Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,99 zł

Malarka gwiazd

książka

Wydawnictwo REBIS
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Dwie historie z dwóch różnych epok, dwie bolesne pasje, dwoje ludzi, którzy w poszukiwaniu prawdy odnajdują się w jednym obrazie, który być może skrywa coś więcej.

W roku 1934 Diego, Elisa i Martín uciekają z niespokojnej Hiszpanii i wyjeżdżają do Francji, gdzie rozpoczynają nowe życie. Elisa spełni tu swoje największe marzenie, zostanie malarką i wejdzie do magicznego świata paryskich galerii, co wraz z szaloną miłością Diega przyniesie jej pełnię szczęścia. Tymczasem na Paryż padnie cień drugiej wojny światowej i zdrada i barbarzyństwo zrujnują ich marzenia...
Siedemdziesiąt lat później Diego chce przed śmiercią uporać się z demonami przeszłości, z nadzieją, że to przywróci mu spokój sumienia. Violeta, jego wnuczka, wyruszy z dziadkiem w podróż do Asturii, jego ziemi rodzinnej, gdzie nigdy nie miał odwagi powrócić. Będzie to podróż, która sprawi, że Violeta całkowicie przebuduje swoje życie.

Amelia Noguera buduje wciągającą fabułę, opowiada o bólu, miłości, wygnaniu i pamięci dwóch różnych epok, ukazując, że namiętności ludzkie mogą przetrwać nienaruszone dziesiątki lat, niby ślady pędzla na płótnie obrazu...

Tytuł oryginalny: La Pintora de Estrellas
Przekład:Marzena Chroba
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: REBIS
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 29.08.2016

RECENZJE - książki - Malarka gwiazd

4.8/5 ( 12 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Klaudia Nadolna

ilość recenzji:166

brak oceny 16-10-2016 21:21

Amelia Noguera została okrzyknięta fenomenem cyfrowego rynku wydawniczego. Dopiero jakiś czas temu postanowiła napisać powieść w wersji papierowej. "Malarka gwiazd" to jej drugie dzieło, natomiast w Polsce pod czujnym okiem Wydawnictwa Rebis to pierwsza książka tej autorki. Czy mimo nieszablonowego stylu, fabuły i konstrukcji bohaterów spodobała mi się ta lektura? Niekoniecznie. Być może nie jestem na tyle dojrzała, by zrozumieć jej sławę?

Diego jest u schyłku życia. Na świecie pozostała mu już tylko wnuczka, Violeta, która wiele lat temu wyjechała na swoje. Po powrocie do dziadka postanawia towarzyszyć mu w podróży do rodzinnego kraju. Tam starzec chce uporać się z przeszłością, pogodzić ze wspomnieniami i umrzeć spokojną śmiercią, pozbawioną żalu czy wyrzutów sumienia. Ta podróż zmieni również życie Violety, kobiety pozbawionej miłości męża, maltretowanej i gwałconej przez niego.

Autorka stworzyła emocjonujące tło wojenne dla swojej powieści. Czytelnik potrafi wczuć się w rolę, wytwarza się w nim współczucie dla bohaterów, nie zauważając nawet ich wad. Niestety lektura nie porwała mnie, zbyt chaotyczne opisy, dialogi i te ciągłe retrospekcje męczyły mnie.

Bohaterowie stworzeni są znakomicie, dodatkowa tajemnica jaką owiana jest ich historia każe wciągnąć się w fabułę, by odkryć prawdę. Ponadto została zastosowana dwutorowa narracja i czas. Z jednej strony mamy Diega jako narratora, jego wspomnienia pomieszana z teraźniejszością, z drugiej zaś narratorką jest Violeta.

Podtytuł rozdziału to zawsze czas i miejsce akcji, co miało zapewne pomóc w odnalezieniu się w fabule, jednak niestety nie zawsze pełniło tą rolę sumiennie.

Dodatkowo powieść ta jest okraszona tzw. "Dziennikiem odkochania" jaki prowadziła nasza główna bohaterka w stosunku do swojego męża. To właśnie ów dziennik pozwala ujrzeć jej historię pełną bólu.

Jest to opowieść o tęsknocie, wojnie, bólu i niespełnionych nadziejach. Poznajemy tło historyczne, wojenny Paryż i ludzi, którzy radzili sobie na swoje sposoby z tragiczną sytuację w kraju.


Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com

Kasia P.,

ilość recenzji:399

brak oceny 29-08-2016 20:59

Miłość dodaje skrzydeł, pozwala sięgać po więcej i dawać z siebie to co najlepsze, ale i skłania do czynów, które są jej przeciwieństwem. Czasem jest tą jedną jedyną i wokół niej budowane jest całe ludzkie życie. Kiedy jest odwzajemniona nic nie wydaje się niemożliwe, jednak dla niektórych staje się obsesją, pchającą do postępków jakich echa są odczuwalne, nawet wtedy gdy już prawie nikt nie pamięta o uczuciu pchającym do nich.

