SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Kłamca 2.5 Machinomachia

+ Kłamcianka

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Wielka draka w centrum Tokio!
Loki wykorzystywany przez anioły do prostych, nieangażujących go zadań za marną wypłatę nareszcie ma okazję rozwinąć skrzydła. Co się jednak wydarzy, gdy naprzeciw Kłamcy stanie bóg, który jak nikt wcześniej wie, jak wykorzystać? technikę przyszłości? I to w skali makro!
Tych kilka absolutnie wciągających opowiastek o Lokim znakomicie uzupełnia luki w jego dotychczasowej historii.
Dowiedz się, co robił Kłamca, gdy byłeś przekonany, że odpoczywał na plaży z drinkiem.
Uwaga!
W tym wydaniu wraca Kłamcianka.
Zajrzyj na koniec książki.

OD AUTORA:
Ta część, napisana jakiś czas po głównym czteroksięgu, składa się z opowiadań wypełniających pustą dotąd przestrzeń między tomami pierwszym i drugim oraz drugim i trzecim. Jednym z kluczowych impulsów do jej napisania była refleksja: jak to możliwe, że w najbardziej filmowym polskim cyklu książkowym (a takim wszak w założeniu jest Kłamca) nie pojawiło się dotąd ani jedno wyraźne nawiązanie do wielkich potworów demolujących metropolię?
Tytułowa Machinomachia powstała właśnie z tej jednej myśli - cykl nie może się domknąć, póki nie oddam hołdu King Kongowi, Godzilli czy wielkim maszynom lub mechom jak Robot Jox czy Optimus Prime. Zatem oto jest! Salut dla Was, wielkie potwory!
`W waszych dłoniach znajduje się książka, która jest empirycznym dowodem na to, że lepsze istnieje i wcale nie musi być wrogiem dobrego.
Nareszcie powraca ON. Kłamca. Loki. Nordyckie bóstwo. Cyngiel Niebios. Niby już dobrze znany ale? jakiś taki? BARDZIEJ!
Jeszcze przebieglejszy.
Jeszcze krnąbrniejszy.
Jeszcze bardziej fascynujący.
Jeszcze bardziej wciągający .
Jeszcze więcej Ćwieka w Ćwieku w absolutnie najlepszym wydaniu.`
Aleksandra Szwed
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: SQN Sine Qua Non
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 272
ISBN: 9788381292900
Wprowadzono: 13.11.2018

RECENZJE - książki - Kłamca 2.5 Machinomachia, + Kłamcianka - Jakub Ćwiek

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 17 ocen )
  • 5
    14
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Renata

ilość recenzji:1

5-01-2021 10:55

Czyta sie jednym tchem.

Czy recenzja była pomocna?

Darunia

ilość recenzji:1

4-09-2019 19:17

Kłamca 2,5 to kolejny cykl opowiadań z niesztampowym i barwnym głównym bohaterem którym jest Loki - nordycki bóg i tytułowy kłamca. Tym razem Loki musi zmierzyć się z indiańskim bóstwem, uratować w spektakularny sposób Toki od zagłady, które chce temu miastu zafundować Hefajstos. Nasz bohater wysłuchuje też miłosnych zwierzeń anioła, któremu postanawia pomóc swatając go ze śmiertelniczką, w której tamten się zakochał. Na koniec Loki bierze udział w spotkaniu zapomnianych bóstw.

Jakub Ćwiek znów pokazuje swój kunszt literacki w krótkich formach jakimi są opowiadania. Książkę tak jak poprzednie tomy czyta się bardzo lekko i przyjemnie, a pomysły autora na zwariowaną fabułę jak zwykle zaskakują. To bez wątpienia mój ulubiony cykl opowiadań.

Czy recenzja była pomocna?

Paulina Wu

ilość recenzji:39

24-08-2019 14:58

W Machinomachii spotykamy znane z poprzednich tomów postaci - pierzastych - Gabriela, Michała, Rafaela, których zlecenia wykonuje Loki, oraz Jenny i Bachusa z Erosem. Ta niecodzienna ekipa składająca się z aniołów, zapomnianych bóstw i jednej ludzkiej kobiety stawia czoła równie niecodziennym wyzwaniom. W końcu kto poradzi sobie najlepiej w przebiegłych fortelach niż Kłamca? Nie można bowiem Lokiemu odmówić sprytu, daje sobie świetnie radę w drobnych robótkach, jak również w tych naprawdę gigantycznych. Zawsze jednak jest do nich dobrze przygotowany. Tym razem przyjdzie mu się zmierzyć z pewnym indiańskim bóstwem, aniołem, który nie może zapanować nad własną agresją oraz stawi czoła szalonemu pomysłowi Hefajstosa chroniąc przed zagładą Tokio. Na koniec czeka nas sesja terapeutyczna w gronie zapomnianych bogów. Z Kłamcą zdecydowanie nie można się nudzić!

