Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,99 zł

Małe kłamczuchy

Aurora Teagarden

książka

Wydawnictwo Replika
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Pewnego popołudnia z boiska do piłki nożnej znika czwórka dzieciaków. Jednym z nich jest piętnastoletni brat Aurory, Phillip. Znika również dwójka jego przyjaciół i jedenastoletnia dziewczynka. Następnie dochodzi do koszmarnego odkrycia - w ostatnim znanym miejscu pobytu dzieci leżą zwłoki...
Podczas gdy miejscowa policja i biuro szeryfa przeczesują hrabstwo w poszukiwaniu dzieciaków i przesłuchują wszystkich, którzy mogą coś wiedzieć, Aurora i jej nowy mąż, Robin Crusoe, rozpoczynają własne śledztwo. Czy ta śmierć i porwanie mają coś wspólnego z młodocianą grupką dręczycielek? Czy zniknięcie Phillipa wiąże się z hazardowymi długami ojca Aurory? Czy to może sam Phillip, który dopiero niedawno zjawił się w miasteczku, jest odpowiedzialny za porwanie pozostałych dzieci? Mijają kolejne dni, a pytania pozostają bez odpowiedzi.
Czy dzieci nadal żyją? Kto je przetrzymuje? Gdzie mogą być?
Prawda zaskoczy wszystkich...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Replika
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 04.04.2017

RECENZJE - książki - Małe kłamczuchy, Aurora Teagarden

4.5/5 ( 11 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Czytaczyk

ilość recenzji:127

brak oceny 25-04-2018 12:38

Aurora Teagarden jest świeżo upieczoną szczęśliwą mężatką i już niedługo zostanie matką. Życie zdaje się raczyć ją samymi pozytywnymi wiadomościami. Jednak pewnego popołudnia znika bez śladu jej przyrodni brat, piętnastoletni Phillip. Chłopak razem ze swoimi przyjaciółmi bawił się na boisku do piłki nożnej i to właśnie tam, po raz ostatni, widziano dzieci. To wydarzenie spędza sen z powiek Aurorze i nie pozwala jej się cieszyć planowaniem wyprawki dla dziecka. Wkrótce na boisku zostają odnalezione zwłoki. Dochodzenie prowadzone przez policję nie przynosi żadnych rezultatów. Aurora, wraz ze swoim mężem Robinem, rozpoczyna własne śledztwo.

To moje pierwsze spotkanie z Charlaine Harris i szczerze mówiąc nie tego się spodziewałam, ale nie jestem zawiedziona. Liczyłam na jakiś bardziej emocjonujący kryminał, który aż ocieka nagromadzonym napięciem. ?Małe kłamczuchy? okazała się być bardziej niewymagającą i spokojniejszą lekturą, przynajmniej pod względem wątku kryminalnego. Cała akcja w dużej mierze skupia się na głównej bohaterce i jej ciąży, sprawa zaginionych dzieciaków zeszła na bok. W sumie nawet na to nie narzekałam. Polubiłam Aurorę jest naprawdę ciekawą postacią. Taka postrzelona i pokręcona babeczka, która swoją odwagą oraz bohaterstwem totalnie mnie zadziwiała. Autorka posługuje się lekkim i przystępnym piórem, a jej opisy są obrazowe i pisane z dbałością o najmniejsze detale. To przyjemna lektura, w sam raz na wieczorny relaks.

Domi czyta

ilość recenzji:83

brak oceny 13-06-2017 11:59

...

? ? Phillip ? powiedział z założenia uspokajającym głosem ? mówi szeryf. Powiedz mi gdzie jesteście. Zapadła krótka chwila ciszy, przez telefon dobiegały słabe głosy.
? Nie mogę rozmawiać ? powiedział Phillip. Głos miał stłumiony. ? On trzyma jej przy głowie pistolet.
I połączenie zostało przerwane.? ? fragment powieści.

