"Kraina lodu. Światła Północy. Podróż do świateł Północy" to opowieść, w której towarzyszymy Annie, Elsie, Kristoffowi, Svenowi i Olafowi w zupełnie nowej przygodzie. Ważną, a w zasadzie nawet główną, rolę w tej opowieści odegrał Skałek, mały troll, który dla Kristoffa jest jak brat. Skałek, tak jak wszystkie małe trolle uczył się w szkole kryształów, a o zdobytej przez niego wiedzy i doświadczeniu świadczyły pięknie świecące kryształy. Mały troll miał w swym woreczku już kryształ wodny, i śnieżny, kryształ oceny lodu i kamuflażu i kilka innych, jarzących się pięknym światłem kamieni. Ale żeby uzyskać promocję do drugiej klasy szkoły kryształów, Skałek musiał jeszcze sprawić, by zaświecił jego ostatni kamień: kryształ tropiciela. Troll musiał tego dokonać do czasu kryształowej ceremonii, która odbywała się u kresy jesieni, przy blasku zorzy polarnej. Na tę właśnie ceremonię Kristoff zabrał swoje przyjaciółki Annę i Elsę. Oczywiście na tym opowieść się nie kończy, bo jak wiadomo "prawdziwa przygoda jest pełna niespodzianek". Nie będę opowiadać, szczegółów, ale zdradzę Wam, że Skałek otrzymał szansę na zdobycie doświadczenia w roli tropiciela, odbył w tym celu długą podróż, a jego przyjaciele dzielnie go wspierali. Czy małemu trollowi udało się sprawić, że jego kamień tropiciela rozbłysł? Czy odnalazł zaginionego wodza Bazaltara? I czy światła Północy rozbłysły na niebie, a kryształowa ceremonia odbyła się według planu? Jeśli jesteście ciekawi, przeczytajcie książkę :) "Kraina lodu. Światła Północy. Podróż do świateł Północy" to ładnie wydana, obszerna książka o przyjaźni, dla dzieci w wieku szkolnym. Duże litery, niedługie rozdziały i wciągająca historia zachęcą dzieci samodzielnie czytające do jej lektury. Trochę szkoda, że książka nie zawiera barwnych ilustracji, bo pomimo tego, że jest długa, jest bardzo ciekawa i również młodsze dzieci chętnie jej posłuchają. Moja pięcioletnia córka, wysłuchała w skupieniu i z zainteresowaniem całej opowieści, choć oczywiście czytałyśmy tylko po kilka rozdziałów na raz. Gdyby jeszcze były ilustracje, podejrzewam, że co wieczór córka siedziałaby z tą książką w łóżku i ją oglądała. Książka "Kraina lodu. Światła Północy. Podróż do świateł Północy" zawiera załącznik ze zdjęciami oraz informacjami na temat zorzy polarnej, który jest wartościowym dodatkiem do przyjemnej lektury. na mojego bloga,...