Czy recenzja była pomocna?

Iwona Nocoń

ilość recenzji:92

21-08-2019 07:51

Drugi tom cyklu Kłamcy zrobił na mnie ogromne wrażenie. Nie mogłam postąpić inaczej i musiałam sięgnąć po kolejną część. Choćby po to, by przedłużyć swoje odczucia. Czy to się udało? Odpowiedź znajdziecie poniżej.

Jak sama liczba wskazuje 2,5 to uzupełnienie cyklu Kłamca, którego podtytuł nosi nazwę Machinomachia. Mimo, iż jest to najkrótsza (jeżeli chodzi o strony) pozycja z tej serii to wcale nie odbiegająca poziomem od poprzedniego tomu. Ponownie głównym bohaterem opowiadań jest Loki, który nie byłby sobą, gdyby nic nie robił. Tym razem postanowił ochronić Tokio przed Hefajstosem, pobawić się w swata i zagrać w serialu, którego jest pomysłodawcą.

Za każdym razem kiedy czytam kolejne opowiadania, które wyszły spod pióra pana Ćwieka myślę, że już nic więcej mnie nie zdziwi Autor jednak za każdym razem zaskakuje mnie swoją wyobraźnią, umiejętnością połączenia fantastyki, mitologii z odrobiną sensacji mieszcząc to wszystko w tak krótkiej formie jaką jest opowiadanie. Mimo iż zaliczyłam lekki falstart z pierwszą częścią wszystko wskazuje na to, że w przyszłości będę tę serię polecała wszystkim dookoła, przypominając, że nie lubię krótkich form literackich i fantastyki.

,,Pierwsza sztuczka prawdziwego Kłamcy: nie możesz powstrzymać emocji, możesz ją co najwyżej przekuć w inną.

,,Każdy kraj, każda kultura ma takie nazwiska, na których wspomnienie coś w sercach i duszach odpala się na krótko".

Na końcu książki znajduje się gra karciana o nazwie Kłamcianka towarzyska. Jeżeli ktoś zdecyduje się zatrzymać książkę przy sobie może wyciąć sobie karty i zagrać w gronie znajomych. Jest to dobra sposobność do tego, by zapoznać kogoś z tą serią, bądź przekonać niezdecydowaną osobę. Ode mnie za całokształt 7/10.


Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Coś Na Półce

ilość recenzji:1

brak oceny 26-12-2018 10:42

Loki one more time :)

Świetny bohater i genialna konwencja powracają :) W dalszym ciągu - fabularnie na rzecz patrząc - jest dobrze, aczkolwiek kilka jedynie zamieszczonych w książce historii pozostawia pewien niedosyt... Nie bez powodu ta akurat część jest swoistym tomem nr "2,5", gdyż treści, umówmy się, nie ma tutaj tak znowu wiele, ale na końcu książki jest coś, co trochę ten niedosyt wynagradza: gra karciana do wycięcia! :)

Co znajdziemy pod kątem fabularnym? Przede wszystkim dobrą zabawę i małe wyjaśnienie, co Loki robi w "wolnym czasie". Jak już zasugerował nieco opis - nie jest to bynajmniej tylko i wyłącznie wylegiwanie się z drinkiem pod palmą. Troszkę więcej mamy tu także greckich bóstw (tego nigdy za wiele!). A także spore wyzwanie, jeśli bowiem przeciwnikiem Lokiego jest bóstwo, które jest w stanie używać swej wiedzy o technologii, to... będzie się działo :)

Zamieszczona na końcu książki gra = bomba! :) "Kłamcianka towarzyska" to coś, co Jakub Ćwiek swego czasu zapowiadał, jednak pomysł tak jakby "odłożono" na później. W tomie nr 2,5 koncepcja powraca i... to naprawdę strzał w dziesiątkę :) Przynajmniej dla fanów uniwersum, postaci i całej przyjętej w cyklu "Kłamca" konwencji. Godziny fajnej zabawy gwarantowane :)

