Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,99 zł

Kiedy księżyc jest nisko

Odyseja odważnej Afganki, która uciekła z rodziną do lepszego życia

książka

Wydawnictwo Kobiece
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

ODYSEJA ODWAŻNEJ AFGANKI, KTÓRA WRAZ Z RODZINĄ PRÓBUJE PRZEDOSTAĆ SIĘ DO LEPSZEGO ŚWIATA - PIERWSZA TAK PORUSZAJĄCA POWIEŚĆ O UCHODŹCACH.

Mahmud kocha swoją żonę Feribę ponad życie. Są razem szczęśliwi i dobrze im się wiedzie. Wszystko jednak się zmienia, gdy w ich kraju wybucha wojna, a do władzy dochodzą talibowie.

Mahmud, z zawodu inżynier, staje się celem nowego reżimu fundamentalistów i zostaje zamordowany. Feriba, zmuszona do opuszczenia Kabulu z trójką dzieci, ma tylko jedną nadzieję: przedostać się do Europy i dołączyć do rodziny siostry w Anglii.Pod osłoną nocy, dzięki fałszywym dokumentom i życzliwym uchodźcom spotykanym po drodze,Feriba przedziera się do Iranu. Wyczerpana, zrozpaczona, ale zarazem silnie zdeterminowana, by dotrzeć do celu, nielegalnie dociera aż do Grecji. To w tym kraju rozegra się prawdziwy dramat: na ruchliwym rynku nastoletni syn Feriby, Selim, zostanie rozdzielony z resztą rodziny.

Główna bohaterka, stojąc w obliczu tragicznego wyboru, decyduje się na dalszą podróż z dwójką pozostałych dzieci, Selim zaś wpada do tak zwanego podziemia - grupy niezidentyfikowanych Afgańczyków, którzy nawiedzają ulice europejskich stolic.

Czy Feriba i Selim w końcu się odnajdą? Czy uda im się zacząć nowe życie na europejskim kontynencie? Jak potoczą się ich dalsze losy jako uchodźców w obcej dla nich kulturze?



O autorce

Stojąc u progu kariery lekarskiej, Nadia zdecydowała się na pierwszą podróż do Afganistanu. Poznanie kraju przodków oraz doświadczenia i wychowanie autorki zaowocowały rozwinięciem pasji pisarskiej i pierwszą powieścią z fabułą osadzoną w odkrytej na nowo ojczyźnie. Nadia Hashimi urodziła się i wychowała w Nowym Jorku, dokąd wyemigrowali jej rodzice we wczesnych latach 70. ubiegłego wieku. Przywiązanie do afgańskiej kultury wyniosła z rodzinnego domu, przesyconego duchem opowieści o kraju przodków snutych przez liczne ciotki, wujków i kuzynów.


tłumaczenie: Ewa Morycińska-Dzius
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 28.04.2016

RECENZJE - książki - Kiedy księżyc jest nisko, Odyseja odważnej Afganki, która uciekła z rodziną do lepszego życia

4.6/5 ( 14 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    2
  • 1
    0

gry-w-bibliotece.blogspot.com

ilość recenzji:7

brak oceny 9-07-2018 12:21

Znowu Afganistan. Miejsce, o którym przeczytałam już co najmniej kilkanaście książek (na ogół całkiem dobrych), i z każdą kolejną utwierdzam się w przekonaniu, że nigdy nie chcę się tam udać osobiście - kolebka ludzkich dramatów, w które Zachodowi do dziś ciężko uwierzyć. Do niedawna moim guru od literatury około-afgańskiej był genialnie piszący Khalid Hosseini, ale ostatnio trafiłam na mocno obiecującą powieść Afgańska perła Nadii Hashimi, która spodobała mi się na tyle, że zdecydowałam się sięgnąć po inne jej książki. Na pierwszy ogień poszła właśnie Kiedy księżyc jest nisko.



Feriba, matka trójki dzieci i żona uznanego inżyniera, musi uciekać z ogarniętego wojną Kabulu po tym, jak jej męża zatrzymują i mordują Talibowie. Brak środków do życia dla samotnej kobiety, której ustrój polityczny nie pozwala nawet opuścić domu, oznacza wyrok śmierci. Nielegalne przekraczanie kolejnych granic nie jest dużo bezpieczniejsze, zwłaszcza z trojgiem dzieci, z których najmłodsze ledwo zaczęło chodzić i choruje na tajemniczą chorobę. Dramatyczna decyzja Feriby daje początek nielegalnej podróży przez Turcję do Grecji, w której jej najstarszy syn, Selim, zostaje zatrzymany przez policję. Zdesperowana matka staje przed wyborem: skorzystać z okazji na wyjazd z pozostałą dwójką do Anglii, gdzie czeka na nią siostra, czy po raz kolejny utknąć bez środków do życia w obcym, wrogim miejscu?

Niestety, choć warstwa fabularna jest bardzo obiecująca, to jednak styl i sposób prowadzenia opowieści wypada znacznie gorzej niż w debiutanckiej powieści Hashimi (zmienił się też tłumacz - może to ma znaczenie?). Być może wynika to z faktu, że przez znaczną część narracji towarzyszymy nie Feribie, a właśnie Selimowi. I choć autorka nie pokusiła się w tych rozdziałach o relację pierwszoosobową, to jednak momentami wydają się one bardzo infantylne. Przypuszczam, że miało to uwiarygodnić perspektywę dziecka, będącego świadkiem rzeczy, których nigdy nie powinno widzieć, jednak narracja wydawała mi się tam wyjątkowo toporna i znacznie uboższa niż w Afgańskiej perle.

Odniosłam też wrażenie pewnego braku balansu. Selimowi zbierającemu pomidory na tureckiej farmie poświęcono kilka całych rozdziałów, w których (obiektywnie) za wiele się nie działo, a już potencjalnie bardzo ciekawe środowisko obozów dla uchodźców w krajach Europy Zachodniej potraktowano mocno po macoszemu i zamknięto w opisach raptem na parę akapitów. Jest to bardzo aktualny problem i naprawdę ubolewam, że autorka nie przedstawiła tej "drugiej strony ogrodzenia" nieco bardziej dokładnie - miałoby to na pewno dużą wartość dla europejskiego czytelnika.

Mamy tu historię o poświęceniu matki, o dziecku, które musi wziąć na swoje barki odpowiedzialność za los całej rodziny, mamy brutalny obraz wojny, mamy wreszcie inne spojrzenie na emigrantów z krajów Bliskiego Wschodu... Jednak to wszystko składa się na książkę zaledwie poprawną i nieszczególnie angażuje emocjonalnie, a przecież jest to klucz do sukcesu w tego typu powieściach. Można przeczytać ją, nawet z przyjemnością, ale... można też sięgnąć pod Chłopca z latawcem Hosseiniego, który problem imigracji (a także zderzenie z obcą kulturą) przedstawił dużo ciekawiej. Z pewnością jednak sięgnę po kolejną pozycję autorstwa Hashimi - nie tracę nadziei, że będzie to kolejna perła.

Anna Kaczmar

ilość recenzji:73

brak oceny 30-12-2016 12:55

W poszukiwaniu lepszego świata

Naznaczona przez los Fariba żyje u boku ojca i pogardzającej nią macochy. Dziewczynka zamiast chodzić do szkoły, jak jej rówieśnicy, musi wykonywać prace domowe, które nieraz przewyższają jej siłę. Jednakże nie poddaje się, dzielnie znosi upokorzenia, bo ma marzenie: chce się uczyć. Gdy dorasta zostaje żoną Mahmuda. Ich małżeństwo jest bardzo udane i szczęśliwe, do czasu wybuchu wojny domowej. Wkrótce talibowie zabierają męża, a Fariba z trójką dzieci zmuszona jest uciekać. Wraz z dziećmi rusza w niebezpieczną drogę do Wielkiej Brytanii. W trakcie podróży rodzina staje się świadkiem kolejnych walk, w trakcie których najstarszy syn Fariby znika. Zdesperowana matka kontynuuje wędrówkę, ale ma nadzieję, że ponownie spotka Selima. Czy rodzina odnajdzie się i połączy? Czy Faribie uda się bezpiecznie przedostać do mieszkającej w Anglii siostry? Czy na miejscu czekają na nią chętni do niesienia pomocy mieszkańcy?

Kiedy księżyc jest nisko to wzruszająca do głębi opowieść o okrutnym i pełnym bólu losie uchodźców. Większość z nich musiała pozostawić cały dobytek, by ratować życie najbliższych. Zmuszeni do pokonania tysięcy kilometrów, codziennie zmagają się ze strachem o życie najbliższych- nie są pewni, co czeka ich jutro. Autorka przedstawia traumatyczne losy brutalnie rozłączonych rodzin, najczęściej matek z dziećmi, które próbują walczyć nie tylko o życie, ale i namiastkę szczęścia. Ich losy już zawsze będą naznaczone piętnem wojny, której okrucieństwa nigdy nie powinny widzieć dzieci. Jednakże, to właśnie kobiety i dzieci są największymi ofiarami wojny: to im walki fanatyków zabierają mężów, ojców, braci. To na kobietach spoczywa misja zapewnienia schronienia dzieciom, aby miały jak najmniejszą styczność z okrucieństwem wojny.

Nadia Hashimi tworzy powieściowy świat bardzo przypominający rzeczywistość. Ludzie, których spotyka na swej drodze Fariba to w głównej mierze osoby empatyczne, których los pozbawionych nadziei muzułmanów porusza. W mniemaniu uciekinierów Europa staje się krainą arkadyjską, w której każdego czeka lepszy los. Tam można żyć lepiej, znaleźć pracę, zapewnić byt i odrobinę nadziei ocalonym z wojennego koszmaru. Jednakże nie zawsze wyobrażenia odpowiadają rzeczywistości, szczególnie, jeśli na drodze stoją osoby, które chcą wykorzystać naiwność imigrantów i na nich zarobić. Także takich ludzi wspomina autorka, dzięki czemu kreśli bardzo realistyczną wizję ludzkiej natury.

