Po przeczytaniu kilku wcześniejszych książek Janusza Leona Wiśniewskiego, zastanawiałam się o czym może napisać kolejną książkę tak wspaniały uczony? Otóż okazało się, iż napisał o czymś szarym i zwykłym, a jednocześnie o najpiękniejszym prezencie, jaki możemy otrzymać od Boga... O czym zatem opowiada książka? Jest to opis życia pewnego chłopaka. Koleje jego losu nie graniczą z niezwykłą opowieścią love story...Nie mają też nic wspólnego z telewizyjnymi serialami czy dobrym filmem akcji, a co ciekawe - są równie interesujące. Zwykła wieś. Zwykły człowiek. Zwykłe problemy. Niezwykłe - bo indywidualne, więc jednocześnie jedyne w swoim rodzaju - cechy osobowości. Niezastąpiona pani Siekierkowa i jej sposób na życie...
Chociaż książka nie ma niespodziewanych zwrotów akcji czy wyszczególnionego punktu kulminacyjnego, warto przeznaczyć troszkę czasu na jej lekturę... Ktoś mógłby zapytać po co? Odpowiedź jest banalna, choć dla wielu bardzo niewygodna. Otóż po lekturze "Losu powtórzonego" zadajemy sobie pytanie czy aby na pewno nie staliśmy się egoistami? Czy nie poświęcamy zbyt dużo czasu na narzekanie lub bierne czekanie z powodu strachu przed konsekwencjami błędów popełnionych w przeszłości? Czy nie czas zacząć przeżywać życie, a nie pozostawać jego widzem? Może stara Siekierkowa miała rację mówiąc: "Szczęście jest wtedy, gdy brak jest nieszczęścia"...