Są osoby, które narzekają trochę (albo i bardzo) na odświeżenie całego cyklu i przejście Jakuba Ćwieka do innego wydawnictwa. Szczerze mówiąc... nie rozumiem tych głosów. Wznowienia książek nie są czymś niezwykłym, zmiany wydawnictw przez autorów także. A przecież tom nr 1, tom nr 2, a nawet niniejsza część - to wciąż ta sama treść. Tylko z inną okładką i z innym logo na tejże. Tak więc... warto narzekać i marudzić? Moim skromnym zdaniem lepiej zamiast tego się cieszyć, że cykl powraca :)

Dziękuję Wydawnictwu SQN za egzemplarz recenzencki.

Recenzja także na:
https://cosnapolce.blogspot.com/2018/12/kamca-machinomachia-tom-25-jakub-cwiek.html

Czy recenzja była pomocna?

Czarny Kapturek

ilość recenzji:1

brak oceny 1-08-2014 07:37

Taka ludzka natura, że gdy coś się skończy lubimy do tego wracać. Czy to we wspomnieniach, za pomocą zdjęć albo my, książkomaniacy, czytamy po raz kolejny daną książkę. To wspaniałe uczucie, miłe i pomaga na wszystko spojrzeć z dystansu. Najgorszym dla nas momentem jest ten, w którym uświadamiamy sobie, że to co dobre nie wróci. Niestety. Autorzy naszych ulubionych powieści też muszą stawać przed tym niebezpiecznym zdaniem ? koniec serii. Tysiące ludzkich serduszek zostają nagle złamane, bo jak tak można? Co fani zrobili autorowi, że chce zakończyć swój genialny cykl, który ma rzeszę oddanych czytelników? Wiecie co? Myślę, że pisarze robią to po to, aby ich bohaterowie przez przypadek nie wpadli w pułapkę czasu, którą można śmiało nazwać tytułem popularnego serialu?(coś z modą i sukcesem, ale chyba każdy się domyśli)

Jakub Ćwiek, jeden chyba z czołowych i bardziej znanych polskich pisarzy również wpadł na pomysł zakończenia cyklu. Szczerze? Ten pomysł przypadł mi do gustu. Po co cały czas męczyć jednego bohatera? Niech sobie odpocznie, mu też należy się chwila wytchnienia. Jednak, gdy Loki ? tytułowy bohater cyklu Kłamca, bo to dzisiaj o nim mowa, chwili wytchnienia zakosztował, jego stwórca ściągnął go z urlopu by wystąpił w jeszcze jednej części cyklu a dodatkowo jego ego zostało połechtane, bo znalazł się w grze i to nie byle jakiej, bo Kłamciance towarzyskiej!

Kłamca 2,5 Machinomachia to zbiór trzech krótkich opowiadań, bohaterem których jest oczywiście ulubiony cyngiel aniołów ? Loki. Jego zadaniem, oprócz kolejnego spotkania z postaciami i przeżycia ich przygód to uzupełnienie historii pomiędzy częścią drugą a trzecią. Swoją drogą zastanawia mnie, co robią bohaterowie, pomiędzy kolejnymi książkami, w których występują. Grzeją się w słońcu karaibskich plaż i zażywają odprężających kąpieli czy może całkowicie zrzucają maskę, którą przybierają na czas trwania powieści i stają się kimś zupełnie innym? Zastanawiające?

Wracając jednak do Lokiego. Pan Ćwiek udostępnił możliwość przeczytania dziejów Kłamcy, jak już wspomniałam, w trzech nowelkach ? Handlarz snów, SWAT oraz Machinomachia. Niestety, a może stety wszystkie są krótkie. Najbardziej spodobało mi się to ostatnie opowiadanie. Jego akcja rozgrywa się w dwóch od siebie odległych światach by w końcu mogły się połączyć. Nie mogę opowiedzieć o czym ono jest, nawet w najmniejszym skrócie, bo przez przypadek mogę zdradzić większość treści. Jednego możecie być pewnie ? Loki jest nadal taki sam. Chamski, opryskliwy, ale ciągle mam wrażenie, że ma miękkie serduszko.

Niewątpliwym atutem tej powieści są ilustracje Iwo Strzeleckiego. Chociaż czarno-białe (jednak to nadal kolory!) wykonane są świetnie i urozmaicają lekturę powieści.

