Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Jedz dobrze i nie tyj

książka

Wydawnictwo Rozpisani.pl
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Jadamy za dużo, bo zbyt często chcemy jeść, a jak już zaczniemy, trudno jest nam przestać. Tkwi w nas jakaś przemożna siła, która sprawia, że chce nam się jeść. Często nie potrafimy się jej przeciwstawić. Można ją porównać do żywiołu. Niekiedy staramy się z nią walczyć, zmuszając się do jedzenia mniej oraz wyrzekania się niektórych produktów. Niestety, nazbyt często głównym skutkiem tych wysiłków jest obniżenie przyjemności jedzenia.
Zamiast walczyć z żywiołem, lepiej go ujarzmić i wykorzystać dla swojego dobra. Opracowałem i opisałem receptę na to, jak zmienić ukierunkowanie tej tkwiącej w nas siły. Skłonić ją, żeby działała w naszym interesie. Powodowała, że nasz organizm będzie dawał nam dobre sygnały, kiedy i co jeść, aby odżywiać się zdrowo. Żeby sam, w trakcie jedzenia, trafnie informował nas, że już wystarczy i powodował, że w odpowiednim momencie ustanie chęć sięgania po więcej. Z pewnością każdy przyzna, że warto postarać się o to, żeby nasz organizm stał się naszym przyjacielem i sam dbał o to, żeby jedzenie nie prowadziło do tycia, ale dawało możliwie najwięcej zdrowia i radości.
Zbigniew Młynarski

Opracowanie Zbigniewa Młynarskiego "Jedz dobrze i nie tyj" jest pozycją oryginalną na naszym rynku wydawniczym, kładzie bowiem duży nacisk na walory smakowe pożywienia oraz przyjemność związaną ze spożywaniem posiłków. Znajdujemy tu szerokie omówienie takich pojęć, jak głód, sytość, smakowość, nawyki i przyzwyczajenia żywieniowe, najczęściej popełniane błędy w sposobie odżywiania się, a także propozycję zastosowania w praktyce oryginalnego, komputerowego systemu samodzielnego poprawiania swoich jadłospisów. Naczelną zasadą systemu jest to, że ma on zapewnić każdemu dostarczanie w diecie odpowiednich ilości składników pokarmowych, a jednocześnie jest oparty na potrawach ulubionych, smakowitych, dających pełną satysfakcję ze spożywania posiłków.
Prof. dr hab. Janusz Stanisław Keller (†)
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Rozpisani.pl
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 01.05.2020

RECENZJE - książki - Jedz dobrze i nie tyj

4.9/5 ( 68 ocen )
  • 5
    62
  • 4
    5
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Anna Nowak

ilość recenzji:1

30-09-2020 10:56

Dobre jedzenie nie jest tematem zarezerwowanym tylko dla starszych ludzi lub osób odchudzających się. To podstawowa sfera naszego życia, którą powinien się zainteresować każdy! To, co jemy wpływa na nasze samopoczucie, zdrowie, a także relacje z drugim człowiekiem. Jeśli organizm jest niedożywiony lub nie odżywia się właściwie, wówczas człowiek ma prawo być poirytowany, mieć zły nastrój. Trudno się temu dziwić, jeżeli nie dostarcza sobie substancji, których wyraźnie potrzebuje.

Jedzenie ma znaczenie. Dla zdrowia, dla nastroju i dla figury. Czy można cieszyć się smakiem, a równocześnie chudnąć? Pewnie, że tak! Wystarczy wprowadzić w życie kilka dobrych nawyków i zmian, dzięki którym staniemy się zdrowsi i szczęśliwsi. Podstawą jest tutaj apetyt oraz uczucie sytości. Na playliście ?Zasady zdrowego odżywiania? by Młynarski znajdziecie filmiki, z których dowiecie się, co należy zrobić, aby cieszyć się pełnią życia, również w kwestii jedzenia.

Okazuje się, że dbając o regularność posiłków i wielkość porcji, będziemy w stanie wyregulować własny apetyt. Co ciekawe, ta metoda rzuca także nowe światło na cukrzycę. Okazuje się, że nawet osoby chorujące na nią, będą w stanie czerpać radość z jedzenia i cieszyć się dobrą figurą, oraz zdrowiem. W jednym z filmików autor książki ?Jedz dobrze i nie tyj?, opowiada o swojej chorobie i o tym, że nie przeszkadza mu ona wcale w czerpaniu przyjemności z jedzenia.

Zdrowym nawykiem dla człowieka powinno być czerpanie radości z dbania o samego siebie. To wyraz akceptacji dla własnych potrzeb, naturalnego dążenia do zdrowia. Ten stan został zagłuszony przez społeczeństwo konsumpcyjne. Skupione na szybkiej konsumpcji, a niekoniecznie na procesie, jakim jest np. dochodzenie do zdrowia naturalną drogą. W czasie pandemii potrzeba nam jeszcze bardziej takich źródeł, takich książek i takich kanałów. Warto czerpać wiedzę i wykorzystywać ją w praktyce. Z całego serca polecam książkę ?Jedz dobrze i nie tyj? i kanał Jedz dobrze by Młynarski. Szczególnie warto zajrzeć na playlistę ?Zasady zdrowego odżywiania?.

Laura Basta

ilość recenzji:1

30-09-2020 10:49

Zdrowe odżywianie to taki banał. Od dziecka słyszeliśmy, jak mówili o nim nasi rodzice i nasze babcie. A jednak, czy wzięliśmy sobie to do serca? Zdecydowana większość z nas nie interesuje się zdrowiem, dopóki nie zacznie nam ono sprawiać większego problemu. Czy to dobrze? Oczywiście, że nie. Dbanie o siebie i o zdrowie powinno być dla nas codziennością, panująca pandemia to tylko bolesna nauczka i przypomnienie o tym, jak powinno wyglądać życie na co dzień. O tym, że powinniśmy o siebie dbać. ?Jedz dobrze i nie tyj? to książka nie tylko o odchudzaniu, ale przede wszystkim o zdrowiu. Dlaczego? Bo uczy jak mądrze i przemyślanie o siebie dbać.

Co ciekawe, nie sprowadza się to tylko do książki. Istnieje również kanał Jedz dobrze by Młynarski, prowadzony przez autora. Szczególnie polecam playlistę ?Zasady zdrowego odżywiania?. Można się z niej dowiedzieć na czym polega regulacja apetytu i dlaczego warto się nią zajmować. Z filmików można dowiedzieć się, jaką rolę pełni regularne odżywianie i odpowiednia wielkość porcji. Bez tych dwóch rzeczy będzie nam trudno regulować apetyt. Po co w ogóle go regulować?

Jeśli wyregulujemy apetyt, po pierwsze będziemy żyć zgodnie z naszym biorytmem. Po drugie, będziemy zdrowsi, bardziej wypoczęci i energiczni. Żywienie ma ogromne znaczenie dla naszego samopoczucia i jest nieodzowne w walce z różnymi chorobami, lub eliminowaniem ryzyka ich wystąpienia. Jak widać, wiele jest prawdy w stwierdzeniu ?Jesteś tym, co jesz?. Uważam również, że ?w zdrowym ciele, zdrowy duch?. Dlatego tak ważne, jest to, czego dostarczamy naszemu organizmowi od środka.

Można mieć różne teorie na temat produktów mniej, lub bardziej zdrowych, ale prawdą jest to, że te dostarczane z natury mają w sobie największą siłę i dają energię. Nic dziwnego, każdy z nas potrzebuje witamin i minerałów w czystej postaci. Co ciekawe, powodów ?złego? jedzenia może być wiele. Nie musi ono przecież oznaczać jakiejś zamierzonej destrukcji. Równie często jest odpowiedzią na problemy. Dlatego zadbajmy o swoje zdrowie, psychiczne i fizyczne.

Lidia Borejko

ilość recenzji:1

30-09-2020 10:45

Dotychczas sądziłam, że zdrowe odżywianie nie jest dla mnie możliwe. Ze względu na wszystkie moje zachcianki, potrzeby itd. Okazało się, że byłam w błędzie. Zdrowe odżywianie jest łatwe dla każdego. Pod warunkiem, że zechcemy przyjąć do siebie pewne warunki, zasady i wskazówki. Jestem przekonana, że jest to droga dostępna dla każdego. ?Jedz dobrze i nie tyj? to świetna książka, krótka ? ale bogata merytorycznie. Świetnie się zrelaksowałam przy tej lekturze, a przy okazji wzbogaciłam swoją wiedzę.

