Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,99 zł

Kim do diabła jest Anita

książka

Wydawnictwo Białe Pióro
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

`Życie podzielone jest na etapy. Wszystko ma swój czas`

/DJ Wika/

Anita - starsza pani z piórkiem we włosach, pomagająca wszystkim dookoła, ciesząca się życiem, które w każdej chwili może jej powiedzieć: Żegnaj. Młoda duchem i pełna energii pomimo upływu lat i mimo trosk, jakie przypadły jej w udziale. Kochana, jedyna, wyjątkowa! Jednocześnie irytująca i tajemnicza. Anita - perła w morzu ludzi.

Mojej kochanej wariatce brakowało jedynie konia i małpki do noszenia na ramieniu. Absolutnie nie była zainteresowana tym, czy na nogach ma skarpety należące do tej samej pary. Jedzenie zaczynała nie z brzegu talerza, ale od miejsca, w którym danie wydawało jej się najbardziej smakowite. Dziwiła się ludziom, którzy mówili, że wieczorem nie mogą pić kawy, bo nie zasną. Ona wychylała dwie filiżanki brązowego napoju i wytarłszy usta rękawem, wskakiwała do łóżka. Twierdziła, że zasypia natychmiast, bez względu na godzinę. W Wielkanoc jadała pierniki, w Boże Narodzenie jajka, albo cokolwiek innego, co akurat dobry los zesłał za sprawą dobrych ludzi.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Białe Pióro
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 10.05.2017

RECENZJE - książki - Kim do diabła jest Anita

4.6/5 ( 7 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Anna Rydzewska

ilość recenzji:111

brak oceny 5-01-2018 10:31

Kim, do diabła, jest Anita? To osiemdziesięcioletnia kobieta, która tryska niesłychaną energią, siłą i ma głowę przepełnioną niesamowitymi pomysłami. Jej altruistyczna postawa, pewność siebie i umiejętność czerpania radości, nawet z drobiazgów, z pewnością może zawstydzić niejednego z nas.



Żyje bardzo skromnie, wręcz monotonnie, codziennie również opiekuje się mężem w śpiączce. Nie wyobraża sobie, iż mogłaby go oddać do hospicjum, woli sama z nieprawdopodobnym oddaniem wykonywać wszelkie potrzebne zabiegi. Kocha go całym sercem i w głębi duszy, wbrew wszelkim diagnozom, wierzy, że w końcu się obudzi. Kobieta nie zawsze zachowuje się grzecznie, choć jest święcie przekonana, że postępuje słusznie.



Cechuje ją też wścibstwo, ale jest tak serdeczną osobą, iż każdy przymyka oko na tę niegroźną wadę. Jest również niesłychanie sentymentalna, przetrzymuje wszelkie prezenty od męża i inne stare przedmioty, jakie mają dla niej wartość, mimo iż obecnie są już bezużyteczne.



"Ma grubo ponad osiemdziesiąt lat. Nie pamięta szczegółów jubileuszowego przyjęcia urodzinowego, chociaż pamięć ma bardzo dobrą. Czym się zajmuje? Głównie bezinteresownym udzielaniem światu dobra."





Anita to bez wątpienia postać tajemnicza, stopniowo zaczyna opowiadać o sobie, ale potrafi przerwać historię w najciekawszym momencie, pozostawiając swego rozmówcę, jak i czytelnika, w ogromnym niedosycie i osłupieniu. Poznajemy ją pomału, ale z każdą kolejną stroną coraz bardziej skrada nasze serce i wzbudza podziw.



To moje kolejne spotkanie z twórczością Wandy Szymanowskiej i po raz kolejny jestem zachwycona. Książki autorki czyta się niesłychanie lekko i przyjemnie, co nie znaczy absolutnie, iż jej powieści to zwykłe, banalne czytadła. Pisarka ponownie udowodniła, iż potrafi w niesłychanie przystępny i subtelny sposób przedstawić nam ważną, trudną tematykę. Nie boi się ona problematycznych zagadnień, pisze o konsekwencjach wojny, chorobie, rodzinnych problemach a nawet o śmierci.



"Kim, do diabła, jest Anita" tak jak pozostałe pozycje skłania do głębokich refleksji, wywołuje cały wulkan emocji, ale wszystko owiane jest fantastycznym humorem, co nadaje dziełu fascynującego, wyjątkowego klimatu.



Główna bohaterka jest niezwykła, pod wieloma względami powinna być dla nas wzorem do naśladowania. Udowadnia, iż starość nie jest wcale gorsza od młodości. To wyłącznie od naszego podejścia zależy, czy będziemy sprawni i szczęśliwi. Anita uczy nas, jak cieszyć się z drobiazgów, doceniać życie. Zachwyca również swoją bezinteresowną pomocą, jednak falę oburzenia wywołuje zachowanie innych, którzy to bezczelnie wykorzystują. Mamy tu dowód, iż osiemdziesięcioletnia kobieta może być bardziej żywiołowa i uczynna, niż młodzi ludzie, którzy zamiast tryskać energią, starannie hodują swoje lenistwo i czekają aż ktoś wypełni obowiązki za nich.



"Nigdy nikogo, ani niczego nie osądzaj na podstawie wyglądu!"



Wiele negatywnych emocji wywołała we mnie córka Anity, która okazała się jej całkowitym przeciwieństwem. To osoba zachłanna na pieniądze, próżna, stroniąca od jakiejkolwiek pracy. Nie interesuje się ani chorym ojcem, ani opiekującą się nim matką. Myśli tylko o sobie, a by osiągnąć swój cel jest w stanie nawet zaszkodzić rodzicom. To postać, której postępowanie szokuje i oburza czytelnika, a także skłania do zastanowienia się nad własną postawą.