Uroczym dodatkiem do książki (czy może książka jest dodatkiem do tego) jest gra, o której wspomniałam gdzieś na początku. Kłamcianka towarzyska, dokładniej. Oparta jest na świecie wykreowanym przez Jakuba Ćwieka, na kartach znajdują się bohaterowie, których mogliście poznać podczas lektury wszystkich tomów Kłamcy. Według mnie stanowi ciekawe urozmaicenie, bo jeszcze nigdy nie spotkałam się z grą dołączoną do książki (czy też na odwrót). Niestety nie da się jej kupić oddzielnie, dokładne zasady znajdują się w Machinomachii przez co koniecznym jest posiadania zestawu. Moim zdaniem karty są trochę za małe, jednak z drugiej strony wszędzie się zmieszczą, więc grać można w każdym momencie życia. W pociągu, samochodzie, czekając w kolejce do lekarza (a może inni znudzeni pacjenci przyłączą się do was i razem pokonacie nudę i ponurość miejsca, w którym znajdujecie się).

Moim zdaniem, Machinomachia nie rozczaruje zwolenników Lokiego a do tego będzie świetnie prezentować się z pozostałymi tomami na półce. Gra stanowi ciekawe urozmaicenie, a na dodatek już nigdy nie rozstaniecie się z Kłamcą i pozostałymi bohaterami cyklu. Jednak z drugiej strony mam nadzieję, że główny bohater nie oszuka nas już więcej i nie wróci. Dlaczego? Sądzę, że bez sensu jest ciągłe wracanie do tego samego. Era Lokiego skończyła się, teraz czekam na coś innego.

Czy recenzja była pomocna?

everydayxbook.blogspot.com

ilość recenzji:1

brak oceny 1-08-2014 07:35

Taka ludzka natura, że gdy coś się skończy lubimy do tego wracać. Czy to we wspomnieniach, za pomocą zdjęć albo my, książkomaniacy, czytamy po raz kolejny daną książkę. To wspaniałe uczucie, miłe i pomaga na wszystko spojrzeć z dystansu. Najgorszym dla nas momentem jest ten, w którym uświadamiamy sobie, że to co dobre nie wróci. Niestety. Autorzy naszych ulubionych powieści też muszą stawać przed tym niebezpiecznym zdaniem ? koniec serii. Tysiące ludzkich serduszek zostają nagle złamane, bo jak tak można? Co fani zrobili autorowi, że chce zakończyć swój genialny cykl, który ma rzeszę oddanych czytelników? Wiecie co? Myślę, że pisarze robią to po to, aby ich bohaterowie przez przypadek nie wpadli w pułapkę czasu, którą można śmiało nazwać tytułem popularnego serialu?(coś z modą i sukcesem, ale chyba każdy się domyśli)

Jakub Ćwiek, jeden chyba z czołowych i bardziej znanych polskich pisarzy również wpadł na pomysł zakończenia cyklu. Szczerze? Ten pomysł przypadł mi do gustu. Po co cały czas męczyć jednego bohatera? Niech sobie odpocznie, mu też należy się chwila wytchnienia. Jednak, gdy Loki ? tytułowy bohater cyklu Kłamca, bo to dzisiaj o nim mowa, chwili wytchnienia zakosztował, jego stwórca ściągnął go z urlopu by wystąpił w jeszcze jednej części cyklu a dodatkowo jego ego zostało połechtane, bo znalazł się w grze i to nie byle jakiej, bo Kłamciance towarzyskiej!

Kłamca 2,5 Machinomachia to zbiór trzech krótkich opowiadań, bohaterem których jest oczywiście ulubiony cyngiel aniołów ? Loki. Jego zadaniem, oprócz kolejnego spotkania z postaciami i przeżycia ich przygód to uzupełnienie historii pomiędzy częścią drugą a trzecią. Swoją drogą zastanawia mnie, co robią bohaterowie, pomiędzy kolejnymi książkami, w których występują. Grzeją się w słońcu karaibskich plaż i zażywają odprężających kąpieli czy może całkowicie zrzucają maskę, którą przybierają na czas trwania powieści i stają się kimś zupełnie innym? Zastanawiające?

