Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Klęska `Solidarności`

książka

Wydawnictwo Muza
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Autor, niegdyś gorący entuzjasta Solidarności, opisuje, jak doszło do tego, że przywódcy ruchu, liberalni inteligenci, zdradzili swych robotniczych sojuszników. Z gorliwością neofitów przyjęli modne na Zachodzie koncepcje neoliberalne (w dziedzinie ekonomii), robotnicy stali się natomiast wielkimi przegranymi procesu transformacji. Ich gniew i poczucie krzywdy zostały umiejętnie zagospodarowane przez prawicowy populizm. Choć David Ost skończył pracę nad swoją książką na długo przed wyborami 2005 roku, teraz, z perspektywy czasu, widać, jak okazała się prorocza. Co więcej, wynika z niej, że wydarzenia nie mogły potoczyć się inaczej.
 
Ost opowiada fascynującą historię o ewolucji społeczeństwa postkomunistycznego w Europie Wschodniej. Książka, oparta na prowadzonych przez lata badaniach terenowych w polskich miastach fabrycznych, wywiadach z robotnikami, działaczami związkowymi i politykami oraz na wielu materiałach źródłowych, oddaje głos tym, których dotąd nie słyszano. Autor, prezentuje nowatorską teorię dotyczącą roli gniewu w polityce, by ukazać, dlaczego te głosy są takie istotne i jak wielki wpływ mają na wydarzenia polityczne. Z polskich doświadczeń, wyciąga pouczające wnioski, odnoszące się do procesu demokratyzacji w całej Europie Wschodniej oraz teorii demokracji w ogóle.

Ważność tej prawdziwie pionierskiej książki polega na całkowitym zerwaniu z konwencjonalnymi wyobrażeniami o polskim sukcesie gospodarczym i politycznym. Czytelnikom polskim poglądy autora mogą wydać się wręcz szokujące. Warto jednak zapoznać się z nimi, prezentują bowiem bardzo ciekawe i przenikliwe spojrzenie z zewnątrz. Co więcej, omawiana książka zawiera bardzo spójną interpretację wydarzeń, które doprowadziły, wkrótce po jej napisaniu, do zasadniczej zmiany na naszej scenie politycznej - do zwycięstwa partii prawicowej, która przeciwstawiła Polsce `liberalnej` Polskę `solidarną` oraz obiecała zbudować moralnie odrodzoną IV Rzeczpospolitą`.
Prof. Andrzej Walicki Gazeta Wyborcza, 07-04-2006

David Ost jest amerykańskim socjologiem i politologiem. Ponad dwadzieścia pięć lat spędził nad badaniem zagadnień związanych z polityką, kulturą i historią obszarów Europy Wschodniej i Środkowej. Sprawy polskie zna nie tylko z prasy i książek, lecz także z obserwacji, wywiadów z działaczami polskimi i badań, które prowadził w naszym kraju - odwiedzając go niemal co roku - w latach 1989-2004. Przedmiotem jego zainteresowań był wielki ruch Solidarności - najpierw w jego okresie heroicznym 1980-81, a później w okresie transformacji po roku 1989. David Ost jest profesorem nauk politycznych w Hobart and William Smith Colleges. W latach 1998-1999 pracował jako profesor programu Fulbrighta na Uniwersytecie Warszawskim oraz na Central European University w Budapeszcie. Niedawno podjął współpracę z kwartalnikiem Instytutu Filozofii i Socjologii PAN oraz Komitetu Socjologii `Studia Socjologiczne`

Jest autorem pracy Solidarity and the Politics of Anti-Politics (Solidarność i polityka antypolityki), pozostającej najczęściej cytowaną publikacją na temat współczesnych zjawisk w Europie Wschodniej, współredaktorem Workers after Workers` States: Labor and Politics in Postcommunist Eastern Europe (Robotnicy po upadku pro robotniczych państw: siła robocza i polityka w postkomunistycznej Europie Wschodniej) oraz podręcznika European Politics in Transition (Europejska polityka w okresie transformacji). Publikuje artykuły w takich czasopismach, jak The Nation, Dissent, Tikkun, The New York Times i Chicago Tribune.
Przełożyła: Hanna Jankowska
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Muza
Oprawa: miękka
Wprowadzono: 16.05.2007

RECENZJE - książki - Klęska `Solidarności`

4.5/5 ( 12 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

E.

ilość recenzji:37

brak oceny 15-02-2010 15:32

Autor książki jest amerykańskim politologiem zajmującym się na co dzień polskimi przemianami ustrojowymi. Jest profesorem nauk politycznych w Hobart and William Smith College w stanie New York.

