SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Jesienna miłość

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Albatros
Oprawa miękka
Liczba stron 224
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Rok 1958. Landon Carter rozpoczyna naukę w ostatniej klasie szkoły średniej w Beaufort. Razem z Jamie Sullivan, którą traktuje jak nieszkodliwą dziwaczkę. Jamie nie rozstaje się z Biblią, nie chodzi na prywatki, z nikim się nie przyjaźni, cały czas poświęca opiece nad owdowiałym ojcem. Kiedy nadchodzi pora licealnego balu, Landon w odruchu desperacji zaprasza właśnie ją. I jest to początek związku, który odmieni jego życie na zawsze.

Powieść sfilmowana jako `Szkoła uczuć`.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 224
ISBN: 9788381255929
Wprowadzono: 16.04.2019

RECENZJE - książki - Jesienna miłość - Nicholas Sparks

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 30 ocen )
  • 5
    30
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Madzialenka87

ilość recenzji:96

brak oceny 16-10-2012 14:27

Po przeczytaniu powieści Jesienna miłość narzuca się na usta pytanie, jak należy definiować popularny happy end? Bo w książce pojawia się pewnego rodzaju optymistyczne przesłanie, ale zostaje ono zmącone solidną dawką nieszczęścia i tragedii. Czy zatem to jest powieść z happy End? Czy jest to jesienna miłość, która oprócz pięknych i różnorodnych barw charakterystycznych dla tej pory roku, cech... się też szarością i deszczami? Głównymi bohaterami tej książki jest para nastolatków. Landon to typowy przykład chłopaka, w którym buzują hormony i który pozostaje pod dużym wpływem środowiska. Jest przyzwyczajony do luksusów, ponieważ jego ojciec jest odnoszącym sukcesy politykiem. Nie może narzekać na brak popularności, jednak sam nie robi zbyt wiele, aby osiągnąć w życiu coś więcej. Jamie to anielska istota, córka pastora, która ubiera się nadzwyczaj skromnie i nijak nie pasuje do otaczających ją rówieśników. Jej dojrzałość objawia się na każdym kroku. Niesie pomoc sierotom z domu dziecka, nie rozstaje się z Biblią i z ochotą angażuje się w przedstawienie wystawiane z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Jej partnerem na scenie ma być Landon. Chłopak sceptycznie podchodzi do przedsięwzięcia, jednak nie odmawia Jamie. Kolejne próby zbliżają ich do siebie, jednak Landon w obawie przed reakcją otoczenia próbuje odcinać się od dziewczyny. Ona jednak intryguje go coraz bardziej. Początkowo odprowadzanie jej do domu po próbach jest dla niego okrutną udręką, wkrótce jednak zmienia się w coś znacznie odmiennego. Przełomem jest premiera przedstawienia, podczas Jamie za sprawa makijażu i białej sukni robi na nim piorunujące wrażenie. Na nic zdają się jej słowa z początku powieści Tylko się we mnie nie zakochaj. Czy jednak para odnajdzie drogę do szczęścia? Czy tkana przez wiele lat nienawiść między rodzinami będzie do pokonania? Co kryje się pod przestrogą, aby nie zakochać się w Jamie? Czy jesienna miłość okaże się smutna i szara czy kolorowa niczym liście spadające z drzew? Jesień to melancholia, a porzekadło mówiące o jesieni życia nabiera w kontekście tej książki jakże odmiennego sensu. Miłość uskrzydla, a jednocześnie wywołuje cierpienie. Sprzeczne emocje zebrane na blisko 200 stronach odciskają piętno w sercu czytelnika. Nakazują zatrzymać się i dokonać przewartościowania. Książka, na podstawie której powstał film o podobnych przeżyciach

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

vilians

ilość recenzji:125

10-03-2021 11:47

"Oto moja historia; przyrzekam, że niczego nie opuszczę. Najpierw będziecie się uśmiechać, potem zapłaczecie... nie skarżcie się później, że was nie ostrzegałem"

