Debiutancka powieść kanadyjskiej autorki to zapis neurotycznych przeżyć młodej kobiety, pragnącej żyć w zgodzie z samą sobą, co w czasach, kiedy nieuniknionym losem każdej przedstawicielki płci żeńskiej jest zamążpójście, powoduje konflikt wewnętrzny objawiający się.. zahamowaniem łaknienia. Marian traci zdolność spożywania, trawiona wewnętrznie przez wątpliwości, zyskując jednocześnie życiową energię, uwięzioną dotychczas pod warstwą monotonii. Bohaterka formułuje zaskakujące wnioski na temat otaczającej ją rzeczywistości, jak to zwykle u Atwood bywa. Jednak ta powieść różni się od pozostałych swoim klimatem; jest dowcipna, lekka i świeża. Typowa dla dzieł Atwood spostrzegawczość zyskuje dzięki temu inny wydźwięk. Dodajmy do tego plejadę bohaterów, którzy śmieszą i bulwersują jednocześnie (Ainsley, która z premedytacją postanawia urodzić nieślubne dziecko i Duncana, który, niczym królik Alicję, oprowadza Marian po swojej prywatnej krainie czarów), i rysuje nam się powieść w sam raz do schrupania. Nawet formą książka przypomina kanapkę: trzy części; dwie skrajne, okalające jak pieczywo, a wewnętrzna słuszna w treści i znaczeniu niczym nadzienie. Palce lizać.