Kiedyś Violeta była całkiem inną kobietą, kilka lat wystarczyło by stała się kimś zupełnie obcym dla niej samej, zewnętrznie jest tą samą osobą, lecz wewnętrznie to już nie ona. Długo można godzić się na codzienność w jakiej brak tego co najważniejsze, aż nadchodzi moment gdy w końcu resztką sił ucieka się jak najdalej, do miejsca gdzie jest jedyny człowiek będący opoką. Diego starannie podzielił swoje życie na czas spędzony z Elisą i to co wydarzyło się później. Ich wielka miłość nigdy nie przygasła, wręcz przeciwnie była i jest obecna w każdej chwili, ale stoi za nią kilka tajemnic, które rzuciły cień na życie Diega i nie tylko jego. Tych dwoje łączy coś silniejszego niż więzy krwi, oboje mają sekrety raniące ich i z którymi samodzielnie pragną się zmierzyć. Nadszedł moment gdy muszą stawić czoła podjętym decyzjom, cenę za nie już zapłacili i to z nawiązką. Wszystko co teraz dzieje się zostało zapoczątkowane dawno temu pod asturyjskim niebem, a rozwinęło się w światłach Paryża, w tle mając niespokojne lata trzydzieste i tragiczne czterdzieste dwudziestego wieku. Druga Wojna Światowa zniszczyła wiele, w tym marzenia młodych ludzi nie pragnących dużo, jedynie być z sobą, jednocześnie wymusiła wybory z dalekosiężnymi skutkami jakich nikt nie mógł przewidzieć. Teraz nadeszła chwila by pewne tajemnice odsłonić i pozwolić komuś innemu zadecydować co z nimi zrobić. Violeta wśród nich musi odnaleźć własną drogę oraz wybrać czy chce by przeszłość stała się częścią jej przyszłości. Odkryła kim jest i co dla niej ważne, prawdę nie zawsze warto odkrywać przed wszystkimi, czasem pozostawienie jej w ukryciu pozwala odciąć się od tego co zraniło człowieka.

Niezwykła opowieść o różnych obliczach miłości, z najmroczniejszymi i najbardziej radosnymi niuansami, w jakiej nie brak bólu i wyrzutów sumienia, ale także stanowiącej hymn pochwalny dla jej istoty. "Malarka gwiazd" to historia, której plan czasowy obejmuje sto lat, a wraz z nimi wielkie dziejowe wydarzenia i ich przełożenie na mikroskalę egzystencji człowieka. Amelia Noguera w losach bohaterów umieszcza chwile ogromnego szczęścia i dramatyczne momenty, dające w sumie wspomnienia towarzyszące im przez całe życie i stojące u podstaw najważniejszych wyborów. Postacie połączone więzami pokrewieństwa, przyjaźni oraz uczuć odsłaniają przed czytelnikami najskrytsze myśli, tłumaczą się z podjętych decyzji, lecz przede wszystkim pozbywają się masek. Pokazują prawdziwe twarze naznaczone prawdziwym emocjonalnym huraganem, niszczącym wszystko na swej drodze i jednocześnie dającym początek całkowicie nowym relacjom, wcześniej w ogóle nie branym pod uwagę. Powieść Amelii Noguery to wielowątkowa saga o ludziach i sekretach, których ogromne brzemię przez lata jest dźwigany i nieustannie rani duszę i umysł, ucieczka od tych drugich jest tylko chwilową iluzją, bo gdy wracają rujnują do cna krótki czas spokoju. Tajemnice w "Malarce gwiazd" są integralnym elementem fabuły, od nich wszystko zaczyna się i kończy, nie wszystkie zostają wyjaśnione, lecz podobnie jak w życiu być może ich czas jeszcze nie nadszedł. Co bardzo ważne autorka nie pozwoliła by z racji poruszanych kwestii atmosfera książki stała się mroczna i duszna, wyważyła gorzkie momenty, nie odbierając im ciężaru gatunkowego, z wątkami dającymi nadzieję na lepszą przyszłość i pozostawieniem za sobą demonów przeszłości. To co opowiada Amelia Noguera wchodzi pod skórę, nie pozwala łatwo o sobie zapomnieć, pokazuje potęgę miłości, ale i ogrom zła gdy jest niewłaściwie pojmowana oraz czym jest człowieczeństwo.

