Decker to jeden z lepszych amerykańskich agentów. Mężczyzna ma na swoim koncie wiele misji zakończonych sukcesem, a przed nim rysuje się świetlana przyszłość w tajnych służbach. Całkowicie pochłonięty wykonywaniem obowiązków dawno zapomniał, że życie może istnieć także poza pracą. To ona od dłuższego czasu stanowi sens jego życia. Dlatego też, kiedy misja prowadzona w Rzymie kończy się porażką, Decker postanawia zrezygnować z pracy w służbach. Pochopnie podjętą decyzję opiera na odwadze i honorze, które od najmłodszych lat mają dla niego olbrzymią wartość. Pierwszy raz w swoim życiu agent daje się ponieść emocjom, szybko przekonując się, że od tej pory wszystko będzie wyglądało zupełnie inaczej. Jednak co mógłby robić mężczyzna, który przez 10 lat wykonywał tajne zadania dla rządu, ten który zwiedził już praktycznie cały świat? Wydaje się, że Deckera nie może już nic zaskoczyć, kiedy spontanicznie decyduje się przeprowadzić do Santa Fe, zwanego Innym Miastem. ?Kompleks winy? to zbiór przygód bohatera po przeprowadzce. Autor, David Morrell, pokazuje swoim czytelnikom, jak ciężko uwolnić się od wspomnień i pracy, jak trudno zacząć nowe życie. Na przykładzie głównego bohatera przekonujemy się, że zmiana pracy nie wystarczy, żeby odciąć się od przeszłości. Być może jednak zmianę może mu przynieść miłość, którą mężczyzna pierwszy raz wpuszcza do swojego serca. Przez chwilę można by odnieść wrażenie, że autor ma ochotę przenieść się w swojej narracji z powieści sensacyjnej w kulisy romansu, jednak nic bardziej mylnego. Kobieta, która pojawia się w życiu bohatera sprawi, że ponownie będzie on musiał dokonać wyboru, rozliczyć się z przeszłością. Autor zwodzi nas i pyta, czy łatwiejszy okaże się powrót do starych nawyków, czy tak naprawdę można pokonać samego siebie. I odpowiedź na to pytanie brzmi: tak, można, jednak musimy być wobec siebie całkowicie szczerzy. Morrell pokazuje, jak szybko można się zatracić i zapomnieć, co w życiu naprawdę się liczy, jak często pozwalamy, by kierowały nami emocje. Moim zdaniem ?Kompleks winy? to pozycja warta polecenia. Mimo niesamowitych akcji, rodem ze Szklanej pułapki, lektura ma w sobie coś więcej niż tania sensacja. Bohater, który dokonuje niemożliwego, budzi sympatię czytelnika, nie drażniąc przy tym swoimi ?supermocami?. Od początku przekonujemy się, że Decker jest przede wszystkim mądrym i dobrym człowiekiem. Wszystkie wątki w książce są interesujące, nie za długie i nie za krótkie. Autor zbudował intrygujące, wzajemnie dopełniające się charaktery, a także w niezwykle obrazowy sposób przedstawił malownicze piękno Nowego Meksyku. Moim jedynym zarzutem pod adresem tej książki jest momentami przesadna mnogość wątków sensacyjnych i akcja, która wciąż zaczyna się od nowa, momentami zupełnie niepotrzebnie. Tyle, że oprócz winy w lekturze tej dominuje zemsta, podpełzająca do głównego bohatera powoli i znienacka.