Bardzo szybko trafiłam na kanał Jedz dobrze by Młynarski. Bardzo spodobał mi się ten kanał. Wszystkie filmiki obejrzałam praktycznie jednym ciągiem. Chciałam dowiedzieć się jak najwięcej, żeby od razu wprowadzać w życie zmiany. Postanowiłam naturalnie zawalczyć o zdrowie mojej tarczycy, dlatego to wszystko było dla mnie tak bardzo ważne. Oprócz książki, warto oglądać filmiki na kanale, bo stanowią takie dopełnienie tego, co zawarte jest w rozdziałach.
. Tutaj pan Zbigniew Młynarski opowiada o zasadach zdrowego odżywiania. Są proste, przystępne i naprawdę dostępne do każdego. Pan Zbigniew tłumaczy, jak ważna jest regularność w odżywianiu a także wielkość porcji. Powinny być one podobnych rozmiarów. Pan Zbigniew Młynarski mówi też o tym, jak ważny jest apetyt i sytość.

Z kolei w innym filmiku na kanale, Pan Zbigniew opowiada o tym, jak wygląda jego życie z cukrzycą i mówi, że każdy może jeść dobrze, czerpać przyjemność z jedzenia, a równocześnie zachować piękną i zdrową sylwetkę. Wcześniej czytałam z niedowierzaniem, ale teraz już wiem, że to możliwe. Z całego serca polecam Wam zarówno kanał Pana Zbigniewa, jak i książkę ?Jedz dobrze i nie tyj?. Narzędzi wspierających naturalne odżywianie jest bardzo dużo (tu między innymi DrDietman), warto skorzystać ze wszystkich. Niewątpliwie to dobra, naturalna droga, którą warto podążyć!

Sylwia Frank

ilość recenzji:1

30-09-2020 07:33

Każdy z nas ma prawo dobrze zjeść. Jedzeniem można się cieszyć, czerpać z niego przyjemność i wcale nie musi się to wiązać z nabywaniem dodatkowych kilogramów. Wiem, że można, wiem, że jedzeniem warto się cieszyć. Odkryłam to stopniowo, przy lekturze książki ?Jedz dobrze i nie tyj? Zbigniewa Młynarskiego. Na początku nie byłam przekonana ani do lektury, ani do autora. Wydawało mi się, że prezentowana wizja jest przesadnie idylliczna? Niekoniecznie pasująca do rzeczywistości. Ostatecznie zmieniłam zdanie. Wprowadziłam w życie wskazówki podawane przez autora.

Zbigniew Młynarski, autor książki, pokazuje, że zdrowe odżywianie jest łatwe i przyjemne. Regularne odżywianie pomaga organizmowi racjonalnie gospodarować zgromadzoną energią i reguluje korzystne odczuwanie głodu. Zbigniew Młynarski ukazuje odczuwanie sytości jako coś normalnego, naturalnego i przede wszystkim dobrego. To, coś, dzięki czemu będziemy w stanie pozytywnie spoglądać na sferę odżywiania.
Warto obejrzeć jeśli chcecie dowiedzieć się, jak wyregulować apetyt i jak to zrobić naturalnie. Nie potrzeba narzucać sobie wielkich wyrzeczeń, skazywać się na diety cud, czy inne pomysły, które mogą znacznie zaszkodzić naszemu zdrowiu. Cele da się osiągnąć w sposób naturalny i warto się o to starać.

Widzę po sobie efekty. Jestem bardziej pozytywna, cieszę się życiem, mam dobry humor i energię, którą z radością poświęcam na moją rodzinę. Nie spodziewałam się, że kilka drobnych zmian tak wpłynie na moją codzienność. Dzięki temu jestem zupełnie inną osobą niż wcześniej i naprawdę podoba mi się moje odbicie w lustrze. Wiem, że to zmiana długoterminowa, bo nie polegała na sztucznym narzucaniu sobie czegokolwiek, ale na mojej decyzji i nawykach, które zmieniłam. Po prostu.

Jeśli tylko chcesz i jesteś zmotywowana, z pewnością dasz sobie radę! Twoja motywacja jest ważna, ale sposób wykonania też się liczy. Naturą ma moc, przekonaj się sama.

Amanda M.

ilość recenzji:1

29-09-2020 11:08

Czy dobre jedzenie staje się tylko marzeniem, kiedy wyniki ulegną pogorszeniu albo wskazują na cukrzycę? Czy musi tak być? Czy to oznacza same ograniczenia? Niekoniecznie! Można jeść dobrze i cieszyć się życiem! Trzeba jednak robić to mądrze w oparciu o wiedzę. W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? znajdziecie bardzo dużo praktycznych informacji na ten temat i dowiecie się, jak je wykorzystać w codziennym życiu. To wiedza podana w sposób łatwy i przystępny.

Co ważne, jem to, co lubię i nie muszę nakładać na siebie jakichś szczególnie bolesnych ograniczeń. Czuję się świetnie i cieszę się tym, że nie muszę jeść rzeczy, których nie lubię. Nie byłoby to możliwe, gdybym nie brała pod uwagę wszystkich rad zawartych w książce i na filmikach. Jeśli chcemy naprawdę jeść dobrze i zdrowo, to trzeba wziąć sobie do serca te wszystkie rady i wskazówki. Jestem przekonana, że to właściwe podejście. Nie bez powodu. Widzę efekty po moim samopoczuciu i po odporności, która jest dzisiaj taka ważna.

Dobre jedzenie nie jest przyjemnością zarezerwowanych tylko dla szczupłych, czy w pełni zdrowych. Wszyscy możemy dobrze jeść, ale musimy zachować pewną równowagę. Zbigniew Młynarski proponuje cały zestaw narzędzi, z których możemy skorzystać wprowadzając w życie zmiany. Ja skorzystałam między innymi z programu DrDietman. Dowiedziałam się, których produktów jem mało, a których za dużo i dostosowałam się do tej wiedzy. Nie oznacza to jednak żadnego planu odżywiania, ani innych ograniczeń narzucanych zwykle przez dietetyków.

Po prostu wyregulowałam swój apetyt i odżywiam się naturalnie, a jednocześnie sięgam po te rzeczy, które naprawdę lubię. Polecam!

Daria Barska

ilość recenzji:1

29-09-2020 08:01

Jedzenie ma znaczenie! Łatwo się tego domyślić z książki ?Jedz dobrze i nie tyj? autorstwa Zbigniewa Młynarskiego. Mnie ta książka umożliwiła zmianę w myśleniu. Dotychczas sądziłam, że muszę tylko przejść na głodówkę lub na kolejną dietę cud. Tych ostatnich przeszłam naprawdę wiele. Niestety skutki były niekoniecznie pozytywne. Przez chwilę, owszem, były efekty? Jednak nie było w tym wszystkim radości, o której tak często mówi Pan Zbigniew. Jadłam co musiałam i kiedy musiałam. Myślałam, że muszę jeść niezgodnie ze swoim apetytem i pozwalać na to, aby ktoś narzucał mi posiłki. Z czasem zrozumiałam, że to błędne podejście. Wszystko dzięki książce ?Jedz dobrze i nie tyj?. Zupełnie inaczej spojrzałam na tę sferę mojego życia. Postanowiłam się przyjrzeć mojemu apetytowi? Moim zwyczajom, temu co jem i kiedy jem. Zastanawiałam się dlaczego sięgam po jedzenie. Czy zawsze wtedy, kiedy faktycznie potrzebuję? A może jest w tym coś jeszcze? I tak doszłam do swoich błędów myślenia, które pomogły mi całkowicie zmienić podejście. Cały czas się zmieniam i testuje wskazówki podawane przez autora, a dodatkowo czuję się wspierana ? wszystko dzięki filmikom dostępnym na kanale Jedz Dobrze by Młynarski. Chciałabym Wam polecić także program DrDietman. Ma dwie wersje. Płatną i darmową, obydwie uważam za niezwykle wartościowe. Są pomocne przy wprowadzaniu jakichkolwiek zmian. Przede wszystkim widzę, jak bardzo zmieniło się moje nastawienie. Jestem szczęśliwa, cieszę się codziennością i nie obwiniam się już tak bardzo, kiedy zdarzy mi się zjeść jakąś słodkość. W końcu mam kontrolę nad tym, co jem i mogę cieszyć się życiem!

