Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Królewska Talia

książka

Wydawnictwo Zielona Sowa
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Już w pierwszym tomie, w pierwszym rozdaniu czeka was magia, spiski, oszustwa i walka o władzę nad Nowym Mandylionem. Jeśli szukacie nagłych zwrotów akcji, też się nie zawiedziecie. Spotkacie widma, gnomy, elfy i druidów.
Nadejście Czerni, niezbadanej siły, zmusza mieszkańców królestwa Mandylionu do ucieczki i szukania nowej ojczyzny. W odległym Taliadzie - Nowym Mandylionie - natrafiają na kolejne przeciwności. Co więcej, młody Tankred Hanstar odkrywa spisek: dwa rody zaczynają knuć przeciwko pozostałym.
Cóż więc stało się z Królewską Talia - pradawnym artefaktem, który dbał o porządek wśród rodów?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 26.05.2017

RECENZJE - książki - Królewska Talia

4.5/5 ( 12 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

ilo99

ilość recenzji:2408

brak oceny 18-10-2017 12:20

No i jak tak można?! Napisać książkę od której trudno się oderwać, pożera się ją w dwa popołudnia i nie wydać drugiego, a może nawet trzeciego tomu?! No, jak tak można?! Bohater taki, że od razu się do niego pała sympatią. Młody, niedoświadczony, popełnia błędy, a co więcej, ambitnie stara się na nich uczyć. Czasami nawet mu się to udaje. Gnomy, rewelacja. Sprytne, przebiegłe i skore do prześmiewek. Złożoność świata przedstawionego zadowala. Skomplikowany, lecz o tym jak bardzo czytelnik informowany jest w miarę rozwoju akcji i naprawdę ciężko się w historii rodów Mandylionu pogubić. A za co uwielbiam książki pana Mortki? Ano za to:
?Skąd wy właściwie wiecie, dokąd się kierujemy? - zawołał, by przekrzyczeć świst wiatru.
- Intuicja! - zawołał Thanni.
- Magia! - huknął Grops
- Zdrowa rozsądek! - dopowiedział Thrugh, lecz natychmiast zmarkotniał. - Ale nie moja.?
Jednym słowem, do lektury!

Zwykła Matka

ilość recenzji:140

brak oceny 7-06-2017 08:38

Wiedziony czystą ciekawością połączoną z lokalnym patriotyzmem i doprawioną nutką przekory, postanowiłem spróbować raz jeszcze odkryć omijany książkowy świat fantasy. Tym bardziej, że tuż po otrzymaniu swojego egzemplarza ?...Talii?, podczas niedawnych warszawskich targów książki, nadarzyła się okazja do spotkania w cztery oczy z samym autorem. Kilka wymienionych zdań, motywująca dedykacja w książce, w końcu wspólne pamiątkowe zdjęcie (nie żadne tam ?selfie?! Była ze mną Zwykła Matka więc o solidną oprawę foto nie musiałem się martwić). ?Oby to było dobre? ? pomyślałem wtedy w duchu. Pan Marcin dotychczas znany mi był jedynie jako twórca postaci wikinga Tappiego, którego uwielbia córka (recenzje TUTAJ i TUTAJ). Jako, że do odważnych świat należy zasiadłem do lektury z mocnym przeświadczeniem, że ?będzie co ma być?. Po czym odpłynąłem...
Nie chodzi tu bynajmniej o sen. ?Królewska Talia? okazała się dokładnie tym, czego oczekiwałem od dobrej powieści fantasy.
Czytając ?Królewską Talię? nieraz zadawałem sobie pytanie, czy jest to bardziej powieść fantasy, czy przygodowa. Dzieje się tu bowiem naprawdę wiele. W zasadzie każdy rozdział rozgrywa się w innej lokacji. Czasem wręcz odnosiłem wrażenie, iż przez to potencjał danych krain nie został końca wykorzystany. Taka Stęchlizna na przykład ? czułem mały niedosyt po wizycie w tym miejscu.

Oczami Tankreda przedstawiono blaski i cienie młodego człowieka pozostawionego nowej rzeczywistości. Ciekawy to zabieg, w którym bohaterem czyni się postać ?z urzędu? postrzeganą jako negatywna (najeźdźca, ciemiężyciel). Niemniej Tankred budzi bezsprzecznie sympatię czytelnika, która pogłębia się wraz z kolejnymi kartami powieści.

Narracja w książce zasługuje na wielką pochwałę. Autor umiejętnie wplata retrospekcyjne oraz wizjonerskie momenty (mistrzowski pomysł z taliotami) w bieżące wydarzenia. Wszystko jest spójne i logiczne. Historia niezmiernie wciąga, a każde kolejne wydarzenie tylko potęguje ciekawość. Osobiście uwielbiałem śledzić wydarzenia na mapie Taliadu, której szkic znajduje się we wstępie książki. Takie dodatki (mapa, drzewo genealogiczne rodu Hanstarów, krótka charakterystyka wszystkich rodów) świadczą jedynie o dbałości autora w kwestii uwiarygodnienia opowiadanej historii. Wartkość akcji spowodowała, że nie uraczycie tu nawet namiastki romantycznego wątku. Czy to zarzut? Zależy od indywidualnych gustów i upodobań. Ja nie widzę w tym żadnego problemu.
...