Wykładał na: New School for Social Research, na Central European, także na Uniwersytecie Warszawskim. W swojej pracy zajmuje się dziejami „Solidarności” oraz przemianami jakimi ten ruch wywołał w sferze gospodarczej, politycznej i społecznej. Od 30 lat regularnie odwiedza Polskę.

„Klęska Solidarności” została przetłumaczona na język polski. W Stanach Zjednoczonych była wyróżniona nagrodą Hewitt Book Prize przyznawana przez American Association for the Advancement of Slavic Studies.


„Klęska Solidarności” jest pozycja naukową która pokazuje narodziny ruchu społecznego pod sztandarem NSZZ Solidarnośc. Autor analizuje pierwszy okres legalnej działalności związku, czas po stanie wojennym, wreszcie czas „okrągłego stołu”, jak również wszystkie wydarzenia które miały miejsce od sformowaniu pierwszego niekomunistycznego rządu Tadeusza Mazowieckiego, aż do roku 2004.

W swojej książce David Ost stawia tezę, iż Solidarność jako ruch społeczny przyczyniła się do wielkiej przemiany polskiego społeczeństwa, ale odbyło się to kosztem walki

o prawa pracownicze. Narodziny ruchu miały miejsce przed rokiem 1980 w czasach realnego socjalizmu. Początkowo NSZZ Solidarność był ruchem który za cel stawiał sobie poprawę warunków pracy oraz zapewnienie niezależności działania wolnych związków zawodowych. Niemniej już pod koniec lat 80 tych jasnym się stało iż „S” dąży do radykalnej i głębokiej zmiany ustrojowej w Polsce.

Na przestrzeni kolejnej dekady taka zmiana – przy udziale elit solidarnościowych – rzeczywiście miała miejsce. Konsekwencja tej zmiany było pełne odzyskanie niezależności i suwerenności przez Polskę. Konsekwencją upolitycznienia „S” było prawie całkowite porzucenie i zaniedbanie działalności typowo związkowej. O ile było to zrozumiałe w czasach PRL u, to jednak po roku 1989 przyczyniło się do klęski NSZZ Solidarnośc na polu walki o prawa pracownicze w szybko zmieniających się warunkach ekonomicznych, kiedy Polska przyjęła pakiet radykalnych reform zwanych „Planem Balcerowicza”

W siedmiu kolejnych rozdziałach książki autor ukazuje mechanizm „rozejścia się”

i rozłamu między elitą związku a szeregowymi działaczami i robotnikami... Wskazuje przyczyny i mechanizmy zaangażowania się elit w polityke poparcia liberalnych przemian, a także dramat ludzi pracy pozostawionych samym sobie

w najtrudniejszym okresie przemian rynkowych. Głównym zarzutem autora pod adresem przywódców „S” jest to, iż robotniczy gniew powstały na wskutek reform

nie został skierowany na tory normalnej walki klasowej o poprawę warunków pracy, bezpieczeństwa socjalnego czy płac, ale na ochronę solidarnościowych rządów, nowych elit rządzących i klas posiadających. Taki stan rzeczy doprowadził do odwrócenia się dużej części społeczeństwa od rządów „solidarnościowych”, przyczynił się początkowo do poparcia formacji postkomunistycznych, później zaś do powstania radykalnych

i antyrynkowych partii prawicowych. Partie te na początku dekady osiągały poparcie społeczne na poziomie 20 – 30 %. Jeszcze innym rezultatem takiego stanu rzeczy było głębokie przekonanie przynajmniej u części polskiego społeczeństwa, iż przyczyną wszelkich trudności i niesprawiedliwości są „oni” lub „inni” tzn: stara nomenklatura, komuchy, żydzi czy też krwiożerczy zachodni kapitaliści dążący do upadku polskich przedsiębiorstw.

