książka
Wydawnictwo CeDeWu |
Oprawa miękka |
Opis produktu:
Dopóki na polskim rynku wydawniczym funkcjonował termin `ekonomika kultury`, wszystko było jasne. Jest to bowiem dyscyplina naukowa zajmująca się jedną z branż gospodarki, czyli sektorem kultury. Gdy natomiast na tym rynku pojawiły się prace określane jako `ekonomia kultury`, które w dalszym ciągu zajmowały się organizacją i zarządzaniem sektora kultury, płacami artystów, subsydiowaniem kultury, mecenatem kultury, polityką kulturalną państwa, to nastąpiło zamienne używanie określeń `ekonomika kultury` i `ekonomia kultury` w sposób nieuprawomocniony. Autor zdecydowanie odróżnia ekonomikę kultury od ekonomii kultury. O ile ekonomika kultury, jako ekonomika branżowa, zajmuje się sektorem kultury albo - jak współcześnie mówią - przemysłami kreatywnymi, wśród których są przemysły kultury, to ekonomia kultury zajmuje się wpływem kultury na gospodarowanie i gospodarkę, a tym samym na dobrobyt jednostki i społeczeństwa. Termin `ekonomia kultury` nie bardzo mi się podoba, bo jest to kalka `socjologii kultury`, a przecież kultura jest podstawowym obiektem badań socjologii, czyli w pewnym uproszczeniu, kultura jest socjologią, a socjologia kulturą. Ponadto w języku potocznym ekonomia może być synonimem oszczędzania. Stąd zbitka `ekonomia kultury` niczego nie wyjaśnia, a wręcz zaciemnia to, co chcielibyśmy wyjaśnić. Dlatego też nazwałem tę monografię `Kultura a ekonomia`, dowodząc w niej, że na progu XXI wieku nie wystarczy zadbać o ciągły, zrównoważony rozwój i wzrost gospodarczy, ale trzeba koniecznie przejść z peryferiów do centrum światowego systemu gospodarczego, gdzie nastąpi pełna samorealizacja jednostki i społeczeństwa. To przejście nie może odbyć się bez udziału kultury i dotyczy to także Polski.
Szczegóły |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | CeDeWu |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wprowadzono: | 29.01.2014 |