SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Love, Rosie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Akurat
Data wydania 2014
Oprawa miękka
Liczba stron 512
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Już w grudniu ekranizacja kolejnej bestsellerowej powieści Cecelii Ahern! Po wzruszającym PS Kocham Cię następna powieść Cecelii Ahern została przeniesiona na srebrny ekran. W rolę Rosie wcieliła się Lily Collins, doskonale znana z filmów Królewna Śnieżka , Dary Anioła: Miasto kości czy Porwanie, Alexa zagrał Sam Claflin, odtwórca głównych ról w filmach Uśpieni, Królewna Śnieżka i Łowca, Igrzyska śmierci. Rosie i Alex od dzieciństwa są nierozłączni. Życie zadaje im jednak okrutny cios: rodzice Alexa przenoszą się z Irlandii do Ameryki i chłopiec oczywiście jedzie tam razem z nimi. Czy magiczny związek dwojga młodych ludzi przetrwa lata i tysiące kilometrów rozłąki? Czy wielka przyjaźń przerodziłaby się w coś silniejszego, gdyby okoliczności ułożyły się inaczej? Jeżeli los da im jeszcze jedną szansę, czy Rosie i Alex znajdą w sobie dość odwagi, żeby spróbować się o tym przekonać? Czy warto czekać na prawdziwą miłość? Czy każdy z nas ma swoją `drugą połówkę`? Może dowiemy się tego po lekturze tej ciepłej i wzruszającej powieści.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Akurat
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2014
Wymiary: 130x205
Liczba stron: 512
ISBN: 978-83-7758-746-1
Wprowadzono: 02.12.2014

RECENZJE - książki - Love, Rosie - Cecelia Ahern

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 20 ocen )
  • 5
    16
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Paulina

ilość recenzji:2

16-08-2020 22:53

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Książka, która została kupiona dla porównania do filmu, okazała się od niego o niebo lepsza. Pokazała emocje, które nie sposób wyciągnąć z filmu i wziąć do serca. Pokazała życie młodej kobiety, która porzuciła marzenia aby wychować dziecko na dobrego człowieka. Mimo prób i błędów radziła sobie bardzo dobrze. Pokazała, że kobieta potrafi spełniać marzenia, wychowywać dziecko i robić tysiąc innych rzeczy jednocześnie. Ukazując przy tym, jak bardzo starała się nie ujawnić swojej miłości do najlepszego przyjaciela. Wspierała go, poznawała każdą jego dziewczynę i była na jego ślubie, przy czym ani razu nie dała po sobie poznać, że jest w nim zakochana na zabój. Ta książka pokazuje jak bardzo silne fizycznie i psychicznie są kobiety. Ile potrafią znieść, aby uszczęśliwić swoje dzieci i wszystkich wokół. Książka dobra do czytania w każdym momencie i czasie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Karolina Pająk (Dzosefinn)

ilość recenzji:64

brak oceny 10-05-2017 20:53

Niezwykle zawiła historia pewnej przyjaźni damsko-męskiej zawartej w książce Love, Rosie autorstwa Cecelii Ahern pojawiła się w Polsce w 2006 roku. Z pewnością można jej nie kojarzyć, ponieważ wydano ją pod innym tytułem, a mianowicie Na końcu tęczy (Świat Książki 2006). W 2013 roku wydawnictwo Muza postanowiło wznowić powieść Ahern, ale po raz drugi przeszła ona jakby bez echa. Dopiero rok później zrobiło się o niej głośno, a to za sprawą nakręconego na jej podstawie filmu zatytułowanego Love, Rosie. Z tej okazji po raz trzeci ją wznowiono, tym razem z tytułem filmowym i nawiązującą do niego okładką (która btw. jest naprawdę śliczna). Zwiastun ekranizacji zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie, jednak postanowiłam sobie, że najpierw sięgnę po książkę Ahern, a później obejrzę film. I tak też udało mi się zrobić (brawa dla mnie!).

