SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Łzy Tess

Potwory z ciemności. Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kobiece
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 496
  • Wysyłamy w 3 - 5 dni + czas dostawy
  • Dostępność Ostatnie sztuki u dostawcy
    Ostatnie sztuki produktu u dostawcy.
    Spróbujemy go dla Ciebie sprowadzić.
    W przypadku braku tej pozycji, zamówienie zostanie zrealizowane bez niej.
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Pierwszy tom mrocznej serii, w której pożądanie miesza się ze strachem.

Dwudziestoletnia Tess Snow prowadzi spokojne życie. Jest o krok od rozpoczęcia kariery na rynku nieruchomości, a jej chłopak to idealna mieszanka czułości i odpowiedzialności. Aby świętować ich drugą rocznicę, Brax robi jej niespodziankę i zabiera na wycieczkę do Meksyku.

Romantyczne plaże, gorący seks i świetna zabawa - tego spodziewa się Tess. Dziewczyna nie wie, że zostanie uprowadzona, odurzona narkotykami i sprzedana. Siłą wepchnięto ją w mroczny świat prostytucji i zdegradowano do roli zabawki. Jej nowy pan, tajemniczy Q, nie lubi się dzielić.

Czy Brax odnajdzie i uratuje Tess, zanim jej nowy właściciel całkowicie ją zniszczy? Czy dziewczyna odnajdzie w sobie siłę, aby walczyć o swoje bezpieczeństwo i wolność?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Romans,  książki na jesienne wieczory,  książki na jesień,  książki na lato
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 496
ISBN: 978-83-6607-477-4
Wprowadzono: 19.08.2018

Pepper Winters - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Łzy Tess, Potwory z ciemności. Tom 1 - Pepper Winters

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 7 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Miasto Książek

ilość recenzji:224

brak oceny 30-01-2019 20:58

Tess wiedzie spokojne życie wraz ze swoim chłopakiem. Ma zaraz ukończyć studia i szukać wymarzonej pracy. Brax ma dla niej wspaniały prezent- wyjazd do Meksyku. Zapowiadała się gorąca plaża, romantyczne zachody słońca i nocne zabawy i pieszczoty. Szkoda, że tylko to się tak zapowiadało, ponieważ podczas przystanku w jednym barze para zostaje zaatakowana. Chłopak zostaje znokautowany, a dziewczyna porwana i sprzedana. Czy uda jej się wydostać? Gdzie zostanie wywieziona? Czy jej nowy pan okaże się brutalem?

Długo nie mogłam zebrać się, by napisać tą recenzję. Długo nie mogłam określić, czy ta powieść mi się podobała czy nie. Trudno mi cokolwiek o niej napisać. Wywołała u mnie setkę najróżniejszych emocji, a koniec powieści kompletnie zbił mnie z tropu. Postaram się wyjaśnić Wam mój mętlik i niczego nie zdradzić. Gdy przeczytałam opis książki, sądziłam, że powieść będzie o porwaniu i próbach ucieczki. Jednak mając za sobą część powieści, z tyłu głowy pojawiła mi się pewna myśl, jak ta powieść może się potoczyć i moja intuicja mnie nie zawiodła. Do momentu uświadomienia sobie tego, książka niezmiernie mi się podobał, a po tym już nie koniecznie. Nie chce Wam powiedzieć co miałam za myśl, bo to jednak dużo zdradzi.

"Potwory odnajdują się wzajemnie w ciemności."

Bohaterowie zostali bardzo wyraziście nakreśleni. Tess nie była ciepłą kluchą, tylko niesamowicie twardą kobietą. Nie dała się złamać, choć niejeden próbował. Ona nigdy się nie poddawała i szukała możliwości na odzyskanie wolności. Bardzo mi podobała się jej zawziętość, wolę walki i wszelkie próby. Jednak nie powiem, a drugiej połowy książki nie rozumiałam jej toku myślenia i zaczynała mnie irytować. Zaś Q to bohater tajemniczy, którego odkrywa się niezmiernie powoli. Trudno przewidzieć co za chwile zrobi, do czego się posunie lub co powie. Nigdy nie można było być z nim pewnym. Pod pewnymi aspektami rozumiałam jego zachowanie, ale czasami zachowywał się jak psychopata.