Klęskę polskich związków zawodowych – zauważa autor – szczególnie widać

w działających w Polsce zagranicznych korporacjach, firmach produkcyjnych, czy hipermarketach. W tych to miejscach najczęściej dochodziło do łamania praw pracowniczych i socjalnych, a pokrzywdzonych nie miał tak naprawdę kto reprezentować i bronić. Pewną zmianę da się zauważyć dopiero od kilku lat, kiedy

to ludzie młodzi nie związani ani wiekiem ani biografią ze starymi działaczami zajęli się od podstaw prawdziwą działalnością związkową. W tym też autor widzi szanse

na odrodzenie się ruchu związkowego w Polsce XXI w.



Z tezami Davida Osta trudno się nie zgodzić. Prace nad ksiązka zakończył autor w roku 2004 przewidując wtedy dalszy wzrost niezadowolenia społecznego i skierowania swoich sympatii ku partiom prawicowym. Już w roku następnym wybory w Polsce wygrywają radykalnie prawicowe ugrupowania, które za cel stawiają sobie stworzenie IV Rzeczpospolitej – państwa uwolnionego od wszelkich „komunistycznych naleciałości” Niestety w ramach tej dekomunizacji rozpoczęto zakrojoną na szeroka skalę bezprecedensową akcję przeszukiwania teczek, ujawniania prawdziwych

i wyimaginowanych agentów byłej Służby Bezpieczeństwa, wykorzystywania życiorysów do bieżącej walki politycznej. Zgodnie z tym – jak przewidywał Ost – przyczyną polskich problemów nie były obiektywne ekonomiczne czynniki zewnętrzne

i wewnętrzne, ale tajemnicze siły i układy, które nie pozwalały naszemu krajowi stać się państwem wszelkiej pomyślności ekonomicznej. I choć w wyborach roku 2007 wielu polaków wyraziło dezaprobatę wobec takiego sposobu pojmowania rzeczywistości,

to jednak należy zwrócić uwagę, iż poparcie dla sił radykalnej narodowo -katolickiej, antyeuropejskiej prawicy wciąż utrzymuje się na poziomie minimum 20%, a wiec zgodnie z tezami Osta społeczeństwo wciąż kieruje swój gniew nie na obszar związkowej walki o poprawę bytu, ale na mniej czy bardziej realne przyczyny i siły zewnętrzne.

Z drugiej strony można polemizować z jednoznacznym brzmieniem tytułu omawianej pozycji. Owszem, prawda jest, że „S” jako związek zawodowy stojący na straży interesu zwykłych pracowników przez ostatnie 20 lat nie stanął na wysokości zadania, ale czy

w komunistycznej rzeczywistości lat 70 i 80 tych kiedy formułował się wielki ruch społeczny możliwe było snucie dalekosiężnych planów tylko i wyłącznie w oparciu

o postulaty robotnicze i związkowe?? Czy słuszne żądanie powstania wolnych związków zawodowych jako najbardziej wówczas radykalny postulat polityczny mógł być jedynym sformułowanym żądaniem swobód obywatelskich i wolności ?

Należy pamiętać, iż NSZZ „S” szczególnie w latach 1980 – 81 wyzwolił w ludziach niesamowite obszary aktywności obywatelskiej, samorządowej, czy tez intelektualnej.

Po raz pierwszy od roku 1945 w pewnych obszarach życia społecznego powstały oazy wolności i demokracji. Normalnym więc jest, że społeczeństwo zaczęło domagać się nie tylko wolności na terenie zakładów pracy czy wolności wypowiedzi, ale wręcz żądało dokonania głębokich zmian ustrojowych w Polsce. Czy „S” mogła oprzeć się takim oddolnym naciskom i pozostać ruchem związkowym? Wydaje się, że było to niemożliwe. Musiało nastąpić przesunięcie akcentów z obszaru związkowego na polityczny.

Taki proces „upolitycznienia” żądań rzeczywiście nastąpił. W roku 81 widzimy wzrost radykalizmu związku. Niewątpliwie taka postaw przyspieszyła również reakcje komunistycznych władz i wprowadzenie stanu wojennego. Tym niemniej wielki ruch społeczny „S” przetrwał okres działalności podziemnej i pod koniec dekady ponownie poprzez swoich przywódców i elity stanął na czele polskiej bezkrwawej rewolucji.

