Lustrzane odbicie

książka

Wydawnictwo Albatros
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Inteligentny, dopracowany w każdym szczególe thriller o nietypowej, zaskakującej fabule.

Po wydarzeniach, które miały miejsce w trakcie Operacji Westalka, umęczona psychicznie Cassie Maddox przeszła z wydziału zabójstw do wydziału przemocy domowej. Przysięgała, że nigdy nie wróci do przeszłości… Ale przeszłość wraca do niej. Sam O`Neill prosi Cassie, by przyjechała do niewielkiego miasteczka kilkadziesiąt kilometrów od Dublina, gdzie znaleziono zwłoki kobiety. Na miejscu zbrodni Maddox staje oko w oko ze swoim sobowtórem. Ofiara do złudzenia ją przypomina, a z dokumentów wynika, że nazywa się Lexie Maddison - dokładnie tak samo, jak fikcyjne alter ego Cassie, stworzone w przeszłości celem inwigilacji siatki handlarzy narkotyków na Uniwersytecie Dublińskim. Do pytania "kto zabił" dołącza kolejne - "kim była ofiara". Nie ma poszlak, nie ma śladów ani podejrzanych... Zostaje jeden sposób, by dowiedzieć się prawdy - udawać, ze Lexie Maddison umknęła śmierci. Cassie zna Lexie na wylot, wystarczy chwila, by weszła w dawną rolę... Ale co stanie się wtedy, gdy cudze życie okaże się bardziej fascynujące niż własne?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 21.04.2011

RECENZJE - książki - Lustrzane odbicie

4.5/5 ( 15 ocen )
  • 5
    11
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Sheti

ilość recenzji:463

brak oceny 27-02-2017 18:34

Lustrzane odbicie to książka o zaskakującej treści. Może nawet nie zaskakującej pod względem tego, co się w niej dzieje, ale zdecydowanie nie spodziewałam się, że otrzymam coś w takim stylu. Owszem, liczyłam na połączenie kryminału z powieścią detektywistyczną, co oczywiście otrzymałam, ale okazuje się, że mamy tutaj do czynienia z czymś więcej. Tana French mnie zaintrygowała, co uważam nawet za dosyć niecodzienne? I zaraz Wam wyjaśnię, dlaczego.
Gdy młoda detektyw Cassie Maddox ledwo uszła z życiem po tajnej operacji policyjnej, obiecała sobie, że już nigdy nie podejmie się czegoś podobnego. Trzymała się tego do momentu, w którym zobaczyła swojego sobowtóra. Ktoś zamordował dziewczynę wyglądającą dokładnie tak, jak Cassie. Co więcej ? nie dość, że dziewczyna była jej lustrzanym odbiciem, to jeszcze przywłaszczyła sobie dawną tożsamość Cassie. Szef wydziału zabójstw wpadł na iście szatański pomysł, aby młoda detektyw wniknęła w życie zamordowanej. Głównymi podejrzanymi jest czwórka przyjaciół, z którymi ofiara mieszkała. W miarę jak Cassie wnika do ich życia, odkrywa, że każdy z nich ma swoje mroczne tajemnice?
Choć nie jestem w stanie napisać, że jest to nieoczywista lektura, to zdecydowanie muszę uznać ją za fascynującą. W doskonały sposób prezentuje policyjną mistyfikację, w bardzo dokładny sposób, który niektórym czytelnikom może się wydać nużący. Co ciekawe, ja w większości przypadków jestem takim właśnie czytelnikiem ? gdy autor coś za bardzo ?rozwleka?, to mam ochotę sobie na chwilę przysnąć albo przerzucić kilka kartek powieści w przód. Co więc takiego się stało, że tym razem było inaczej? Czym urzekła mnie Tana French? Być może klimatem, dokładnością i dbałością o szczegóły. Całe prowadzone śledztwo jest niesamowicie zaprezentowane. Ta książka jest bardzo realistyczna, bo mamy obraz tego, jak naprawdę wygląda praca policji. Nie jest to takie ?hop siup? i już mamy na celowniku mordercę. To bardzo złożony proces, który wymaga ogromnej ostrożności, uwagi i zaangażowania. Ten proces trwa tygodniami, czasami miesiącami, może i nawet latami. I właśnie to jest doskonale widoczne ? Cassie podszywa się pod zamordowaną, a w tym samym czasie wydział zabójstw prowadzi śledztwo ze swojej strony.
W dużej mierze jest to też powieść obyczajowa, bowiem z dnia na dzień Cassie staje się coraz bardziej pewna swojej roli, jednak wiąże się to z tym, że autorka dokładnie opisuje cały proces adaptacji do nowego miejsca. Nie wystarczy być czyimś sobowtórem, jeżeli chodzi o wygląd i pani detektyw doskonale o tym wie. Musi się nauczyć naśladować wszystkie gesty ofiary, poznać jej przeszłość, uważać na jej nawyki. To jest prawdziwa sztuka. A pozostaje jeszcze inna, bardzo istotna kwestia ? czy morderca chciał dopaść prawdziwą Cassie i po prostu się pomylił, czy może jednak Lexie Madison zginęła przypadkowo bądź też komuś się naraziła? Czy ta zbieżność pomiędzy nimi jest naprawdę istotna, czy może jest tylko zbiegiem okoliczności? Właśnie to pytanie nurtowało mnie najbardziej od samego początku, bowiem okazuje się, że sprawcę morderstwa bardzo szybko wytypowałam i co więcej ? miałam rację, choć chwilami Tana French potrafiła mi namącić w głowie i moja pewność była zachwiana.
Lustrzane odbicie to obszerna, złożona i ambitna powieść. Styl autorki jest niezwykle dojrzały i głęboki, co działa oczywiście na jeszcze większą korzyść książki. Uwielbiam autorów, którzy są tak bardzo dokładni i staranni w przelewaniu na papier swoich historii. Choć może po części sama fabuła jest przewidywalna i zakończenie nie było dla mnie czymś zaskakującym, to muszę przyznać, że sama forma i konstrukcja tej książki jest genialna. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że zazwyczaj coś w podobnym stylu mnie nieco nuży. Jak widać jednak, Tana French w jakiś sposób zyskała moją uwagę i spore zaangażowanie. Mogłabym nawet napisać, że delektowałam się tą lekturą, czytałam ją spokojnie i powoli (o ile w moim przypadku to w ogóle możliwe), rozkoszowałam się tym sprawnym dopracowaniem całości. Nie brakuje tutaj dobrej atmosfery, w głowie czytelnika pojawia się wiele pytań i wątpliwości, a fabuła mimo wszystko jest wciągająca. Być może było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki (oczywiście bardzo udane), ale na pewno nie ostatnie! Chętnie sięgnę po jej inne powieści, a tę pozycję szczerze polecam, choć wiem, że nie wszystkim przypadnie do gustu.