Dla autorki nie ma znaczenia religia, przekonania, czy pochodzenie. Ona opowiada o losach ludzi, którzy mimo różnic kulturowych pragną tego samego, co my, czyli spokoju i stabilizacji. Śledzenie zmagań kabulskiej rodziny z pokrętnym losem i ludzką znieczulicą zmienia czytelnika. Wraz z kolejnymi przeczytanymi stronami wzrasta empatia i współczucie dla Feriby i jej niewinnych dzieci, których ojciec został zamordowany. Dlatego podczas czytania stale im kibicowałam, by mogli znów zobaczyć Selima i by wreszcie odnaleźli szczęśliwe miejsce, które pozwoliłoby im zapomnieć o okropności wojny. Ta szukająca swojego miejsca na świecie rozbita rodzina skradła mi serce i sprawiła, że nie mogłam spać po nocach myśląc nad ich losami.

?Los w końcu wszystko naprawia, ale dopiero po tym, kiedy cała praca zostanie wykonana, wszystkie łzy przelane, kiedy już się przetrwa wszystkie bezsenne noce.?

Ta powieść porusza do głębi i sprawia, że na niektóre aspekty tułaczki uchodźców patrzy się w zupełnie inny sposób. Na co dzień przecież mamy do czynienia z wieloma informacjami na ten temat. Problematyka uchodźców stale powraca w światowych mediach. Z różnych krajów docierają do nas niepokojące informacje o kolejnych zamachach terrorystycznych oraz o wojnie domowej w Syrii, która pozbawia życia i nadziei wiele rodzin. Zrównane z ziemią miasta, tysiące zabitych, ranne od kul dzieci, które nie zdają sobie sprawy, co się dzieje- to obrazy stale goszczące na ekranach telewizorów, które przerażają siedzących w domowym zaciszu Europejczyków. Wydaje się, że to zupełnie inny świat, oddalony od normalnego życia o setki kilometrów, dlatego jesteśmy pewni, że nic nam nie grozi. Ale czy tak jest na pewno? Czy nieme wołanie o pomoc syryjskich sierot naprawdę nie dociera do ludzi rozsianych po całym świecie? Czy nikt nie współczuje im i nie chce pomóc?

Spróbujcie postawić się na ich miejscu. Jednego dnia macie wszystko: pełną i kochającą się rodzinę, dom, pracę i stabilizację, a nazajutrz bomba spada na wasz dom, albo zabity zostaje ojciec rodziny. Co robicie? Zostajecie na miejscu i czekacie na śmierć, czy próbujecie uciekać w najdalszy skraj świata, byleby uratować resztę rodziny?

BookParadise

ilość recenzji:170

brak oceny 29-10-2016 23:14

Temat uchodźców w XXI wieku przewija się codziennie w mediach, jest teraz o tym głośna, no bo przecież napływają oni do Europy, masowo, całymi rodzinami, ponieważ u nich jest duże bezrobocie i wojny, którym ciężko zapobiec.
Wielu ludzi się sprzeciwia, bo po co oni nam tutaj, innych to nie obchodzi, kolejni są za przyjęciem... Ja swojego zdania nie mam, jednak mogę tylko się domyślać, jaka jest to ciężka sprawa dla obu stron.
A co by było, gdyby przedstawić świat z perspektywy obcokrajowca, uchodźcy?
Tak zrobiła Nadia Hashimi. Jak wyszło?

Feriba została naznaczona podczas swoich narodzin, kiedy jej matka zmarła przy porodzie. Od zawsze czuła się za to winna. Jej brat nigdy nie przejmował się przeszłością, nic go nie obchodziło i jako pierwotny syn chciał wszystkiego, tym samym spychając siostrę w cień. Mijały lata, czuła się samotna, chociaż miała przyrodnie siostry i macochę. Brakowało jej matczynej opieki.
Przyszedł czas zamążpójścia, Ferbia wzięła ślub z Mahmudem, powiła mu trójkę dzieci... i stało się, przyszła wojna. Mąż został zabrany, żona została sama z trójką dzieci. Choroby i śmierć były jak plaga, epidemia, ludzie padali jak muchy.
I co tutaj robić? Czekać na śmierć, aż przyjdzie i ich zmiecie, czy może uciekać?
Feriba postanowiła uciec ze swoimi dziećmi, z rodziną, aby znaleźć lepsze życie. Wybór padł na Turcję, a stamtąd chciała pojechać do Anglii. Niby to nic takiego, jednak surowa kara czeka tych, który zostaną przyłapani na ucieczce z kraju.
Udało się. Trafili do Turcji. I co z tego? Pieniędzy brak, praca by się przydała.

Syn Feriby, Selim, postanawia pójść do pracy. Jak wiadomo, uchodźca to tania siła robocza, jednak młody 15-latek nie poddaje się i pragnie zadbać o swoją rodzinę, chociaż niewiele zarabia.
Ale nie liczy się ilość, tylko gest.
Młody, silny, odważny, tak jak jego matka. Chłopak, który nie poddaje się w trudnych chwilach.

Odwieczny strach o życie, pieniądze, których może zabraknąć w każdej chwili, najgorsze myśli, które ciągle krążyły wokół życia rodziny Afgańskiej.

"Kiedy księżyc jest nisko" to nie jest zwykła książka. Przenosi nas do innego świata, z nową kulturą. Świata pełnego emocji, obaw, lęku. Kiedy zobaczyłam, że jest to książka o wezyrach, kraju Afgańskim, kulturze Arabskiej, wiedziałam, że muszę ją mieć. Uwielbiam czytać książki o sułtanach, wezyrach, padyszachach, kobietach, które są silne, surowym prawie i zasadach, których nieprzestrzeganie jest karane.
Nastawiłam się na historię o wezyrach, a dostałam coś innego, lepszego, ciekawszego.
Poznawanie innego świata i kultury jest czymś niesamowitym i nie zabrakło mi tego podczas czytania tej książki. Nadia Hashimi niesamowicie pisze. W swoją książkę stopniowo wprowadza, objaśnia wszystko, abyśmy mogli zrozumieć historię jak najlepiej. Cała historia przedstawiona jest z perspektywy Feriby i jej syna Selima, pozwala nam to się w nią lepiej wgryźć, zrozumieć tamten świat.
Jestem bardzo zadowolona ze sposobu przedstawienia książki i wyjaśnień. Poznałam nowe zwroty i nazwy - Kohl, Asad, Asz, Nazar i mnóstwo innych, które nadały charakteru, wyjątkowości i klimatu.
Te emocje, które wylewają się ze stron, szczerość, pokazywanie świata bezpośrednio takim, jaki jest - coś niesamowitego i wyjątkowego.
Ciężko jest opisać wszystko, co towarzyszy podczas czytania tej książki, emocji jest mnóstwo, od smutku, poprzez łzy, do radości.
Jednak jedno wiem na pewno, po tę książkę należy sięgnąć, nigdy się jej nie zapomina, a okładka jest przecudowna i z pewnością do tego zachęca.

Melody

ilość recenzji:1

brak oceny 6-09-2016 17:02

"To, co minęło, już nie wróci. Kiedy ziemia coś pochłania, zabiera to na zawsze, a my możemy tylko iść dalej niepewnym krokiem, opłakując tych, których straciliśmy. To ciężar, jaki musimy dźwigać".

Powieść ?Kiedy księżyc jest nisko? jest moim pierwszym spotkaniem z piórem Nadii Hashimi. Od zawsze niczym magnes, działają na mnie egzotyczne klimaty oraz opisy życia kobiet z drugiej części globu. Tym razem wcześniej wspomniany magnes zadziałał prawidłowo i ?Księżyc ...? trafił w moje ręce.

Długo zastanawiałam się, co mogłabym napisać. Napisać to, co czuję, to, co powinnam czy udać, że nic się nie stało. Nigdy wcześniej nie miałam takiego problemu.

Piękno orientu, miłość silniejsza niż śmierć, moc matczynych uczuć połączone z piętnem wojny oraz życiem, które nieraz rzuca jedynie kamienie pod nogi ... to wszystko znajdziecie w tej książce. Niemal melodyjnie opowiedziana historia życia kobiety i jej rodziny, która już od pierwszego dnia na tej ziemi najzwyczajniej mówiąc, ma pod górkę. Dzieciństwo oraz późniejsze życie nie jest usłane kwiatkami, jednak pomimo licznych przeciwności, dzięki swej wewnętrznej sile oraz miłości najbliższych jest w stanie dokonać rzeczy pozornie niemożliwych. Przez całą książkę losy Feriby śledzimy z wielką ciekawością aż po ostatnią stronę powieści.

Przez dwa dni chodziłam po pracy niczym zombi, ponieważ wieczorami nie byłam w stanie powiedzieć sobie ?dość, to już ostatni rozdział!?. Jest to najzwyczajniej niewykonalne. Ciepła, lecz przeplatana cierpieniem historia oraz barwne postaci wciągają nas bez reszty na długie godziny.
?Kiedy księżyc jest nisko? nie jest książką, po której przeczytaniu wracamy automatycznie do otaczającej nas rzeczywistości. Osobiście długo nie mogłam mentalnie wyjść z życia Feriby i do dzisiaj, choć ostatnią kartkę ?zjadłam? kilka dni temu, nie jestem w stanie tego zrobić, tak, jakbym tego oczekiwała. Ciągle o niej myślę...

Uwielbiam książki, takie właśnie jak ta. Bez reszty porywa, obezwładnia i daje do myślenia. Eksplozja uczuć w niej zawartych jest nieobliczalna i wręcz nie do opisania. Ja się poddałam... Zachęcam Was do sięgnięcia po ?Księżyc...?, po prostu warto!

