SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Krew na naszych rękach

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Fabryka Słów
Oprawa miękka
Liczba stron 800

Opis produktu:

W swej najnowszej książce Paweł Lisicki gorzko ocenienia zbiorową pamięć o wydarzeniach z pierwszej połowy XX w. Autor wysuwa tezę, że powszechnej świadomości świata jedyną ofiarą wojny stali się Żydzi. Przeciętny Amerykanin, Francuz, czy Niemiec mniema, że II wojna to był holocaust i tyle. Byli jeszcze jacyś ludzie, którzy Żydów ratowali, reszta jednak, cała, wielka wielomilionowa rzesza przyglądała się biernie, albo wręcz w mordzie uczestniczyła. Otoczeni przez mrowie chrześcijańskiej tłuszczy, która czyhała na ich życie i majątek, Żydzi ginęli samotnie.

"Hitler to nie zbrodniarz i morderca ludów, ale wyłącznie zabójca Żydów; podbite narody, Polacy, Serbowie, Rosjanie, czy Białorusini to nie osobne ofiary, ale nieistotny nawóz historii, przypis do wielkiej tragedii holocaustu. A chrześcijaństwo? Staje się ono wehikułem, za pomocą którego wiele środowisk żydowskich bez oporów i żenady może przypisywać innym winę i opowiadać, że wszyscy goje mają krew na rękach. Dla polskiej osobnej pamięci, dla polskich ofiar, które ginęły niezależnie od Żydów w ogóle w takim ujęciu nie ma miejsca. W tej książce próbuję powiedzieć jak do tego doszło. Próbuję pokazać w jaki sposób zbrodnie na jednym narodzie, na Żydach, nagle stały się jedynym symbolem uniwersalnego mordu. Dlaczego współczesny Kościół pogodził się z rolą, jaką narzuciła mu religia holocaustu: praktycznie uznał swoją winę za doprowadzenie do zbrodni, i ogłosił, że będzie zwalczał antysemityzm" - mówi autor.

Paweł Andrzej Lisicki (ur. 20 września 1966) - polski dziennikarz, publicysta, pisarz, w latach 2006 - 2011 redaktor naczelny dziennika Rzeczpospolita, w latach 2011 - 2012 redaktor naczelny tygodnika Uważam Rze. Od 2013 r. jest redaktorem naczelnym tygodnika Do Rzeczy, jednego z największych pism konserwatywnych w Polsce.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: historia,  II wojna światowa,  książki o Holokauście,  książki o obozach koncentracyjnych,  Książki o wojnie
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 800
ISBN: 978-83-7964-174-1
Wprowadzono: 08.09.2016

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Podziemne królestwo Hitlera   Książka 40,08 zł
Dodaj do koszyka
Gdańsk 45 Propaganda (twarda) Książka 41,62 zł
Dodaj do koszyka
Ocalony Książka 36,40 zł
Dodaj do koszyka
Monte Cassino Książka 48,17 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Krew na naszych rękach - Paweł Lisicki

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 26 ocen )
  • 5
    18
  • 4
    4
  • 3
    1
  • 2
    2
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

monweg

ilość recenzji:331

brak oceny 30-11-2016 22:34

Tematy związane z II wojną światową, z masowymi mordami, zdradą i bohaterstwem, a przede wszystkim z Holocaustem, odbijają się nam, mimo że od ekspansji III Rzeszy i terroru niemieckiego w Europie minęło już 70 lat. Pozostało już niewielu ludzi, których wojna dotknęła, a jednak doświadczenia i historie przekazywane przez rodziców i dziadków sprawiają, że istnieje ona ciągle w naszej pamięci, choć sami tego nie przeżyliśmy. Przez te 70 lat powstała niezliczona ilość opracowań historycznych, psychologicznych, socjologiczny etc. Ciągle powstają nowe powieści o tematyce wojennej, pokazujące, że motyw ten pozostaje ciągle żywy. Trauma wojenna została nam przekazana w historiach rodzinnych, wojna dosięgła wszystkich i wszyscy mogą coś o niej powiedzieć. Jednak obecnie dyskurs mówienia o wojnie wyszedł poza poziom postpamięci, dziś powinniśmy mówić o dyskursie poczucia dumy lub wstydu. Niedawno pojawiła się książka Pawła Lisickiego Krew na naszych rękach?, w której autor argumentuje swoje stanowisko, że II wojna w oczach świata to historia Holocaustu, mordowania Żydów, gdzie inne wydarzenia pozostają poza zasięgiem wzroku większości.

W tym miejscu jestem zmuszona napisać, że nie dam rady być obiektywna, nie mogę poddać tej książki bezstronnej recenzji. Paweł Lisicki był redaktorem naczelnym ?Uważam Rze? i jest ciągle w ?Do Rzeczy?. Nie utożsamiam się z opiniami pojawiającymi się w tych czasopismach i wydaje mi się, że daleko mi do światopoglądu autora książki Krew na naszych rękach? Co muszę oddać Lisickiemu, to na pewno jego ogromną sprawność w doborze tekstów źródłowych i perswazyjność wypowiedzi. Argumentacja polskiego publicysty także wydaje się bez zarzutu. Lisicki stawia tezy i ich broni lawirując od jednego dowodu do drugiego i ciężko się oprzeć sugestywności jego wywodu. Przecież rzeczywiście wychodzi na to, że Polacy wychodzą na największych przegranych II wojny w dzisiejszym dyskursie. Daliśmy się wbić w ziemię i z postawy klęczącej bić się w piersi błagając o wybaczenie, że biliśmy i wybijaliśmy Żydów. Oczywiście przesadzam, ale a ten przerysowany sposób chciałam zwrócić uwagę na pewną prawidłowość.

Lisicki, jak już wspomniałam, nie daje się ponosić emocjom i w bardzo konsekwentny sposób wykazuje, że maluje nam się ręce czerwoną farbą i wmawia, że to krew. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że brakuje mi tu obiektywizmu. Czytając książkę Lisickiego odniosłam wrażenie, że wszyscy litują się nad tragedią żydowską, a gromy ciskają w naszą stronę. A przecież tak w rzeczywistości nie jest, a przynajmniej nie w takim stopniu, jak zostało to pokazane, takie jest moje odczucie. Co mi się nie podoba, to że dobieranie przykładów dla poparcia swojej argumentacji odbywa się często kosztem zniekształcenia rzeczywistości i nie tyczy się to tylko książki Lisickiego.

Naprawdę nie wiem, czy powinnam polecać wam lekturę wywodu Pawła Lisickiego. To naprawdę gruba książka, a czas poświęcony na jej przeczytanie, można wykorzystać na coś innego. Jestem pewna, że wielu osobom Krew na naszych rękach? bardzo się spodoba. Żyjemy w czasach, gdy prawica ściera się z lewicą, próbując utrzymać się na powierzchni fali obustronnego ?hejtu?. Lisicki ma zdecydowanie więcej klasy od większości biorącej udział w tej, z braku lepszego słowa, dyskusji. Ja osobiście nie zgadzam się z wieloma stwierdzeniami autora, więc sumienie nie pozwala mi polecić tej pozycji. Wybór jednak należy do was, kwestia jest bardzo delikatna i wywołuje wiele emocji; jeśli chcecie, czytajcie. Ja wracam do beletrystyki i poezji, a z tego pociągu wysiadam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?