Książka nie należy do tych najłatwiejszych i najprzyjemniejszych. Tematy porwania i sprzedania nie są miłe. To co autorka opisywała, sprawiało, że nie raz musiałam powieść odkładać i przemyśleć kilka spraw i przypomnieć sobie, że to tylko fikcja literacka. Psychika postaci też została mocno nakreślona i przedstawiona. Przez jedno wydarzenie rozumiem, że Tess mogła inaczej spojrzeć na Q, ale czasami jej tok myślenia i zachowanie były dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Też od razu uprzedzę, że tutaj nie znajdziecie scen delikatnych, gdzie dwójka kochanków powoli się poznaje, a ich zbliżenie to motyle w brzuchu i gwiazdy przed oczami. Tutaj sceny seksu są brutalne, okrutne i aż ciężkie do wyobrażenie, że ktoś może mieć takie upodobania (jeżeli uważaliście, że Grey ma dziwne upodobania, to Q z pewnością go przebije!). Powiem jeszcze jedno co bardzo mi się spodobało, a chodzi mi o wplecenie w fabułę muzyki i motywu ptaków. Każdy rozdział to inny gatunek ptaka, a wróble mają szczególne znaczenie w tej historii. Mimo wszystko, powieść czyta się szybko, a styl autorki sprawia, że pochłaniamy ją z zawrotną szybkością (o ile nie są potrzebne przerwy, na przetrawienie tego).

Podsumowując, dla mnie ta powieść jest dość osobliwa. Spodziewałam się po niej czegoś innego. Nie spodobało mi się, w jakim kierunku akcja się potoczyła, jednak mimo tego nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Według mnie, to nie jest książka dla osób o słabych nerwach i żołądkach. To mocna, brutalna i straszna historia o tym, jak może się zamienić życie w ułamku sekundy i co potrafi z nami zrobić strach przed tym, co przyniesie kolejny dzień.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna Kat

ilość recenzji:352

brak oceny 15-10-2018 08:46

"Łzy Tess" to bardzo specyficzna książka. Myślę, że nie należy od niej oczekiwać pięknego i słodkiego romansu, bo jeśli taka się Wam wydaje to całkowicie błędna i nietrafiona opinia.
Młoda Tess wraz ze swoim chłopakiem udaje się w podróż życia, jednak ich los nie będzie pisany w jasnych barwach. Kiedy w jednym lokalu Brax zostaje pobity, a ona porwana przez bandytów ich wycieczka zmienia się w koszmar. Kobieta jest przetrzymywana wraz z innymi dziewczynami, które są traktowane jak przedmioty. Jednak Tess różni się nieco od reszty, ma wolę walki i nie chce poddać się zbyt szybko. Kiedy trafia pod dach jednego z bogatych mężczyzn, który każe mówić do siebie Pan Q, jej życie zmieni się jeszcze bardziej. Książka przepełniona jest brutalnością, wulgaryzmami oraz obrazami, które mogą poruszyć niektóre osoby. Jest to książka dla osób o mocnych nerwach i z pewnością kierowana do dorosłych czytelników. Nie brakuje tu przemocy fizycznej i psychicznej, jednak wraz z upływem stron, książka nabiera całkowicie innego znaczenia. Szczególnie tajemnicza jest postawa Q, która okazuje się zagadką od samego początku, a w momencie, w którym poznajemy prawdę, czytelnik jest bardzo mocno zszokowany. Jak dla mnie, to ta seria będzie zaliczać się do książek z mocnym przekazem, wstrząsającą akcją i niesamowitymi bohaterami, bo tam nie ma osób przypadkowych, ani losowych wydarzeń, aby tylko zapełnić kilka stron. Pepper Winter stworzyła powieść, która zapiera dech w piersi już od pierwszej strony. Historię wciąga się tak strasznie szybko, że ma się ochotę na więcej i mam nadzieję, że szybko pojawi się kolejny tom.
Książkę polecam osobom dojrzałym, które będą potrafiły zrozumieć tę książkę, bo nie jest to kolejna historia oparta o Greya. Tutaj mamy do czynienia z okrutnym losem ale i z pięknym naprawianiem błędów przodków, o ile tak można nazwać działania naszego tajemniczego Q. Świetna pozycja, jednak nie czytajcie jej w nocy, bo ciężko się oderwać!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Girl from Stars

