SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Labirynt śmierci (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo REBIS
Data wydania 2017
Oprawa twarda w obwolucie
Liczba stron 272
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Doskonała powieść, w której mroczna atmosfera skrywa morderstwa, pytania o istnienie Boga i naturę rzeczywistości.

Na planetę Delmak-O przybywa czternaścioro obcych sobie ludzi. Żaden z niech nie może ufać drugiemu, a śmierć może uderzyć w każdej chwili. Nie znają czekających ich zadań, a awaria przekaźnika wyklucza możliwość sprowadzenia pomocy. Wkrótce staje się dla nich jasne, że są obiektem jakiegoś doświadczenia. Na rozległej planecie uwagę przyciąga budynek kryjący tajemnice pchające kolonistów ku paranoi. Ginie pierwsze z nich. Bóg albo nie istnieje, albo postanawia unicestwić swoje stworzenia.

Doskonała powieść, w której mroczna atmosfera skrywa morderstwa, pytania o istnienie Boga i naturę rzeczywistości.

` Dick prowadzi nas przez rzeczywistość i szaleństwo, życie i śmierć, grzech i zbawienie... jest naszym własnym Borgesem.`
Ursula K. Le Guin

Tytuł oryginalny: A Maze of Death
Przekład: Arkadiusz Nakoniecznik

Philip K. Dick urodził się w 1928 r. w Chicago, lecz większą część życia spędził w Kalifornii. Krótko był studentem Uniwersytetu Kalifornijskiego. Prowadził sklep z płytami i stację radiową. Przeszedł też doświadczenia z narkotykami, które wykorzystywał w swej twórczości. Zmarł w 1982 r. Wydał kilkadziesiąt powieści, z których wiele weszło na stałe do kanonu literatury SF. Był też autorem kilku powieści realistycznych, osadzonych w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku. O większości jego rówieśników uhonorowanych Nagrodą Pulitzera czy literacką Nagrodą Nobla niewielu już pamięta, on zaś ma coraz liczniejsze grono wielbicieli, a o jego książkach pisze się doktoraty...

Dom Wydawniczy REBIS wydał takie jego powieści, jak: Ubik, Valis, Człowiek z Wysokiego Zamku, Trzy stygmaty Palmera Eldritcha czy Blade runner.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: REBIS
Oprawa: twarda w obwolucie
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2017
Wymiary: 150x225
Liczba stron: 272
ISBN: 978-83-8062-255-5
Wprowadzono: 05.10.2017

RECENZJE - książki - Labirynt śmierci - Philip K. Dick

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 15 ocen )
  • 5
    11
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    2
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Sheti

ilość recenzji:463

brak oceny 28-01-2018 10:25

?-Pan nigdy się nie modli? ? zapytał ze zdziwieniem Ben. -Tylko w ostateczności. Cenię ludzi radzących sobie ze swoimi problemami bez niczyjej pomocy.? Labirynt śmierci to prawdopodobnie jedna z ?normalniejszych? książek Philipa K. Dicka. Choć nigdy nie przestanę uważać, że normalność nie jest czymś, co cechuje powieści tego autora i ogółem jego twórczość. Specyficzny styl Dicka, a zarazem jego niecodzienne pomysły, sprawiają, że czytelnik wskakuje na zupełnie inny poziom. Jego dzieła są czymś niepowtarzalnym, niemożliwym do skopiowania, po prostu całkowicie wyjątkowym. I dlatego też nie zasługują na taką zupełnie pospolitą recenzję. Dlaczego jednak postanowiłam zaryzykować stwierdzenie, że ta książka należy do tych ?normalniejszych?? Bowiem o ile czasami naprawdę ciężko się odnaleźć w historiach tego autora, ciężko się połapać w tym, co nam oferuje, tak w tym przypadku teoretycznie mamy pewną jasność ? czternaścioro obcych sobie ludzi przybywa na planetę Delmak-O. Nie mogą sobie ufać, a śmierć może ich nawiedzić w każdej chwili. Wiedzą, że czekają ich jakieś zadania, ale awaria przekaźnika uniemożliwia wezwanie jakiejkolwiek pomocy. Wkrótce oczywiste staje się dla nich to, że są obiektami jakiegoś eksperymentu. Jedynym miejscem, w którym mogą odkryć prawdę jest tajemniczy Budynek, jedyna budowla na tej planecie. Jednak gdy ginie pierwszy z nich, zaczynają się rodzić pewne wątpliwości? I na pozór mamy do czynienia z oczywistą fabułą. Z pogranicza sci-fi i kryminału. Ale to w sumie tylko pozory. Bo owszem, stosunkowo łatwo się tutaj połapać w rozgrywających się wydarzeniach, ale nadal nie brakuje tutaj specyfiki charakterystycznej tylko dla Philipa K. Dicka. Jednym z bardziej znaczących aspektów jego życia była kwestia religii i człowieczeństwa: czy Bóg istnieje? Jaką odgrywa rolę w naszym życiu? Czy możemy polegać na wierze? Kim tak naprawdę jest człowiek i jak powinien postępować? Te wszystkie dylematy są widoczne w wielu jego książkach, nie inaczej jest i tutaj. I choć Labirynt Śmierci po raz pierwszy pojawił się chwilę po najbardziej uznanych powieściach autora, takich jak Łowca Androidów czy Ubik, to jakoś nie wybił się tak, jak one. Choć oczywiście wierni fani jego twórczości potrafią odpowiednio docenić każdy utwór. Co ciekawe, Dick nigdy nie ukrywał swojej skłonności do zażywania narkotyków. Pośmiertne doznania jednej z bohaterek tej powieści są wzorowane na jego przeżyciach po zażyciu LSD. Czy można zatem mówić o całkowitemu poświęceniu się dla lektury? Tego nie wiem, tak samo jak nie mam pewności, jak wyglądałyby jego powieści, gdyby pozostawał stale przy zdrowym umyśle. Nie jestem zwolenniczką brania narkotyków, w żadnym wypadku, ale mimo wszystko uznaję Philipa K. Dicka za geniusza. Jego powieści są doskonałe w każdym calu i nie można ich oceniać tak, jak innych powieści. W moim odczuciu to coś zupełnie odmiennego, coś, co nie podlega tym samym prawom, co cała literatura. O ile w ogóle można by jakieś prawa wyróżnić. Możecie mnie nazwać nieobiektywną, ale ja każdą powieść Dicka, całą jego twórczość, będę zawsze zachwalać. Tym razem nie może być inaczej. Labirynt śmierci czytało mi się wspaniale, a miałam pewną przerwę w lekturach tego autora, dlatego niesamowicie było poczuć to wszystko ponownie. Podczas czytania jego dzieł zawsze towarzyszy mi intrygujące uczucie, które pojawia się tylko i wyłącznie w tej sytuacji. Ciekawe, prawda?

Czy recenzja była pomocna?