Paulina Kaleta

ilość recenzji:105

brak oceny 23-08-2016 15:24

"Malarka gwiazd" to pierwsza powieść Amelii Noguery, która ukaże się w Polsce. Ale już teraz mogę stwierdzić, że nie żałuję czasu, który poświęciłam na przeczytanie tej powieści. Diego przed śmiercią pragnie uporać się z przeszłością. Na starość potrzebuje spokoju. Prosi swoją wnuczkę Violetę, aby wyruszyła z nim do rodzinnego miasteczka. Przez cały czas powracają do niego wspomnienia z przeszłości niczym bumerang. Cofa się do lat 30. XX wieku, kiedy wraz z rodziną i przyjaciółmi ucieka do Francji z niespokojnej Hiszpanii. Podróż fizyczna i mentalna zmieni nie tylko Diega, ale i Violetę. Gdybym miała określić o czym jest ta powieść? Przede wszystkim o bólu. Nie ma w tej historii osoby, która by nie cierpiała. Czy to z powodu nieodwzajemnionej miłości, utraty bliskiej osoby czy porzucenia ukochanego miejsca. Autorka zwraca szczególną uwagę na przemoc. Violeta tkwi w toksycznym związku z Alvarem. Jednocześnie go kocha i nienawidzi, ale nie potrafi odejść. Alvaro nie ma do niej szacunku, wyzywa ją i poniża. Kiedy ktoś spojrzy na nich z boku wydają się szczęśliwą parą, natomiast kiedy zamkną się drzwi do mieszkania, Alvaro pokazuje swoje prawdziwe oblicze i daje upust swojej furii. Nie kończy się tylko na biciu do nieprzytomności, ale i gwałceniu. Najbardziej uderzyło mnie stwierdzenie, że po całym zdarzeniu Alvaro opuszcza mieszkanie nie trzaskając drzwiami, bo nie pozwala mu na to inteligencja. Za parę godzin wraca z bukietem kwiatów. Mamy tutaj ewidentny syndrom miodowego miesiąca. W momencie, kiedy Alvaro wyładował już swoje emocje i wie, że przekroczył różne granice, zmienia się w zupełnie inną osobę. Zaczyna przepraszać Violetę za to co zrobił, szczerze żałuje swojego zachowania. Obiecuję że tojuż nigdy się nie powtórzy, że nie wie zupełnie co się z nim stało, starając się znaleźć zewnętrzne wytłumaczenia dla swojego zachowania. Okazuje skruchę, ciepło i miłość. Przynosi kwiaty, prezenty, zachowuje się tak, jakby przemoc nigdy nie miała miejsca. Patrząc z zewnątrz na takie osoby można odnieść wrażenie, że są szczęśliwą, świeżo zakochaną parą. Dzięki takiemu zachowaniu Violeta zaczyna wierzyć, że jednak jej ukochany się zmienił. I nie potrafi od niego odejść. Pęka coś w niej, kiedy dowiaduje się, ze jest w ciąży. Postanawia chronić swoje dziecko. Ucieka do dziadka i tam dopiero zaznaje spokoju i ukojenia. Diego jest przeciwieństwem Alvara. Troskliwy, opanowany, czuły. Kocha Violetę całym sercem bezwarunkowo. Kobieta od pierwszej chwili ma w nim oparcie, mimo że nie odwiedzała go kilka lat. Dla mnie to główny problem tej powieści. Ale dużą rolę odgrywa w tej książce przeszłość, której konsekwencje odczuwane są dzisiaj. Babka Violety, Elisa, jest silną kobietą. Kiedy wybucha wojna wcale się nie zmienia. Ciągle podejmuje ryzyko i próbuje ratować sztukę. Na nic jej ostrzeżenia i zakazy. Jednak kiedy nazistom ktoś się nie spodoba dążą do jego wyeliminowania. I próbują to samo zrobić z Elisą. A Diego nie potrafi sobie wyobrazić bez niej życia. Czy zdołą ją uratować? ?Malarka gwiazd? to niezwykle ciekawa lektura. Autorka stworzyła interesującą i nieszablonową fabułę. Dwutorowa narracja i retrospekcje pozwalają nam odkrywać tajemnice rodzinne, które są chowane od dobrych kilkudziesięciu lat. Na tło wybrała niespokojne czasy wojenne, które wywołują w czytelniku niepokój. Amelia Noguera opowiada o bólu, miłości, wygnaniu i pamięci dwóch różnych epok. Jedyną rzeczą, do której mogłabym się przyczepić są dialogi, które czasem zajmują 3 lub 4 strony. Chciałabym, aby pojawiło się więcej opisów. Jednak to nie odbiera jej żadnego uroku.

Erna

ilość recenzji:177

brak oceny 18-08-2016 15:25

Ile może kosztować jeden błąd i chęć zrobienia czegoś dobrego? Tajemnice mają to do siebie, że rzutują na kolejne pokolenia, jeśli nie są ujawniane w porę. Czy nie jest za późno, aby przełamać strach przed wspomnieniami i spróbować odbudować jak najwięcej?