ilość recenzji:39

brak oceny 13-10-2018 23:53

Nie od dziś wiadomo, że miedzy nienawiścią a miłością istnieje cienka granica. Pomimo iż watek miłosny między katem a jej ofiarą jest dość oklepany, to jednak ma w sobie coś, co sprawia, że koniecznie muszę poznać daną historię. Gdy zapoznałam się z zarysem historii ?Łzy Tess? wiedziałam, że będzie to mój jesienny ?must have?.

Pierwszy tom mrocznej serii, w której pożądanie miesza się ze strachem.
Dwudziestoletnia Tess Snow prowadzi spokojne życie. Jest o krok od rozpoczęcia kariery na rynku nieruchomości, a jej chłopak to idealna mieszanka czułości i odpowiedzialności. Aby świętować ich drugą rocznicę, Brax robi jej niespodziankę i zabiera na wycieczkę do Meksyku.
Romantyczne plaże, gorący seks i świetna zabawa ? tego spodziewa się Tess. Dziewczyna nie wie, że zostanie uprowadzona, odurzona narkotykami i sprzedana. Siłą wepchnięto ją w mroczny świat prostytucji i zdegradowano do roli zabawki. Jej nowy pan, tajemniczy Q, nie lubi się dzielić.
Czy Brax odnajdzie i uratuje Tess, zanim jej nowy właściciel całkowicie ją zniszczy? Czy dziewczyna odnajdzie w sobie siłę, aby walczyć o swoje bezpieczeństwo i wolność?

?Łzy Tess? zdecydowanie nie jest nastolatkową opowiastką o zakazanym uczuciu. Jest to niezwykle mroczna historia, w której namiętność i pożądanie często idą w parze z bólem i cierpieniem. To odważna, momentami przerażająca opowieść o nietypowym uczuciu, które dla wielu może okazać się zbyt kontrowersyjne.

Pepper Winters wciągnęła mnie w swoją historię już od pierwszych rozdziałów. Stworzyła intrygujących bohaterów, którzy byli dla mnie nie małą zagadką ? zwłaszcza Q. Przeważnie w jakimś stopniu potrafię rozpracować bohaterów, jednak w przypadku Q, miałam nie mały orzech do zgryzienia. Do samego końca był on dla mnie intrygującą zagadką.
Nie da się jednak ukryć, że psychika bohaterów jest dość wyrazista i nietypowa, przez co nie zawsze może być odebrana pozytywnie przez każdego czytelnika. Tak jak już wspominałam ?Łzy Tess? jest historią dość kontrowersyjną i z pewnością nie każdemu się spodoba. Dla wielbicieli klasycznych romansów, z delikatnymi, łagodnymi scenami seksu ta książka może nie być odpowiednia.
Czytałam wiele erotyków z motywem BDSM, jednak jak na razie ?Łzy Tess? było historią zdecydowanie najodważniejszą.

Spodobało mi się to, że autorka nie uczyniła swoich bohaterów zbyt schematycznymi. Nie idealizowała ona Q, tworząc z niego ucieleśnienie samego Boga, a z Tess nie stworzyła szarej myszki, która nie wie, czego chce w życiu.
Duży plus dla pani Winters również za to, że potrafiła mnie zaskoczyć. Bywały momenty niebezpieczne, w których spodziewałam się klasycznego rozwoju, tj. : przybycia Q na białym koniu i uratowaniu Tess. A tu bum! Autorka niszczy ten oklepany schemat, charakterystyczny dla tego typu romansów, i pokazuje, że życie to nie bajka ? nawet to fikcyjne. Byłam nieco zaskoczona takim obrotem sprawy, ale po zakończeniu lektury wiem, że to sprawiło, że ta historia pozostanie w mej pamięci na dłużej.