Wracając jednak do Lokiego. Pan Ćwiek udostępnił możliwość przeczytania dziejów Kłamcy, jak już wspomniałam, w trzech nowelkach ? Handlarz snów, SWAT oraz Machinomachia. Niestety, a może stety wszystkie są krótkie. Najbardziej spodobało mi się to ostatnie opowiadanie. Jego akcja rozgrywa się w dwóch od siebie odległych światach by w końcu mogły się połączyć. Nie mogę opowiedzieć o czym ono jest, nawet w najmniejszym skrócie, bo przez przypadek mogę zdradzić większość treści. Jednego możecie być pewnie ? Loki jest nadal taki sam. Chamski, opryskliwy, ale ciągle mam wrażenie, że ma miękkie serduszko.

Niewątpliwym atutem tej powieści są ilustracje Iwo Strzeleckiego. Chociaż czarno-białe (jednak to nadal kolory!) wykonane są świetnie i urozmaicają lekturę powieści.

Uroczym dodatkiem do książki (czy może książka jest dodatkiem do tego) jest gra, o której wspomniałam gdzieś na początku. Kłamcianka towarzyska, dokładniej. Oparta jest na świecie wykreowanym przez Jakuba Ćwieka, na kartach znajdują się bohaterowie, których mogliście poznać podczas lektury wszystkich tomów Kłamcy. Według mnie stanowi ciekawe urozmaicenie, bo jeszcze nigdy nie spotkałam się z grą dołączoną do książki (czy też na odwrót). Niestety nie da się jej kupić oddzielnie, dokładne zasady znajdują się w Machinomachii przez co koniecznym jest posiadania zestawu. Moim zdaniem karty są trochę za małe, jednak z drugiej strony wszędzie się zmieszczą, więc grać można w każdym momencie życia. W pociągu, samochodzie, czekając w kolejce do lekarza (a może inni znudzeni pacjenci przyłączą się do was i razem pokonacie nudę i ponurość miejsca, w którym znajdujecie się).

Moim zdaniem, Machinomachia nie rozczaruje zwolenników Lokiego a do tego będzie świetnie prezentować się z pozostałymi tomami na półce. Gra stanowi ciekawe urozmaicenie, a na dodatek już nigdy nie rozstaniecie się z Kłamcą i pozostałymi bohaterami cyklu. Jednak z drugiej strony mam nadzieję, że główny bohater nie oszuka nas już więcej i nie wróci. Dlaczego? Sądzę, że bez sensu jest ciągłe wracanie do tego samego. Era Lokiego skończyła się, teraz czekam na coś innego.

Czy recenzja była pomocna?

Agata Kowalewska

ilość recenzji:8

brak oceny 29-06-2014 11:32

Wbrew pozorom polskich autorów powieści fantastycznych jest całkiem sporo i czytelnicy naprawdę mają w czym wybierać. Jednym z najpopularniejszych jest Jakub Ćwiek, który napisał takie serie jak: "Chłopcy", "Dreszcz", "Kłamca". Ta ostatnia liczy sobie już cztery części i jakiś czas temu Ćwiek zapowiedział, że czwarta jest ostatnią. Jednak wiadomo, że z ukochanymi bohaterami zawsze ciężko jest się pożegnać tak na zawsze i oto Kłamca powraca w krótkim zbiorze opowiadań, do którego dołączona została gra karciana o wdzięcznej nazwie "Kłamcianka". Wielbiciele Lokiego powinni być zadowoleni.

Bardzo mi się podoba styl Jakuba Ćwieka, zresztą przypadł mi do gustu już po przeczytaniu pierwszych zdań ze wstępu. Widać, że autor bawi się słowami, pisze tak naturalnie, swobodnie, z poczuciem humoru, przymrużeniem oka, dystansem do życia. Nie boi się zawrzeć na kartkach tego, co akurat pojawia się w jego głowie. Najważniejsze jest to, iż książka bawi, czytelnik może wręcz śmiać się do łez, ma taką odskocznię od codzienności. Jedyne do czego mogę się przyczepić do zbyt duża ilość wulgaryzmów. Wiem, że do Lokiego one pasują, ale chyba mogłoby być ich troszkę mniej. Zauważyłam, że to cecha dość charakterystyczna dla wielu polskich autorów.

"Kłamca 2,5" składa się z nowelki "Machinomachia" oraz dwóch opowiadań "Handlarz snów" i "Swat". Każda z tych historii jest pełna humoru, także tego czarnego. Czyta się je bardzo szybko i przyjemnie, poza tym zostały zakończone świetną puentą. Najbardziej przypadło mi do gustu opowiadanie pt. "Swat", jest bardzo ciekawe, zabawne i... po prostu szalone. Pozostałe również nie są złe, ale według mnie jeszcze czegoś im brakowało. Wydaje mi się jednak, że osoby znające pozostałe części bardziej by je doceniły niż ja.

