Całkowicie naga, bezbronna i odurzona dziewczyna zostaje wyrzucona z rozpędzonej furgonetki na rzadko uczęszczanej, pobocznej drodze. Mimo licznych poważnych obrażeń i towarzyszącemu im ogromnemu bólowi postanawia resztkami sił walczyć o swoje życie. Gdy jej wzrok napotyka blade światła reflektorów nadjeżdżającego samochodu, wewnątrz niej budzi się nadzieja - nadzieja na ratunek. Tak się jednak nie dzieje, zmasakrowane ciało dziewczyny tuż nad ranem odnajduje mieszkający w pobliżu rowerzysta. Tymczasem świeżo awansowany nadkomisarz Alan Banks otrzymuje swoją pierwszą sprawę na nowym stanowisku. Ma zbadać wydarzenie sprzed przeszło pięćdziesięciu lat, kiedy to Linda Palmer została zgwałcona przez znanego gwiazdora tamtych czasów, Dannyego Caxtona. Wkrótce jednak okazuje się, że w sprawie tej kryje się o wiele więcej mroku, niż początkowo można by zakładać. Czy mimo zatartych przez upływ czasu śladów uda mu się rozwikłać tę zagadkę? I czy po tylu latach sprawiedliwość przyniesie Lindzie jakąkolwiek ulgę?
Przystępny styl autora jest jednym z głównych powodów, dla których z przyjemnością jeszcze niejednokrotnie sięgnę po jego dzieła. Tworzone przez niego plastyczne, skupiające się na drobnych szczegółach opisy przenoszą czytelnika do całkiem innego świata. Niestety zabrakło mi w tej pozycji dynamizmu, stopniowo nabierającej tempa akcji, która z każdą stroną wciągałaby mnie coraz bardziej. Robinson skrupulatnie ale bez pośpiechu tka zawiłą, łączącą wiele wątków fabułę, która sama w sobie całkowicie mnie kupiła. W stworzonej przez niego historii porusza ważną problematykę, która bezsprzecznie od jakiegoś czasu jest gorącym tematem - molestowanie niepełnoletnich kobiet przez znanych celebrytów oraz mnożące się gwałty dokonywane przez mężczyzn pochodzenia muzułmańskiego. Momentami jest bardzo mocna, brutalna, jednak, co najważniejsze, nie jest przerysowana. Autor poza samymi różnicami kulturowymi w wiarygodny sposób ukazuje ludzką naiwność, chęć przynależności i atencji nawet za wszelką cenę, równocześnie przedstawiając szokujące znieczulenie i brak moralnych zasad.
Podsumowując, "Kiedy ucichnie muzyka" to złożony, wielowątkowy kryminał, który porusza istotną w dzisiejszych czasach tematykę. Mimo, iż samo tempo akcji jest dosyć opieszałe, myślę, że miłośnicy kryminałów i tak będą usatysfakcjonowani lekturą.
Opinia bierze udział w konkursie