Od każdej strony bije ogromna dawka emocji, która sprawia, że nie mogłam być obojętna wobec niej. Pochłonęłam tą książkę w bardzo krótkim czasie i zdecydowanie czekam na więcej. Z tego co czytałam, kolejny tom jest jeszcze odważniejszy niż pierwszy, przez co moje zainteresowanie nią jest jeszcze większe.

?Łzy Tess? zdecydowanie nie jest dla nastolatek. To ten typ książki, który albo się pokocha albo znienawidzi. Dla jednych ta historia jest obrzydliwa i zbyt wulgarna, a dla innych uzależniająca i niezwykła. Jeśli jesteście fanami mroku, to koniecznie powinniście sięgnąć po ?Łzy Tess?.

Moja ocena: 8/10

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czytanka na Dobranoc

ilość recenzji:234

brak oceny 8-09-2018 11:54

Książki takie jak "Łzy Tess" są przeznaczone dla określonego typu czytelników. Zazwyczaj sięgają po nie kobiety między 20 a 30 rokiem życia, nastawione na jazdę bez trzymanki. Ostry sex, sceny gwałtów, handel ludźmi i niewolnictwo seksualne, to tematy którymi zajmuje się Pepper Winters. Wszystko to podane jest w niezwykle ostrej, wyuzdanej formie. Jeszcze miesiąc temu moja recenzja byłaby zupełnie inna. Dziś postanowiłam popatrzeć oczami osoby, która jest nastawiona na ten gatunek powieści. Poszła do księgarni z określonym celem jakim było kupienie dobrego dark romance. Dzięki temu spojrzeniu moja ocena książki podskoczyła o dobrych kilka punktów. Choć nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, to uważam że dzieło Winters spełniło swoje zadanie. Książka ta wzburza w nas krew, podnieca, mrozi i wzbudza chorą fascynację.

Dwudziestoletnia Tess Snow jest typową młodą kobietą u progu wielkiej kariery. By uczcić drugą rocznicę związku, partner Tess, zabiera ją w podróż do Meksyku. Dziewczyna nastawia się na ostrą zabawę. Jednak już po kilku dniach romantyczne wakacje zamieniają się w horror. Tess zostaje uprowadzona i sprzedana mężczyźnie o imieniu Q i staje się jego niewolnicą. Wywieziona z kraju próbuje uciec jednak plan zawodzi. Dziewczynie nie pozostaje nic innego jak zacząć wiernie służyć swojemu panu.

Fenomen powieści z gatunku dark romance, dziwi mnie od kiedy powstał ten gatunek. Jeszcze kilka lat temu nie do pomyślenia było, by autorki, poruszały takie wątki jak niewolnictwo, seks grupowy czy gwałty, w literaturze erotycznej. A przynajmniej była to nisza gatunkowa. Tematy te zarezerwowane były dla kryminałów, horrorów, powieści które miały nas przerażać a nie dostarczać chorej fascynacji i erotycznego napięcia. Przełom nastąpił po opublikowaniu "50 twarzy Graya". Pasjonaci dark erotic przestali się ukrywać i szybko wzrósł popyt na literaturę tego gatunku. Dzisiejszym autorkom nie zależy na tym by książka była dobra, ma być przerażająca i jak najbardziej brutalna. Ma grać na naszych emocjach, obudzić w nas zwierzęcą naturę. Potwora z głębin. Im bardziej upodlony zostaje nasz bohater, im więcej seksu, gwałtów, zabaw erotycznych, krwi i spermy, tym lepiej. Oceniają książkę pod tym właśnie kątem, muszę przyznać, że jak na debiut literacki Pepper Winters, stworzyła cholernie dobrą powieść. Autorka dobrze wie czego oczekują czytelnicy, w jaki sposób dawkować sceny erotyczne i jak daleko można się posunąć. Wytrawni fani dark romance mogą jednak chcieć jeszcze więcej. Ale spokojnie, to dopiero rozgrzewka, pierwszy tom cyklu, Winters ma jeszcze czas by się rozkręcić. Imię w końcu do czegoś zobowiązuje (ang. pepper - pieprz).