Na samym początku muszę napisać, że film bardzo różni się od książki: jego twórcy, moim zdaniem, poszli na skróty i łatwiznę. Wersja papierowa Love, Rosie nie jest tak słodka, cukierkowa oraz tak bardzo zabawna jak obraz. Wiele wydarzeń i postaci zmieniono lub usunięto (ja się pytam po co?! [SPOILER] np. po co z Phila, brata głównego bohatera, zrobili jego kolegę? [KONIEC]). Nie powiem, koniec końców film mi się bardzo spodobał, ale nie była to już historia opowiedziana przez autorkę lecz jakiś inny, ugładzony na potrzeby mało wymagającej publiczności twór. Twór, który stracił cały ładunek emocjonalny, jaki Ahern zawarła w powieści. Po skończeniu lektury (natomiast przed obejrzeniem ekranizacji) książka nie zrobiła na mnie aż tak dużego wrażenia ? do momentu poznania filmu, który (co zabawne) pozwolił mi zrozumieć przeczytaną wcześniej opowieść. Momentalnie uderzyła we mnie ta historia i jej tragizm (co może być gorszego niż uświadomienie sobie, że przeżyliśmy większość życia nie z tą osobą, z którą powinniśmy, i że raczej nie ma szansy na naprawienie tego błędu?), smutek oraz? tląca się gdzieś tam, z tyłu głowy nadzieja, że może nie wszystko jeszcze jest stracone. Ahern nie opisała sielankowego życia dwójki ludzi, którym los sprzyja. Autorka przedstawiła tę historię zupełnie odwrotnie: ukazała skomplikowaną i niezwykle zagmatwaną rzeczywistość dwójki przyjaciół, którym los nie szczędzi kłód pod nogami, i jak na złość nie pozwala im być razem. Drogi głównych bohaterów: Rosie i Alexa zbiegają się, by za moment się rozjechać, czasami naprawdę miałam nerwy na autorkę, że tak poukładała życie obu postaci, ale tylko dlatego mnie złościła, ponieważ nie rozumiałam (jeszcze) jej zamiarów. Dopiero film mi otworzył oczy i to, co zobaczyłam bardzo mnie przeraziło. Ahern książką Love, Rosie ostrzega nas przed zgotowaniem sobie takiego losu, jak zrobiła to Rosie. Przede wszystkim chce, byśmy nie bali się ryzykować (chociaż w przypadku sytuacji bohaterki to trochę śmiesznie brzmi?), nie zamykali się w stworzonej przez siebie klatce. Żebyśmy podążali za głosem serca. Mimo wszystko. Żebyśmy za dziesięć, dwadzieścia, trzydzieści lat nie żałowali, że czegoś nie zrobiliśmy.

To wbrew pozorom trudna książka, która wywołuje masę sprzecznych emocji. Z pewnością nie jest to powieść dla wszystkich, bowiem nie jest ona napisana w typowy sposób. Na Love, Rosie składają się różnego rodzaju wypowiedzi bohaterów, czyli listy, emaile, smsy, kartki okolicznościowe, podania etc. To właśnie dzięki nim poznajemy świat Rosie, Alexa i ich rodzin.

Kilka słów na temat postaci: Ze wszystkich bohaterów najbardziej urzekła mnie Ruby. Jak dla mnie była ona najbardziej autentyczną ze wszystkich postaci, ale to pewnie przez jej cechy charakteru: bezpośredniość oraz szczerość. W filmie Ruby także trochę ugładzono, ale na szczęście nie straciła ona swojego pazura. Na drugim miejscu ?ulubionych? postawiłabym rodziców Rosie. Autorka wykreowała ich takich, jacy powinni być rodzice dla swoich dzieci: wsparciem, opoką oraz służyć radą. Zresztą na ich podstawie Ahern stworzyła piękny obraz rodziny, który jest niezwykle budujący. Trzeciego miejsca nie zamierzam obsadzać, ponieważ nie znalazłam odpowiedniego/odpowiednich kandydatów. Nie oznacza to jednak, że reszta postaci była beznadziejna, co toto nie! Po prostu byli w porządku i nie zrobili na mnie dużego wrażenia.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Cecelii Ahern i szczerze powiedziawszy nie przypuszczałam, że rozpocznę tę literacką podróż od Love, Rosie. Obstawiałam raczej, że sięgnę po Dziękuję za wspomnienia lub po Sto imion, które mam w swojej domowej biblioteczce. Jak na początek przygody z twórczością tejże autorki Love, Rosie okazała się nie najgorsza, ba powiedziałabym wręcz, że całkiem niezła i rozbudziła we mnie ciekawość odnośnie innych książek Ahern. Jeśli będą równie dobre (i mniej nużące) jak ta, którą mam za sobą, to będę bardzo rada. Mam nadzieję, że za jakiś czas się o tym przekonam.