Charlaine Harris ? amerykańska pisarka kryminałów i thrillerów (to na podstawie stworzonej przez nią serii powstała kanwa popularnego serialu ?Czysta krew?), której książki nie schodzą z list bestsellerów, była dla mnie autorką totalnie nieznaną do momentu sięgnięcia po ?Małe kłamczuchy?. Mój głęboko zakorzeniony gen czytelnika kryminałów odezwał się i tym razem, zwłaszcza że bohaterką tej powieści, jak i całego wielotomowego cyklu, jest Aurora ?Rou? Teagarden, sympatyczna bibliotekarka z niewielkiej miejscowości na przedmieściach Atlanty, rozpracowująca zagadki kryminalne. Możliwe, że już nasunął Wam się obraz wścibskiej starszej pani, zakurzonej równie mocno co książki, wśród których urzęduje, ale muszę Was rozczarować :)

Aurora to trzydziestoparoletnia, obdarzona zaufaniem mieszkańców Lawrenceton kobieta, o wyostrzonym zmyśle obserwacji oraz niecodziennym wsparciu swojego małżonka ? poczytnego pisarza kryminałów. Gdyby nie fakt, że w tajemniczych okolicznościach znika przyrodni brat Aurory, zarówno ona jak i jej świeżo upieczony mąż mogliby cieszyć się z nadchodzącego rodzicielstwa i planować wyprawkę dla swojego potomka. Jednak splot różnorodnych wypadków sprawia, że Aurora zamiast zajmować się wiciem rodzinnego gniazda, wkracza na ścieżkę prywatnego śledztwa w sprawie zaginięcia piętnastoletniego Phillipa. Żeby tego mało wraz z nim słuch zaginął o dwójce jego rówieśników oraz jedenastoletniej dziewczynce. Sprawa jest na tyle niepokojąca, tym bardziej że wśród okolicznych nastolatków zaczyna ścielić się trup, że w poszukiwania zaangażowana jest nie tylko lokalna policja, ale i agenci FBI.

Muszę przyznać, że książkę przeczytałam bardzo szybko, chociaż momentami akcja wydawała mi się nieco rozwleczona, a sam wątek kryminalny bywał przyćmiony kwestami obyczajowo-społecznymi, a nawet religijnymi charakterystycznymi dla małomiasteczkowej społeczności. Trzeba jednak oddać Harris sprawiedliwość, że pod przykrywką powieści kryminalnej, a raczej obyczajowej z wątkiem kryminalnym, poruszyła szalenie istotny temat przemocy psychicznej wśród młodzieży, przejawiającej się w szykanowaniu osób słabszych, mądrzejszych, czy po prostu innych od większości dzieciaków. Bo tak naprawdę głównymi bohaterami tej historii są typowi amerykańscy nastolatkowie, których znamy z seriali ? walczący o popularność i uznanie ze strony grupy rówieśniczej, co często przejawia się w okrutnych zachowaniach.

Narracja prowadzona jest w bardzo przystępny, wręcz swojski sposób, prezentowany z perspektywy Aurory. Nie będę ukrywać, że polubiłam tę bohaterkę, zwłaszcza za jej nieustępliwość i odwagę w ratowaniu brata. Ponadto akcja książki nabiera tempa dopiero wtedy, kiedy nasza bohaterka zaczyna tworzyć wszystkie możliwe scenariusze wydarzeń z udziałem grupy nastolatków, odrzucając metodą eliminacji te najmniej prawdopodobne. Jest przy tym taką lokalną superbohaterką, która nie zważając na swój stan, podąża tropem złoczyńcy i samodzielnie doprowadza go przed oblicze sprawiedliwości. Może to nieco oderwana od rzeczywistości postać, no bo kto będąc w ciąży biega za porywaczami, ustawiając się na pierwszej linii strzału, ale zapałałam do niej sympatią i Was również zachęcam do zapoznania się z jej perypetiami. Bo jeśli przymrużymy oko, mankamenty znikną, a zostanie ważne przesłanie.

...