Jestem nieco zaskoczona entuzjazmem, z jakim przyjmowane są książki tego gatunku. Przeczytałam zarówno polskie jak i zagraniczne opinie i wyłania mi się z nich dość przerażający obraz, czytelniczki o chorych"fascynacjach seksualnych. Zdania w stylu "chciałabym żeby Q został moim mężem"; "Q to ideał mężczyzny"; cz "marzę o przeżyciu takiej przygody jak Tess" zadziwiają i niepokoją. Przez wieki walczyliśmy i nadal walczymy o zniesienie niewolnictwa. W obronie wolności wybuchały wojny, które pochłonęły wiele ofiar. Nakręcono setki filmów i reportaży o uprowadzonych kobietach, zmuszanych do świadczenia usług seksualnych. A jednak kochamy potworów. Jednak setki kobiet z niecierpliwością czekają na kolejną książkę, ustawiają się w kolejkach do księgarni. A najgorsze jest to, że nie zauważają w jaki sposób, te z pozoru niewinne książki, wypaczają ich seksualność, potrzebę bliskości. Ugruntowany zostaje chory model związku, w którym kobieta z partnerki staje się ofiarą. Nie bez przyczyny, większość bohaterek dark erotic to młode, pozbawione rozumu i naiwne dziewczyny. Tess jest doskonałym tego przykładem. Autorka łamie jednak schemat nawiązując do marzeń i fantazji głównej bohaterki, która oczekiwała czegoś więcej niż seks "po bożemu". W jej głowie już od dawna rodziły się najczarniejsze scenariusze, jednak jej partner stopował te chore zapędy. Można więc powiedzieć, że Tess poniekąd czerpała przyjemność z sytuacji, w której się znalazła. Zastanawia mnie czy zabieg ten został wprowadzony w celu złagodzenia brutalności książki (Tess w głębi duszy chciała być wykorzystywana) czy był po prostu elementem fabuły? Oczywiście dziewczyna walczyła, jednak momentami miałam wrażenie że jej zachowania są pozbawione sensu, nieprzemyślane i nieco odwleczone w czasie. Momentami ocierało się to o groteskę.
Za to postać Q mnie zaintrygowała. Być może powodem tego był fakt, że główny bohater nie jest tym za kogo się podaje. Nosi maskę, pod którą ukrywa się ktoś inny. To bogaty, przystojny, inteligentny Francuz, czyli jednym słowem typowe "ciacho", ideał większości kobiet. Kupuje je, mając w tym konkretny cel i wierzcie mi nie są nim tylko i wyłącznie brutalne praktyki seksualne. Q to postać z "przeszłością" i choć zbyt szybko odkrywa karty i zdradza co nim kieruje, to nadal wydał mi się jedną z najbardziej wyrazistych charakterów w całej powieści. Co prawda nigdy nie zrozumiem nadmiernej fascynacji niektórych czytelniczek, jednak przyznam że i we mnie wzbudził odrobinę fascynacji. Czyżbym też zapadła na syndrom sztokholmski? Właśnie ten stan psychiczny tworzy bazę dla tego typu powieści. Tutaj mamy do czynienia z typową schizofreniczną bohaterką, która czuje rozdźwięk pomiędzy tym czego pragnie jej umysł a żąda ciało. I choć od początku do końca było wiadome, w którym kierunku to wszystko zmierza, to czytałam z coraz większym zainteresowaniem, zastanawiając się, jak daleko posunie się autorka. Jak głębokie rejony ludzkiej duszy (i ciała) spenetruje.