Agnieszka

ilość recenzji:1

brak oceny 18-08-2016 15:20

Kiedy księżyc jest nisko
Nadia Hashimi

Nadia Hashimi w swojej książce "Kiedy księżyc jest nisko" ukazuje historię odważnej Afganki, która ucieka z rodziną do lepszego świata.
Los nie jest łaskawy dla Feriby, już od dnia jej narodzin, w tym cudownym momencie, kiedy na świat przychodzi mała istota, Bóg odbiera jej, to co dla dziecka najważniejsze - matkę. Następnie, kiedy jej ojciec powtórnie bierze ślub, staje się ona w swoisty sposób pomocą domową dla swojej macochy i przyrodnich sióstr, poprzez co z dużym opóźnieniem zaczyna swoją edukację. Miłość, jak jej się wtedy wydawało, także zostaje jej zabrana, na rzecz jej przyrodniej siostry. Ukochany, o którym potajemnie marzyła zostaje połączony węzłem małżeńskim z Nadżibą. w niedługim czasie, traci ukochanego dziadka. Można powiedzieć, że wszyscy, których kocha odchodzą, przez co ludzie zaczynają o niej mówić, że jest przeklęta, sprawę tę potęguje fakt, że umiera również młodzieniec, którego rodzina, wybrała Feribę na jego żonę.
"Oczywiście żona Agi Firuza upiera się, że to ty musiałaś być przeklęta. Najpierw twoja matka... potem dziadek, a teraz ten młodzieniec, który dosłowni za kilka godzin miał zostać twoim narzeczonym.
Do oczu napłynęły mi łzy. Mówiła o ludziach, których utrata bolała mnie najbardziej. To było okrutne."
Los, tej młodej Afganki odmienia się w dniu, kiedy do domu jej rodziny przychodzi Chanum Zabu, kobieta szuka narzeczonej dla syna i odnalazła ją w Feribie.
"Ona jest wszystkim, czego mogłabym pragnąć dla swojego syna. Kiedy zobaczyłam ją poraz pierwszy, wiedziałam że jest przeznaczona naszej rodzinie."
W ten sposób, kobieta zaczyna nową rolę, jaką jest rola żony, synowej no i w końcu matki. Dzięki wsparciu swojej nowej rodziny, Feriba kończy edukację, za sprawą czego sama zaczyna uczyć dzieci. Jako nauczycielka jest wspaniała, jako matka i żona jeszcze lepsza. Dni upływają w szczęściu i miłości, można by rzec, że los w końcu się uśmiechnął do tej młodej kobiety. Niestety wszystko się zmienia, kiedy w Kabulu, mieście którym mieszkają, dociera wojna, która zawładnęła już całym Afganistanem. Rodzina postanawia uciekać i szukać lepszego życia w Europie. Jednak na samym finiszu przygotowań do migracji, mąż Feriby zostaje zatrzymany przez Talibów, wkrótce po tym incydencie okazuje się że Mahmud nie żyje. Zrozpaczona Feriba postanawia sama razem z dziećmi uciec z ogarniętego wojną Afganistanu.
Droga, którą rozpoczynają, nie jest łatwa. Jest to droga bardzo kręta i pokonywana pod osłoną nocy. Rodzina musi się odnaleźć w nowej roli, jaką jest bycie emigrantem. Podróż ta, sprawia, że Selim, najstarszy syn Feriby musi szybko dorosnąć i z chłopca stać się mężczyzną, który pomoże udźwignąć matce ciężar, jakim jest dostanie się do Anglii. Sprawa się komplikuję, kiedy rodzina zostaje rozdzielona, Selima bowiem zatrzymuje policja.
Jak potoczy się los tej niezwykle odważnej rodziny, czy Selim zostanie deportowany? Zapraszam do lektury tej wspaniałej książki, przekonajcie się sami jak wygląda życie emigranta.
Książka "Kiedy księżyc jest nisko", jest zdecydowanie książką na czasie. W świecie, kiedy nieustanie mówimy o emigrantach, którzy nabywają do Europy, cały czas toczy się dyskusja na temat, czy pomagać czy nie. Historia Feriby uświadomiła mi, że nie można na wszystkich patrzyć przez pryzmat niebezpiecznych islamistów, którzy w imię boga sieja spustoszenie i strach poprzez ataki terrorystyczne. Kobieta, ta wraz ze swoją rodziną jest przykładem na to jakie nieszczęście niesie za sobą wojna, w której oczywiście cierpią niewinni. Z szacowanej rodziny stają się nędzarzami, którzy nie mają co jeść oraz gdzie się skryć. Muszą zostawić wszystko co mieli i wyruszyć w nieznaną oraz bardzo niebezpieczną drogę.
"W woreczku zaszytym w sukni miałam wszystkie pieniądze, jakie udało mi się zgromadzić po sprzedaży naszych rzeczy w Kabulu. Zbyłam wtedy nasze naczynia, posrebrzana tacę, zegar ścienny... W woreczku schowałam też biżuterię. Tym miałam opłacić naszą podróż do Anglii."
Ta odważna kobieta staje się odpowiedzialna za życie swoich dzieci, w sposób jakiego nikt nie chciałby doświadczyć.
"Wiozłam moje dzieci w nieznane. Odpowiadałam za wszystko, co się nam - im - przydarzyło. Łatwiej byłoby zamknąć oczy i zniknąć, niż być odpowiedzialną za ich następny posiłek czy bezpieczeństwo podczas przekraczania granicy. A jednak ich życie zależało ode mnie(...)"
Licząc na szczęście i przychylność ludzi próbują dostać się do lepszego świata, świata, w którym na nowo poczują się bezpiecznie i będą mogli funkcjonować jak normalni ludzie, czyli chodzić do szkoły, pracy, kina, spotykać się ze znajomymi, bawić się, śmiać, zasypiać w swoim łóżku, nie martwiąc się o to czy w nocy bomba nie spadnie akurat na ich dom.
Niewątpliwym atutem książki, jest to, ze oprócz poznania historii Feriby, zaznajamiamy się z kulturą Islamu. Mamy okazję poznać obrzędy związane z wyborem małżonki dla syna przez matki, oraz nauczyć się kilku afgańskich słów, takich jak: Dżanem- kochanie, Gandem- moja słodka, Salam- powitanie, dzień dobry i wiele innych. Opowieść ta, jest napisana lekkim językiem, dzięki czemu, czytanie jej sprawia niezwykłą przyjemność. W fascynujący sposób przenosi nas do jakże innej kultury oraz pozwala na jej poznanie. Jednakowoż pozostawia lekki nie dosyt, kiedy skończymy czytać ostatnią stronę. Na szczęście jest, to pierwsza część odysei. Czekam na następną oraz gorąco polecam. Dajcie sobie szansę na zrozumienie emigrantów.

www.poligon-domowy.blogspot.com

ilość recenzji:8

brak oceny 18-08-2016 14:24

Feriba właściwie nie miała dzieciństwa, podczas porodu zmarła jej matka a ona została naznaczona śmiercią. Całe życie otoczenie nie dało jej zapomnieć, że jest winna śmierci matki. Dopiero małżeństwo, gdy w końcu udało się znaleźć konkurenta do jej ręki, miało wszystko zmienić. Miała szczęście. Jednak dla zachowania równowagi - by nie było jej zbyt dobrze w życiu - nie mogli mieć dzieci. 

Książkę czytałam przez trzy dni, bo po prostu momentami łzy zalewamy mi oczy i po prostu musiałam przerwać. 

Jednak to niesamowicie wartościowa książka. O trudnym życiu, o braku dzieciństwa i o walce. Walce o siebie, a potem o swoją rodzinę. O miłości, której czasem nie dane jest zaznać, bo przecież małżeństwo to układ handlowy. 

Opis ich podróży, walki o każdy dzień, każdy krok, każdy okruch chleba... To wzruszająca historia. 

Jednak i w tej kwestii los w końcu się do nich uśmiechnął, jednak nie na długo.... Nadeszły ciężkie czasy, brak pracy, strach, wojna, bomby, i małe dzieci na świecie, a potem kolejna ciąża i.... Utrata męża.

Plan ucieczki do lepszego świata już był, ale bez męża Feriba nie mogła nawet opuścić domu! 



Książka podzielona jest na dwie części. Dwa etapy podróży. 

Przyznam, że początek, gdzie bohaterka była Feriba ciągnął mi się, ale w chwili gdy jej syn Selim również zaczął opowiadać wszystko zrobiło się o wiele ciekawiej. 

Nie jest to książka, która się będzie przyjemnie czytało leżąc na trawie.... To trudna i ważna historia, której trzeba poświęcić należytą uwagę, czas, spokój i chwilę na refleksję. 

Ale nie żałuję ani jednej minuty spędzonej z książką w ręku i Wam również polecam!

Kania Frania

ilość recenzji:1

brak oceny 5-08-2016 13:47

W czasach, kiedy dosłownie zalewa nas zewsząd potok informacji o uchodźcach, tłumnie zmierzających ku Europie w poszukiwaniu lepszego życia, książka Nadii Hashimi po prostu spada z nieba. Seria zamachów zorganizowanych przez Państwo Islamskie spowodowała, że w mieszkańcach Starego Kontynentu obudziła się duża nieufność wobec przybyszów z Azji czy Afryki. Miejscami przeradza się ona w strach, rodzący coraz większą agresję i nienawiść. Z perspektywy przeciętnego Europejczyka napływ imigrantów stał się potencjalnym zagrożeniem dla jego bezpieczeństwa i wolności. A jak to wygląda z perspektywy uchodźcy? Nie religijnego fanatyka-terrorysty, ale człowieka, który marzy tylko o tym, by wreszcie odnaleźć pokój i zapewnić godne życie swoim dzieciom? Odpowiedź na to pytanie czytelnik znajdzie w opowieści Feriby.

Afganistan to piękny, ale niebezpieczny kraj. Feriba zdawała sobie z tego sprawę, kiedy patrzyła na rakiety rujnujące domy jej rodzinnego miasta. Każdego dnia stawała się niemym świadkiem ludzkich tragedii, żyła w strachu i pod groźbą nagłej, nieoczekiwanej śmierci. Nagle jednak nastąpił przełom, który zmusił ją do szybkiego działania. Chcąc zapewnić swoim ukochanym dzieciom lepsze (a może po prostu normalne) życie postanowiła wyruszyć w śmiertelnie niebezpieczną wyprawę do Europy.

"Kiedy księżyc jest nisko" to niewątpliwie niezwykle poruszająca powieść o silnej kobiecie, która w decydującym momencie swojego życia, nie zawahała się postawić wszystkiego na jedną kartę. To historia matczynej miłości, która nie cofnie się przed niczym, by tylko ratować swoje dzieci. Feriba jest postacią bardzo autentyczną, niepozbawioną ludzkich wad i słabości. Razem ze swoimi pociechami odczuwa olbrzymi strach przed każdym następnym dniem, ma świadomość tego, że w każdej chwili może zostać z powrotem odesłana do Afganistanu, a mimo to znajduje w sobie wystarczająco dużo determinacji, by wciąż iść naprzód. I walczyć wbrew nadziei.

