"Ciemność jest jasna jak dzień, dopóki nie zapłonie prawdziwe światło."
Książka wyróżnia się oryginalnością i nieszablonowością, trudno nawet przyporządkować ją do konkretnego gatunku literackiego. Zawiera sporo elementów fantastyki, przenosimy się w czasie między czterema stuleciami, przyglądamy szalonym wizjom poety Williama Blakea, badamy znaczenie twórczości Johna Miltona, autora "Raju utraconego", oraz wnikamy w osobliwe listy seryjnego londyńskiego mordercy, Kuby Rozpruwacza. Wszystko zaczyna się od spotkania z Chrisem Davisonem, programistą komputerowym, pracującym nad problemem pluskwy milenijnej, wywołującej zmasowany strach w mocno zinformatyzowanym społeczeństwie, wzmożony w ostatnich dniach przełomu dwudziestego i dwudziestego pierwszego wieku, wyjątkowo przekonująco wzmacniany starymi i nowymi przepowiedniami nieuchronnego końca świata.
Chris jest niezwykle zdolny, ale równocześnie zamknięty w sobie, trudno nawiązuje bliskie relacje z ludźmi. Jak sam określa, od dzieciństwa bardziej identyfikuje się z maszynami i cyborgami niż z drugim człowiekiem. Alienuje się od rówieśników, którzy wyczuwając jego słabość, dokuczliwie naśmiewają się. Chłopak zwraca uwagę na nietuzinkową koleżankę z pracy Lucy, dziewczyna zaczyna go tajemniczo przyciągać. Intrygę opowieści wzmacnia siła oddziaływania zagadkowej drewnianej zabawki, przedmiotu z duszą, zakupionego od starszego mężczyzny na pchlim targu. Można z niej układać różne konfiguracje wzorów, a w tle pojawiają się ulotne fragmenty obrazów, pozory wspomnień i osobliwe przekonania osoby poddającej się wizjom rozmieszczonych na niej motywów. Przedmiot wydaje się nawiązywać efemeryczny kontakt z minionym światem.
Trudno bliżej przedstawić frapującą fabułę powieści, tak aby niczego nie zdradzić, nie naprowadzić na kierunek scenariusza zdarzeń. Trzeba podkreślić unikalny klimat powieści, dynamizujące rytmy, nagłe zwroty akcji, sugestywną narrację zmieniającą się w zależności od postaci. Książka przekona do siebie odbiorcę otwartego na wymyślny scenariusz zdarzeń i niepospolite fascynacje, gotowego na większą mobilizację wyobraźni, ale też przetrwanie partii zastygnięcia opowiadanej historii. Powieść wywołała mieszane odczucia, wiele elementów spotka się z uznaniem, choćby sposób prowadzenia czytelnika, symboliczne zagadki, czy logiczność finalnej odsłony, ale kilka może drażnić, jak zbyt duży stopień chaosu. Pomysłowy debiut, który choć niełatwy w odbiorze i nie każdemu przypadnie do gustu, to jednak wart uwzględnienia w planach czytelniczych.
bookendorfina.pl
Opinia bierze udział w konkursie