Główną bohaterką książki jest młoda Anielka, która pisze listy do Pana A., czyli Alzhaimera, choć tak naprawdę nie bardzo rozumie kim on jest i dlaczego nie chce się odczepić od jej ukochanej babci, która obecnie mieszka z nimi w domu. Babcia choruje na Alzhaimera, jednak dziecku ciężko jest pojąć co to za choroba i dlaczego jej babcia tak dziwnie się zachowuje. A kiedy dziecko nie rozumie wielu spraw, to wtedy zadaje pytania. I tak czyni nasza mała bohaterka. W swoich listach najczęściej prosi o to, aby Pan A. opuścił ich mieszkanie i dał jej babci święty spokój. Niestety z chorobą nie zawsze można wygrać.
Alzhaimer to chyba jedna z najgorszych chorób jakie mogą się przytrafić się człowiekowi. Dotyka osób starszych i powoli wyniszcza ich życie. Sprawia, że człowiek dotknięty tą chorobą zapomina słów, imion, gdzie się znajduje, robi dziwne ciężko wytłumaczalne rzeczy. Takie osoby muszą być otoczone niesamowitą opieką, bo wystarczy chwila nieuwagi, a może dojść do tragedii. Na szczęście nie miałam osobiście styczności z tą chorobą w rodzinie, ale przyznaję, że to choroba, której osobiście się boję i nie chciałabym być nią dotknięta. Nawet największemu wrogowi bym jej nie życzyła. Choroba ta nie jest najgorsza tylko dla osoby dotkniętej nią, ale również dla całej bliskiej rodziny. Co doskonale przedstawiła w swojej książce autorka. Rodzina musi patrzeć jak ich ukochana osoba powoli każdego dnia zapomina kim jest i kim jest dla niej rodzina. To musi być okropne uczucie dla dorosłego, a co dopiero dla dziecka, które nie potrafi tego zrozumieć.
?- Wykurzysz tego Pana?
- To nie jest takie proste ? zawahał się. Pocierał powieki, jakby nagle dostał uczulenia. Mnie tak oczy pieką wiosną. ? Babcia jest chora.
- Patrycja też tak mówiła. Dlaczego nie można babci wyleczyć?
- Nikt nie wymyślił jeszcze lekarstwa. Są takie choroby, że człowiek jest bezsilny ? odparł bardzo smutno."
Anielka cierpi, gdyż zrobiłaby wszystko dla kochanej babci, aby ten nieszczęsny Pan A. sobie poszedł i dał jej babci normalnie żyć. Niestety póki co, nie wynaleziono lekarstwa na tę dolegliwość. Nasza mała bohaterka nie rozumie wielu spraw, dlatego ciągle o nie pyta, by móc w końcu zrozumieć co się dzieje z jej babcią. Najgorsza jest świadomość tego, że bliscy patrzą jak organizm ich bliskiej osoby się wyniszcza i nic nie mogą na to poradzić. Jedyne co mogą zrobić, to trwać przy tej osobie otaczając ją ogromem miłości.
Anna Sakowicz w swojej książce przedstawia nam życie u boku Alzhaimera. Pokazuje co ta choroba robi z człowiekiem, czego można się po niej spodziewać. Ale pokazuje nam również jak przygotować dziecko na to, aby mogło się pogodzić z tym, iż jego babcia powoli odchodzi. Pożegnanie z bliskim zawsze jest ciężkim przeżyciem, ale jeśli ta osoba jest wciąż w naszym sercu to tak naprawdę dla nas zawsze pozostaje żywa. Ważne jest, aby mieć wspomnienia, te piękne chwile, które dane nam było z nią przeżyć. Autorce z całą pewnością udało się oddać wszystkie opisane wydarzenia w realny sposób, gdyż sama mierzy się z tą chorobą u swojej matki.
"Listy do A. Mieszka z nami Alzhaimer" to niezwykle wartościowa pozycja na rynku literatury, która może pomóc zrozumieć, zwłaszcza dziecku czym jest Alzhaimer, jak się w takim przypadku zachowywać i jak otoczyć osobę dotkniętą tą chorobą opieką. Koniecznie przeczytajcie.
Opinia bierze udział w konkursie