SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Jeszcze jeden uśmiech

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Pascal
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Liczba stron 400
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Matki feministki kontra Matki Polki kury domowe. Ekomamy w kontrze do klientek McDonalda. Matki pracujące przeciwko pełnoetatowym mamom.
Kariera czy dziecko? Poród naturalny czy cesarskie cięcie? Pierś czy butelka? Współczesnym kobietom nie żyje się lekko, ale każda z nich uważa, że ma ładniejsze mieszkanie, lepszego męża i grzeczniejsze dzieci niż koleżanka.
Monika, Karolina, Olga i Agnieszka spotykają się w kawiarni dla mam z dziećmi. Każda z nich próbuje przekonać pozostałe, że jej sposób na życie jest najlepszy. Do czasu...
Kiedy dziecko jednej z nich poważnie zachoruje, stają w jednym szeregu, żeby ratować życie dziewczynki. Bo przecież są matkami!
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Pascal
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 130x200
Liczba stron: 400
ISBN: 9788376428826
Wprowadzono: 25.01.2019

RECENZJE - książki - Jeszcze jeden uśmiech - Magdalena Majcher

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Qultura słowa

ilość recenzji:313

31-10-2019 15:47

Siła matek
Poród naturalny czy cesarskie cięcie? Karmienie piersią czy butelką? Lepsza chusta czy torba, a może nosidełko? Jakiej marki mieszanka jest najlepsza czy lepiej jest zatrudnić opiekunkę czy też korzystać z pomocy babci? Tyle, ile matek, tyle jest zdań na każdy niemal temat związany z wychowaniem dziecka. Każda z kobiet jest przekonana, że racja leży po jej stronie, nie mówiąc już o sytuacji, kiedy dany sposób postępowania spotyka się nie tylko z jawną dezaprobatą, ale nawet wrogością. Każda matka doświadczyła chyba krytyki ze strony innych matek, w tym własnej, gorzej, jeśli krytyka ta wywołała w niej zaniżone poczucie wartości, albo przekonanie, że jest gorszą matką. Pocieszające jest jednak to, że są sytuacje, w których matki zapominają w wrogości, zapominają o krytyce, tylko jednoczą swoje siły ? dzieje się tak wówczas, kiedy dziecku dzieje się krzywda.
O matkach, różnym podejściu do kwestii nie tylko wychowania, ale szeroko rozumianego macierzyństwa, a także o wielkim zaangażowaniu w niesienie pomocy, traktuje powieść autorstwa Magdaleny Majcher pt. ?Jeszcze jeden uśmiech?. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Pascal książka to pozycja, która powinna znaleźć się w biblioteczce każdej kobiety, niezależnie od tego, czy dopiero planuje ona mieć potomstwo czy też ma już dziecko. Pisarka z niezwykłym wyczuciem dotyka niezwykle ważkich tematów, portretuje także wiele kobiet, z których każda reprezentuje inny model małżeństwa czy macierzyństwa. Mimo tych różnic autorka dowodzi, że dla tych wszystkich kobiet istnieje płaszczyzna porozumienia, a jest nią troska o potomstwo i bezgraniczna miłość, a także gotowość do współpracy, jeśli dziecku dzieje się krzywda.
Autorka przedstawia nam Monikę, Karolinę, Olgę i Agnieszkę ? cztery skrajnie różne kobiety, matki, prezentujące odmienne modele zachowań. Spotykają się one w katowickiej kawiarni dla matek z dziećmi ?Nie Ma jak u Mamy?, założonej przez Monikę, businesswoman, która wykorzystała ciążę w charakterze pomysłu biznesowego. Aktywna, niezależna, od kilku lat prowadząca z sukcesem agencję ubezpieczeniową kobieta, nie wyobraża obie, by miała poświęcać się dla partnera czy zaniedbywać swoje potrzeby. Dlatego też postanowiła nie uświadamiać partnera seksualnego na temat ojcostwa, a samotne wychowanie dziecka wydaje się być wpisane w jej naturę. Starannie zaplanowany poród poprzez cesarskie cięcie, dwa tygodnie urlopu macierzyńskiego i powrót do pracy ? za tą decyzją idzie szereg innych, począwszy od karmienia butelką po brak zrozumienia dla zaniedbanych matek.
Aż trudno uwierzyć, że Monika i Karolina są przyjaciółkami od czasów dzieciństwa, biorąc pod uwagę ich odmienne poglądy na każdy niemal temat. Ten rozdźwięk pomiędzy kobietami jest tym bardziej widoczny teraz, kiedy obie są matkami, choć Karolina ma już w tym względzie doświadczenie ? jest bowiem szczęśliwą mężatką i matką pięcioletniego Szymona oraz kilkumiesięcznej Zosi. Mimo ukończonych studiów, po urodzeniu pierwszego dziecka, szczęście odnalazła w zajmowaniu się domem i dziećmi. Choć nie tęskni za pracą, przyjmuje propozycję Moniki, by wspólnie prowadzić lokal, a ze swoim podejściem do dzieci i skupieniem się na ich potrzebach, ma być łącznikiem pomiędzy ofertą kawiarni a innymi matkami.
Olga i Agnieszka to dwie z coraz większej grupy klientek tego wyjątkowego lokalu ? mam poszukujących nie tylko miejsca, gdzie mogą porozmawiać z dorosłą osobą, wymienić się z innymi matkami doświadczeniem, ale i przestrzeni dla dzieci. Pierwsza z kobiet utknęła w związku z Krzysztofem, mężczyzną bardzo religijnym, który wierzy w tradycyjny model rodziny i ? niestety ? kobiety. Nie uznaje antykoncepcji, miejsce kobiety jest według niego przy dziecku, zatem Olga nie dość, że już dawno musiała zapomnieć o sobie i swoich potrzebach, to jeszcze zmuszona jest do rodzenia kolejnych dzieci, nie zważając na skrajne wycieńczenie organizmu ciążami. Właśnie spodziewa się czwartego dziecka i nie wyobraża sobie wychowania malucha, skoro z trudem daje sobie radę z posiadaną trójką bobasów. Druga z kobiet, Agnieszka, matka uroczej Matyldy ma kochającego męża i matkę, która jest gotowa zająć się wnuczką w każdej chwili. Wydaje się, że jej macierzyństwo jest pozbawione problemów, a jednak to właśnie na nią spada największy cios ? jej dziecko okazuje się być chore?
Jak potoczą się losy czterech kobiet? Czego są w stanie wzajemnie się nauczyć? W jaki sposób zjednoczą swoje siły? Przekonamy się o tym dzięki lekturze tej słodko-gorzkiej powieści o macierzyństwie, jego cieniach i blaskach. Lektura książki nie tylko pomaga zrozumieć, że tak naprawdę każda matka powinna kierować się w stosunku do swojego dziecka intuicją, bowiem ile kobiet, tyle otrzyma rad. Autorka w delikatny sposób zachęca nas do otwartości i wyrozumiałości wobec poglądów innych, ale też dowodzi, że bycie matką nie oznacza, że przestajemy być kobietą ? zachęca do dbania o siebie i o swoją higienę psychiczną. Pokazuje również, że w matkach tkwi wielka siła, którą warto wykorzystać, by czynić dobro!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zwykła Matka