Renia Kowalczyk

ilość recenzji:1

11-09-2020 19:52

Od wielu lat zmagam się z cukrzycą, ale o możliwości jedzenia wszystkiego i czerpania z życia pełnymi garściami, usłyszałam dopiero na kanale Jedz dobrze by Młynarski. Na tym kanale pan Zbigniew opowiada historię własnego zmagania się z tą chorobą i przy okazji tłumaczy, na czym polega proponowana przez niego metoda odżywiania. Prawdę powiedziawszy książki jeszcze nie czytałam, ale już ją sobie zamówiłam, bo po kanale autora widzę, że będzie to dla mnie bardzo interesujące. Sama zmagam się z cukrzycą i chciałabym umieć ?po ludzku? podchodzić do tej choroby, niestety jak do tej pory, moje podejście było dosyć depresyjne. I chciałabym to zmienić, też dla swojej rodziny. Byłam kiedyś inną osobą, energiczną i pełną życia. Chciałabym trochę zawalczyć o tamtą siebie. Nie ukrywam, że zmotywowała mnie do tego córka. Wierzę, że można? Będę testować metodę pana Zbigniewa i pewnie za jakiś czas podzielę się kolejną recenzją, już po lekturze książki.

Ania Gołuchowska

ilość recenzji:1

11-09-2020 19:14

Nie ukrywam, że byłam sceptycznie nastawiona do tej książki i tego trendu. Rzeczywiście, chociaż książka jest dosyć konkretna, wydaje się nieco uboga? Ale nie w tym znaczeniu, że czegoś jej brakuje, po prostu mam wrażenie, że Autor ma dużo większą wiedzę, niż zostało to zaprezentowane. Też nic w tym złego, bo uzupełnieniem dla książki jest kanał Jedz dobrze by Młynarski. Na tym kanale autor przedstawia tajniki swojej metody, opowiada o regulacji apetytu, naturalnym żywieniu, czy życiu z cukrzycą. Myślę, że teza, iż można jeść wszystko (nawet przy tej chorobie), jest bardzo ciekawa, a przede wszystkim potwierdzona doświadczeniem autora. Ja sięgnęłam do ?Jedz dobrze i nie tyj? po lockdownie. Moje ciało mocno się zmieniło. Reakcja na stres połączona z panującą epidemią doprowadziła do zajadania stresów. Chciałam zrzucić kilka kilogramów, ale szukałam naturalnego sposobu. I szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolona. Czegoś takiego właśnie szukałam.

Magda Gajewska

ilość recenzji:1

4-09-2020 12:22

Na początku sceptycznie podchodziłam do książki ?Jedz dobrze i nie tyj?. Nie sądziłam, że to możliwe. Wydawało mi się, że to kolejna publikacja z cyklu ?Jak osiągnąć sukces?, czyli dużo pięknych słów, pustych obietnic i minimum merytorycznej treści. Bardzo się pomyliłam. Okazało się, że książka jest treściwa i konkretna. Naprawdę stanowi odpowiedź na rozmaite zaburzenia odżywiania. A co najważniejsze, nie ma tutaj branżowego języka, który mógłby być niejasny dla czytelnika szukającego prostej, a równocześnie wartościowej treści. Dzięki temu, że treść jest przejrzysta, bardzo łatwo można przyswoić zawarte w książce wskazówki i zacząć zmieniać swoje życie.

Lektura była dla mnie lekka i przyjemna. Inaczej spojrzałam na siebie i na swoje odżywianie. Dotychczas próbowałam różnych diet cud, rygorów, dziwacznych ćwiczeń, do wszystkiego się zmuszałam? Miałam wewnętrzne przekonanie, że skuteczna dieta to dieta nieprzyjemna. Dzisiaj myślę, że to nieprawda, bo już sprawdziłam porady zawarte w ?Jedz dobrze i nie tyj? i widzę na sobie pozytywne skutki. Nie ukrywam, że miałam po lekturze lekki niedosyt. Czekam na drugą część, bo chciałabym dowiedzieć się jeszcze więcej i poznać tę metodę dogłębnie. Dowiedziałam się jednak o istnieniu kanału ?Jedz dobrze by Młynarski? i jak na razie filmy publikowane przez autora zaspokajają moją ciekawość. To duża dawka darmowej wiedzy, zarówno dla tych, którzy są już po lekturze książki, jak i dla tych, którzy dopiero zastanawiają się nad jej kupnem.

Metoda Zbigniewa Młynarskiego opiera się na założeniu, że każdy organizm ma w sobie pewną inteligentną machinę, która powoduje, że organizm potrafi wybierać to, co jest dla niego dobre i wartościowe. Jednak, aby ta machina działała, należy ją odpowiednio wyregulować. A jest nią? Apetyt. Odpowiednio wyregulowany apetyt sprawia, że można jeść wszystko bez obawy o zdrowie i sylwetkę. Kluczem są jednak odpowiednio dobrane porcje i proporcje. Zauważyłam, że to naprawdę działa. Już po wprowadzeniu kilku drobnych zmian czuję się lepiej, jestem bardziej energiczna i widzę drobne zmiany w moim ciele. Podoba mi się naturalny sposób wprowadzania zmian. Stopniowo, bez rewolucji, a równocześnie w poczuciu, że to działa. Jestem przekonana, że warto spróbować.

Okazało się również, że w łatwy sposób można dołączyć do grona dietetyków skupionych wokół Jedz Dobrze. A co najważniejsze, praca odbywa się w całości zdalnie. To moim zdaniem ma fundamentalne znaczenie w naszych czasach. Dobrze, że można pomagać innym i rozwijać się zawodowo przy równoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa. Nie ukrywam, że sama się zastanawiam nad dołączeniem do grona dietetyków. Ostatnio w moim życiu szykują się zmiany zawodowe. Postanowiłam poszukać możliwości pracy zdalnej i nie wykluczone, że zdecyduję się ostatecznie na pracę w ramach Jedz Dobrze.

Dieta i zdrowe odżywianie to kwestie bardzo ważne. Wspaniale jeśli można zrobić sobie z tego zawód i czerpać korzyści pozazawodowe. Jestem zdecydowana na wprowadzenie tej zmiany. Jedz Dobrze organizuje spotkania dla dietetyków w postaci webinariów. Informację o spotkaniach można znaleźć na stronie głównej Zbigniewa Młynarskiego, autora książki ?Jedz dobrze i nie tyj?. Moim zdaniem warto z tego skorzystać. Można rozwiać różne wątpliwości, zadać pytania, a przede wszystkim czerpać wiedzę prosto ze źródła. Dietetykom w codziennej pracy pomaga program DrDietman, który został zaprojektowany przez autora i ma za zadanie wspierać zarówno klientów, jak i dietetyków.

Także, jak widzicie? Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Narzędzi służących do pracy z zaburzeniami odżywiania jest całe mnóstwo i wykraczają dalece poza samą książkę ?Jedz dobrze i nie tyj?. Zdecydowanie polecam Wam zajrzeć też na kanał autora na youtubie. To świetna okazja, aby całkowicie za darmo pogłębić własną świadomość żywieniową i zrozumieć, dlaczego apetyt ma w tej metodzie takie kluczowe znaczenie. To przygoda, która zmienia życie i pozwala jeszcze bardziej cieszyć się codziennością, a przede wszystkim? smakiem!

