Szczerze żałuję,że wraz z "Legendami Świata Wynurzonego" kończy się możliwość odwiedzania i zgłębiania Świata Wynurzonego i jego mieszkańców. Może nie jest to literatura na miarę Tolkiena,R.R.Martina czy B.Sandersona ale ma swój urok i własny styl oraz bardzo wyrazistych bohaterów(do których się przywiązałam). I chociaż czytając pierwszy 3-tomowy cykl "Wojny Świata Wynurzonego" odebrałam je jako bardzo krwawe, a następny "Kroniki Świata Wynurzonego" przepełnione smutkiem to "Legendy..." mimo przedstawionych w nich bólu i wielu tragedii jednocześnie zawierają i gloryfikują wiarę,nadzieję i miłość, i są moim zdaniem najlepiej napisane. Mam nadzieję,że p.Lisia Troisi napisze jeszcze "coś"-niekoniecznie o Świecie Wynurzonym, może pociągnie wątek Świata Zanurzonego lub Krainy Elfów. Polecam i zachęcam do przeczytania całej 9-tomowej serii("Wojny,Kroniki i Legendy").