...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

cleo13

ilość recenzji:25

brak oceny 4-06-2016 16:23

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

fantastycznie napisana historia w formie listów pomiędzy głównymi bohaterami, członkami ich rodziny oraz znajomymi. książka napisana z humorem oraz przedstawiająca fantastycznych bohaterów.polecam

Czy recenzja była pomocna?

Natalia

ilość recenzji:75

brak oceny 10-03-2016 12:52

Pierwsza strona już była, dla mnie zaskoczeniem bo były to wiadomości pomiędzy Rosie, a Alex-em. I pomyślałam, że, to tylko takie wprowadzenie, ale tak kartka po kartce i ciągle same wiadomości. Czułam się jakbym kogoś "szpiegowała". Bo tak było przez całą książkę ! Można,by rzec, że, to historia opowiedziana wiadomościami. Z pewnością jest, to coś innego, coś wyjątkowego i pierwszy raz spotkałam się z książką napisaną w takiej formie. Przez, to też nie wiem jak ją ocenić, cała fabuła przypominała mi styl Emily Giffin.
Rosie i Alex przyjaciele od najmłodszych lat. Pełni poczucia humoru, szczerości (ale czy na pewno?) w swojej relacji, zbudowali więź, która jest nierozerwalna przez długie lata pomimo, że każde zaczyna podążać własną drogą. On robi karierę, jej życie jest pasmem wielu niepowodzeń, o czym często informuje w swoich listach i e-mailach. Niezależnie od tego co dzieje się w życiu, każdego z nich - utrzymują przez lata ze sobą kontakt choć rzadko się spotykają, to wspierają się w lepszych i gorszych momentach życia. Czy są szczęśliwi? Czy czują się spełnieni w tyn co robią?
Opowieść o niezwykłej przyjaźni "od kołyski", o trudach i radościach samotnego macierzyństwa, o tym jak ważna jest rodzina i przyjaciele w naszym życiu, a przede wszystkim jak dwoje ludzi nie chcąc utracić przyjaźni komplikuje sobie życie.
Trafiałam wielokrotnie na tę książkę w sklepach, lecz dopiero, gdy obejrzałam film postanowiłam ją przeczytać. Film podobał mi się bardzo, co do książki ta forma mnie nie przekonała choć treść tak. Czytanie tych wszystkich wiadomości zaczęło mnie nudzić z każdą kartką coraz bardziej. Jednak wolę książkę napisaną w konwencjonalny sposób.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Natalia

ilość recenzji:75

brak oceny 10-03-2016 12:52

Pierwsza strona już była, dla mnie zaskoczeniem bo były to wiadomości pomiędzy Rosie, a Alex-em. I pomyślałam, że, to tylko takie wprowadzenie, ale tak kartka po kartce i ciągle same wiadomości. Czułam się jakbym kogoś "szpiegowała". Bo tak było przez całą książkę ! Można,by rzec, że, to historia opowiedziana wiadomościami. Z pewnością jest, to coś innego, coś wyjątkowego i pierwszy raz spotkałam się z książką napisaną w takiej formie. Przez, to też nie wiem jak ją ocenić, cała fabuła przypominała mi styl Emily Giffin.
Rosie i Alex przyjaciele od najmłodszych lat. Pełni poczucia humoru, szczerości (ale czy na pewno?) w swojej relacji, zbudowali więź, która jest nierozerwalna przez długie lata pomimo, że każde zaczyna podążać własną drogą. On robi karierę, jej życie jest pasmem wielu niepowodzeń, o czym często informuje w swoich listach i e-mailach. Niezależnie od tego co dzieje się w życiu, każdego z nich - utrzymują przez lata ze sobą kontakt choć rzadko się spotykają, to wspierają się w lepszych i gorszych momentach życia. Czy są szczęśliwi? Czy czują się spełnieni w tyn co robią?
Opowieść o niezwykłej przyjaźni "od kołyski", o trudach i radościach samotnego macierzyństwa, o tym jak ważna jest rodzina i przyjaciele w naszym życiu, a przede wszystkim jak dwoje ludzi nie chcąc utracić przyjaźni komplikuje sobie życie.
Trafiałam wielokrotnie na tę książkę w sklepach, lecz dopiero, gdy obejrzałam film postanowiłam ją przeczytać. Film podobał mi się bardzo, co do książki ta forma mnie nie przekonała choć treść tak. Czytanie tych wszystkich wiadomości zaczęło mnie nudzić z każdą kartką coraz bardziej. Jednak wolę książkę napisaną w konwencjonalny sposób.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anna