Aldona Kołodziejska

ilość recenzji:1

4-09-2020 09:30

Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? to prawdziwy hit. Zmieniła moje myślenie o sobie samej i o odżywianiu. Na całe szczęście. Kiedy trafiłam na tę publikację byłam bliska kryzysu. Bardzo chciałam schudnąć i to w szybkim czasie. Doskwierała mi samotność i miałam poczucie, że wszystkiemu winna jest moja waga. Dałam się przekonać temu komercyjnemu wizerunkowi kobiety, który dostrzegamy nie tylko w Internecie, nie tylko w telewizji, ale również na każdym bilbordzie. To niesamowite jak bardzo obrazki z pop kultury przesiąkają do naszej świadomości. Wydawało mi się, że muszę wyglądać jak Anna Lewandowska żeby znaleźć kogoś, kto się mną zainteresuje. To mnie dołowało? Nie ujmuję w ten sposób Annie Lewandowskiej, po prostu każdy powinien być sobą. Ale kiedyś wydawało mi się, że są pewne ?ideały?, do których muszę dopiero dosięgnąć. Dzisiaj jestem przekonana, że to nieprawda. Każdy powinien być najlepszą wersją siebie. Akceptować siebie i szanować własne potrzeby. Każdy powinien rozumieć, że jest piękny takim, jakim jest. A zmiana wagi? Nie powinna być motywowana tym, żeby być jak ktoś. Naszą pierwszą motywacją powinno być własne zdrowie i świadomość tego, ile korzyści niesie ze sobą zdrowe i szczupłe ciało. Człowiek ma więcej energii, jest bardziej żądny życia i przede wszystkim? czuję się wolny. Moje wyzwolenie przyszło, kiedy zrozumiałam, że muszę po prostu wyregulować apetyt i dostarczać sobie w miarę równych porcji pożywienia. To wydaje się takie proste, ale często to te najprostsze rzeczy przychodzą nam najtrudniej. I potrzebujemy dodatkowo je sobie przypominać. Zwłaszcza w naszych czasach, kiedy pośpiech zdaje się być najwyższą wartością. Dla mnie osobiście świadomość żywieniowa jest czymś bardzo ważnym. Od momentu, w którym zdecydowałam się na zmianę życia. Przede wszystkim zmiana nie była nagła. Nikt do niczego mnie nie zmuszał, a ja nie miałam wrażenia, że muszę udawać kogoś, kim nie jestem. Na siłę. Po to tylko, żeby sobie coś udowodnić, albo żeby udowodnić coś komuś. Zamiast tego zaczęłam odżywiać się świadomie. Zapisałam się też do programu DrDietman i z pomocą dietetyka wyregulowałam swój apetyt. Była to dla mnie świetna przygoda, ale przede wszystkim początek jednej wielkiej przemiany. Nie wierzyłam na początku, że jest ona w ogóle możliwa. Okazało się, że nie tylko jest możliwa, ale jest też w moim zasięgu. Dzisiaj cieszę się zdrowiem, piękną sylwetką. A przede wszystkim zmiana odżywiania spowodowała, że mam ochotę na aktywność fizyczną. Mam do niej siły i energię. Kiedyś miałam z tym problem. Dzisiaj wiem i rozumiem, że jest to dla mnie zdrowe, dobre i potrzebne. Cieszę się ogromnie, że tak wiele rzeczy się zmieniło, a to wszystko za sprawą jednej książki, która stopniowo zaczęła zmieniać moje myślenie. Dowiedziałam się niedawno, że jest też możliwość współpracy z autorem książki. Można zostać dietetykiem i pomagać innym. A wszystko to dzięki pomocy programu DrDietman i mentorów, w postaci Autora i innych doradców żywieniowych. Dla mnie to coś nowego, ale nie ukrywam, że zastanawiam się nad tym. Od momentu przemiany w myśleniu o odżywianiu, zaczęłam naprawdę pasjonować się smakiem i naturalnym odżywianiem. Nie wykluczam tego, że może w przyszłości sama dołączę do grona dietetyków. Jeśli do tego dojdzie zrobię to z ogromną przyjemnością. Jestem przekonana, że naturalne odżywianie jest dobre, a ta metoda naprawdę jest wartościowa i może wielu osobom pomóc. To normalne, że nie zawsze mamy czas by sobie uświadomić pewne rzeczy. Jak choćby np. to, że nasz głód nie ma źródła w głodzie fizycznym, ale np. bierze się z głodu emocjonalnego. Jeżeli nie mamy na to czasu? Są książki, są dietetycy? Chociaż co do tych ostatnich, zdaję sobie sprawę z tego jak trudno trafić na dobrego doradcę żywieniowego? W moim życiu takich osób było bardzo wiele i niestety, jak łatwo się domyślić większość z tych porad dietetycznych się w moim życiu nie sprawdziła. Trudno żeby miały się one sprawdzić, skoro ktoś narzucał mi nieustannie jadłospisy z produktów, których nie jem na co dzień. Polecam tę książkę, sądzę, że to początek dobrej zmiany!

Karolina Hinc

ilość recenzji:1

4-09-2020 08:15

Nie przypuszczałam, że można jeść to, co się chce i nie tyć. Dotychczas wydawało mi się, że jest to mrzonka, albo? jedna z tych marketingowych obietnic, które świetnie brzmią, jako tytuł książki, ale w życiu już sprawdzają się niekoniecznie. Okazuje się jednak, że byłam w błędzie! Moja waga pokazała mi ostatnio jak bardzo. Przeczytałam książkę, wprowadziłam zmiany w życie, ale tak naprawdę jem wszystko to, na co mam ochotę. Jestem szczęśliwa, czuję się świetnie, mam energię do codziennego życia, a co za tym idzie? Chce mi się ruszać, chce mi się ćwiczyć, mam ochotę być aktywna i czerpać z życia pełnymi garściami. Wiem, że jest to efekt zmian, bo wcześniej tak nie było. Teraz jestem pełna sił i radości. Książkę przeczytałam w jeden wieczór. Z zapartym tchem. Rozdziały są krótkie, treściwe, więc przeczytanie kilku przed snem nie nastręcza specjalnych trudności. Lubiłam ten czas spędzany z książką, bo wiem, że niemal od razu przychodziły mi do głowy pomysły na wprowadzenie zmian w moim życiu. I każdego ranka starałam się taką drobną zmianę wprowadzać. Z czasem zarejestrowałam się również w programie DrDietman i to mi pozwoliło na jeszcze ściślejsze przyjrzenie się własnym zwyczajom żywieniowym. Skorzystałam także z pomocy dietetyka i dzisiaj cieszę się jedzeniem, jestem zadowolona z życia i cieszę się posiłkami. Przez wiele lat zmagałam się z otyłością. Nie było to łatwe i wiązało się z wieloma traumami. Dzisiaj czuję ogromną satysfakcję i sama pragnę pomagać innym. Dlatego postanowiłam pójść w stronę dietetyki i promować naturalne żywienie. Tak też się stało. Zaczęłam po prostu inaczej patrzeć na siebie, na życie, stąpać po ziemi bardziej świadomie wybierać produkty. Wszystko w duchu naturalnego żywienia, które swoją drogą bardzo mi odpowiada. Przede wszystkim podczas całej tej przemiany nie czułam się do niczego zmuszana. Nie byłam też w żaden sposób przytłoczona. Nie ma tutaj żadnych diet, żadnych rygorów, przymusów. W zasadzie to czysta logika, głos rozsądku i słuchanie sygnałów pochodzących z własnego organizmu. Dla mnie to była doskonała okazja, do ponownego zdobycia kontroli nad własnym życiem. Tak też się stało. Dzisiaj czuję się świetnie i chcę się dzielić tym poczuciem. Tak, jak wspominałam, postanowiłam wejść na drogę dietetyki i zacząć pomagać innym. Dla mnie jest to misja. Czuję, że z tą wiedzą, z doświadczeniem, mogę jeszcze pełniej pomagać innym wchodzić na drogę naturalnego żywienia. Postanowiłam dołączyć do dietetyków Jedz Dobrze, dlatego, że wierzę w tę misję i wierzę w ten projekt, bo sama doświadczyłam korzyści płynących z naturalnego żywienia. Dzisiaj bardzo się z tego cieszę. Okazało się, że w bardzo łatwy sposób można zostać doradcą żywieniowym i jest duży dostęp do wiedzy. Każdy przyszły i obecny dietetyk ma szansę skorzystać z webinariów. Są to spotkania z autorem książki i innymi doradcami żywieniowymi. W czasie tych spotkań można zadawać pytania i dzielić się wzajemnym doświadczeniem, a przede wszystkim poznać tajniki metody Zbigniewa Młynarskiego. O tym, kiedy są organizowane webinaria dowiecie się ze strony autora. Książkę zdecydowanie warto przeczytać. ?Jedz dobrze i nie tyj? to kompendium dla tych, którzy chcą zmienić swoje życie, ale nie chcą narażać się na drogę rewolucji i rygoru ograniczeń. Książka promuje naturalne żywienie i regulację apetytu, jako drogę do zdrowia i pięknej figury. A ponadto Autor nie wypełnia stron niepotrzebną treścią. Tutaj każde zdanie ma swoje znaczenie i sens. Same konkretne wskazówki, porady i informacje. Jeśli nie jesteście jeszcze przekonani do kupna książki, warto zajrzeć na kanał Zbigniewa Młynarskiego. Na Jedz dobrze by Młynarski znajdziecie solidną porcję wiedzy i to kompletnie za darmo. Wystarczy znaleźć kilka minut na obejrzenie i wysłuchanie filmików. Nawet jedenaście minut nagrania daje solidną dawkę wiedzy, którą można zastosować w praktyce niemal od razu. Choć uwielbiam książki, sama też uważam, że inaczej jest przeczytać pewne treści, a inaczej usłyszeć je z ust autora.