Ostrzeżenie głównego bohatera zdecydowanie trzeba brać na poważnie. Ja niestety byłam sceptycznie do tej książki nastawiona - było to moje trzecie lub czwarte podejście do jej czytania, bo za każdym razem niesamowicie nudził mnie początek i uznawałam, że nie dam rady przeczytać jej do końca. W marcu jednak podjęłam się udziału w maratonie książek nieprzeczytanych - właśnie takich, które pomimo wielu podejść do czytania nadal stoją nieukończone, lub tych, które od lat czekają na swoją kolej. Od razu wiedziałam, że będzie to pierwsza książka, którą przeczytam w ramach tego maratonu. Muszę przyznać, że początek znów nieco mnie znudził, jednak tym razem się nie poddałam i czytałam dalej. Z każdą stroną było coraz lepiej, a ja coraz bardziej lubiłam zarówno Landona, jak i Jamie. Śledziłam ich relację oczekując co stanie się dalej. I tak jak obiecywał nam Landon, faktycznie pod koniec płakałam, a rzadkością jest, by książka lub film/serial wywołały we mnie aż takie emocje (to już druga taka książka w tym roku, może coś zaczyna się zmieniać?).
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Nicholasa Sparksa i spodziewam się, że skoro "Jesienna miłość" tak mi się spodobała, to nie będzie to ostatnie spotkanie. Jeśli szukacie romansu innego od tych, które powstają obecnie, może nawet nieco "staromodnego" to jest to idealna książka dla was. Relacja Landona i Jamie rozwija się powoli, przeżywamy ją razem z nimi. Dzięki temu książka wydaje się bardzo realistyczna, a nie wygląda jak opis rozgrywki w simsach, gdy po kilku wspólnie spędzonych godzinach para się zaręcza i bierze cichy ślub. "Jesienna miłość" to piękna powieść i w tej chwili żałuję, że jej lekturę tak odkładałam. Zdecydowanie polecam.

"(...) człowiek wie, że to miłość, kiedy chce przebywać z drugą osobą i czuje, że ta druga osoba chce tego samego."

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Agata

ilość recenzji:227

brak oceny 10-05-2017 11:18

Landon Carter jest beztroskim 17-latkiem z małego amerykańskiego miasteczka. W ostatniej klasie liceum trafia na zajęcia teatralne. Grupa ma wystawić sztukę świąteczną napisaną przez miejscowego pastora. Główną rolę damską otrzymuje córka wielebnego Jamie. Jest to cicha, skromna dziewczyna, stroniąca od towarzystwa, niemodnie ubrana i wyszydzana przez rówieśników.
Gdy Landon przygotowując się do występu w sztuce, zaczyna spędzać coraz więcej czasu z Jamie, w jego sercu budzi się uczucie do tej słodkiej, niewinnej istoty.
Jednak na drodze do szczęścia staje im choroba dziewczyny. Zakochany nastolatek czuje że wali mu się świat.
Czy siła nastoletniego uczucia pokona strach przed śmiercią?
"Jesienna miłość" to opowieść o tym, jak uczucia potrafią zmieniać ludzkie priorytety. Niezależnie od wieku...

Inspiracją do napisania tej powieści była dla Nicholasa Sparksa, historia jego siostry Danielle, dlatego może jest to jedna z piękniejszych jego książek.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Natalia