...

Bookendorfina

ilość recenzji:1526

brak oceny 20-02-2017 10:07

"Wiedziałam tylko, że muszę poznać koniec historii, muszę doprowadzić ją do końca i jestem przerażona... za wszystko się płaci... cena zmienia swe kształty, przypomina niekontrolowany pożar buszu i nie zawsze możemy wybierać..."

Pierwsze spotkanie z twórczością Tany French uznaję za trafne, udane i satysfakcjonujące. Ciekawie, zmyślnie, nietuzinkowo prowadzony thriller psychologiczny ze spójnie dopasowanymi wątkami kryminału. Odpowiada mi bogate nakreślenie tła toczącej się akcji, kiedy z wielką dokładnością poznajemy otoczenie, zdając sobie sprawę, że każdy element może znacząco kształtować odbiór przybliżanej historii. Nie są to zbędne opisy, nużące po jakimś czasie, ale dobrze przemyślane i świetnie przybliżone szczegóły, dzięki którym odnosimy wrażenie bezpośredniego uczestnictwa w intrygujących wydarzeniach, wkraczania w niepokojący klimat, silnego zaangażowania w niebezpiecznie rozgrywaną grę. Autorka z łatwością wciąga czytelnika w pogłębione analizowanie zachowań głównych bohaterów, ich poznanie, zrozumienie i zapamiętanie, próby wyjaśnienia zagadki śmierci młodej dziewczyny. Z wyjątkiem mocnego zakończenia, nie ma kumulacji spektakularnych akcji, ale są za to wiele złowieszcze incydenty, niejednoznaczne epizody i niepokojące zajścia.

W Glenskehy, irlandzkim miasteczku, położonym niedaleko Dublina, zamordowana zostaje Lexie Madison. Detektyw Cassie Maddox, przybywając na miejsce zbrodni, przekonuje się, jak bardzo ofiara była do niej podobna, można powiedzieć, że to siostra bliźniaczka, która nie tylko wyglądała jak ona, ale jeszcze w niewyjaśnionych okolicznościach przywłaszczyła jej dawną konspiracyjną tożsamość. Jak prowadzić śledztwo, w którym nieznana jest prawdziwa tożsamość ofiary, nie ustalono pierwotnego miejsca przestępstwa, zarysowuje się jedynie mglisty i bardzo ogólny typ sprawcy, brakuje motywu, broni, śladów i świadków? Role odwracają się i tym razem to Maddox podszywa się pod zagadkową dziewczynę i zamieszkuje z czwórką jej przyjaciół w Whitethorn House. Utrzymując, że Lexie przeżyła, stara się jak najwięcej dowiedzieć o jej dość podejrzliwie zachowujących się najbliższych. Najmniejszy błąd, w słowie czy geście Cassie, może okazać się zgubny i fatalny, zamykający możliwość dotarcia do prawdy, odkrycia co tak naprawdę wydarzyło się pewnej nocy podczas rutynowego spaceru w posępnej okolicy.

Mroczny klimat, przesiąknięty tajemniczą atmosferą osiemnastowiecznej prowincjonalnej rezydencji, podupadłej, zaniedbanej, zakurzonej, wskrzeszanej nie tyle do pierwotnego wyglądu, ale do możliwości zamieszkania. Antyczne meble, zsuwające się ze ścian niemodne tapety, skrzypiące podłogi, niedomykające się drzwi, zardzewiała wanna, zaniedbany ogród. W każdym zakamarku czai się świadectwo dawnych czasów, jakiś stary przedmiot skryty w szufladzie, zapomniane ubrania z minionych epok czy podniszczone fotografie sprzed wieku. I mieszkańcy domu, izolujący się od innych, powiązani zagadkowymi więzami, tworzący swoisty rodzaj rodziny, w której przeszłość staje się tematem tabu. Czy Maddox zdoła dotrzeć do ich najciemniejszych sekretów? Zrozumieć źródło silnych relacji tej małej społeczności? Rozsupłać poszczególne ogniwa kłamstw, oddzielić je od prawdy? Powieść zapewnia kilka dni fascynującej przygody czytelniczej, intrygującego wnikania w podwójną tożsamość, ponoszenia niebezpiecznych konsekwencji z tym związanych, odczuwania skrajnych emocji, balansowania na cienkiej linie lustrzanych odbić, lawirowania wśród niedomówień, niejasności i oszustw.

bookendorfina