"Czasem spotykasz człowieka pięknego jak tęczowa muszla. Myślisz, że znalazłeś skarb. Rozłupujesz powoli, żmudnie każdego dnia, by się dowiedzieć, że wewnątrz brakuje perły. Trochę sztucznie nabytej masy perłowej na wyściółce. I nic więcej. A taką miałeś nadzieję!"



Powieść pokazuje, iż wygląd czy dobra materialne nie mają wartości, liczy się to, jacy jesteśmy. Uświadamia także , iż starsi ludzie potrafią być równie zabawni czy energiczni jak młodzi, ale również potrzebują przyjaźni i troski, nikt nie powinien być samotny.



"Kim, do diabła, jest Anita" to niewątpliwie niesamowicie prawdziwa i życiowa, ale także lekka oraz przyjemna książka, która łamie stereotypy. Udowadnia, iż to nie wiek nas ogranicza, ale wyłącznie nasze podejście. Ta lektura to skarbnica złotych myśli, ukazanych w niesłychanie łagodny sposób. Trudna tematyka, niezwykła, zaskakująca, niekiedy wręcz szalona bohaterka i fantastyczny humor, bijący niemal z każdego zdania sprawi, iż pozycja pani Wandy skradnie wasze serca! Lekcje, jakie przekazuje nam autorka, przydadzą się każdemu. To powieść, która odmieni wasz światopogląd i przypomni, co tak naprawdę jest w życiu ważne! Gorąco polecam!



"Dbanie o siebie polega na czymś więcej niż na ładnym wyglądzie, moja droga. Dbać o siebie, to znaczy być dobrym przede wszystkim dla siebie."

ogrodksiazek.blogspot.com

ilość recenzji:187

brak oceny 12-05-2017 11:22

Po książki Wandy Szymanowskiej mogę już sięgać w ciemno, mając pewność, że się nie rozczaruję. Zawsze znajdę w nich jakiś ważny temat, podany w lekki, przystępny sposób i okraszony idealnie wyważoną dawką humoru. Co zaserwowała nam autorka w swojej najnowszej powieści? "Kim, do diabła, jest Anita?!" - chcecie się dowiedzieć?

Jeśli spodziewacie się sennej opowieści o stereotypowej 80-letniej zmęczonej życiem staruszce - nic z tego. Anita to istny wulkan energii. Ciągle coś robi, wciąż gdzieś biegnie, jest wiecznie czymś zajęta. Swoim sąsiadom pomaga we wszystkim - wynosi śmieci, podcina gałęzie, wyprowadza psy, kosi trawniki. Żadna praca nie jest jej straszna. Żyje jednak bardzo skromnie, wręcz biednie, nie żałuje sobie jedynie alkoholu - zawsze ma pod ręką kilka buteleczek ulubionego napoju. Troskliwie opiekuje się swoim mężem, który od kilkunastu lat jest w śpiączce, uparcie odmawiając oddania go do hospicjum. Trwa przy nim dzielnie, wszelkie zabiegi wykonując niczym profesjonalna pielęgniarka i marzy o tym, że pewnego dnia, wbrew opiniom lekarzy, jej ukochany się obudzi.

Anita to postać, która co rusz czymś zaskakuje. Informacje o sobie i swojej rodzinie dawkuje bardzo oszczędnie, często przerywając opowieść w najciekawszym momencie. Ta pełna tajemnic kobieta z każdym kolejnym rozdziałem intryguje coraz bardziej - tytułowe pytanie jest tu jak najbardziej na miejscu, sama kilkakrotnie je powtarzałam podczas lektury. Staruszka biegająca wszędzie w znoszonych drewniakach i dziwnych strojach, zjadająca na obiad dwa ziemniaki i puszkę ryby, utrzymuje bliskie kontakty z bogatą hrabianką. Czasem zakrada się na jej podwórko. Wydaje się taka prosta, czasem wręcz obcesowa, a jednak zasady etykiety zna jak mało kto, wśród towarzystwa z wyższych sfer czuje się jak ryba w wodzie... Co tu jest grane? Kim tak naprawdę jest Anita?

Stopniowe poznawanie bohaterki i wybranych urywków z jej życia okazało się dla mnie wyjątkowym doświadczeniem. Gdy snuła wspomnienia z dawnych lat, czułam się prawie tak, jakbym cofnęła się w czasie. Przypominały mi się chwile, kiedy siadałam z babcią, a ona opowiadała o swojej młodości. Mogła tak mówić godzinami i chociaż do pewnych historii wracała wiele razy, zawsze lubiłam ich słuchać. Jednak czytając o Anicie, łapałam się na tym, że wcale nie postrzegałam jej jako osoby starszej. Siła i wyjątkowość osobowości wciąż spychały kwestię jej wieku na dalszy plan. Cały czas miałam wrażenie, że to postać o wiele młodsza i dało mi to do myślenia. W dzisiejszych czasach ludzie starsi są spychani na margines społeczeństwa. Traktowani jakby tkwili na tym świecie z jakiegoś niepojętego powodu, choć ich życie dobiegło już końca. Opuszczeni, samotni, nikomu niepotrzebni. Może i wielu z nich nie czuje się już na siłach, by biegać ciągle jak zwariowana bohaterka powieści pani Wandy, lecz mogą się jeszcze realizować na mnóstwo innych sposobów. Zamiast więc uśmiercać za życia, zacznijmy ich doceniać, bo przecież wciąż mają tak wiele do zaoferowania.

Jeśli macie ochotę na refleksję nad życiem, przyjaźnią, prawdziwą miłością i garść wspomnień ekscentrycznej staruszki - śmiało sięgajcie po tę książkę. "Kim, do diabła, jest Anita?!" Przekonajcie się sami. Za egzemplarz bardzo serdecznie dziękuję Autorce!