Tatiana Żeleźnik

ilość recenzji:1

3-09-2020 21:21

Od lat interesuję się zdrowym odżywianiem. Z zawodu jestem naturoterapeutką. Ludzie często przychodzą do mnie szukając rozwiązania dla problemów, z którymi nie poradziła sobie medycyna konwencjonalna. Tymczasem, niejednokrotnie mam wrażenie, że powinno być odwrotnie. W wielu przypadkach powinniśmy najpierw leczyć się naturalnymi sposobami, a dopiero potem sięgać po środki farmakologiczne. Natura może naprawdę wiele, dlatego warto moim zdaniem najpierw zwracać się w jej stronę. Bardzo mi się podobała książka ?Jedz dobrze i nie tyj?. Polecam ją także moim klientom. To świetna propozycja dla osób, które walczą z problemem otyłości i chcą osiągnąć zamierzone efekty. Tezy zawarte w książce są rewolucyjne, natomiast wprowadzenie zmian w życie nie ma nic wspólnego z rewolucją i to jest moim zdaniem bardzo ważne. Wprowadzając drobne zmiany jesteśmy w stanie spowodować, że nasz apetyt zostanie wyregulowany. Według autora książki, kluczem do zmiany wagi jest właśnie apetyt i odpowiednie wyregulowanie go. Trudno się z tym nie zgodzić. Według autora każdy organizm jest wyposażony w inteligentny mechanizm. Tym mechanizmem jest właśnie apetyt. Jedzenie wszystkiego nie jest tylko pustym marzeniem, ale możliwością. Jeśli apetyt jest odpowiednio wyregulowany, człowiek może cieszyć się życiem i dobrym jedzeniem. Bez obaw o własną figurę i zdrowie. W celu znalezienia dokładnych informacji, warto przeczytać książkę, a także zainteresować się programem DrDietman. Jest to program wymyślony przez Zbigniewa Młynarskiego. Ma na celu wspieranie przemiany odżywiania i pomoc w decyzji, z których składników diety należałoby zrezygnować, a których spożycie zwiększyć. Są to pomocne informacje, bez których ciężko wyregulować apetyt. Program oferuje również możliwość pracy z dietetykiem. Warto się na to zdecydować, ponieważ regulowanie apetytu jest jeszcze prostsze przy pomocy wykwalifikowanego, sympatycznego doradcy żywieniowego. Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? zainteresowała mnie tak bardzo, że postanowiłam sama zostać doradcą żywieniowym. Jest to tak naprawdę dopełnienie mojego doświadczenia i kwalifikacji. Warto wziąć udział w webinariach organizowanych przez autora książki. Polecam szczególnie te spotkania skierowane do branży dietetycznej. Informację o nich można znaleźć na stronie mlynarski pl. Myślę, że warto. Dostęp do webinariów jest łatwy, a wiedza tak naprawdę jest przekazywana zupełnie za darmo. Na uwagę zasługuje także kanał Pana Młynarskiego. Na ?Jedz dobrze by Młynarski? znajdziecie tam wiele filmików na temat tego, jak wyregulować własny apetyt. Dowiecie się też, jakich produktów lepiej unikać, a których spożycie zwiększyć. Dowiecie się również co to znaczy, że porcja ma znaczenie. A przede wszystkim przekonacie się, że można jeść wszystko i wciąż dbać o zdrowie, a także o figurę. W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? napisano również, o różnych rodzajach głodu i o tym, jak często bywają one mylone z faktyczną potrzebą pożywienia. Tymczasem większa świadomość żywieniowa i uporządkowanie własnych myśli, zdecydowanie mogą pomóc w przemianie życia, a z tą potrzebą bardzo często przychodzą do mnie klienci. Jedzenie to ważna sfera naszego życia. Wszyscy zasługujemy na to, aby się nim cieszyć. Niezależnie od naszej wagi, wyników i innych wartości. To wszystko jest możliwe pod warunkiem, że odpowiednio dobieramy porcje. Pod warunkiem, że mamy uregulowany apetyt. To da się zrobić i jest to możliwe. Wystarczy stosować się do porad z książki, a najlepiej również zdecydować się na opiekę empatycznego dietetyka, który pomoże wprowadzić drobne zmiany w żywieniu i osiągnąć wymarzone cele. Najważniejsze jest to, że klient nie traci przy tym satysfakcji wypływającej z dobrego jedzenia. Na poczucie naszego szczęścia składa się nie tylko nasza sytuacja życiowa, ale również to, co mamy na talerzu. Jedzenie może być piękne, może nas cieszyć, może sprawiać przyjemność, a także stanowić wyśmienitą okazję do rozmowy z najbliższymi i do zacieśniania więzi. Nie bez powodu mówi się, że ?jesteś tym, co jesz?.