Nie da się ukryć, że literatura dark romance, jest oparta na schemacie, który podlega tylko kosmetycznym modyfikacjom. Zazwyczaj mamy do czynienia z bogatym facetem (to akurat ma sens, gdyż tylko milioner, byłby w stanie ukryć proceder, którym się zajmuje) i nieświadomą niczego, młodą kobietę. Tutaj akurat modyfikacji poddana została sama bohaterka, która nie jest do końca słodziutkim kociakiem. Reszta pozostaje bez zmian. Jednak to nie fabuła jest w tej książce najważniejsza a emocje jakie wywołuje zachowanie bohaterów. Ja akurat lubię erotykę w innym wydaniu, jednak nie da się ukryć, że autorka ma talent oraz dobry styl, który sprawił, że całość czytało się sprawnie i z zainteresowaniem. Teraz nie wystarczy sam opis praktyk seksualnych, nasi bohaterowie muszą jeszcze coś sobą reprezentować, czytelnik musi poznać ich psychikę. I to się autorce udało. Zabrała mnie w głąb chorych umysłów, pełnych najczarniejszych i najgroźniejszych fantazji. Dobrym zabiegiem był dodatek pisany z punktu widzenia Q, dzięki któremu dostajemy możliwość lepszego poznania mężczyzny.

"Łzy Tess" już przed premierą zdobyły grono swoich gorących wielbicielek. Pozytywne opinie na opiniotwórczych platformach literackich świadczą o tym, że debiut Winters można uznać za udany. Z pewnością nie jest to typowa literatura kobieca, do jakiej zostałam przyzwyczajona. To mocna, przerażająca i brutalna opowieść z pogranicza erotyki i horroru dla czytelników o mocnych nerwach. Myślę, że jest doskonałym przedstawicielem gatunku, który z roku na rok, pozwala sobie na coraz więcej. Aż strach myśleć co będzie dalej. Fankom polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja Kuchta

ilość recenzji:168

brak oceny 6-09-2018 22:23

Czasem wystarczy znaleźć się w niewłaściwym miejscu i o niewłaściwym czasie, by życie bezpowrotnie zmieniło swój bieg. Wystarczy jedno życzenie, które zaczyna się spełniać w nieodpowiedniej chwili i zupełnie nie tak jak sobie wyobrażaliśmy. Tess marzyła o tym, by wakacje w Meksyku stały się przełomem w jej spokojnym i stabilnym związku z Braxem. Choć chłopak jest dla niej jedynym stałym punktem rzeczywistości i jedyną osobą, która kocha ją bezwarunkowo, Tess, chce czegoś więcej. We wnętrzu tej spokojnej i cichej dziewczyny kryje się mrok, którego sama jeszcze nie odważyła się poznać. Coś złego, a jednocześnie przyprawiającego o dreszcze. Nagle romantyczna wycieczka przybiera jednak zupełnie nieoczekiwany obrót. Chwila nieuwagi wystarczyła, by dać się złapać w pułapkę. Tess zostaje porwana i zdegradowana ze statusu człowieka, do towaru z wytatuowanym kodem kreskowym na nadgarstku. To, co miało być przełomem staje się końcem. A wszystko zamknąć można w dwóch sowach: ?Zostałam sprzedana?.

Porwanie, by stać się żywym towarem, brzmi jak początek końca. Smutnego, przepełnionego bólem i łzami. Tess mogła trafić wszędzie- do jednego z meksykańskich burdeli, w ręce sadysty, albo do jeszcze gorszego piekła. Splot wypadków decyduje jednak, że trafia do ekskluzywnej rezydencji tajemniczego Q, który staje się jej panem i z dnia na dzień przejmuje nad nią coraz większą kontrolę. Choć jej więzienie jest pełne przepychu, to nadal klata, a jej złote pręty wypalają piętno na dziewczynie. Tess chce być wolna, wrócić do swojego nudnego i monotonnego życia i zapomnieć, że kiedykolwiek pragnęła czegoś mrocznego i niebezpiecznego. Czyżby porwanie i wszystko czego doświadczyła miało być karą za grzeszne myśli? A może to wcale nie kara? Może czas i miejsce były właściwe? Może, to wszystko musiało się wydarzyć, by Tess mogła odkryć prawdziwą siebie? Znaleźć w sobie wojowniczkę, dziewczynę, której nie da się złamać, ale też która wie czego pragnie. Tylko jak walczyć, jak uciekać, kiedy nowy pan przejmuje władzę nad wszystkimi zmysłami?