W roku 1934 Elisa, Martin i Diego wraz z rodzicami postanawiają uciec z Hiszpanii, gdzie wisi widmo wojny domowej. Docierają do Francji, aby rozpocząć nowe rozdziały. W Paryżu kwitnie miłość Diega i Elisy, początkującej malarki. Wydaje się, że nic nie może zagrozić ich szczęściu, gdy do kraju zbliżają się Niemcy. Dziewczyna wplątuje się w wyjątkowo niebezpieczną sytuację, która może zaważyć na jej dalszych losach. Mija kilkadziesiąt lat. Diego, już staruszek, wyrusza z wnuczką Violetą w rodzinne strony. Oboje mają do przemyślenia wiele i nie spodziewają się, że rozwiązanie kłopotów może leżeć tak blisko?

Przepadam za sagami rodzinnymi, choć trudno znaleźć naprawdę dobre i pozbawione otoczki melodramatu. Niecierpliwie czekałam na ?Malarkę gwiazd?, bo z opisu wynikało, że może trafić w mój gust. Na korzyść działały także główne miejsca akcji, czyli Hiszpania i Francja. Obietnica czegoś romantycznego, choć nie przesłodzonego. W końcu zasiadłam do lektury, ale chyba napotkałam zły dzień. Te pierwsze strony wlokły się niemiłosiernie, ciężko było przeboleć mnogość bohaterów ? ot, po prostu zaczęły mylić się imiona. Odpoczęłam trochę, wróciłam i tym razem poszło mi zdecydowanie lepiej. Do tego stopnia, iż ten kiepski początek okazał się mieć świetną kontynuację. Tym razem wciągającą i wartką, zgodnie z moimi oczekiwaniami. Po skończonej książce musiałam wszystkich wokół raczyć perypetiami Elisy i Diega, więc to musi być co najmniej niezła pozycja! A nawet pokuszę się o stwierdzenie, że jedna z lepszych, które miałam okazję przeczytać w ciągu ostatnich miesięcy.

Jak wspominałam, czasem może przerazić ilość postaci i wątków. Jest ich sporo, do tego akcja przebiegająca w dwóch różnych okresach. Na szczęście wszystko dokładnie zaznaczono, więc nikt nie powinien mieć większych problemów z rozeznaniem w kwestii przeszłości i współczesności. Jasno rozdzielono fabuły Violety i Elisy. Moja mała rada: zapiszcie sobie na początku pokrewieństwa, aby nie musieć się cofać. To zdecydowanie ułatwi dotarcie do momentu, gdy historia zaczyna toczyć się w pełni zrozumiały sposób. A warto się nie zniechęcać, bo mamy do czynienia z książką mocno wzruszającą. Łatwo zżyć się z Diegiem i coraz bardziej mu współczuć przeżyć.

Autorka ładnie operuje słowem. Stworzyła powieść ściśle powiązaną z tematyką malarstwa i tej drogi się trzymała. Dużo plastycznych opisów, prawie gotowa scenografia do filmu. Idealnie potrafiłam wyobrazić sobie poszczególne miejsca i ludzi. Każdy miał dla mnie twarz, momentami odnosiłam wrażenie, że mam przed sobą czyjąś biografię. Czy na świecie naprawdę istnieją tak tragiczne opowieści? Zapewne. I do tego zakończenie, które postawiło wszystko do góry nogami. Lubię takie nieoczekiwane zwroty. Myślałam, że przewidzę dużo sytuacji, a jednak spotkały mnie niespodzianki.

Emocje, emocje ? to one są najmocniejszym punktem całości. Kartki aż od nich kipią, pełno tragedii i smutku, sporo radości, ale jednak te negatywne wzruszenia przeważają. Nie czuję niedosytu. Książkę odłożyłam w pełni zadowolona, rozwiązania wszystkich interesujących mnie wątków poznałam ? i to z nadwyżką! Czekam na kolejne okruchy twórczości Amelii Noguery. Ma w sobie ogromny potencjał, przypominający mi talent Kate Lord Brown. ?Malarka gwiazd? jest świetnym materiałem na film. Liczę, że jakiś dobry producent zainteresuje się ekranizacją, a sama powieść trafi do jak największego grona ludzi. Zasługuje na uznanie, bo trzeba być dobrym pisarzem, aby naszkicować takich bohaterów jak Diego i Elisa.

Pozycja idealna dla tych, którzy nie boją się zżywania z fikcją, dla tych, którzy mają chęć na kilka łez. Czasem nachodzi taki nastrój, gdy potrzebujemy wzruszeń. ?Malarka gwiazd? zapewnia je w najlepszej możliwej formie.