Należy postawić sobie pytanie, czy „S” pozbawiona ambicji politycznych, potrafiła by uformować i skupić wokół li tylko związkowych idei kwiat polskiej inteligencji ? Kto, jeśli nie elity wywodzące się z „S”, stworzyłby pierwszy niekomunistyczny rząd w Polsce? Jak grupa niezależnych ekonomistów wprowadziła by w życie pakiet radykalnych reform ekonomicznych i społecznych? Czy dla „upolitycznionej”, opozycyjnej „S” istniała jakaś realna alternatywa?

Wydaje się, że takiej alternatywy w naszym kraju nie było. Dlatego też w tym sensie „S” jako siła sprawcza i wykonawcza zmian ustrojowych odniosła bezprecedensowy sukces. Należy mieć również na uwadze, ze opozycja w innych krajach komunistycznych postrzegała ruch społeczny „S” jako wzór i model w drodze do demokracji i reform rynkowych. „S” więc przyczyniła się do szeregu zmian nie tylko w Polsce ale także zainspirowała obalenie ustroju komunistycznego w innych krajach bloku sowieckiego.

Czy wobec tego nie można postawić uzasadnionej tezy, że „Solidarność” jako związek owszem poniósł porażkę, ale jako wieli ruch społeczny – wymierny sukces ?!
W niniejszej książce David Ost poruszył bardzo interesujący i intrygujący temat. Od 20 prawie lat politycy, socjologowie i miliony obywateli spierają się o ocenę zmian dokonanych w Polsce po 1989 roku. Opinie te są oczywiście podzielone. Z jednej strony środowiska skupione wokół Gazety Wyborczej, politycy i sympatycy Platformy Obywatelskiej, przedstawiciele biznesu, ludzie wykształceni i aktywni będą postrzegać ostatnie dwudziestolecie jako czas wielkiego skoku cywilizacyjnego, postępu ekonomicznego i społecznego. Będą przekonywać nie bez racji o korzyściach płynących

z członkostwa w Unii Europejskiej i NATO. Początków owych zmian będą doszukiwać się właśnie w ruchu społecznym „S” i oceniać ten ruch w pozytywnym świetle.

Z drugiej strony środowiska skupione wokół Radia Maryja, sympatycy PIS, LPR, Samoobrony, mieszkańcy Polski B i C, robotnicy pracujący za głodowe pensje, bezrobotni wystawią Solidarności jako związkowi zawodowemu a także elitom wywodzącym się ze związku – ocenę negatywną. Trudno im w pewnych aspektach nie przyznać zresztą racji.

O tym, że spór ów trwa wciąż w polskim społeczeństwie niech świadczą bieżące badania preferencji wyborczych, gdzie prym wiodą dwie partie prawicowe. Jedna postrzegana jest jako partia ludzi sukcesu, ludzi zadowolonych, druga zaś chce twardo bronić wszystkich tych, dla których nowa rzeczywistość nie okazała się łaskawa i którzy często starają obarczyć winą za taki stan rzeczy nieprzyjazne Polsce państwa, instytucje czy grupy.

„Klęska Solidarności” Davida Osta to pozycja niezwykła i intrygująca.

Okres polskich przemian został bowiem opisany przez człowieka z zewnątrz, dla którego „S” nie była przeżyciem osobistym, ale osobistą fascynacja wynikającą z zainteresowań badawczych. To spojrzenie z dystansu nadaje omawianej pozycji wiele obiektywizmu

i realizmu w ocenie. Czy podobnie trafnie nie oceniali naszej rzeczywistości Norman Davis w „Bożym Igrzysku”, czy tez nieodżałowany Jan Nowak Jeziorański w felietonach „Polska z oddali” ? Pewną słabością książki jest jednostronna ocena „S” jako związku zawodowego. Autor często nie dostrzega uwarunkowań politycznych, społecznych

i historycznych w jakich narodziła się „S”. Być może mimo szczerych chęci i najlepszych intencji nie jest możliwe ujęcie w jednej pozycji całości zagadnień związanych

z Solidarnością, szczegółowe omówienie zarówno działalności sfery związkowej jak

i politycznej. Tym niemniej „Klęska Solidarności” jest praca wartą polecenia, bowiem doskonale wpisuje się w krąg publikacji opisujących naszą rzeczywistość bez nadmiaru emocji i typowego polskiego romantyzmu. Warto sięgnąć po książkę która tak naprawdę opisuje nas i nasza najnowsza historię !