Ewa Nowak

ilość recenzji:1

2-09-2020 12:39

Moja przygoda z książką ?Jedz dobrze i nie tyj? zaczęła się od potrzeby zmiany życia. Od dawna miałam problem z otyłością i z właściwym dobieraniem porcji żywieniowych. Niestety jestem łasuchem. Ale okazuje się, że nawet łasuchy mają swoje miejsce na świecie, pod warunkiem, że uregulują własny apetyt. Jest to możliwe i warto to robić. Pan Zbigniew Młynarski w prosty i przejrzysty sposób prezentuje w swojej książce strategie radzenia sobie z głodem. To strategia naturalna, oparta o założenie, że ludzki organizm ma w sobie pewną inteligentną siłę, która wie, co człowiekowi jest potrzebne i co jest dla niego dobre. Tym czymś jest apetyt, który odpowiednio wyregulowany może służyć człowiekowi. Niestety większość z nas w ogóle zagłusza w sobie ten mechanizm, albo kompletnie go rozregulowuje. Tymczasem zupełnie nie na tym to polega. Abyśmy byli zdrowi, powinniśmy odżywiać się naturalnie i dokonywać świadomych wyborów żywieniowych. Niestety większość z nas zwraca uwagę na żywienie dopiero wtedy, kiedy jest już za późno. Albo wtedy, kiedy nasze zdrowie popsuje się na tyle, że nie jesteśmy już w stanie obojętnie podchodzić do żywienia. Im wcześniej zmienimy swoje nawyki żywieniowe, tym lepiej. Niestety przez lata wmawiano nam, że dieta musi być czymś uciążliwym i nieprzyjemnym. To nieprawda, że musi wiązać się z licznymi ograniczeniami i ciągłym zabranianiem sobie czegoś. Lektura książki ?Jedz dobrze i nie tyj? całkowicie zmienia spojrzenie na kwestie dotyczące odżywiania. Czegoś takiego jeszcze nie było na rynku dietetycznym, a przynajmniej ja się z czymś takim nie spotkałam. A diet mam na swoim koncie bardzo dużo? Na szczęście po lekturze ?Jedz dobrze i nie tyj? wzięłam się w garść. Wykorzystałam wszystkie narzędzia, które Zbigniew Młynarski opisał w swojej książce. Z niektórych rzeczy nawet zrobiłam sobie notatki i przykleiłam je na lodówkę. A wszystko po to, żeby pamiętać o co mi chodzi w tym wszystkim i dlaczego chcę spróbować. Przemówiła do mnie przede wszystkim moc natury i świadomość, że to może być mój taki ?ostateczny? pomysł na siebie. Tak też się stało. Autor w książce opisuje program DrDietman. Został on zaprojektowany przez Zbigniewa Młynarskiego i świetnie się sprawdza. Pomaga przestawić się na zdrowe żywienie. Podoba mi się również to, że całość opiera się na drobnych zmianach, a nie na rewolucjach. Nie ma takiego oczekiwania, ani potrzeby, żeby z dnia na dzień stać się kimś innym. To ogromna siła i moc tej książki. Mam wrażenie, że Autor wychodzi z pozycji szacunku do drugiego człowieka, do jego upodobań i potrzeb. Trudno zaprzeczyć temu, że jest to doskonały punkt wyjścia. Tak bardzo wniknęłam w lekturę książki, i w program DrDietman, aż dojrzałam do tego, żeby zostać dietetykiem. Ta książka spowodowała, że zmieniłam swoje życie i chciałabym teraz dać te same doświadczenia innym ludziom. I tak stale się dokształcam, uczęszczam regularnie na webinaria organizowane przez Zbigniewa Młynarskiego i uczę się tego, jak mogę teraz przekazać swoją wiedzę innym. Webinaria są otwarte dla każdego, o ich terminie dowiecie się ze strony mlynarski pl. Moim zdaniem warto się w to zaangażować. Odżyłam. Odżyłam jako kobieta, moje wyniki zdrowotne także się poprawiły, a wszystko to dzięki książce Pana Młynarskiego. Teraz sama zamierzam dołączyć do grona dietetyków i pomagać innym. Wy też możecie. Ekipa Jedz Dobrze to ludzie otwarci i pozytywnie nastawieni do świata, a także do drugiego człowieka. Dołączenie jest proste, a przy okazji można dostać solidną dawkę wiedzy i to całkowicie za darmo, właśnie dzięki webinariom. Serdecznie Was zachęcam do udziału w nich. Warto też regularnie zaglądać na kanał Pana Zbigniewa: Jedz Dobrze by Młynarski. Znajdziecie tam różne filmy poszerzające wiedzę z zakresu regulowania apetytu i wprowadzania dobrych nawyków w odżywianiu. Co więcej, cały proces może być przyjemny i możecie w jego trakcie w pełni cieszyć się życiem i smakowitym jedzeniem. To zupełnie nowe podejście, nie spotkałam się z czymś takim do tej pory, a po własnym doświadczeniu widzę, że ta metoda przynosi świetne efekty.

Dariusz Raszczyk

ilość recenzji:1

1-09-2020 21:40

Jako dietetyk, chciałbym z całego serca polecić książkę ?Jedz dobrze i nie tyj?. Człowiek, który przychodzi do dietetyka zazwyczaj potrzebuje pewnej wrażliwości i zrozumienia. Jeżeli tego nie otrzyma, może stracić wiarę we własne siły. Dlatego należy podchodzić do człowieka z empatią. Klienci dietetyków to zazwyczaj osoby, które mają na swoim koncie wiele prób zmiany sposobu żywienia. Czasami wystarczy jeden niewrażliwy doradca żywieniowy, aby całkowicie zrujnować czyjąś motywację. Dlatego w tej pracy tak bardzo liczą się: powołanie oraz wyczucie.

?Jedz dobrze i nie tyj? to książka, która w sposób treściwy i konkretny promuje naturalne podejście do odżywiania. Dając Czytelnikowi konkretne narzędzia do zmiany nawyków. To całkowicie nowe podejście do kwestii odżywiania. Okazuje się, że człowiek może jeść to, na co ma ochotę i nie jest przy tym ograniczony żadnym planem odżywiania. A wszystko to za sprawą regulacji apetytu. Tylko osoba, która ma dobrze wyregulowany apetyt może sięgać po to, na co ma ochotę, bez obaw, że źle się to skończy dla jej figury, czy zdrowia.

Bardzo szybko utożsamiłem się z treściami zawartymi w książce. I bardzo chciałem dołączyć do innych dietetyków pracujących pod szyldem Jedz Dobrze. Nie spodziewałem się jednak, że będzie to dla mnie dostępne. A jednak. Dietetycy w Jedz Dobrze pracują w oparciu o program DrDietman. Ten program został opisany w książce, można się z nim zapoznać też od strony klienta rejestrując się w bezpłatnej wersji. Można też zdecydować się na pełną funkcjonalność odpłatnie. Jednak program oferuje bardzo wiele dietetykom, którzy mogą współpracować z klientem w oparciu o program. Dzięki temu, że DrDietman został bardzo profesjonalnie przygotowany, w zasadzie nie trzeba być nawet dietetykiem z wykształcenia, aby w sposób wykwalifikowany i odpowiedzialny pomagać innym w dojściu do wymarzonej wagi i w zmianie nawyków żywieniowych.

Okazuje się, że ekipa Jedz Dobrze jest bardzo otwarta na nowych dietetyków. Dlatego chciałbym Wam polecić współpracę. Już sama książka ?Jedz dobrze i nie tyj? rzuca wiele światła na to, jaki styl i podejście do żywienia ma Autor, oraz ludzie związani z jego działalnością. Cieszę się, że wraz z nimi mogę realizować się zawodowo, a przy tym, nie muszę wychodzić z domu. Na co dzień jestem ojcem. Mój synek jest jeszcze bardzo malutki, a żona obawiała się mojego powrotu do pracy. Współpraca z Jedz Dobrze okazała się strzałem w dziesiątkę. Nie muszę wychodzić do pracy i spotykać się z klientami. Nie narażam dziecka w żaden sposób. Pracę wykonuję w całości zdalnie.

Ponadto ciągle się dokształcam. Pan Zbigniew Młynarski, autor książki, organizuje regularne webinaria dla dietetyków. Na tych spotkaniach można przedyskutować model współpracy, poznać nowe strategie, dowiedzieć się wiele na temat naturalnego odżywiania i regulowania apetytu. A przy okazji, i moim zdaniem jest to najważniejsze, można zadawać pytania i rozwiewać wątpliwości. Zarówno te czysto teoretyczne, jak i te, które czasem powstają w toku pracy z klientem. To bardzo ważne, ponieważ dietetyk, który ciągle się kształci cechuje się coraz większą skutecznością. A przy tym, jest w stanie dać z siebie więcej klientowi. Na stronie doradcyzywieniowi pl możecie znaleźć daty kolejnych webinarów dla dietetyków. Moim zdaniem? Super sprawa. Zwłaszcza teraz, w dobie pandemii. Mogę dalej pomagać innym, i nie muszę przy tym wychodzić z domu.

A co jeśli chodzi o samą książkę? Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? jest świetna. Doskonale pokazuje pewne prawidłowości rządzące ludzkim organizmem, a Autor tłumaczy je w sposób jasny i prosty dla Czytelnika, niekoniecznie znającego terminologię dietetyczną. Książka to doskonały wstęp do dalszej pracy z dietetykiem, do zainteresowania się programem DrDietman, ale przede wszystkim do wewnętrznej przemiany. Pamiętajcie, że za sukcesy żywieniowe w dużej mierze odpowiada nasza motywacja i to, na ile jesteśmy do danej metody przekonani. Nie wystarczy jednak przyjąć coś za własne. Należy dociec do prawideł własnego organizmu i pracować w oparciu o nie. Książkę i ekipę Jedz Dobrze, polecam z całego serca!

Karolina Rodziewicz

ilość recenzji:1

29-08-2020 10:20

Czasami trudno jest uwierzyć w zmianę. Szczególnie wtedy, gdy ma się na swoim koncie wiele niepowodzeń. Jestem recenzentką książkową, mój wybór padł na ?Jedz dobrze i nie tyj? z dwóch powodów. Po pierwsze, widziałam wiele pozytywnych opinii na temat tej książki. Po drugie, jestem w pewnym kryzysie i stwierdziłam, że także z osobistych względów przyda mi się lektura tej książki. Rzeczywiście nie pomyliłam się. Prędko się okazało, że to jest lektura dla mnie. Dowiedziałam się więcej na temat zdrowego odżywiania i strategii radzenia sobie z apetytem.