ilość recenzji:140

brak oceny 11-02-2019 14:56

"Jeszcze jeden uśmiech" to najnowsza powieść Magdaleny Majcher, która opowiada losy czterech przyjaciółek. Dwie z nich znają się od dziecka. Reszta dołącza, gdy Monika (jedna z bohaterek) otwiera swój kolejny biznes jakim jest kawiarnia dla mam. Karolina, jej przyjaciółka, staje się kimś w rodzaju menadżera. Różnią się od siebie jak niebo i ziemia, jednak od lat łączy ich ogromna przyjaźń. Monika to kobieta w typie bizneswoman, która po urodzeniu synka oddała go pod opiekę niani i nie chce mieć kontaktu z ojcem Maksa. Jej koleżanka natomiast to typowa "matka polka" hołubiąca chustonoszenie i karmienie piersią. Jedna krytykuje podejście drugiej. Do tego oryginalnego duetu dołącza Olga, matka trójki dzieci (z czwartym w drodze) oraz Agnieszka, zapracowana mama jedynaczki. Ich spotkania w kawiarni często kończą się ostrzejszą wymianą zdań.
Co najbardziej połączy matki w książce "Jeszcze jeden uśmiech"? Oczywiście, że Wam tego nie zdradzę! Musicie koniecznie przeczytać najnowszą powieść Magdaleny Majcher, bo zdecydowanie warto! Ciekawa jestem, z którą z bohaterek byście się najbardziej utożsamiły: Moniką, kobietą sukcesu, która boi się zaufać mężczyźnie? Karoliną, mamą dwójki dzieci, w szczęśliwym związku, którą jednak kochający mąż czymś nie lada mocnym zaskoczy? Olgą, matką czwórki dzieci i żoną nieco fanatycznego katolika, która zapomniała co znaczy być kobietą? A może jednak Agnieszką, która ma jedną córkę i wyrzuca sobie brak czasu dla niej?

Czego możecie oczekiwać po tej historii? Tego, że przywoła nieraz na Wasze usta słowa dość niekulturalne, jak u mnie. Wprawi w chwile zadumy nad tym jaką matką jestem i czy jest mi z tym dobrze. Zastanowicie się, czy aby w tym swoim macierzyństwie nie zatraciłyście gdzieś po drodze bycia przede wszystkim kobietą. Oczywiście wyciśnie z Was trochę łez. Wzruszenie ściśnie Wasze gardła. Szczęście będzie rozpierać serce.
Więcej na blogu Zwykłej Matki

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Izabela W

ilość recenzji:1034

brak oceny 26-01-2019 14:45

Matki feministki kontra Matki Polki kury domowe. Ekomamy w kontrze do klientek McDonalda. Matki pracujące przeciwko pełnoetatowym mamom.