Ale ta historia nie należy tylko do Feriby, ale także do jej starszego syna, Selima, który w pewnym momencie zostaje zmuszony do równoległego jej prowadzenia. To opowieść zagubionego chłopaka, który za wcześnie osiągnął dorosłość, którego życie zmusiło do prowadzenia bezwzględnej walki o przeżycie, często wbrew panującym zasadom. Selim zobaczył za dużo, by mógł zacząć wszystko na nowo i powrócić w spokojnej Anglii do czasu błogiego dzieciństwa.

Ta powieść pokazuje to wszystko, czego wolelibyśmy nie widzieć. Wyładowane uchodźcami, niebezpieczne tratwy, sunące po Morzu Śródziemnym. Imigrantów przyczepiających się do podwozi wielkich ciężarówek czy w ciemności przemierzających ciasne tunele kolejowe. Widzimy dzielnicy nędzy w Grecji czy we Włoszech, kartonowe chaty kryte plastikiem, pozbawione wody i elektryczności. Widzimy cieszące się złą sławą obozy dla uchodźców. "Kiedy księżyc jest nisko" ukazuje nam przerażającą rzeczywistość pozbawionego godności człowieka, który potrzebuje przecież tak niewiele. Bezpiecznego domu.

Podczas czytania powieści dostrzegłam pewne nierówności. Miałam wrażenie, iż niektóre rozdziały nie były wcale pisane przez tą samą osobę. Część I książki wydaje się zdecydowanie lepsza, a już na pewno bardziej dopracowana. Narrację Feriby czyta się z wielką przyjemnością, przy okazji zapoznając się z kulturą arabską i stylem życia w państwie zdominowanym przez muzułmanów. Końcówka jednak nie wypadła aż tak dobrze. Wydawała się być napisana w pośpiechu, już bez tego początkowego polotu.

Mimo wszystko, warto jednak poświęcić czas na zapoznanie się z rzeczywistością, która jest przecież tuż obok nas, a może na którą nieświadomie przymykamy oczy. Poznajcie historię Feriby i jej dzieci, ale również milionów innych uchodźców zmierzających ku lepszemu światu!



...

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

ilość recenzji:1

brak oceny 24-07-2016 12:47

Kolejna książka z gatunku kobiecego, która trafiła i przeszła przez moje ręce. Nastawiałam się na coś niesamowitego i tragicznego jak to historie rodem z Afganistanu i ogólnie tamtych stron. Liczyłam i się nie przeliczyłam. Tematy, które porusza Nadia w tej powieści są aktualnie bardzo oblegane i na czasie - imigracja, emigracja czy uchodźcy. My najczęściej się ich boimy, nie tyle jako osób co jako zagrożenie dla naszej pracy, życia czy statusu. Obawiamy się, że każda pomoc dla nich zabiera część, która należy się nam. Niejednokrotnie się ich tępi, przegania, gnębi. Hashimi pokazuje nam jak wygląda taka tułaczka i walka z drugiej strony. Historia opisywana jest przez osobę próbującą wyrwać się z Afganistanu - swoistego i własnego piekła na ziemi... Kto z nas na chwilę zatrzymał się w ciągu swojego życia i zastanowił się co by było gdyby musiał opuścić swój dom, kraj i cały dorobek pakując do torby kilka ciuchów, jedzenie i te resztki pieniądze by gdzieś przetrwać. I właśnie to pytanie: "Gdzie?" jest najważniejsze. Kto zechciał by nam w tedy pomóc i po co? Jaki miał by w tym cel?

Feribę i jej historię poznajemy już w momencie narodzin. Niestety od samego początku jej życie biegło pod górkę, gdyż jej pojawienie się na świecie zabiło jej matkę. Przez krótki czas wychowywał ją samotny ojciec, który jednak szybko znalazł nową żonę Koko Gul. Dziewczyna nie miała możliwości iść do szkoły jak jej trzy przyrodnie, młodsze siostry gdyż zmuszona była pomagać macosze. Pewnego dnia jednak się uparła i sprawnie nadrobiła wszystkie te lata, które przesiedziała w domu na obowiązkach domowych. Wkrótce jednak i do Feriby uśmiechnął się los. Poślubiła Mahmuda - inżyniera zajmującego się wodociągami w Kabulu. Doczekali się syna i córki - Selima i Samirę, a trzeciego dziecka oczekiwali. Ich życie było szczęśliwe i udane. Pewnie trwało by to długo gdyby nie fakt, że w Afganistanie zaczęła się wojna, a rządy przejęli Talibowie. Rodzina planuje ucieczkę do Anglii, by zacząć nowe życie. Jednak zbyt długie zwlekanie kończy się tym iż Mahmud pewnego wieczoru zabrany z domu traci życie. Feriba świadoma swojej sytuacji wie, że jako samotna kobieta z trójką dzieci nie ma szans na przetrwanie w tym kraju. Zaczynają żmudny proces przygotowań do ucieczki, planowania jak krok po kroku uciec i nie dać się złapać i by przeżyć.

Druga część powieści to właśnie walka Feriby, Selima, Samiry i małego Aziza o przetrwanie. Poznajemy wszystkie trudności jakie muszą pokonać by dążyć do celu, którym dla nich jest Anglia. Problemy tak fizyczne jak psychiczne, wyczerpanie, głód, brak pieniędzy czy miejsca do zatrzymania. Możliwość zaufania tak na prawdę tylko sobie. A wszystko to oparte na wierze. Wierze to, że dadzą radę, że będą razem, że ich życie wreszcie będzie normalne. Wierze, która daje siłę i mobilizację. Wierze, która jest fundamentem wszystkiego co mają. Śledzimy nie tylko podróż rodziny Feriby, ale też ich wewnętrzna przemianę, a mając możliwość poznać punkt widzenia nie tylko jej, ale i Selima - najstarszego dziecka widzimy czym jest podróż w nieznane, brak dzieciństwa i walka o życie od samego początku.

Choć powieść i jej tematyka i przedstawiona w niej historia jest na prawdę godna zapoznania to miałam problemy ze skupieniem się na niej i czytaniem. Nie umiem sprecyzować co, ale coś mi przeszkadzało i drażniło. Jednak całość jest na prawdę warta przeczytania, więc jeśli nie wiesz co aktualnie przeczytać to śmiało sięgnij po ten tytuł. Polecam

pozeramstrony

ilość recenzji:1

brak oceny 13-07-2016 21:47

...


Bohaterkę książki Feribę poznajemy zaraz po jej narodzinach. Towarzyszymy jej również przez całe dzieciństwo i dorosłe życie. Od dziecka Feriba nie ma łatwego życia. Jej matka zmarła przy jej narodzinach, ojciec związał się w inną kobietą, która owszem była dla niej miła, ale traktowała ją raczej jak służącą i sprzątaczkę niż jak córkę. Potem Feriba cudem uniknęła zaplanowanego przez rodziców ślubu. W końcu szczęście się do niej uśmiecha i wychodzi za Mahmuda, inżyniera, która niezwykle kocha swoją żonę i dzieci. Szczęście kończy się, gdy w kraju wybucha wojna. Mahmud zostaje uznany za wroga państwa i zamordowany, teraz już Feriby i dzieci nic nie trzyma w Kabulu. Trzeba uciekać!

Jak łatwo z normalnego obywatela państwa zmienić się w wygnańca, który szuka spokojnego skrawka ziemi, gdzie znowu będzie mógł zacząć normalne życie. Lecz czy normalne życie jest możliwe dla uchodźcy? To pytanie jest szczególnie ważne w obecnym czasie, gdy do Europy napływa niezliczona ich ilość z krajów opanowanych wojną. Każdy uchodźca ma swoją własną historię, każdy zapewne zasługuje na wysłuchanie i pomoc. Pomoc rozumianą jako danie wędki, a nie ryby. Niestety rozmawiając z wieloma znajomymi, którzy mieli okazję mieszkać za granicą, wszyscy podkreślają, że zdecydowana większość muzułmańskich imigrantów czeka jedynie na wygodne życie zapewnione przez opiekę socjalna europejskich krajów. Mimo wszystko nie można wszystkich mierzyć jedną miarą...

Wracając do książki, czytelnik ma okazję towarzyszyć Feribie i Salimowi, jej najstarszemu synowi w trudnej podróży, przez Turcję, Grecję, Włochy. Chcą oni dostać się do Anglii, gdzie mają rodzinę. Wędrówka jest trudna i męcząca, tym bardziej, że najmłodsze dziecko Feriby w chwili ucieczki ma zaledwie trzy miesiące. Ciężko postawić się w miejscu tej kobiety, decyzja o opuszczeniu kraju musiała być dla niej wyjątkowo trudna. Na nią i jej dzieci czaka mnóstwo przeciwności losu, nie raz będą spać pod gołym niebem i głodować. Jednocześnie równie często trafiają na cudownych ludzi, którzy dają im nie tylko dach nad głową, ale również dobre słowo i iskierkę nadziei na to, że cała ta wędrówka ma sens i że wszystko pójdzie dobrze. Czy rzeczywiście tak będzie? Czy rodzina dotrze do Anglii? O tym musicie przekonać się już sami!

Ta książka przeniosła mnie w inny świat, w świat Bliskiego Wschodu, gdzie życie jest jednocześnie proste, ale z drugiej strony niezwykle skomplikowane i podyktowane słowami Koranu. Autorka pisze powieść w taki sposób, że nie sposób się od niej oderwać, a każde trudności i nieszczęścia przeżywamy jak swoje własne. Dla mnie ta książka była wyjątkowo wzruszająca, ze względu na to, że sama jestem matką i myśl o sytuacji w jakiej znalazła się bohaterka jest dla mnie nie do pomyślenia.

Mimo, iż na co dzień zaczytuje się w większości w kryminałach i thrillerach, ta książka prawdziwie mnie wciągnęła i poruszyła. Nadia Hashimi napisała cudowną, pełną emocji książkę, która zmusza czytelnika do przemyśleń na temat, który jest obecnie tak aktualny, czy imigrantów z krajów islamskich. Polecam tą książkę każdemu kto szuka czegoś więcej niż prostych historii o miłości. W tej książki obok miłości odnajdziecie jeszcze wiele innych uczuć...