Szybko sięgnęłam także na kanał pana Młynarskiego ?Jedz dobrze by Młynarski? ? bardzo mi się podobają filmiki i czuję się zachęcona do zmian. Dzięki panu Młynarskiemu dowiedziałam się, jak wyregulować apetyt. Na kanale pana Zbigniewa dowiecie się między innymi: czy spożywanie słodkości zawsze jest złe, dlaczego nie potrafimy jeść dobrze, jak powinny wyglądać odpowiednio dobrane porcje. Na tym kanale można też poznać dietetyków, którzy pomagają w regulacji apetytu i uczą metody naturalnego odżywiania.

Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? bardzo mi się podobała. Autor opowiada w niej o różnych rodzajach głodu. Nasza potrzeba jedzenia nie zawsze wiąże się z tym, że faktycznie chce nam się jeść. Czasami potrzebujemy akceptacji, miłości, oderwania się od stresów. Tymczasem, odpowiednio wyregulowany apetyt pozwala rozwiązać ten problem. Chęć na jedzenie pojawia się tylko w porach posiłków. Wszystko za sprawą odpowiednich porcji.

Myślę, że zarówno po lekturze książki, jak i po obejrzeniu kanału, każdy będzie w stanie znaleźć coś dla siebie. Wszyscy zasługujemy na to, aby jeść dobrze i cieszyć się jedzeniem. Jedzenie to ważna sfera naszego życia. Może być smaczne, może być piękne i przy okazji dawać duże poczucie satysfakcji. Nie trzeba przy tym rezygnować z pięknej, zdrowej sylwetki. Okazuje się, że można czerpać z życia pełnymi garściami, jeść wszystko, a przy tym cieszyć się zdrowiem i figurą. Zdecydowanie polecam Wam książkę, obejrzyjcie filmiki na kanale.

Danuta Werner

ilość recenzji:1

28-08-2020 22:58

Autor książki ?Jedz dobrze i nie tyj? pokazuje, że można odżywiać się prawidłowo i zdrowo, bez specjalnych wyrzeczeń, czy nakazów. To wszystko można osiągnąć naturalnymi sposobami. O tym jest ta książka. Dla mnie był to dopiero początek przygody z naturalnym jedzeniem. Odkąd pamiętam wydawało mi się, że dieta i zdrowe odżywianie musi się wiązać z rygorami, wyrzeczeniami i przykrym nastrojem. Warto podkreślić, że o kobietach głodnych (będących na diecie) powstało wiele żartów oraz stereotypów. Trudno się dziwić, bo ciężko być zadowolony, jeżeli stale trzeba sobie czegoś odmawiać. Okazuję się jednak, że niczego nie trzeba sobie odmawiać. Tak twierdzi Pan Zbigniew i tę wizję promuje w swojej książce. Ucieszyłam się niezmiernie widząc, że autor założył swój kanał na YouTube. Miałam kilka wątpliwości i pytań, które praktycznie zostały rozwiane po obejrzeniu filmów. Jestem zachwycona, że pan Zbigniew postanowił podzielić się swoją wiedzą i to przecież kompletnie za darmo. To super rozwiązanie, nie tylko dla takich osób jak ja, ale również dla tych, którzy nie są zdecydowani na kupno książki i chcieliby najpierw zobaczyć, na czym to wszystko polega. Pan Zbigniew tłumaczy w filmach tajniki swojej metody. Opowiada o tym, jak to się dzieje, że naprawdę można jeść wszystko i zachować przy tym szczupłą figurę. Diabeł tkwi w porcji, jak mówi Pan Zbigniew na jednym ze swoich filmów. Jeżeli będziemy jeść podobne porcje wszystkich posiłków, będzie nam łatwiej wyregulować swój apetyt i doprowadzić do tego, że uczucie głodu będzie się pojawiało jedynie w porze posiłku. To bardzo ważna informacja, szczególnie dla tych osób, które na co dzień doświadczają wilczego głodu. Jest bardzo możliwe, że ten stan rzeczy jest spowodowany brakiem regularności w jedzeniu posiłków, a także nieadekwatnie dobranymi porcjami. Wszystko da się jednak zmienić i dostosować, a tym samym spowodować, że organizm zacznie nam służyć zamiast nam szkodzić. Żeby jeszcze lepiej zadbać o siebie i w pełni zastosować tę taktykę, warto zarejestrować się w programie DrDietman. Ja się zarejestrowałam i nie żałuję. Jestem pod opieką sympatycznego dietetyka, który podjął się regulacji mojego apetytu. Mam już pierwsze sukcesy na swoim koncie, które są dla mnie motywacją do dalszego działania. Co prawda długofalowa zmiana wymaga czasu i regularności, ale pierwsze korzyści są widoczne niemal od razu. Np. w moim samopoczuciu. Bardzo się zmieniło i dzisiaj podoba mi się to, że często mam dobry nastrój i cieszę się życiem. Kiedyś nie było to takie oczywiste. Dobre jedzenie i radość z życia jednak idą w parze. A przy okazji dbam o swoją figurę i mam poczucie, że robię coś dobrego dla siebie. Po przeczytaniu książki ?Jedz dobrze i nie tyj? zyskałam bardzo wiele. Praktyczne wskazówki zaczęłam od razu wprowadzać w życie. Dowiedziałam się też trochę więcej na temat zdrowego żywienia i różnych wartości odżywczych. Ale przede wszystkim zyskałam nadzieję i motywację, których mi do tej pory brakowało. Następnie się zarejestrowałam w programie DrDietman. Najpierw w wersji bezpłatnej, a potem płatnej. Teraz jestem szczęśliwa i jestem pod opieką sympatycznego dietetyka, który swoją postawą i optymizmem wspiera moje dążenie do celu. Poza tym regularnie oglądam kanał Pana Zbigniewa. Jedz dobrze by Młynarski to świetna opcja dla tych, którzy potrzebują wsparcia i zrozumienia, ale też konkretnych rad, które od razu będą mogli wprowadzić w życie: youtube com/watch?v=vsSjd2Rjlho&list=PLkFYBPzv0mgU-FxtGu3lMeMfyVhUGNG9x Jedzenie to bardzo ważna sfera naszego życia. Powinniśmy zadbać o to, aby czerpać z niej radość, cieszyć się nią i przede wszystkim jeść to, co daje nam poczucie przyjemności i satysfakcji. Bez poczucia winy, że robimy coś złego. Jest to możliwe pod warunkiem, że wcześniej wyregulujemy swój apetyt. To wspaniałe poczucie, gdy po latach zmagań z otyłością można cieszyć się smakiem, radować się posiłkami i nie myśleć o tym, jak przełoży się to na odbicie w lustrze. Wszystko jest możliwe, bo jak powiedział Paracelsus, na którego powołuje się często Pan Zbigniew: "Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną".

Celina Gołuńska

ilość recenzji:1

28-08-2020 16:44

Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? bardzo mi się podobała, chociaż na początku byłam nastawiona raczej sceptycznie. Mam na swoim koncie wiele prób utraty wagi, niestety wszystkie okazały się nieskuteczne. Próbowałam diet cud, głodówek i różnych innych ?modnych? sposobów w danym momencie. Dzisiaj wiem, że to nie jest dobra strategia. Po lekturze ?Jedz dobrze i nie tyj? stało się dla mnie oczywiste, dlaczego tamte metody nie zadziałały. Bo były nienaturalne, niezgodne z moim organizmem. Wewnętrznie też przecież nie byłam do nich przekonana.

