Łzy Mai

Czarne Światła, Tom 1

książka

Wydawnictwo Uroboros
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Wznowienie cyberpunkowej powieści Martyny Raduchowskiej będące wstępem do nowej powieści Spektrum, która ukaże się w IV kwartale 2018 roku. Książka zdobyła nagrodę `Kwazar`.

Czwarta dekada XXI wieku. Po trzech latach od najkrwawszej rebelii w historii New Horizon porucznik Jared Quinn wraca do służby w wydziale zabójstw. Czasy się jednak zmieniły, teraz nad bezpieczeństwem obywateli czuwa Riot Shield - cybernetyczny policjant, który zastępuje dochodzeniówkę niemal w każdym zadaniu.

Szybko się okaże, że inteligentna maszyna nie daje sobie rady z pochwyceniem tajemniczego i nieuchwytnego mordercy. Czas wrócić do starych i dobrze sprawdzonych metod... Ich uosobieniem będzie oczywiście Quinn, który borykając się z kryzysem tożsamości, niebezpiecznie zbliża się do obłędu.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Uroboros
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 03.07.2018

RECENZJE - książki - Łzy Mai, Czarne Światła, Tom 1

4.5/5 ( 16 ocen )
  • 5
    14
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    2

ilo99

ilość recenzji:2401

brak oceny 17-02-2019 13:50

No, jak tak można?! Jak?! Napisać pierwszy tom, wkręcić czytelnika maksymalnie, tak, że ślini się na samą myśl o dalszym ciągu i? go nie wydrukować. Przecież ja do końca roku uschnę. Taka intryga, tyle faktów do zapamiętania. I ciągle nowe do zinterpretowania. Science fiction z najwyższej półki. Ta pani wie o czym pisze, a przynajmniej pisze o tym tak, że wydaje się prawdopodobne. I te wątpliwości robota. Asimov byłby dumny. Polecam. Tylko może poczekajcie na drugi tom. Bo to męka straszna, nie wiedzieć, co będzie dalej.

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

brak oceny 16-09-2018 13:41

Łzy Mai to moje pierwsze spotkanie z Martyną Raduchowską. Niektórzy zaczynają swoją przygodę z tą autorką od Szamanki od umarlaków, ale ja postąpiłam inaczej. Muszę przyznać, że opis książki od razu przykuł moją uwagę. Niewyjaśnione morderstwo i wizja przyszłości to były główne czynniki, dla których zdecydowałam się sięgnąć po tę książkę. Jakie więc są teraz moje wrażenia?

Głównym bohaterem powieści jest Jared Quinn. Jest on policjantem, który był świadkiem buntu replikantów, tzw. Easy Puppets. Kukiełki z zimną krwią zamordowały wszystkich współpracowników Jareda, a on pozostał przy życiu tylko i wyłącznie dzięki Mai.

Z tym bohaterem mam taki problem, że chwilami czułam do niego ogromną sympatię, ale następnie byłam na niego po prostu wkurzona. Jego upartość i niechęć do współpracy z androidami, nawet dla własnego dobra była naprawdę irytująca.

O samej Mai nie mogę się za bardzo wypowiedzieć, ponieważ nie zdążyłam się z nią zapoznać podczas lektury. Niby jej imię przewijało się gdzieś tam po drodze, ale pojawiła się tylko na początku i pod koniec książki. Jak dla mnie było jej trochę za mało, ale domyślam się, że taki był celowy zabieg autorki.

Autorka miała świetny pomysł na tę historię. Morderstwo w świecie rozwiniętej technologii, to coś z czym spotkałam się po raz pierwszy. Niektórych rzeczy nie do końca rozumiałam, a chwilami musiałam robić sobie przerwy od czytania tej książki. Za dużo informacji i za dużo wydarzeń na raz i czytanie okazywało się być męczące i po prostu nudne.

Kiedy byłam już jakieś pięćdziesiąt stron do końca, wciągnęłam się totalnie. Byłam strasznie ciekawa jak te wydarzenia się potoczą, jak cała akcja się zakończy i jakie będą jej skutki. Sama końcówka z kolei zostawiła mnie w totalnym szoku i przez kilka minut nie potrafiłam przetrawić tego, czego się właśnie dowiedziałam.

Jest to książka zdecydowanie dla fanów science-fiction, wysoko rozwiniętej technologii oraz różnorodnych wizji przyszłości. Powieść wciąga i choć chwilami tego wszystkiego jest za dużo, to jednak sama historia jest ogromnie interesująca. Z niecierpliwością teraz czekam na premierę drugiego tomu.