Jakub Ćwiek stworzył niezwykle charakterystycznego i oryginalnego bohatera, którego nie da się zapomnieć. Z pewnością będzie on inspirował wielu twórców. Loki jest bowiem sprytny, zadziorny, nieco bezczelny, inteligentny i gotowy na nowe romanse. Ma wiele interesujących spostrzeżeń, trafnie ocenia rzeczywistość wokół niego. Poza tym autor w ciekawy sposób połączył to co ziemskie, z tym co niebiańskie. Jego wizja aniołów jest zaskakująca i odważna. Widać, że Ćwiek nawiązuje do wielu źródeł, głównie mitologicznych, ale także popkulturowych. Powstaje z tego taka mieszanka wybuchowa, ale jak najbardziej udana.

Teraz jeszcze kilka słów o grze karcianej. Trzeba przyznać, że jest bardzo pomysłowa i świetnie oddaje klimat tej serii. Dostarcza naprawdę dużo rozrywki, śmiechu, to idealna propozycja na wakacje. Na uwagę zasługują bardzo dobrze wykonane ilustracje, są zabawne i takie z pazurem. Oczywiście potrzeba trochę czasu na zapoznanie się z jej zasadami, ale wszystko zostało wyjaśnione na ostatnich stronach książki, więc nie powinno być większego problemu.

Jeśli jesteście fanami "Kłamcy" to ta książka jest dla was obowiązkowa. Pozostałych zachęcam do zapoznania się z całą serią, tak dla rozrywki, na poprawę humoru, żeby nie nudzić się w wakacje i ukoić ten ból wywołany tęsknotą za szkołą (co do tej tęsknoty to oczywiście kłamstwo). Warto także zagrać w grę karcianą, na pewno was wciągnie.

Czy recenzja była pomocna?

Mała chinka

ilość recenzji:29

brak oceny 12-05-2014 14:12

"Daj Kłamcy karty... a rozpęta Armagedon! - tak głosi fanpage Jakuba Ćwieka o fantastycznym dodatku do ?Kłamcy 2,5. Machinomachia?. Do tej pory jest to pierwszy taki projekt który skupia w sobie niepublikowane dotąd, nowe opowiadania i... grę towarzyską. To zdecydowanie zachęca do zakupu nie tylko fanów ale i kompletnych laików w temacie. Choć gra związana jest z fabułą serii o cynglu zastępów anielskich, to z pewnością szybko znajdzie swoich amatorów. Być może otworzy tym fanom drzwi do towarzyskich spotkań i spędzania wolnego czasu wspólnie z innymi miłośnikami książek Jakuba Ćwieka. Nowe opowiadania zaś to klocek, który świetnie uzupełnia układankę ?kłamciankową? i historię Lokiego. Krótkie formy czyta się sprawnie, przyjemnie i aż szkoda, że tak szybko się kończą. Dużo tu nawiązań do mitologii i pradawnych legend o Bogach i Herosach. Zawieszone pomiędzy II a III tomem serii, wydanie jest graficznie wierne z pozostałymi częściami co stanowi świetnie wyglądającą kompozycję na półce. Czekam z niecierpliwością na kolejne przygody Lokiego bo czuję, że pomysły Jakuba Ćwieka dopiero zaczynają wyglądać światło dzienne...

Czy recenzja była pomocna?

Sif

ilość recenzji:75

brak oceny 5-05-2014 12:58

Doskonała książka dla tych, co nigdy nie mają dosyć Kłamcy. Psotny skandynawski bóg na usługach chórów niebiańskich ma niesamowity talent i ochotę do pakowania się w tarapaty. Tym razem będzie to zbiór opowiadać, co ja osobiście uwielbiam. Są one mniej angażujące niż klasyczne książki fabularne ale przynoszą tyle samo radości. Nieznane przygody Lokiego, które wypełniają parę luk fabularnych między drugim a trzecim tomie serii. Coś w sam raz na czytanie w autobusie lub podczas nauki do sesji! Do tego gra karciana z fajnymi grafikami. Chętnie nabędę zestaw gdy tylko wyjdzie!

Czy recenzja była pomocna?