ilość recenzji:871

brak oceny 30-12-2014 11:39

"Love, Rosie" to przepiękna i wzruszająca opowieść o przyjaźni, miłości i przywiązaniu. Wprawdzie jest przewidywalna i oczywista, a jednak sprawia, że w oku kręci się łezka, a uśmiech wypływa na usta. Doskonała lektura na świąteczny czas, relaksująca i przyjemna. Miłość została tutaj pokazana w niebanalnej formie - najpierw czytamy wiadomości i karteczki pisane przez dzieci, potem przez młodych ludzi, aż po dorosłych i ich dzieci, które sprawiają, że łączą się w jedną wielką rodzinę. Bliskie więzi łączą Katie, córkę Rosie, i Alexa, czy jego syna Josha i Rosie. Wbrew pozorom forma listowa okazała się bardzo fajnym rozwiązaniem w tym przypadku. Książka dzięki swojej formie stała się oryginalna, a nie oklepana.
"Love, Rosie" to idealna książka na sympatyczny i pełen relaksu wieczór - polecam!

Czy recenzja była pomocna?

Monika

ilość recenzji:597

brak oceny 24-12-2014 23:41

Rosie i Alex znają się od najmłodszych lat. Razem się uczyli, kłócili, bawili i wpadali w tarapaty. Ich przyjaźń kwitła i stała się solidna. Pewnego dnia okazało się, że Alex musi wyjechać do Ameryki a Rosie zostać w Irlandii. Dziewczyna zachodzi w ciąże i jej życie zmienia się diametralnie, Alex również żyje własnym życiem, lecz tę dwójkę nadal łączy przyjaźń, czy taka więź może przetrwać tysiące kilometrów rozłąki?

Rozpoczynając lekturę szybko przekonałam się, że nie jest ona standardową powieścią. Po raz pierwszy postanowiłam nie oceniać bohaterów. Dlaczego? Ponieważ są oni tacy jak my, łącznie ze swoimi wadami jak i zaletami. Ta historia może zdarzyć się każdemu, zarówno Rosie jak i Alex są prawdziwi a ich historia zwaliła mnie z nóg.

Książa napisana jest w specyficzny sposób, gdyż jest to zbiór listów i maili, które bohaterowie wymieniają na przestrzeni lat. Nie jest to tylko korespondencja głównych bohaterów, ale również rodziców, rodzeństwa oraz córki Rosie i jej przyjaciela. Akcja jest zawrotna, gdyż wydarzenia opisane w książce rozgrywają się na przez wiele lat i właśnie, dlatego każdy list jest bardzo ciekawy i zawiera ważne informacje.

Bohaterowie popełniają błędy i to niejednokrotnie. Widać, że jest między nimi chemia a mimo to boją się pójść za głosem serca. Wiążą się z niewłaściwymi ludźmi i tak przez lata. Czytając ?Love, Rosie? można sobie uzmysłowić jak jedna źle podjęta decyzja może zrujnować przyszłość. Każdy błąd ma swoje konsekwencje a ukrywanie uczuć jest najgorszym możliwym rozwiązanie. Uważam, że trochę za dużo było tego kluczenia i problemów. Dorastająca Katie jest bardzo dobrym dodatkiem do tej historii. Głównym bohaterom dość mozolnie idzie uczenie się na błędach, lecz umieją przekazać kilka wartościowych porad dzieciom i chwała im za to!

Nie jestem fanką okładek filmowych, lecz ta jest po prostu olśniewająca. ?Na końcu tęczy? to pierwotna nazwa tej książki, lecz obecne wydanie oraz ekranizacja dały drugie życie tej powieści, z czego jestem zadowolona i nie mogę sobie wybaczyć, że tak dobra lektura była dostępna przez lata a ja nie miałam o niej zielonego pojęcia.

?Love, Rosie? to przepiękna i magiczna książka o życiu i wszystkich jego aspektach. Przyjaźń trwająca przez lata jest godna podziwu. Bohaterowie popełniają błędy i pokazują czytelnikowi jak łatwo jedną zła decyzją można zmarnować kilka lat. Wszystko jest podsycone sporą dawką dobrego humoru i niepowtarzalnym klimatem. To nie jest książka! To życie, które jest wypełnione ogromem emocji. Łatwo się zakochać w tej historii, dlatego polecam zarówno młodym jak i starszym czytelniczką.
5+/6

Czy recenzja była pomocna?