Książki Moni

ilość recenzji:597

brak oceny 24-07-2018 09:12

Lata 30.XXI wieku, to prawdziwy rozkwit technologii. Jest ona nieodzownym elementem życia i można ją spotkać na każdym kroku. Technologia daje człowiekowi wiele możliwość, jednak ci biedniejsi nie mogą sobie na to pozwolić. Ludzie łykają magiczne pigułki o nawie reinforsyna, które zwiększają inteligencję, a androidom dają możliwość odczuwania emocji. Pragnienie odczuwania jest tak duże, że replikanci wywołują bunt w Beyond Industries. Masakra, która bezpowrotnie odmieniła obraz New Horizon. Z tego piekła ocalał porucznik Jared Quinn, który z ciężkimi obrażeniami trafia do szpitala i zapada w głęboki sen. Po niespełna trzech latach wraca do życia, ale nadal nie może pogodzić się ze zdradą swojej partnerki Mai. Mężczyzna wraca do pracy w policji, lecz kiedy w stolicy dochodzi do tajemniczych morderstw, zaczyna się obawiać, że to on sam może być sprawcą. Jared walczy z lękami i uprzedzeniami, ale największą walkę prowadzi we własnej głowie, która skrywa wiele tajemnic, lecz nie jest łatwo się do nich dokopać. Czy uda mu się odkryć prawdę i odnaleźć dawną przyjaciółkę?

Książka jest naprawdę dobra. Autorka stworzyła niezwykłą wizję przyszłości. Wszystko jest skomputeryzowane, a medycyna przeżywa prawdziwy rozkwit. Sztuczne organy, implanty oraz wszczepy domózgowe, które dają posiadaczowi takiego cudeńka wiele możliwości. Zamrażanie również jest możliwe i nieco przerażające. Miasto jest nieustannie monitorowane, a mimo to czasami dochodzi do złamania zabezpieczeń, co udowadnia, że technologia jednak potrafi być zawodna. Opowiadać można by naprawdę długo, a i tak wiele bym pominęła. Wiele dziwnych nazw, lecz z czasem można się do nich przyzwyczaić, lecz to drobiazgowość autorki zrobiła na mnie największe wrażenie. Świat wykreowany z dbałością o najmniejszy szczegół i poznając go, nie miałam wątpliwości, że to tylko kwestia czasu, kiedy to będzie możliwe.

Akcja jest szybka, ciekawa i pełna zwrotów akcji, a narrator świetnie się spisuję, lawirując między bohaterami. Chwilami męczyły mnie przydługie opisy, jednak nie było ich za wiele. Bardzo spodobał mi się pomysł z androidami, które rozumieją ludzi i potrafią kopiować ich uczucia, a mimo to nie potrafią odczuwać ich naprawdę. Doskonały motyw do buntu, lecz w powieści wybija się jeszcze jeden wątek. Morderstwa wprowadziły elementy kryminału i jeśli ktoś lubi ten gatunek, powinien być usatysfakcjonowany.


Początkowo myślałam, że ?Łzy Mai? to kolejna młodzieżówka, lecz szybko się okazało, że jest to niezwykle dojrzała i dopracowana powieść. Główny bohatera ma trzydzieści jeden lat, choć metrykalnie trzydzieści trzy. Boryka się z traumą i problemami rodzinnymi, jednak to brak samoakceptacji sprawia mu najwięcej problemów. Nie ufa androidom i cyborgom, a wszelkie modyfikacje ciała i mózgu uważa za błąd. Bunt w Beyond Industries odbiło na nim swoje piętno, a ciało wymagało wielu napraw. Teraz jest cyborgiem, z czym nie może się pogodzić. Red to ciekawa i złożona postać i szybko go polubiłam. Szkoda, że Mai było tak mało i teraz niecierpliwie czekam na kolejny tom, bo i ona mnie zaintrygowała.

?Łzy Mai? to dopracowana powieść, która wciąga od pierwszej strony. Świetnie wykreowane postaci i dużo tajemnic do odkrycia. Czy polecam? Ja najbardziej! Mało na naszym rynku takich książek i jeśli szukacie dobrej i oryginalnej powieści, to sięgnijcie po "Łzy Mai", bo naprawdę warto! 8/10!

ada_reads

ilość recenzji:1

brak oceny 16-07-2018 09:07

?W New Horizon androidy nie śnią o elektrycznych owcach. One marzą o reinforsynie.? ????Łzy Mai? Martyny Raduchowskiej to książka, której nie mogłam się doczekać. Od początku miałam nadzieję, że środek będzie tak samo piękny jak okładka, na szczęście się nie zawiodłam! Jared Quinn to porucznik wydziału zabójstw, który w trakcie Buntu został zdradzony przez własną replikantkę Mayę. Mężczyznę boli każda myśl o zdradzie. Quinn ma swoją zasadę; żadnych androidów w zespole. ??? Jaredowi często śni się oko patrzące się wprost na niego. Jest w szoku kiedy widzi, że to oko należy do pewnej zamordowanej dziewczyny. Każda kolejna zabita kobieta wyglada bardzo podobnie; ten sam wzrok, dziwne ułożenie ciała i peruka. O co w tym wszystkim chodzi? Skąd to oko w koszmarach Jareda? Czy to on jest mordercą? Czy to ma coś wspólnego z Mayą? Gdzie ona w ogóle teraz jest? ???? ?Łzy Mai? czytało mi się świetnie, byłam strasznie ciekawa każdej kolejnej strony, rozdziału. Uważam, że styl pisania autorki jest bardzo dobry, mimo użycia skomplikowanych słow i zwrotów związanych z technologia, nie pogubiłam się ???? nie mogę się doczekać kolejnej części! Bardzo polecam! 9,5/10??