Opowieść Tess jest wciągająca i szokująca, seksowna i obrzydliwa, pełna światła i mroku, zakazanych pragnień i niechcianych uczuć. Ta książka Was zszokuje. Oburzy, przyprawi o dreszcze, zbulwersuje i zdezorientuje. Nie jest to ani kolejny sprośny erotyk, ani oparta na faktach historia porwanej i więzionej dziewczyny. To miks jednego i drugiego, doprawiony taką ilością mroku, że zakręci się Wam od niego w głowach. Historia Tess przepełniła mnie skrajnymi emocjami. Z jednej strony współczułam, porwanej dziewczynie, która musiała znieść więcej okrucieństwa, niż prawdopodobnie dotknie nas wszystkie razem kiedykolwiek w życiu. Z drugiej jednak, oburzało mnie jej zachowanie, jej fascynacja mrokiem, bólem i dominacją. To jak reagowała na Q, jak go nienawidziła i pragnęła jednocześnie było całkowicie dezorientujące. W tej samej chwili, jej umysł chciał sprawić by Q zginął w okrutnych męczarniach za to, co jej robi, ale ciało stawało się uległe i błagało, by to on zrobił z nią co zechce. To było chore i intrygujące za razem. Czy ciało może do tego stopnia zdradzić swojego właściciela? Czy można kogoś nienawidzić i pragnąć aż tak bardzo? I co z sercem? Co ono ma do powiedzenia?

Nie jest to typowy romans, bo nie ma w nim krztyny romantyzmu. To ostra, drapieżna i arogancka książka dla czytelniczek, które nie boją się wkroczyć w mrok i dać się pochłonąć czemuś niebezpiecznemu, szokującemu i pełnemu sprzeczności. Autorka zabiera nas w podróż po najmroczniejszych zakamarkach duszy. Przedstawia nam bohaterów, w których mieszka ciemność i okrucieństwo, ale też ogromna siła i determinacja. Bardzo imponowała mi zadziorność i wola walki Tess, mimo iż nie będę udawała, że rozumiem czy akceptuję, to co siedziało w jej wnętrzu. Q z kolei bardzo mnie fascynował, ale też przerażał i denerwował. Ta postać to enigma, absolutnie nie do rozgryzienia. Nie sposób go pokochać, bo nie daje nam do tego żadnego powodu, ale też nie pozostawia czytelnika obojętnym, bo jego motywy, tajemnice i pełne mroku wnętrze aż proszą się, by odkryć, kim jest tak naprawdę. Do końca nie mogłam przewidzieć jak ta historia się potoczy, nie mogłam nadążyć za dzikimi i nieokiełznanymi pragnieniami bohaterów, ale i oni do końca nie wiedzieli co się dzieje w ich duszach i umysłach. Ta historia mnie oburzyła, zaskoczyła i wywołała we mnie całą gamę uczuć, ale jedno jest pewne- długo jej nie zapomnę.