Ola Piotrowska

ilość recenzji:2

brak oceny 22-06-2016 14:23

Feriba jest dziewczyną mieszkającą w Kabulu. Dzieciństwo jej nie jest szczęśliwe-dorasta nie mając matki,która zmarła podczas jej porodu.Macocha nie traktuje jej tak samo jak resztę swoich dzieci.Feriba musi sprzątać,gotować,zajmować się domem.Macocha nie pozwala jej się uczyć
i traktuje ją jak niewolnicę.Wkrótce Feriba wychodzi za mąż za Mahmuda.Relacje z mężem stają się lepsze i wkrótce pojawiają się dzieci.Niestety sytuacja kraju diametralnie się zmienia.Talibowie przejmują Afganistan,zbliża się wojna,wszystko staje się smutne i ponure.Mahmud zostaje zabity.

Feriba razem z dziećmi postanawia uciec
z Afganistanu.Rodzina ucieka do lepszego świata.Narracja jest prowadzona z dwóch perspektyw-Feriby i Selima-jej syna.Po śmierci ojca Selim musi dbać i zarabiać na rodzinę.Musi ciężko pracować i dostaje za to marne grosze. Zaczyna kraść,aby jego rodzina nie głodowała.

Bohaterowie są bardzo wyraźnie wykreowani.Czytając tę powieść,czułam,jakby to wszystko,co było w niej opisane,działo się naprawdę,jakby było pisane to na faktach. Temat uchodźców jest nam dobrze znany,ale nie wszyscy zagłębiają się w ten temat.Część z nas ma o nich bardzo złe zdanie.Ja na początku nie miałam jakiegoś dobrego zdania na temat imigrantów,ale po przeczytaniu tej książki zmieniłam swoje nastawienie.Jest to taka powieść,po której zmieniamy nasz pogląd na świat.

Książka nie należy do tych,które łatwo się czyta.Czytanie jej szło mi opornie,lecz uważam tę pozycję za godną przeczytania. Jest to pierwsza książka o uchodźcach,jaką miałam okazję czytać
i myślę,że nie ostatnia.Większość ludzi jest przeciwna uchodźcom i niektórzy ich po prostu nie tolerują.Ale to,że uciekają oni do innych krajów zazwyczaj ma jakiś powód.Na przykład rodzina Feriby uciekła,ponieważ w Afganistanie nie było już bezpiecznie.Aby mogli przeżyć,musieli uciekać.

Ogólnie powieść tę oceniam na plus.Niestety styl pisania autorki nie podobał mi się.Czytało mi się tę książkę dosyć długo.W niektórych momentach zakręciła mi się łezka w oku.Jest to dosyć smutna książka i myślę,że jest bardziej skierowana do starszych odbiorców.

www.eetoilee.blogspot.com

ilość recenzji:1

brak oceny 23-05-2016 08:14

W okresie gdy temat uchodźców nie schodzi z pierwszych stron gazet, z telewizyjnych wiadomości, warto oprócz tej papki medialnej przyswoić sobie historię ludzi - mimo, że fikcyjnych to jak by bardziej realnych. W książce Pani Nadii Hashimi poznajemy historię Feriby. Życie Feriby komplikuje się już w momencie narodzin, gdyż porodu nie przeżywa jej matka, a przez to ona całe życie zmaga się z poczuciem winy. Dzieciństwo przebiegało względnie dobrze, chociaż dziewczynką opiekowała się surowa macocha i wycofany ojciec. Wychodzi za mąż za Mahmuda i wiodą bardzo szczęśliwe i spokojne życie, na świat przychodzi dwójka dzieci - Selim i Samira. Wszystko ulega drastycznej zmianie, gdy rządy w Afganistanie obejmują Talibowie, którzy np. zakazują kobietom chodzić bez opiekuna, dziewczynkom uczęszczać do szkoły itd. Mahmud , który oficjalnie wyraża swoje niezadowolenie, pewniej czarnej nocy zostaje wyciągnięty z domu siłą, a jak się później okazuje również zamordowany. Na świat przychodzi trzecie dziecko pary - Aziz Feriba nie mając środków do życia postanawia wyjechać z rodziną do siostry, która mieszka w Anglii. Od tej chwili stają się uchodźcami, najpierw przedostają się do Iranu, później Turcji, a następnie do Grecji, w tym państwie dochodzi do dramatycznej sceny, gdyż Selim zostaje złapany przez policję i odesłany do poprzedniego kraju. Matce udaje się skontaktować z synem, ale musi dokonać strasznego wyboru czy czekać na chłopca, czy przemieszczać się dalej gdyż jej najmłodsze dziecko potrzebuje pilnej pomocy lekarskiej. Z ostatnich kart powieści dowiadujemy się, że Feriba dotarła do celu, natomiast Selim próbuje wydostać się ze sławnego obozu w Calais. Bohaterowie by przetrwać są zmuszeni kraść jedzenie, spać w domkach na placach zabaw, czy w podrzędnych hotelach w zamian za pracę. Selim natomiast pracuje po 14 godzin na obskurnej farmie, za grosze, które nie starczają nawet na zakup pożywienia, w Grecji natomiast przebywa w obozie dla uchodźców, gdzie musi się bronić przed pedofilem, we Włoszech pomaga prostytutce, katując jej alfonsa, by dostać się do Francji podejmuje się niebezpiecznego zadania i przewozi towar dla przestępcy... Mimo iż bohaterowie wiodą straszny żywot na swojej drodze spotykają wspaniałych ludzi - przyjaciół z Kabulu, którzy załatwiają im dokumenty, tureckie małżeństwo u którego mieszkają, czy grecką wolontariuszkę.

Z twórczością Pani Nadii spotkałam się pierwszy raz i cieszę się, że mogłam "liznąć" trochę tej tematyki. Narracja w książce prowadzona jest raz Feribę, a raz przez Selima, dzięki czemu poznajemy zarówno perspektywę matki jak i nastoletniego chłopca, który przed wcześnie musiał stawić czoło strasznemu świat, bo tak jak napisałam wcześniej, bohaterowie choć fikcyjni wydają się bardzo realni. Bardzo żałuję, ale jednak czegoś mi powieści brakowało, nie wywołała we mnie takich uczuć jak się spodziewałam. Mimo, że poznajemy okrucieństwa wojny w Afganistanie, reżim Talibów, straszną poniewierkę uchodźców, sami boimy się o losy głównych bohaterów to brak tych emocji....Najgorszym elementem książki było zakończenie, czytamy "Odyseję odważnej Afganki, która wraz z rodziną próbuje przedostać się do lepszego świata" jednak nie dowiadujemy się czy wszyscy do niego dotarli. Nie twierdzę, że powinno być szczęśliwe, jednak zdecydowanie zabrakło mi tych dwóch stron epilogu i niestety po przeczytaniu zakończenia dla mnie książka straciła swój cały urok...

Jeśli jednak będziecie mieli okazję sięgnąć po książkę " Kiedy księżyc jest nisko" to to zróbcie, bo mimo moich mieszanych uczuć polecam.Warto poznać historię głównych bohaterów, bo pewnie nie jeden realny uchodźca zmagał się problemami tu przedstawionymi, nie są to uchodźcy walczący o niemiecki zasiłek, ale o to by przeżyć każdy następny dzień, by mieć gdzie spać i co zjeść.


Książka jest egzemplarzem recenzenckim otrzymanym o Wydawnictwa Kobiecego, za co pięknie dziękuję :)

reading-mylove

ilość recenzji:105

brak oceny 17-05-2016 21:30

Temat uchodźców jest ostatnio jednym z najczęściej poruszanych. Rozmowy prowadzi się wszędzie ? w radiu, telewizji, autobusie. Mówi się o tym, ponieważ imigranci budzą w nas strach, przerażenie. Uważamy, że grozi nam z ich strony niebezpieczeństwo. Ale ?ładujemy? wszystkich do jednego worka, nie zdając sobie sprawy, że nie wszyscy są tacy sami. Powinniśmy zawsze patrzeć po prostu na człowieka.

Główną bohaterką powieści jest Afganka ? Feriba. Jej losy poznajemy od momentu narodzin, kiedy w trakcie porodu traci matkę. Dziewczyna ma trudne dzieciństwo, uczy się, pracuje, ale jest kompletnie niedoceniana przez macochę. Wychodzi za mąż za Mahmuda, pojawiają się dzieci, jej życie zaczyna się układać i można powiedzieć, że jest szczęśliwa.
Jednak sytuacja w Afganistanie coraz bardziej się pogarsza i robi się niebezpieczna. Pojawiają się bomby, słychać wybuchy, wykonywane są publiczne egzekucje, szerzy się propaganda. Jedną z ofiar staje się Muhmad.
Feriba podejmuje bardzo trudną decyzję. Ryzykuje swoim życiem i swoich dzieci. Rzuca wszystko i ucieka do innego, lepszego świata.

Od tego momentu narratorem powieści zostaje syn Feriby ? Selim. Próbuje on stać się głową rodziny, przez co podejmuje różne prace, często za marne grosze. Wspiera matkę w trudnych chwilach.

Z prozą Nadii Hashin zetknęłam się po raz pierwszy. Bardzo spodobał mi się jej styl pisania. Bohaterowie wykreowani przez nią są bardzo realistyczni, z krwi i kości, którym współczujemy, z którymi się smucimy, martwimy, płaczemy, przeżywamy tę całą bardzo przerażającą sytuację.

Pragnę polecić książkę każdemu, kto chce poznać różne strony migracji. Ale także zwykłych ludzi, skrzywdzonych nie tylko przez los, ale także przez innego człowieka.

Autorka nie kończy powieści. Pozwala czytelnikowi dopisać sobie dalsze wydarzenia. Jak się skończy ta historia? Czy bohaterowie dotrą do lepszego świata? Czy podróż, która wymagała wielu wyrzeczeń i strachu, opłaci się? Dodatkowym atutem jest bardzo romantyczna okładka, która chwyciła mnie za serce i już na wstępie bardzo zaciekawiła.

Lektura jest wstrząsająca i wzruszająca.

