Mała dziewczynka, która jest główną bohaterką powieści jest naprawdę wspaniałą istotą. Miła, grzeczna, ale i stanowcza, mądra. Nie poddaje się pomimo przykrości, jakie ją spotykają. I za to ją najbardziej podziwiam. Nie załamała się, pozostała sobą, co nie było takie łatwe. Wzruszyłam się nie raz czytając i szczerze polubiłam małą Sarę. Reszta bohaterów jest równie dobrze wykreowana, choć większość z nich nie wzbudza aż takiej sympatii i nie pozostaje w pamięci jak Sara.
Mimo iż akcja nie jest zaskakująca, książka na w sobie jakiś urok, przez który pochłonęłam ją w jeden wieczór. Autorka zgrabnie opisała wydarzenia i świetnie pokazała dziecięcą wyobraźnię. Książka zawiera nie jeden morał, ale najważniejszy jest chyba ten, że dobro zawsze zostaje wynagrodzone.
Sięgając po tą książkę nie przypuszczałam, że przepłaczę ją całą. To naprawdę cudowna historia.