Kobieta z pazurem

"Kobieta z pazurem" wciąga absolutnie, niesamowicie i w całości. To taka powieść, od której wyjątkowo ciężko się odkleić chociaż nie jest wcale, a wcale wymagająca. Lekka lektura na kilka nudnych wieczorów, która bajecznie poprawia humor i jest napisana w taki sposób, że nie wiem co szybciej się rozpędza - ironiczne żarty czy wartka akcja. Urzekła mnie Justyna, która w swej kobiecości połączonej z dziewczęcym urokiem jest jakaś taka jakby zagubiona i trochę zawstydzona. I z tą właśnie bohaterką zmierzyłam się z całą masą (naprawdę potężną, wydawałoby się z początku, że wręcz przytłaczającą) wątków, które ostatecznie zawiązały się wspólnie w bardzo, ale to bardzo zgrabną akcję. Idealna książka, dla kobiet, które nie lubią typowo babskiej literatury i fotelowych czytadeł, a mają ochotę na małe co nieco o miłości. Miłości z kryminałem, sensacją, akcją i humorem w tle. POLECAM!

Przede wszystkim sporo się tu dzieje. Morderstwo, tajemnica, przyjaźń, miłość. Te wszystkie wątki zgrabnie łączą nam się tu w jedną całość i sprawiają, że czyta się ją z wielkim zainteresowaniem. No i z całą pewnością, podczas lektury nie możemy narzekać na nudę. Oj, co to to nie! Ja nawet nie zauważyłam upływającego czasu, gdy tylko udało mi się chwycić za książkę. Czytałam ją z zapartym tchem i tylko naprawdę ważne wydarzenia potrafiły mnie od niej odciągnąć. Co prawda, niektóre sytuacje były dość przewidywalne. Szybko domyśliłam się kim był ukochany Justyny i co wydarzy się na końcu niektórych scen, ale to wcale nie przeszkadzało mi podczas czytania. I tak bawiłam się wyśmienicie! Uwielbiam książki pisane z humorem, okraszone licznymi ciekawymi spostrzeżeniami, wesołymi porównaniami czy też nietuzinkowymi pomysłami ich bohaterów. A w tej książce z całą pewnością mi tego nie zabrakło. Autorka tej powieści ma lekkie pióro, niesamowite pomysły i duże poczucie humoru.