Dobra.ksiazka

ilość recenzji:1

brak oceny 14-05-2016 13:59

Feriba nie zdążyła poznać matczynej miłości, gdyż zaraz po jej urodzeniu matka opuściła ten świat. Przez całe życie wychowywana była przez macochę, która ewidentnie całe swoje uczucia przelała na swoje rodzone dzieci. Gdy zamieszkująca Afganistan dziewczyna dorasta zostaje wydana za Mahmuda, z którym poczuła smak miłości i została obdarowana trójką dzieci. Niestety sielanka nie trwała długo, gdyż Talibowie przejęli władzę w państwie. Represjom i zakazom nie było końca, jej córeczki nie mogły uczęszczać do szkoły, a wkrótce potem jej ukochany mąż został zabrany z domu. Gdy głowa rodziny zniknęła dla Feriby i jej dzieci nastały trudne czasy. W końcu kobieta powzięła decyzję o zabraniu rodziny i wyjechaniu z kraju, w którym śmierć czai się za każdym rogiem. Pragnie dotrzeć do Anglii i sprawić, by jej dzieci miały godne życie. Jednak droga jest daleka, a emigranci nie są najlepiej traktowani przez inne państwa. Zarówno ona, jak i jej najstarszy syn Selim walczą z przeciwnościami losu, by dotrzeć do miejsca, gdzie nareszcie będą mogli poczuć się bezpiecznie.
Temat uchodźców obecnie jest wszystkim znany. Media prześcigają się w nagłaśnianiu informacji, jednak w tej powieści czytelnik może dogłębnie poznać przyczyny, dla których wielu ludzi decyduje się na ucieczkę w nieznane. Feriba, mimo że straciła męża nie poddała się. Jak wiadomo w krajach islamskich kobieta nie ma za wielu praw, a podróżowanie bez opiekuna nie należy do najbezpieczniejszych posunięć. W pełni rozumiałam desperację tej kobiety, gdyż walczyła z całych sił o byt dzieci i aby miały lepszą przyszłość. Podziwiałam również odwagę jej syna Selima, który również nie miał w życiu łatwo, a jednak ciągle starał się wyżywić matkę i rodzeństwo. Narracja poprowadzona została z dwóch perspektyw. Swoją historię, przeżycia i refleksje zdradzają zarówno matka jak i syn. Mamy więc nakreślony obraz z kobiecego i męskiego punktu widzenia. Autorka sprawiła, że przedstawiona przez nią historia nabrała realizmu, z wielką dokładnością opisywała tradycje, zwyczaje i przesądy panujące w Afganistanie. Ogromnie lubię czytać o kulturze krajów islamskich, więc była to dla mnie sama przyjemność. Również nic nie mogę zarzucić stylowi, jakim została napisana ta powieść. Pochłania się ją dość szybko i z zainteresowaniem śledziłam losy Feriby, jej dzieci oraz innych uchodźców.
Podsumowując, "Kiedy księżyc jest nisko" jest wartościową i poruszającą lekturą. Dzięki niej lepiej zrozumiałam sytuację ludzi, którzy decydują się na ucieczkę z kraju. Większość nich jest zdesperowanych i jak każdy człowiek pragną żyć w spokoju, godnych warunkach i nie bać się na każdym kroku. Zachęcam do zapoznania się z tą powieścią, gdyż daje bardzo realistyczny obraz egzystencji uchodźców oraz ich zmagania podczas niebezpiecznej wędrówki.

Daria Skiba

ilość recenzji:25

brak oceny 10-05-2016 18:50

Przeżyłam już dość strachu i strat. Jestem zmęczona tkwieniem w pułapce. Co rano, kiedy się budzę i widzę, że nic się nie zmieniło, myślę, że ze mną już koniec [...] W takim piekle żyję i będę żyła już zawsze.

Nadia Hashimi osiągnęła wielki sukces dzięki swojej debiutanckiej powieści Afgańska Perła. Lektura na wielu czytelnikach zrobiła ogromne wrażenie, głęboko poruszając. Okazała się być tak dobra, że ciężko było o niej zapomnieć. Po tak udanym debiucie zastanawiałam się, jak autorka poradzi sobie z kolejną książką. Czy utrzyma swój wyjątkowy styl? Czy i tym razem porwie serca wielu czytelników? Jak zostanie odebrana jej nowa powieść, biorąc pod uwagę fakt, że poruszany w niej temat odzwierciedla życie wielu uchodźców, o których tyle ostatnio się słyszy...


Feribę poznajemy praktycznie od jej narodzin. Ta niewinna i bezbronna istotka już wtedy przeżywa pierwszy koszmar swojego króciutkiego życia. Przychodząc na świat, traci najbliższą osobę na świecie - matkę. Pomimo tego, Feriba wyrasta na mądrą, zaradną i niezwykle ambitną dziewczynę. Poświęca swoje najpiękniejsze lata życia na pracę w domu, pomagając przy każdym kolejnym dziecku swego ojca i jego nowej wybranki. Dziewczynka ma jednak swoje marzenia. Pragnie pójść do szkoły, nauczyć się czytać i pisać. Chce w życiu osiągnąć coś więcej i postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Kobieta wychodzi za mąż, ma trójkę dzieci i spełnia się zawodowo w roli nauczycielki. Nikt nie przypuszcza, że już niebawem nad afgański Kabul nadciągną czarne chmury. Afganistan jaki znaliśmy do tej pory był przepełniony pięknymi barwami, ciepłem i miłością, a przede wszystkim bezpieczeństwem. Tak było w latach 70-tych. Wraz z wkroczeniem do kraju talibów wszystko diametralnie się zmienia. Jedną z ofiar staje się mąż Feriby. Kobieta musi podjąć niezwykle trudną decyzję. Zostać w kraju, w którym nie może zapewnić bezpieczeństwa i godnego bytu własnym dzieciom, czy opuścić swój świat, dom. Zostawić wszystko, co udało jej się osiągnąć, cały dorobek życia i ruszyć w drogę do Europy, poszukując szansy na przetrwanie. Przeważnie lubię wcielać się w bohaterów, o których czytam i razem z nimi poznawać kolejne historie. Wspólnie patrzeć, słyszeć i czuć. Teraz nie jestem w stanie. Po prostu nie potrafię. No bo jak? Jak mogę spróbować wczuć się w sytuację kobiety, która właśnie straciła męża, dom i wszystko co miała? Jak ja bym postąpiła na jej miejscu? Od 7 miesięcy już wiem, że najważniejsze jest dla mnie bezpieczeństwo mojego dziecka i zrobiłabym dla niej wszystko. Nie potrafię jednak wyobrazić sobie co musiała czuć Feriba. Co musi czuć każda kobieta postawiona w takiej sytuacji... Jak potężny ból musi im towarzyszyć. Cierpienie dnia codziennego.


Afganistan jest teraz krajem wdów i wdowców, sierot i kalek. Kalek bez prawej nogi... bez lewej ręki... bez dziecka... bez matki. Każdy coś utracił. Tak jakby pośrodku ziemi rozpostarła się czarna dziura, która wciągała kraj w swój nienasycony brzuch.


Choć Nadia Hashimi nie opisywała prawdziwej historii, to jej bohaterowie są bardzo realistyczni. Autorka świetnie ich wykreowała, dbając o każdy najmniejszy szczegół. Pisarka posiada dobry warsztat i ma niezwykle lekkie pióro. Powieścią Kiedy księżyc jest nisko zdecydowanie dorównała swojej pierwszej książce. Nie osiadła na laurach. Jej styl i tym razem skradł moje serce. Byłam pewna, że tym razem obejdzie się bez łez. Książka Nadii Hashimi zafundowała mi emocjonalny wstrząs! Sprawiła, że podobnie jak pierwszej książki autorki, tej również długo nie zapomnę. Przecież temat jest tak codzienny. Wydawałoby się - tak oczywisty. Wystarczy włączyć jakieś wiadomości i na pewno znów usłyszymy wzmiankę na temat uchodźców. Żadne wiadomości nie oddadzą w pełni sytuacji, w której znalazło się tak wielu ludzi. Nie pokażą nam bólu rozstania z rodziną, domem, życiem. Rozstanie z życiem... To odpowiednie określenie.


Reasumując, książkę pragnę polecić każdemu, aby od środka poznać życie tysięcy ludzi, wzorując się na jednej rodzinie. Codziennie tak wiele osób zmierza do Europy. Każdemu przyklejamy tą samą łatkę. Wszystkich wrzucamy do tego samego worka. Dlaczego tak robimy? Dlaczego nie potrafimy dać szansy na szczęście tym, którzy na to naprawdę zasługują. Zapraszam do niezwykle refleksyjnej lektury. Na pytanie dlaczego spróbujcie odpowiedzieć sobie sami.

