MĘSKA PERSPEKTYWA I LICZNE EMOCJE
Historię spisaną na kartach powieści ?Kilka słów o miłości? poznajemy z perspektywy głównego bohatera, Szymona. Nic w tym dziwnego, podobna narracja z pewnością wydaje się bliższa sercu autora, któremu o wiele trudniej byłoby wcielić się w kobiecą postać. Szymon to człowiek, który dotąd kieruje się nie własnym sercem, a przekonaniem. Ślepą wiarą we wpajane od lat, niepełne wartości. Nie planuje wielkich miłości, stawiając na wygodną wolność. Z rezerwą podchodzi do uczuć, bojąc się pełnego otwarcia na uczucia. Bo przecież o wiele łatwiej jest ograniczyć się do fizycznego kontaktu czy niedeklarowanego, luźnego związku. Na jego drodze stają dwie kobiety. Weronika, niepokorna, niezależna fotografka, która podążyła ścieżką własnych ambicji oraz Karolina, która z tych ambicji zrezygnowała na wskutek pewnych życiowych turbulencji. Skromna księgowa uwikłana w szczęśliwy, narzeczeński związek, w którym jednak wydaje się być stłumiona. Jakby nie była w pełni sobą. Zwyczajni ludzie, z pakietem słabości i obaw, nadziei i strachu przed nieznanym. Czy pozwolą dojść do głosu echom własnych serc i spychanych na dno pragnień?
PRAWDZIWA HISTORIA I WIELE ODCIENI ŻYCIA
Przyznam, że przez pierwsze pięćdziesiąt stron nie było mi łatwo wejść w struktury środowiska bohaterów. Oporny początek zmienił jednak swój kształt i moją perspektywę wrażeń. Autor rozpisuje się na temat początków znajomości głównych bohaterów, co nie okazało się być tak ciekawe, jak rozkwit ich relacji pełnej rozterek i dylematów. Potem popłynęłam z emocjami. ?Kilka słów o miłości? to nie jest przesłodzona i ckliwa historia. To powieść obyczajowa fundująca pełen obraz ludzkiego życia, łącznie z miłością, zaufaniem, oczekiwaniami, praktycznym spojrzeniem na przyszłość skontrastowanym z tym, co górnolotne, a jednak momentami bardziej słuszne. Historia o istocie zrozumienia i pomocy, o tym, jak ważna jest otwarta rozmowa z drugim człowiekiem, która choć ryzykowna, może w życiu wiele wyjaśnić i ułatwić. Nieprzewidywalna do samego końca, skomplikowana pod względem uczuć, niebanalna, ale piękna, bo taka prawdziwa. Tutaj nic nie jest czarno-białe i oczywiste. Bo przecież samo życie wiele odcieni i wiele ma kolorów.
DLA KOGO?
To nie jest łatwa historia. Sporo w niej emocji, dylematów i trudnych wyborów. O miłości, o przyjaźni, o uczuciach, które często atakują znienacka, nie patrząc na nasze plany czy założenia. Romantyczna, choć w umiarkowanym stopniu, bez przesłodzonego happy endu. O samotności i o tym, że ludzie potrzebują do szczęścia drugiego człowieka. O istocie umiejętnego spojrzenia na potrzeby i emocje innych, o słowach wypowiedzianych i tych przemilczanych, a jednak dających o sobie znać w odmienny sposób. Dla wielbicielek literatury obyczajowej pokroju Nicholasa Sparska, prawdziwej i ujmującej.
...