Kariera czy dziecko? Poród naturalny czy cesarskie cięcie? Pierś czy butelka? Współczesnym kobietom nie żyje się lekko, ale każda z nich uważa, że ma ładniejsze mieszkanie, lepszego męża i grzeczniejsze dzieci niż koleżanka.

Monika, Karolina, Olga i Agnieszka spotykają się w kawiarni dla mam z dziećmi. Każda z nich próbuje przekonać pozostałe, że jej sposób na życie jest najlepszy. Do czasu...

Kiedy dziecko jednej z nich poważnie zachoruje, stają w jednym szeregu, żeby ratować życie dziewczynki. Bo przecież są matkami!

"- Walczymy. Każdy dzień jest dla nas walką o jeszcze jeden uśmiech, jeszcze jeden oddech i jeszcze jeden dzień."

Magdalena Majcher kolejny raz udowadnia, że nie boi się poruszać trudnych i niewygodnych tematów, o których wciąż mało się mówi. Poznając historię czterech bohaterek na nowo musiałam zweryfikować swoje poglądy i zapatrywanie na wiele spraw związanych z macierzyństwem. Mogę śmiało stwierdzić, że w zasadzie każda z nich miała w jakimś sensie swoje racje, gdyż nie ma jednej sprawdzonej, złotej recepty na wychowanie dziecka. Jednak dla każdej z nas najważniejsze jest jego dobro. Dlatego, gdy poznałam je bliżej, mogę powiedzieć, że każdą z nich byłam w stanie zrozumieć i polubić. Starałam się jednocześnie żadnej nie oceniać, choć muszę przyznać, że wcale nie było to takie łatwe.

Podobało mi się ukazanie siły kobiet i ich przyjaźni. Mimo dzielących je różnic, wychowania oraz poglądów potrafiły nadal się przyjaźnić i zjednoczyć w imię najważniejszych wartości. Niezwykle interesująco autorka przedstawiła relacje na linii babcia-matka-córka, kobieta-mężczyzna czy ojciec-dziecko. Pokazuje tym samym łączące je więzi, jak i te dopiero się rodzące. Przypomina jak ważna jest szczera rozmowa, wsparcie i zrozumienie.

"(...) chyba właśnie na tym polegał paradoks życia. Człowiek nigdy nie dostaje tego, na co zasłużył, a los łatwo żongluje złymi kartami, wystawiając nas na najgorsze próby. Próby, na które nikt nie jest gotowy."

Autorka w swojej powieści nakreśla różne oblicza macierzyństwa i towarzyszące mu dylematy. To, w jaki sposób postrzega macierzyństwo rodzicielstwo... z jednej strony zachwyca, a z drugiej skłania do głębszych refleksji. Godzimy się bardziej lub mniej świadomie przyjąć rolę matki Polki, jaką narzuca na nas społeczeństwo. Zapominamy w tym wszystkim o sobie, swoich potrzebach i marzeniach. Bo przecież oprócz tego, że jesteśmy mamami, żonami, partnerkami, jesteśmy również, a może przede wszystkim kobietami. Pamiętajmy o tym!

"Gonimy za czymś niedoścignionym i w tym pędzie gubimy to, co najcenniejsze... Siebie."

Nie da się ot tak wyrazić w kilku słowach wszystkich emocji, jakie spadają na czytelnika. Tu strach, złość, miłość, nadzieja i radość mieszają się ze sobą, by zaskoczyć nas w najmniej spodziewanym momencie. Początkowo nic nie zapowiada zbliżającego się dramatu jednej z bohaterek, ale wraz z upływem stron, przybywa problemów, którym trzeba będzie stawić czoło.

Autorka wplotła również wątek alkoholizmu i współuzależnienia czy rodziny wielodzietnej postrzeganej jako patologia. Wątki niby poboczne, a dopracowane w każdym szczególe. Jednak to choroba dziecka stoi na pierwszym planie i nie sposób po prostu nie przeżywać tego wszystkiego wraz z bohaterami, nie odczuwać ich strachu, obaw, bólu. Trzymałam kciuki za pomyślny finał. Ale czy taki nastąpił? Musicie przekonać się sami.

"Jeszcze jeden uśmiech" to życiowa, wyciskająca z oczu łzy powieść o trudach macierzyństwa i miłości rodzicielskiej. To książka o zwykłej codzienności i wyzwaniach, które rzuca nam pod nogi. To również lektura o sile przyjaźni kobiet, ich pragnieniach i marzeniach. I wreszcie to historia o kobietach takich jak my. Jestem pewna, że każda z nas odnajdzie w niej cząstkę siebie. Czy wszystkie kobiety biorą udział w walce o tytuł najlepszej matki? Sprawdźcie koniecznie!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?