Dominika Ławicka

ilość recenzji:74

brak oceny 7-05-2016 13:35

Przed Europą ogromne wyzwanie, przyjmować uchodźców, czy zamknąć przed nimi drzwi do lepszego świata? Zdania na ten temat są podzielone, trwa zażarta dyskusja i polityczne przepychanki, bo coś z tymi ludźmi zrobić trzeba, tylko co, a przede wszystkim, jak rozdzielić tysiące osób po krajach wchodzących w skład Unii Europejskiej, by wszyscy byli zadowoleni. Uchodźcy potrzebują wsparcia, pomocy i dachu nad głową, ale przede wszystkim spokoju i bezpieczeństwa, którego nie zaznali w swojej ojczyźnie. Europa to dla nich wolność i możliwość normalnej egzystencji, bez ciągłego życia w strachu i świszczących nad głowami kul. Dla Europy to trudny sprawdzian z tolerancji, a dla uchodźców szansa udowodnienia, że ich wędrówka do Europy ma tylko i wyłącznie pokojowy charakter. Drżymy w obawie przed atakami terrorystycznymi i trudno się temu dziwić, zwłaszcza po barbarzyńskich atakach na niektóre z europejskich miast. Boimy się tak ogromnego napływu ludności z krajów, które wspierają terroryzm, obawiamy się również, że wśród uchodźców znajdą się terroryści. Wspominam o tym, bo jestem po lekturze powieści Nadii Hashimi, "Księżyc jest nisko", która przedstawia problem uchodźców z ich punktu widzenia i jest próbą uwrażliwienia nas na los niewinnych ludzi.
Kiedy księżyc jest nisko" to powieść na dwa głosy, historia Feriby i jej syna Selima. Życie w Afganistanie jest trudne, ciężkie i pozbawione perspektyw na lepszą przyszłość. Kultura, tradycja, religia i ludzka mentalność bywają twierdzą nie do pokonania, murem, przez który bardzo trudno się przebić. Niektórzy nie mają siły na walkę i decydują się szukać szczęścia daleko od ojczyzny, zwłaszcza gdy ich życie jest w niebezpieczeństwie, bo krajem rządzą religijni fanatycy, ludzie wierzący w zabobony, bez cienia litości eliminujący wszystkich, którzy nie są w stanie zaakceptować reżimu. Podtytuł, czyli "Odyseja odważnej Afganki, która ucieka z rodziną do lepszego świata" to zapis podróży w nadziei na poprawę bytu, szczęście i normalne życie z prawem do samostanowienia, możliwością uczęszczania do szkoły i zdobycia pracy, by dla nikogo nie być ciężarem, a wręcz przeciwnie, zasłużyć na zaufanie, szacunek i ludzką przychylność.
Nadia Hashimi stworzyła wzruszającą i bardzo sugestywną opowieść o afgańskiej rodzinie. Ale ta historia jest również zabraniem głosu w sprawie uchodźców, próbą obalenia krzywdzących opinii na temat ludzi pochodzących z republik islamskich, którzy kojarzą nam się tylko i wyłącznie z terroryzmem. Autorka ze wszystkich sił stara się przekonać czytelnika, że nie powinniśmy odczuwać zagrożenia ze strony ludzi, którzy w Europie próbują zbudować nowy dom i odnaleźć spokój i harmonię.
Mam mieszane uczucia jeśli chodzi o tę lekturę, bo mój początkowy zachwyt nad narracją i bohaterami został stopniowo zastąpiony delikatnym znużeniem. Powieść jest zbyt rozbudowana, a ilością nieszczęścia można by obdarować bohaterów kilku powieści. Autorka przedstawiła wyczerpujący i prawdziwy obraz życia w Afganistanie oraz tułaczkę uchodźców i liczne problemy jakie napotykają na swojej drodze. Nadia Hashimi za cel obrała sobie ukazanie losu uchodźców i ich determinację w walce o lepszą przyszłość dla siebie i swoich rodzin, zależy jej również na tym, byśmy zmienili negatywne podejście i przestali kierować się stereotypami. Dla tych ludzi jesteśmy ostatnią deską ratunku, dlatego warto poznać historię Feriby i Selima, by spróbować wczuć się w ich sytuację i zrozumieć, że nie każdy jest wrogiem i ze złymi zamiarami próbuje przedostać się do Europy.
...

Agnieszka

ilość recenzji:1

brak oceny 2-05-2016 20:37

Feriba jest Afganką. Jej matka umiera przy porodzie, a ojciec postanawia ponownie się ożenić, by zapewnić małej córce opiekę. Macocha rodzi kolejne córki, a Ferbię traktuje jak służącą. Dziewczyna od najmłodszych lat sprząta, gotuje, a jej nowa matka się leni. Na dodatek nie obdarza Feriby uczuciami ? nie mówi o niej jak o córce, nie okazuje czułości. Zaczyna się nią interesować dopiero w momencie, gdy o rękę dziewczyny stara się rodzina wpływowego młodzieńca...
Kiedy księżyc jest nisko Nadii Hashimi to książka opowiadająca dwie historie ? Feriby i jej syna, Selima. Pierwsza została spisana w pierwszoosobowej narracji, druga ? w trzecioosobowej.
Powieść opisuje życie kobiety z Afganistanu. Porusza się tu kilka ważnych tematów ? po pierwsze temat wojny, niebezpieczeństwa i szukania schronienia z dala od domu. To ważny i bardzo poruszający wątek, który pokazuje, jak wiele są w stanie zrobić ludzie, by uchronić swoją rodzinę. Do tego mamy zarysowany temat traktowania kobiet w kulturze arabskiej ? są wydawane za mąż zgodnie z wolą rodziców, nie powinny pokazywać się bez małżonka na ulicy, nie zawsze się je szanuje. Motyw innej kultury też jest wyraźny w paru momentach.
Książka pokazuje ciężkie życie kobiety, która od początku była stygmatyzowana społecznie jako gorsza. Urodziła się i żyła w trudnych czasach, ale była w stanie zrobić wszystko, by uratować swoje dzieci. Nie było to łatwe ? musiała pozwolić małemu synowi pracować, mieszkać u obcych ludzi, płacić łapówki... Czasem ich sytuacja była wręcz dramatyczna, byłam przerażona, czytając o tym, jak muszą sobie radzić.
Kiedy księżyc jest nisko to kolejna poruszająca lektura, którą w ostatnim czasie czytałam. Podoba mi się, że możemy oglądać sytuację tej rodziny oczami matki i dziecka. Niesamowicie wiele emocji umieszczono w tym tekście, pojawiają się uczucia, zwroty akcji, zaskakujące momenty, codzienne trudności, a to wszystko jest tym bardziej przerażające, że tak prawdziwe i uniwersalne. To mogło spotkać każdą kobietę, nie tylko Afgankę.
Ogólnie uważam, że to książka, którą warto przeczytać. Napisana jest płynnym, ładnym językiem. Czasem pojawiają się wtręty obcojęzyczne, które wyjaśniono w przypisach. Nie przeszkadzają one w lekturze, wzbogacają ją nawet. Sama tematyka, którą tu poruszono, jest naprawdę interesująca, wciąga od pierwszej strony, zaskakuje i wzrusza. Dodatkowo gdzieś w tle przemykają nam informacje na temat innej kutry, które pozwalają poznać ją nieco lepiej. To wielki plus tej pozycji.
Polecam, jeśli szukacie książki, która dostarczy wam nie tylko dobrej i interesującej historii, ale też wielu emocji. Ta książka nie pozostawi was obojętnymi na to, co się dzieje na świecie, co spotyka kobiety w innych kulturach, ale da wam też do myślenia na temat tego, jak wiele i niewiele zależy od nas.

ksiazkanonstop

ilość recenzji:1

brak oceny 2-05-2016 10:55

Uchodźcy to teraz często wypowiadane słowo i nie rzadki temat rozmów. Z napięciem śledzimy doniesienia z kraju i ze świata, ciekawi co będzie dalej z obcokrajowcami. Mamy szczęście. Mamy wielkie szczęście, że przyszło nam żyć w Polsce czyli w kraju, gdzie jesteśmy naprawdę bezpieczni. Posiadamy możliwość wyjścia na zewnątrz bez obawy przed funkcjonariuszami czyhającymi na każdym kroku. Jesteśmy obdarowani tym, czego bohaterzy książki "Kiedy księżyc jest nisko" pragną, za czym tęsknią i co wydaje im się wręcz niemożliwe do spełnienia. Marzą o spokojnym życiu, bez strachu o następny dzień. Bez przymusu ciągłej ucieczki, ukrywania się.

Moment przyjścia na świat Feriby powinien być radosny, przepełniony szczęściem i uśmiechem. Każde narodziny przecież są powodem do dumy dla rodziców. Prawie każde. Kiedy dziewczynka wydaje swój pierwszy okrzyk, jej matka już jest witana po drugiej stronie tęczy. Ojciec Feriby, zdruzgotany takim obrotem spraw, nie potrafi przelać na córkę miłości w takim stopniu, w jakim powinien. Szybko odnajduje pocieszenie w ramionach niejakiej koko Gul. Kobieta nie spełnia należycie swoich obowiązków. Stała się niejako głową rodziny, wszystko musi być po jej myśli. Hołduje swoim dzieciom, już dawno umieściła je na piedestale w życiu, zapominając o Feribie, którą bez skrupułów się wysługuje, ile tylko może. Dziewczynka przejawia ogromną chęć pozyskiwania wiedzy. Obserwuje naukę rodzeństwa i zazdrości im możliwości chodzenia do szkoły. Ojciec Feriby, ku jej radości, wyraża w końcu zgodę na naukę córki, ponieważ nie jest już potrzeba macosze w domu. Afganka szybko awansuje do kolejnych klas, ekspresowo wspina się coraz wyżej i wyżej. Rozpoczyna pracę w zawodzie nauczycielki, co było jej marzeniem.

Późniejsza egzystencja nie jest prosta kiedy przez całe dzieciństwo jest się na uboczu. Feriba nie miała łatwego początku, co niewątpliwie pozostawiło w niej rysę. Wyrosła jednak na niezwykle mądrą i wartościową kobietę. Krótkie przebłyski słońca w życiu kobiety pozwalają jej zebrać siły na kolejne trudności, o których jeszcze nie wie. Wspomnienia dobrych chwil mają pozostać z nią już na zawsze. Przepełnione miłością, dobrocią, zaufaniem, oddaniem i szacunkiem małżeństwo z Mahmudem niestety nie trwa długo. To piękne, że pisarka poszła w tę stronę i stworzyła barwne życie swojej bohaterce. Jakże często spotykamy się z okrutnymi ciosami, jakimi "obdarowywane" są żony Afgańczyków. Kobieta pozbawiona męskiego silnego ramienia staje przed ciężkimi wyborami. Ucieka z Kabulu z trójką dzieci w poszukiwaniu lepszego życia. Tylko czy ta podróż jest dobrym rozwiązaniem? Może lepiej byłoby zostać w swojej Ojczyźnie i po prostu pewnego dnia umrzeć? Przed jakimi decyzjami stanie syn Feriby?

"Kiedy księżyc jest nisko" Nadii Harshimi to niezwykła opowieść o ogromnej sile. Bohaterzy książki są niezwykle odważni, potrafią podjąć ryzyko mimo, iż nie mają pojęcia jakie będzie miało konsekwencje w przyszłości. To nie oni wybrali miejsce, gdzie przyjdzie im żyć. Los zdecydował za nich. Feriba wraz z rodziną przejdzie przez nie jedne schody zanim odzyska spokój ducha.
Jest to świetnie napisana książka! Autorka ma dar do kreowania rzeczywistości w taki sposób, aby czytelnik wprost przepłynął przez strony. Nie może być tutaj mowy o jakimkolwiek znużeniu. Każde zdanie rozbudza ciekawość do takiego stopnia, iż nie pozwala odłożyć książki nim nie zostanie przeczytana ostatnia strona. Warto sięgnąć po tę powieść i wtopić się w treść.