ilość recenzji:75

brak oceny 27-04-2016 12:15

Od dawna ta książka znajdowała się na mojej liście "chcę przeczytać", ale jakoś nie sięgałam po nią, ponieważ bałam się, że mnie rozwali emocjonalnie, dogłębnie poruszy. Bo dawno temu oglądałam film na podstawie tej książki i bardzo mnie wzruszył. Na początku książki muszę przyznać wydawała mi się taka "mdła", nudnawa, ale czytałam siedząc do późnych godzin nocnych, przeczytałam całą. Historia Jamie Sullivan i Landona Cartera jest prosta, nie ma w niej żaru, namiętności, gierek, a nawet kłótni (chyba sprawia, to spokój głównej bohaterki). Jamie - głęboko wierząca w Boga, córka pastora, młoda kobieta zachowująca się niczym zakonnica. Do tego cicha, spokojna, zawsze pomocna, z pewnością uosobienie dobra. Poznając jej postać myślałam "Takie osoby przecież nie istnieją". Natomiast Landon beztroski, lecz niepewny siebie chłopak, któremu brakuje obecności ojca, który robi karierę w polityce. Landon bardziej przejmuję się tym co powiedzą jego znajomi niż tym co czuję on sam. Pomaga Jamie, spełnia jej prośby, choć niby jej nie lubi. Ich rozmowy są krótkie, ale bardzo głębokie. Gdy on uświadamia sobie, że się w niej zakochał, wtedy ją zaczyna tracić. Do końca swojego życia kocha ją głęboką, niewinną miłością.
Bardzo mnie wzruszyła ta książka, płakałam długo. Choć bardzo wzruszająca jest taka spokojna. I po przeczytaniu ostatniej strony nie czułam rozczarowania, że nie skończyła się "happy endem", ale to co czułam, to właśnie spokój. Książki Sparksa są charakterystyczne, bo są wspomnieniami starszych już osób. I dzięki temu wiemy jakie uczucia targały bohaterem, gdy był młody i co czuje w momencie nadejścia starości, co się zmieniło i jak potoczyło się jego życie. Piękna, poruszająca książka, zmuszająca do przemyśleń. Z pewnością takich książek się nie zapomina i zostaję myśl "Ach... jakże, to była piękna historia."

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

www.recenzje-leny.blogspot.com

ilość recenzji:117

brak oceny 3-12-2012 20:10

Uwielbiam sytuacje, w których odkładam czytanie jakiejś książki na czas bliżej nieokreślony, a potem nie sięgam po nie przez całe lata. Podobnie było w przypadku jednej z powieści Nicholasa Sparksa, która po wielu miesiącach leżenia na półce, powróciła do moich łask i towarzyszyła mi przez dwa kolejne wieczory. Muszę przyznać, że czas spędzony w jej towarzystwie nie należał do najłatwiejszych, choć tak właśnie zapowiadało się na samym początku spotkania z tą lekturą.

"Jesienna miłość" opowiada swoim czytelnikom historię niezwykłej miłości. Miłości, która pojawiła się w życiu głównych bohaterów dość niespodziewanie i sprawiła, że cała ich dotychczasowa egzystencja, wykonała obrót o sto osiemdziesiąt stopni. Jamie Sullivan to siedemnastoletnia dziewczyna, która od urodzenia jest wychowywana przez ojca. Mężczyzna robi wszystko aby wychować córkę na porządną niewiastę. W końcu jest ona najważniejszą pamiątką jaka została mu po zmarłej żonie. W tym samym czasie, Landon Carter korzysta z pełni wolności jaka dawana jest mu przez rodziców. Nastolatkowi trudno jest się pogodzić z obojętnością ojca, która objawia się w jego życiu ciągłymi wyjazdami i niekończącymi się wymaganiami, które dotyczą jego przyszłości. Jak to się stało, ze dwie tak różne osoby poczuły łączącą je więź? Jaką tajemnicę ukrywa przed ukochanym Jamie? Jak potoczą się losy tej dwójki?



"Szkoła uczuć" to film będący ekranizacją "Jesiennej miłości", który odniósł ogromny sukces w kilkudziesięciu państwach na całym świecie. Nikt by się nie spodziewał, że na pozór zwyczajna historia, będzie w stanie wywołać w swoich odbiorcach aż tyle emocji. Pamiętam dzień, w którym dane mi było zapoznać się z jego treścią na lekcji religii w szkole średniej. Nie wiedziałam wtedy, iż został on nakręcony na podstawie książki, a mimo to mnie zauroczył i sprawił, że od tamtej pory obejrzałam go kilkadziesiąt razy. W końcu nadszedł czas na zapoznanie się pierwowzorem tej historii i choć podeszłam do lektury tej książki z dość sporym dystansem, to bardzo szybko okazało się, że moje początkowe obawy, nie mają swojego uzasadnienia w rzeczywistości. W dużym stopniu przeszkadzała mi przewidywalność tego utworu, która objawiała się niemalże na każdej stronie tej książki. I choć nie chodzi mi tu o schemat, który dość często towarzyszy amerykańskiemu pisarzowi, to wolałabym raczej, aby bohaterom towarzyszyły przeciwności losu. W tym przypadku mieliśmy do czynienia tylko z jedną z nich, a wiele innych momentów tylko czekało na to, aby je urozmaicić.

