Książki z wątkami paranormalnymi zawsze mi się podobały, dlatego kiedy tylko nadarzyła się okazja i nie miałam aż tak wielu zobowiązań, sięgałam po nie. Kiedy więc otrzymałam propozycję przeczytania ?Krzyczących schodów? autorstwa Jonathana Stroud, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Potrzebowałam trochę oderwania od romansów, mafii, dramatów, które nie zawsze były wiarygodne, chciałam czegoś innego. W mój nastrój czytelniczy idealnie wprost wpasowały się ?Krzyczące schody?, czy jest to książka, która zachwyca? O czym opowiada? Kim są jej bohaterowie?
Czytając książkę ?Krzyczące schody? wkraczamy w świat deszczowej i pochmurnej Wielkiej Brytanii, w której możemy się natknąć na duchy i dziwne nadnaturalne byty, które mogą przynieść nie lada kłopoty. Zwłaszcza w ostatnich latach, kiedy problem tak gwałtownie narastał, a rozwiązań nie było zbyt wiele. W Londynie znajdowała się mała agencja detektywistyczna Lockwood i Spółka, zajmuje się ona sprawami nadprzyrodzonymi. Takie instytucje są niezwykle cenne, ponieważ są one w stanie dostrzegać zagrożenie i móc je wyeliminować. Dzieje się tak za sprawą tego, że dorośli nie są w stanie dostrzec duchów, jedynie dzieci i nastolatki maja takie zdolności. Anthony Lockwood wraz z Lucy Carlyle i Gregorem Cubbisem tworzą agencję detektywistyczną, jest ona wyjątkowa, ponieważ nie ma żadnego nad sobą nadzoru. Niestety mają kłopoty, ich biznes nie kręci się najlepiej; Ostatnim czasy przynoszą więcej szkody niż pożytku. Zostali winni klientowi spore odszkodowanie, dlatego też łapią się każdej możliwej pracy. Decydują się wejść do najbardziej nawiedzonego domu w Anglii, czy dobrze się to dla nich skończy? Czy to będzie koniec tej agencji?
?Krzyczące schody? autorstwa Jonathana Strouda jest powieścią ciekawą i bez dwóch zdań młodzieżową. Fabuła powieści jest niezwykle ciekawa, a klimat po prostu pochłania. Nie spodziewałam się tego, że powieść okaże się tak dobra. Myślę, że w dużej mierze zasługa przypada bohaterom, którzy są niesamowicie wykreowani, zupełnie jakby mieszkali w okolicy, jakby się ich znało. Mają swoje wady, sporo zalet, potrafią ze sobą współpracować. Bez dwóch zdań autor włożył w swoją książkę wiele pracy. Londyn stał się polem walki między młodymi londyńczykami, a istotami nadprzyrodzonymi, które są bardzo uciążliwe. Im dalej znajdowałam się w lekturze, tym bardziej chciałam tam pozostać. Autor potrafił mnie przekonać nie tylko do swojej wizji, ale sprawić także, że nie chciałam kończyć tej powieści. Szczerze powiedziawszy nie mogę się doczekać kolejnego tomu, w którym wszystko może się zdarzyć. Lepiej zapamiętajcie tytuł tej książki, bo jest tego warta.
Opinia bierze udział w konkursie