O CZYM? ?Łzy Tess?, to z jednej strony książka o porwaniu, handlu żywym towarem, gwałtach i upodleniu kobiet- istna przestroga dla wszystkich osób, które myślą, że świat jest przyjaznym miejscem, gdzie akurat nas nie może spotkać nic złego. Bo może, a świat jest pełen demonów w ludzkich skórach. Z drugiej strony, historia Tess, to pełne namiętności i bólu studium mrocznej strony ludzkiej natury. Książkę można podzielić na kilka etapów i musicie wiedzieć, że każdy kolejny będzie Was coraz bardziej dezorientował i szokował. W tej historii w każdym cieniu kryją się potwory, jednak nie wszystkie są złe i niechciane. Świat do którego zaprasza nas Pepper Winters, jest chory, popieprzony, surowy i pełen bólu, ale i namiętności. Fascynuje i oburza, wciąga i odrzuca. Istny miks sprzeczności, których nie da się zapomnieć. Bardzo spodobał mi się styl autorki, który choć prosty, jest w odpowiednich proporcjach dosadny, co poetycki. Choć Pani Winters opisuje perwersyjne sceny, na szczęście nie przesadza z wulgarnością i potrafi zahipnotyzować mimo sadystycznej mgiełki, która spowija jej powieść. Ciężko mi ocenić tą książkę, bo choć nie mogłam się od niej oderwać i z bijącym mocno sercem przewracałam kolejne strony, nie mogę powiedzieć, że mi się podobała. To nie jest odpowiednie słowo, dla historii tak mrocznej i złej. Może lepiej jeśli napiszę, że ta opowieść mnie zaintrygowała i zapewniła wiele godzin bardzo intensywnych emocji. Jeśli nie boicie się potworów skrytych w mroku i chcecie przeżyć, niesamowicie ostrą literacką przygodę, to zdecydowanie książka dla Was.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kasia

ilość recenzji:1

brak oceny 22-08-2018 21:31

,,Ty może nie jesteś moja, ale ja szybko staję się twój?

Tess Snow to dwudziestoletnia dziewczyna, która razem ze swoim chłopakiem wyjeżdża na wycieczkę do Meksyku. Piękne krajobrazy tego kraju ją zachwycają. Niestety, ta wycieczka odmieni też jej życie na zawsze. Tess zostaje porwana i sprzedana. Dostaje ją tajemniczy Q ? mężczyzna równie przystojny co tajemniczy. Więzi ją, chce ją złamać, ale ona poprzysięga sobie nigdy do tego nie dopuścić. Kobieta staje się jego niewolnicą i z czasem zaczyna rozumieć, że jej pan ma w sobie mrok i zarazem wiele światła. Czy Tess uda się uciec ?

Autorka napisała opowieść w narracji pierwszoosobowej i bardzo mi się to podoba, bo to sprawia, że razem z główną bohaterką odkrywamy tajemnice Q. Niestety, na końcu, na jeden rozdział narratorem jest Q i zostają właściwie wyjaśnione prawie wszystkie jego tajemnice, które autorka mogła jakoś inaczej stopniować, np. sprawić by jedna z służących Q jej je wyjawiła. Moim zdaniem byłoby to lepsze wyjście, ale nie będę się do tego zbytnio do tego przyczepiać. W książce jest też wiele błędów logicznych, ale to również pozostawię, bo w romansach chodzi bardziej o odczuwane emocje, więc wielu czytelników może tych błędów nawet nie zauważyć albo nie skupiać się na nich.

Muszę przyznać, że mimo wszystko tę książkę czytało mi się bardzo lekko, za sprawą języka, jakim posługuje się autorka. Podobało mi się również to, że autorka postanowiła poprowadzić tak akcję, że z jednej strony kibicujemy Tess w ucieczce, a z drugiej chcemy poznać tajemnice Q, więc jeśli lubicie książki, w których dużo się dzieje, to ,,Łzy Tess? będą dobrym wyborem. Na pewno nie ma w tej powieści miejsca na nudę.

,,Łzy Tess? to dark erotyk, którego wielkim atutem jest klimat. Jest mroczno i brutalnie, ale autorka zachowała umiar. Mamy tutaj również podobne motywy, co we wspomnianej wcześniej serii ,,The Dark Duet?, tylko okoliczności są inne. Na pewno będzie to dobra lektura dla osób lubiących darki, ale nie jest też aż tak mroczna jak się na początku wydaje, więc jeżeli lubicie od czasu do czasu przeczytać coś mocniejszego, to ta książka powinna Wam przypaść do gustu. Ja jestem ciekawa dalszych losów Tess i Q i z pewnością będę czekała na kolejną część.

Czy recenzja była pomocna?