Wydawnictwo Kobiece! Dziękuję za możliwość przedpremierowego poznania książki :)

Qulturasłowa

ilość recenzji:467

brak oceny 1-05-2016 16:20

Wolność dla Kabulu!
Kiedy myślimy o Afganistanie, napływają do nas skojarzenia z rzeszą uchodźców, a także talibów -bezlitosnych ekstremistów religijnych, organizujących zamachy terrorystyczne w największych miastach Europy. Widzimy też kobiety pozbawione wszelkich praw, przemykające ulicami w czadorach zakrywających je od stóp do głów, zawsze w towarzystwie mężczyzny pochodzących z najbliższej rodziny ? męża, ojca, syna lub brata. Widzimy kobiety, które nie mogą uczęszczać do szkół, które nie mają prawa do odpoczynku czy rekreacji, do wizyt lekarskich, do zabierania głosu w publicznej dyskusji. Widzimy kraj owładnięty rządzą zemsty i władzy, który już nie wie, o co tak naprawdę walczy ? oczywiście poza gronem pozbawionych moralności i skrupułów wyznawców Allaha, którzy dawno przekroczyli już dranicę pomiędzy dobrem i złem.
Zwykle, nie zastanawiamy się, jak wygląda rzeczywistość osób żyjących w tym kraju ? w trosce o własne bezpieczeństwo i ulegając panice rozpowszechnionej przez media, na każdego mieszkańca Afganistanu patrzymy jak na potencjalnego zamachowca-samobójcę. Być może o setkach osób ciemiężonych, którzy zostali niewolnikami tragicznej rzeczywistości stworzonej przez talibów, pomyślimy w trakcie lektury wstrząsającej książki autorstwa Nadii Hashimi. Powieść ?Kiedy księżyc jest nisko?, opublikowana nakładem Wydawnictwa Kobiecego, to przejmująca opowieść drogi ? zarówno tej przebywanej fizycznie przez młodą mieszkankę Kabulu, jak i tej, którą przechodzi kraj, pogrążający się w upadku i pływający we krwi, również krwi swoich mieszkańców.
Narratorką, a zarazem główną bohaterką powieści, jest Feriba, a jej tragiczna przyszłość wydaje się już być określoną w momencie przyjścia na świat. Pojawienie się dziewczynki pociąga za sobą śmierć matki, a przekleństwo to - powtarzane przez okolicznych mieszkańców, ciążyć będzie na Feribie całe jej życie. Ojciec Feriby, padar dżan, syn cieszącego się szacunkiem wezyra, szybko znajduje sobie nową żonę. Choć jest to spowodowane względami pragmatycznymi, a potencjalna żona musi zmierzyć się z duchem pierwszej, najlepszej i ukochanej, a także z dwójką pozostałych po niej dzieci, to żadna kobieta nie odmówiłaby takiego zaszczytu. W życiu Feriby pojawia się zatem koko Gul, która przejmuje obowiązki żony i matki, choć tak naprawdę tylko pierworodny syn może liczyć na opiekę ? dziewczynka co najwyżej na bezosobowe traktowanie. Sytuacja pogarsza się jeszcze, kiedy na świat przychodzą wspólne dzieci, na nieszczęście dla sfrustrowanej koko Gul, same córki. Feriba zostaje sprowadzona do roli służącej, zaś wszelkie przejawy czułości wobec niej, są podyktowane jedynie wyrachowaniem macochy. Dziewczynce odmówiono nawet prawa do nauki, jedynie jej niezwykła determinacja sprawiła, że z ośmioletnim opóźnieniem zdołała zasiąść w klasowej ławce, a co więcej ? ukończyć ostatecznie szkołę z wyróżnieniem.
O klątwie ciążącej na Feribie przypomniano sobie w momencie, kiedy nagle umiera kandydat do jej ręki. Co więcej, kiedy mężczyzna, w którym się zakochała ? sąsiad, z którym prowadziła wielogodzinne rozmowy poprzez mur okalający domostwo, na skutek pomyłki swojej matki prosi o rękę jej siostry, dziewczyna sama jest w stanie w klątwę uwierzyć. Dlatego też, kiedy otrzymuje kolejną propozycję małżeństwa, tak naprawdę nie myśli już o romantycznej miłości, a szuka raczej matki, którą mogłaby stać się teściowa. I rzeczywiście, przez krótką chwilę taką miłość otrzymuje ? jej teściowa jest wspaniałą kobietą, która wychowała łagodnego i sprawiedliwego syna, Mahmuda. Związek, który połączył go z Feribą okazuje się być czymś więcej niż aranżowanym małżeństwem, a młodzi z czasem stają się nie tylko kochankami i przyjaciółmi, ale też i jednością, zaś ukoronowaniem ich miłości jest pierworodny, długo wyczekiwany syn Selim.
Niestety kolejne dzieci przychodzą na świat w świecie, w którym nikt dobrowolnie nie chciałby żyć. Dziewięcioletnia interwencja radziecka w Afganistanie przeciwko partyzantce mudżahedinów, a następnie dojście do władzy talibów i szereg zakazów z tym związanych, naznaczyły tragicznie mieszkańców Kabulu. Ofiarą wojny afgańskiej, a następnie talibów padają tysiące ludzi, a jednym z nich jest Mahmud ? aresztowany za protest przeciwko islamskim prawom. Paradoksalnie, w chwili aresztowania małżeństwo planowało ucieczkę z ogarniętego szaleństwem kraju, mając zamiar udać się do rodziny Mahmuda, do Anglii. Sytuacja Feriby staje się po śmierci męża tragiczna, nie dość, że jako kobieta nie może już pracować w charakterze nauczycielki i tym samym została bez środków do życia, to jeszcze na świat przychodzi pogrobowiec, Aziz. Kobieta podejmuje zatem wymagającą niezwykłej odwagi i hartu ducha decyzje ? decyduje się na ucieczkę z Kabulu, docierając do Herat, a stamtąd do granicy Afganistanu z Iranem?
To zaledwie jeden z wielu etapów drogi, którą pokonać przyjdzie Feribie, narażając nie tylko życie własne, ale i swoich dzieci. Pozostawiona bez wyjścia kobieta rozpoczyna walkę o wolność i lepszą przyszłość dla swoich potomków, zaś my jesteśmy świadkami przemiany, jaka zachodzi zarówno w niej, jak i w Salimie, który z dnia na dzień staje się młodym mężczyzną. Powieść ?Kiedy księżyc jest nisko? jest zapisem tragedii, jaka dotknęła Afganistan, jest krzykiem tysięcy kobiet, które straciły swoje dzieci, a także tych, którym w imię źle pojętych zasad odebrano wolność. Kobiet sprowadzonych do roli przedmiotu, pozbawionych wszelkich praw, obarczonych wyłącznie obowiązkami. Plastyczna narracja i talent autorki do obserwacji zachowań i charakterów sprawiają, że książka tętni życiem i budzi całe spektrum emocji, nierzadko wyciskając łzy bezsilności. ?Kiedyś nadejdzie dzień, w którym już nie będziemy oglądać się za siebie ze strachem ani spać na cudzej ziemi (?)? ? mówi Feriba, a słowa te powinny stać się nie tylko mottem tych wszystkich, którzy są ciemiężeni, ale również podrywać do walki z ciemiężcami. Powieść Hashimi można również traktować jako petycję o wolność dla Afganistanu ? wolność od talibów uzurpujących sobie prawo do wydawania religijnych sądów ? pod którą każdy czytelnik z pewnością się podpisze.

www.przychylnym-okiem.blog.onet.pl

ilość recenzji:189

brak oceny 28-04-2016 18:04

Feriba nie miała łatwego dzieciństwa. Jej matka zmarła w czasie porodu, a ojciec, który nigdy nie pogodził się ze stratą ukochanej żony, zdystansował się od córki. Nie mając pojęcia o opiece nad małym dzieckiem, postanowił ponownie się ożenić. Feriba kochała koko Gul jak matkę, której nigdy nie miała, jednak kobieta nie traktowała jej jak prawdziwej córki, odnosząc się do niej chłodno i ze złośliwością, gdy nie było w pobliżu jej ojca. Życie dziewczyny zmieniło się na lepsze, gdy wyszła za mąż za inżyniera, Mahmuda i sama stała się matką. Ich szczęście nie trwało jednak długo. Gdy talibowie doszli do władzy, spokój i bezpieczeństwo zastąpiły strach i niepewność, a mąż Feriby stracił życie. Nie mając innego wyjścia, zdesperowana kobieta postanawia uciec wraz z dziećmi z ukochanego Kabulu do Anglii, gdzie czekała na nią rodzina i nadzieja na lepszą przyszłość.
Nadia Hashimi zdobyła serca wielu czytelniczek swoją debiutancką powieścią ?Afgańska perła?, w tym również moje, dlatego nie mogłam się doczekać, aż będę miała szansę zapoznać się z kolejną książką jej autorstwa. ?Kiedy księżyc jest nisko? zapowiadał się równie obiecująco, dlatego jak najszybciej zabrałam się za lekturę. Muszę przyznać, że obawiałam się trochę, iż ta pozycja nie dorówna swojej poprzedniczce, która naprawdę wysoko postawiła poprzeczkę, jednak na szczęście moje wątpliwości szybko się rozwiały. Nadia Hashimi w swojej najnowszej książce porusza wciąż aktualny temat uchodźców i pokazuje sytuację z ich punktu widzenia. I robi to naprawdę dobrze. Po raz kolejny miałam okazję zakochać się w pięknym, nieco poetyckim stylu autorki, który oczarował mnie przy pierwszym spotkaniu i który tym razem mnie nie zawiódł. Czytając historię z punktu widzenia Feriby i jej syna Selima, nie sposób się nie zaangażować. Czułam ich strach, niepewność, frustrację i rozpacz, która towarzyszyła im przez całą podróż. Autorka na kartach swojej powieści snuje niezwykle zajmującą i pełną emocji historię, która wciąga bezpowrotnie, jednocześnie wywołując masę sprzecznych uczuć. ?Kiedy księżyc jest nisko? to przepełniona smutkiem i goryczą, ale jednocześnie pełna nadziei opowieść o ciemnej stronie rzeczywistości, trudnych wyborach, pragnieniu wolności i rozpaczliwej walce o normalne życie w bezpiecznym, pozbawionym wojen świecie. Jest to bez wątpienia jedna z tych historii, które zmuszają do refleksji i o których myśli się jeszcze długo po ich skończeniu. Nadia Hashimi po raz kolejny zdobyła moje serce i nie mogę się doczekać, aż sięgnę po jej następne książki. Jeżeli podobała wam się ?Afgańska perła?, ta pozycja również nie powinna was zawieść. Serdecznie zachęcam do sięgnięcia po nią!