Witaj w świecie siedmiu królestw gdzie opowieści o brutalnie zamordowanym Królu Demonie krążą z ust do ust od tysiąca lat. W świecie, który ciągle drży przed rosnącą potęgą magów ? ?synów? legendarnego Króla. Poznajcie dwie wciągające historie przedstawiające losy przyszłej władczyni Fells Raise anaMarianna oraz złodziejaszka Hana Alistera. Dwa tak różne światy połączone jedną wspólną tajemnicą skrywaną od tysiąca lat przez strażniczki plemienia Demonai.
?Musisz podejmować ryzyko. To, co wydaje się niebezpieczne, na dłuższą metę może takie nie być.?
Na ?Króla Demona? trafiłam całkiem przypadkiem przeglądając spis wydanych książek przez wydawnictwo Galeria Książki. Pewna, że znajdę tam na pewno same dobre książki postanowiłam wybrać pierwszy wyświetlony tytuł i udać się do bibliotek z zamiarem wypożyczenia jej. Oczywiście jak to ja nie wyszłam z biblioteki z jedną książką tylko z kilkoma, przez co ?Król Demon? sukcesywnie trafiał na koniec listy książek do przeczytania, aż do momentu kiedy okazało się, że nie mogę przedłużyć terminu książki i mam tydzień na jej przeczytanie. Przestraszona jej grubością oraz ilością czasu jaką mogę jej poświęcić byłam gotowa oddać ją nieprzeczytaną. Na szczęście szybko wybiłam sobie ten pomysł z głowy i w końcu sięgnęłam po nią. Teraz cieszę się, że jej nie oddałam, ponieważ mając za sobą stosy przeczytanej fantastyki, w których poznałam prze różne historie, gdzie bohaterowie byli naprawdę różni, nie raz miałam (nie) przyjemność spotkać się z magami, ale jeszcze nigdy w połączeniu z plemionami co mile mnie zaskoczyło. W końcu spotkałam coś ?świeżego? i tajemniczego, gdzie nietuzinkowy świat jaki stworzyła Cinda Williams Chima pochłania czytelnika bez reszty. A wszystko to dzięki niespotykanemu klimatowi, zaskakującej akcji oraz barwnym bohaterom, których nie sposób zapomnieć, nawet jeśli na stronach powieści pojawili się tylko na moment.
Nie ukrywam, że najbardziej intrygującą historią jest owiana tajemnicą i pełna niespodzianek legenda o Królu Demonie, który jak się okazuje wcale nie był taki straszny jak go malują.
Autorka w przyjemny i ciekawy sposób zapoznaje czytelnika z otaczającym go światem, przedstawia bohaterów, a także opowiada niezbędne historię z nimi związane jednocześnie zaciekawiając czytelnika wciąż nieodkrytymi tajemnicami. Sama książka służy raczej jako wprowadzenie do intrygującego świata siedmiu królestw, gdzie poznajemy dwoje głównych bohaterów Raise oraz Hana i zapowiada wciągający ciąg dalszy.
Przyznam szczerze, że dużo ciekawiej czyta się rozdziały pisane z punktu widzenia Hana, ponieważ jest on nietypową i bardzo złożoną postacią. Z jednej strony zwyczajny złodziejaszek, z drugiej utalentowany siedemnastoletni chłopak, który dla swojej matki i małej siostry Marii jest gotów poświęcić wszystko, nawet życie. Na dodatek wszystkie najciekawsze momenty działy się właśnie w jego rozdziałach. Natomiast rozdziały z punktu widzenia Raisy wydawały się mnie mniej ciekawe ze względu chociażby na postać młodej następczyni, marzącej o byciu niczym legendarna Królowa Hanalea jednocześnie myśląc tylko o całusach z przystojnymi, zakazanymi chłopcami. Na szczęście z biegiem czasu nasza bohaterka dorasta i odkrywa, że świat to nie tylko drobne miłostki.
?Nie możesz zakładać, że skoro Tobie niczego nie brakuje, to wszyscy są syci.?
Pierwszy tom cyklu ?Siedem królestw? to pozycja obowiązkowa na liście każdego szanującego się fana literatury fantastycznej, ponieważ oferuje niezapomnianą podróż po świecie magii i tajemniczych siedmiu królestwach.
Aleksandra
*Wszystkie cytaty pochodzą z recenzowanej książki.