Brooke James jest agentką FBI, która od pięciu lat co rok w walentynki dostaje w prezencie ludzkie serce. Nie jest w stanie zidentyfikować sprawcy, jednak gdy do sprawy zostaje wciągnięta bliska osoba to James wie, że w końcu musi odegrać się na Kupidynie nie zbaczając na nic.
Świetnie napisany kryminał przedstawiający śledztwo Brooke Jamesa i jej byłego męża. Para choć jest po rozwodzie to jednak są ze sobą blisko, dogadują się rewelacyjnie i wspierają się nawzajem podczas spraw, nie kłócą się ciągle jakby to można było się spodziewać.
Brooke jest na siebie zła, ze względu, że nie jest w stanie rozwiązać sprawy i ocalić młode dziewczyny, które giną w bestialski sposób z rąk Kupidyna. Kiedy sprawa nabiera zupełnie innego obrotu i robi się bardziej osobista to dziewczyna zostaje odsunięta ze śledztwa, jednak prowadzi je na własną rękę, nie jest w stanie stanąć z boku i czekać, aż inni rozwiążą ją za nią. Ma wyrzuty sumienia, że to przez nią cierpią jej najbliżsi i nie zapewniła im odpowiedniego bezpieczeństwa. Jednak w końcu udaje się jej dojść do mordercy. Najważniejsze jest bezpieczeństwo najbliższych, niż kariera i to mi się spodobało, ani przez chwilę się nie zastanowiła, czy dobrze robi, choć jak teraz pomyślę to mogła utrudnić śledztwo, jednak tak nie było.
Kupidyn jest psychopatą bez skrupułów, nie tylko lubi mordować, sprawiać nieziemski ból ale również ćwiartować ciała i zostawiać skomplikowane zagadki agentce, które nawet o krok nie przybliżają ją do sprawy, a wręcz przeciwnie. Autorka wprowadza krótkie zdania z jego perspektywy, żeby pokazać nam jego brutalność i jeszcze bardziej namieszać nam w głowach. Działał mi on niezwykle na nerwy i miałam ochotę się na nim odegrać i zrobić mu dokładnie to samo co on tym biednym dziewczynom.
Historia krwawo wciąga i nie pozwala samemu się jej rozwiązać, do samiutkiego końca nie miałam żadnych podejrzeń co do tego kto jest Kupidynem i doznałam nie małego szoku, gdy prawda wyszła na jaw. No tego to się nie spodziewałam!
Monika zostawia książkę otwartym zakończeniem co daje jej możliwość na kontynuację i myślę, że taka też się pojawi, ponieważ nie można zostawić tego w taki sposób. Polecam!