"Jesienna miłość" to powieść, która na tle swojej ekranizacji wypada naprawdę słabo. Pokładałam w tej książce duże nadzieje i mimo tych wszystkich nieścisłości uważam, że warto jest sięgnąć po ten utwór. Być może dzieło Nicholasa Sparksa nie należy do grona literatury wybitnej, jednak w dość trafny sposób ukazuje nam uczucie, które raz na zawsze zmieniło życie dwójki nastolatków. Autor posługuje się naprawdę fajnym stylem, który składania czytelników do zapoznawania się z treścią czytanej historii. Jestem ciekawa, czy podobnie będzie również w innych dziełach tego pisarza, jednak już teraz wiem, że dopiero za jakiś czas sięgną po jego kolejną publikację. Nie chcę kusić losu, więc myślę, że tak właśnie będzie najlepiej. Twórczość Sparksa wciąga, ale i również bywa schematyczna, jak większość romansów. Uczmy się je sobie dawkować, a wtedy unikniemy gorzkich rozczarowań.

Czy recenzja była pomocna?

MAAK

ilość recenzji:54

brak oceny 16-12-2007 20:18

Narratorem książki ,,Jesienna miłość'' jest Landon Carter, który snuje swą opowieść w roku 1999. Ma teraz 57 lat, ale jego historia dotyczy zdarzeń z roku szkolnego 1958/59, jego ostatniego roku w liceum. Landon przenosi nas w tamten świat i opowiada o nim językiem siedemnastolatka, tłumacząc od czasu do czasu różnice między tym, co było wtedy, a tym, co mamy teraz. Już w prologu zapowiada, że najpierw będziemy się śmiać, a później płakać. I tak jest rzeczywiście. Nie można nie uśmiać się, kiedy siedemnastoletni Landon popełnia różne głupstwa, chcąc wywinąć się od jednych kłopotów, wpada w inne jeszcze gorsze i daje się zapędzić w ślepy róg. Po prostu nie może wykręcić się od głównej roli w przedstawieniu szkolnym, choć nigdy nie miał zamiaru być aktorem, nie może też odmówić odprowadzania koleżanki po próbach do domu, choć go to naraża na bolesne drwiny od kolegów. To wszystko sprawia, że musi przyjrzeć się z bliska dziewczynie, o której dotąd sam rozpu[...] nie najmądrzejsze dow[...], a której zupełnie nie rozumiał. Nadal jej nie rozumie, ale stopniowo uświadamia sobie, że ona jest zupełnie inna, niż myślał i w końcu z własnej woli chce jej pomóc. Kiedy już jest pewny, że ją pokochał, jego świat nagle się wali. I jak wtedy nie zapłakać? Jak nie współczuć mu, gdy znajdzie się w naprawdę tragicznej sytuacji? Ten rok będzie miał kolosalny wpływ na jego życie i odmieni je na zawsze.

Książka napisana jest niezwykle plastycznie. Koledzy Landona i on sam stoją przed nami jak żywi. Na tym tle wyróżnia się wyidealizowana postać Jamie, ale łatwo to zrozumieć, skoro dziewczyna jest przedstawiana przez zakochanego w niej chłopaka. Chce się jednak wierzyć, że można takie osoby spotkać. A narrator zachęca nas do uwierzenia w cuda tak, jak on sam uwierzył.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?