SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Machiny do tortur (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Vesper
Oprawa twarda
Liczba stron 296
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

`Łacińskie powiedzenie `człowiek człowiekowi wilkiem` przez długie stulecia zachowuje prawdziwość. Rozwojowi cywilizacji człowieka stale towarzyszyły tortury i egzekucje. Przemoc wobec drugiego człowieka, świadoma czy nie, jest zakorzeniona w naszej naturze tak głęboko, że nie potrafi my, a może i nie chcemy z niej zrezygnować. Świat grozy, w którym zło stawało się banalne, otworzył się dla człowieka z chwilą, gdy wyprodukowane przez niego dobra zaczęły kusić innych. Choć współczesny świat wygląda już zupełnie inaczej, tortury nie wszędzie odeszły wraz z okrutnymi epokami. O ile w nowoczesnej Europie są już sprawą przeszłości, o tyle w wielu innych regionach świata wciąż stanowią poważne zagrożenie dla egzystencji człowieka. Egzekucje wykonuje się od czasów pojawienia się władzy i prawa, a tortury stanowiły ważną część przewodu sądowego jako środek wymuszania zeznań i przyznania się do winy. W pierwszym kodeksie karnym, wprowadzonym przez babilońskiego króla Hammurabiego w XVIII wieku p.n.e., egzekucje traktowane są jako zasłużona kara i przestroga dla innych, a bezwzględna zasada `oko za oko, ząb za ząb`, uznająca wszystkich równymi w obliczu prawa, skłaniała wręcz do samosądów. W średniowieczu, wskutek zalewu przestępczości, dominowała brutalność w ferowaniu wyroków i sposobach torturowania mających wymusić zeznania. Wiązało się to także z metodą rządzenia strachem; poddani do pewnego stopnia oswoili się z okrucieństwem swych władców i starali się w takim świecie w miarę bezpiecznie przeżyć. Początkowo europejskie innowacje w dziedzinie torturowania opierały się na prostych, instynktownych sposobach zadawania bólu i uśmiercania, czasami jednak stanowiły przemyślane działania zapoczątkowujące w niektórych dziedzinach wręcz rozwój nauki. Karanie więzieniem należało jeszcze wtedy do rzadkości`.
Fragment wprowadzenia
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Vesper
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wymiary: 210x290
Liczba stron: 296
ISBN: 978-83-773-1189-9
Wprowadzono: 15.10.2014

RECENZJE - książki - Machiny do tortur - Robert M. Jurga

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 14 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Hrosskar

ilość recenzji:1

brak oceny 11-12-2016 17:55

Od zarania dziejów człowiekowi towarzyszy przemoc wobec drugiej osoby i nie wydaje mi się, by cokolwiek w najbliższej przyszłości miało ulec zmianie. Przez setki lat wymyślano coraz to nowe narzędzia do zadawania bólu, niewyobrażalnych cierpień oraz śmierci. Za ten trudny i makabryczny temat postanowił zabrać się znany mi już wcześniej z Machin wojennych Robert M. Jurga. W ten sposób powstały Machiny do tortur. Kat, narzędzia, egzekucje. Jest to książka niezwykle bogato ilustrowana, w której autor prezentuje dziesiątki różnych narzędzi do zadawania bólu i śmierci. Zostały one uszeregowane alfabetycznie z zaznaczeniem do jakich celów je wykorzystywano - kar na ciele, honorze, czy śmierci... Wśród powszechnie wszystkim znanych znalazły się dyby, szubienica, żelazna dziewica, pręgierz, spalenie na stosie, czy nabijanie na pal. Podobnie jak w przypadku poprzedniej książki autora o wielu z opisanych narzędzi nie miałem pojęcia i jest to chociażby bęben przedstawiony na okładce książki, bocian, gąsior, kabat, kuna, skrzypce, czy wickerman.

Muszę to zaznaczyć na samym początku - to NIE jest lektura dla osób o słabych nerwach, nieprzepadającymi za makabrą oraz naturalistycznymi opisami. Jak najbardziej zasadny wydaje się być zapisek autora, aby nie udostępniać tej książki osobom poniżej 14 lat. Dlaczego? Ponieważ Robert Jurga w sposób chłodny, ale rzetelny opisuje skutki użycia danego narzędzia - co powodowało z ciałem człowieka oraz jakiego bólu on doznawał. Co ważne autor nie stara się obrzydzić, czy nacechować negatywnie swojego opisu, lecz bardzo obiektywnie przedstawić temat. Dlatego też dopóki tylko czytamy tekst, to wszystko jest w porządku. Kiedy jednak zaczniemy wyobrażać jak używano danego narzędzia na jakimś nieszczęśniku, to zaczyna się robić znacznie mniej wesoło... Oprócz zasady działania i rodzaju zadawanych ran, autor opisuje również historię każdego narzędzia. Przytacza wydarzenia historyczne podczas których je wykorzystano, od kiedy jest ono wykorzystywane i jak długo je stosowano. Niekiedy również podaje krótką statystykę - ile osób zabito przy pomocy danego narzędzia. Wszystkie te elementy uświadamiają czytelnikowi jak bardzo okrutne bywały tortury i kary śmierci w przeszłości...

Osobną kwestią oprócz jaką porusza autor jest zagadnienia kata. Ogólnie mówiąc, to nie miał on lekko, pomijając oczywiście kwestie psychologiczne wykonywania zawodu. Z lektury tej książki wynika jasno, że był on wykluczony z życia społecznego i powszechnie pogardzany. Mieszkał zwykle na uboczu miasta a często nawet poza samymi murami miejskimi. Za to wykluczenie i ciężar wykonywania tortur oraz wyroków śmierci, był dobrze opłacany. Jednakże mało było katów nazwijmy to "wyszkolonych". Zazwyczaj byli to skazańcy, bądź osoby ze skłonnościami patologicznymi, które zamiast zadać szybką śmierć, przez swą nieudolność tylko ją przedłużały. Mogłoby się wydawać, że opis kata jest niepotrzebny, ponieważ książka ma za zadanie przedstawić narzędzia do tortur. W mojej jednak ocenie jest to dodatek, który idealnie wpasowuje się w tematykę i wzbogaca ją o dodatkowe znaczenie.

Podobnie jak Machiny wojenne, Narzędzia do tortur są książką wydaną z niezwykłą starannością o szczegóły, tak aby czytelnik otrzymał pięknie wydaną pozycję, bogato ilustrującą dane zagadnienie. Znalazły się tutaj zatem fotografie eksponatów muzealnych - głównie z Zielonej Góry, reprodukcje ze średniowiecznych ksiąg, jak i ilustracje autorstwa Roberta Jurgi. Zwłaszcza te ostatnie dodają niesamowitego klimatu tej książce i pokazują wszechstronny talent autora. Jeśli miałbym coś do zarzucenia tej pozycji, to zdecydowanie niewiele i są to bardziej moje uwagi, aniżeli wady. Jedną z takich rzeczy jest brak szerszego omówienia wynagrodzenia kata, tak by było ono zrozumiałe dla osób, które nie znają średniowiecznych realiów, a zwłaszcza ówczesnych zarobków. Drugą sprawą jest ponownie wysoka cena. Mamy oczywiście twardą oprawa, mnóstwo kolorowych ilustracji wydrukowanych na grubym papierze, ale jednak koszt zakupy ten pozycji mógłby być nieco niższy.

Machiny do tortur. Kat, narzędzia, egzekucje są pozycją dogłębnie poruszającą interesujący a zarazem niezwykle makabryczny temat. Nie jest to jednak pozycja dla każdego i odradzam ją osobom o słabych nerwach, ponieważ zawarto w niej wiele opisów dokładnie ilustrujących działanie narzędzi do tortur. Książka zapada w pamięci i zdecydowanie zwiększa się respekt przed średniowiecznymi torturami!

...

Czy recenzja była pomocna?