Teraz jednak wiem, że każdy ma prawo do tego, by dobrze jeść, a co za tym idzie być sobą. To normalne, że każdy chciałby się dobrze odżywiać. Tak samo, jak normalne jest to, że każdy chciałby być szczęśliwy. Spodobało mi się to, że Pan Zbigniew Młynarski często cytuje Paracelsusa ?wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną?. Przecież wszystko zależy od porcji? Od tego, jak ją dostosujemy i od naszego apetytu, od tego, czy jest właściwie wyregulowany, czy też nie. Większość z nas nie ma wyregulowanego apetytu, stąd biorą się liczne zaburzenia odżywiania. Uwierzyłam w wizję promowaną przez autora książki ?Jedz dobrze i nie tyj? i bardzo szybko wylądowałam na kanale Jedz Dobrze by Młynarski. Na yt autor książki ?Jedz dobrze i nie tyj? opowiada o tajnikach swojej metody. Prowadzi również spotkania autorskie i dzieli się przemyśleniami, refleksjami, ale przede wszystkim praktycznymi wskazówkami. Pokazuje, że można w naturalny, niewymagający sposób, znacząco poprawiając jakość swojego odżywiania.

Autor wielokrotnie podkreśla, że regularność musi być zachowana. Szczególnie regularność w dostawie energii. Jeśli organizmowi brakuje energii, zaczyna się o nią dopominać. Pan Zbigniew mówi otwarcie, że regularne spożywanie posiłków w takiej samej lub zbliżonej ilości, pozwala wyregulować apetyt. W ten sposób, że organizm zaczyna dopominać się o jedzenie w tym czasie, gdy zbliża się pora jedzenia. Jest to o tyle dobre rozwiązanie, że chroni przed wilczym głodem i pozwala na to, aby organizm nie doznawał niepokoju pomiędzy posiłkami. Odpowiednie ukształtowanie objętości żołądka pozwala cieszyć się dobrym jedzeniem i czerpać energię z życia. Pozwala także uniknąć problemu podjadania pomiędzy posiłkami.
Osobiście cenię sobie bardzo pracę Pana Zbigniewa. Uważam, że ta metoda jest w stanie wielu ludziom pomóc i zmienić ich życie na zawsze. Paradoksalnie to najprostsze rozwiązania przychodzą nam zwykle do głowy najtrudniej i potrzebujemy sobie o nich regularnie przypominać. Mogłoby się wydawać, że osoby z zaburzeniami odżywiania nie zasługują na to, by dobrze zjeść. To nieprawda. Każdy na to zasługuje. Żywienie to podstawowa sfera naszego życia, zasługujemy na to, aby czerpać z niej w pełni. Cieszyć się tym, co oferuje nam natura.

Kiedyś myślałam, że słodycze to samo zło. Równocześnie nie potrafiłam z nich zrezygnować. Ciągle miałam poczucie winy, które nie opuszczało mnie nawet na krok. Z każdym zjedzonym batonikiem, a humor poprawiałam sobie następnym. Teraz nie uważam, że słodycze to samo zło. Od czasu do czasu można i warto sobie na nie pozwolić. Żyjemy tylko raz! Nie chodzi o to, aby ciągle ascetycznie podchodzić do wszystkiego. Takie podejście nie daje szczęścia. A jedzenie jest po to, żeby się nim cieszyć. Mamy prawo korzystać z różnych smaków, rozkoszować się spożywanymi posiłkami. I czerpać z nich radość, oraz energię.

Każdy z nas ma prawo żyć dobrze i dobrze jeść. To podstawowe prawo każdego człowieka, jednak to w naszej mocy leży to, aby je sobie zapewnić. Powinniśmy obserwować swój organizm, uważnie go słuchać, a także umieć odróżniać te sytuacje, kiedy jedzenie nam służy, od tych, w których nam szkodzi. Wszystko tak naprawdę zależy od porcji, bo jak mawiał Paracelsus ?wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną?. Czytajcie, oglądajcie i słuchajcie na zdrowie! Celina

Sylwia Brug

ilość recenzji:1

28-08-2020 15:20

Jeśli ktoś mi powie, że nie da się jeść wszystkiego, co się lubi, a równocześnie zachować zdrową i szczupłą sylwetkę ? nie uwierzę. Bardzo długo sama miałam takie poglądy na ten temat. Dzisiaj jednak, na bazie własnych doświadczeń, myślę zupełnie inaczej. Da się naturalnymi sposobami osiągnąć swoje cele, a na dodatek jest to bardzo satysfakcjonujące.

W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? autor wyraźnie promuje naturalne odżywianie, oparte na przekonaniu, że można i warto jeść wszystko. Jednak tylko pod warunkiem wyregulowania własnego apetytu. Tzn. doprowadzenia do takiej sytuacji, w której nasz organizm zaczyna podejmować wybory, które nam służą, zamiast nam szkodzić. Pod tą tezą kryje się założenie, że każdy organizm jest wyposażony w inteligentny mechanizm, który umie podejmować dobre żywieniowe wybory. Ten mechanizm jest nieco inny u każdego człowieka, dlatego nie da się osiągnąć zamierzonych efektów stosując jedną wybraną dietę cud. Co więcej, autor zdecydowanie odrzuca diety cud oraz działania, które mają na celu jedynie narzucenie człowiekowi pewnych ram postępowania i rozmaitych ograniczeń. Autor mówi otwarcie, takimi sposobami nie da się nic osiągnąć. Całkowicie się zgadzam z tym twierdzeniem. Nikt nie lubi być traktowany ?na jedno kopyto?, a większość książek dietetycznych stosuje przecież tę metodę.

Bardzo się ucieszyłam, kiedy dotarłam do filmików, w których Zbigniew Młynarski opowiada o tajnikach swojej metody, opowiada o książce i z pasją tłumaczy sprawy związane z ludzkim organizmem i jego prawidłowościami. W jednym z filmików autor porównuje ludzki organizm do placu budowy. Bardzo podoba mi się to porównanie. Przecież to, co jemy, bezpośrednio buduje nasze zdrowie, odporność, ale także szczupłą sylwetkę. Jeżeli budujemy ze słabych materiałów, słabe jest zarówno nasze zdrowie, jak i nasz wygląd. Super jest to, że autor na swoim kanale dzieli się wiedzą zupełnie za darmo.

To świetna opcja dla tych osób, które na razie nie mają przekonania co do tego, czy warto kupić książkę lub zarejestrować się w programie DrDietman, ale wiedzą, że chciałyby coś zmienić. Autor w licznych webinariach zdradza tajniki swojej metody i równocześnie odpowiada na komentarze, pytania i wątpliwości czytelników. Jestem przekonana, że najwięcej można się dowiedzieć wchodząc w dialog. Dzięki aktywnej wymianie myśli, powstają nowe pytania, nowe problemy, a wszystko to można rozwiązać rozmową, czy jak to jest w przypadku youtube?a, w komentarzach. Widać, że autor nie dzieli czytelników i słuchaczy. Odpowiada zarówno na pozytywne komentarze, jak i na te krytyczne. Chętnie dzieli się dobrą radą i swoim doświadczeniem.

Na kanale autora dostępne jest też spotkanie autorskie, dzięki temu można się dowiedzieć jeszcze więcej na temat szczegółów powstania książki, opisanej metody i strategii zdrowego żywienia. Na kanale można poznać też dietetyków związanych z Jedz Dobrze. Warto zerknąć też na stronę mlynarski pl tam są daty spotkań z autorem i dietetykami. Można dowiedzieć się, jak wyglądają szczegóły współpracy zarówno z dietetykami, jak i dla dietetyków. Ekipa Jedz Dobrze jest otwarta zarówno na nowych klientów, jak i na nowych dietetyków. Książka to tylko jedno z narzędzi, z których warto skorzystać w celu polepszenia własnej sylwetki, zdrowia i przede wszystkim własnych nawyków żywieniowych.

Dla mnie metody z książki okazały się skuteczne. Miałam też przyjemność korzystać z usług dietetycznych i wiem, że to działa. Widzę skuteczność na sobie dlatego postanowiłam napisać ten wpis. Cieszę się, że coraz więcej osób interesuje się JedzDobrze. Każdy zasługuje przecież na to, aby dobrze jeść i cieszyć się życiem. Nic nie sprawia przecież takiej przyjemności jak jedzenie. Dlaczego nie umiemy naturalnie jeść dobrze? W oparciu o naturalne żywienie? Na to pytanie autor odpowiada na swoim kanale. W sposób treściwy, ale i wyczerpujący. Warto posłuchać i zobaczyć, jak drobne zmiany mogą spowodować rewolucję w Twoim życiu i sprawić, że osiągniesz swoje cele. Sięgnijcie do książki i posłuchajcie, na pewno dużo z tego skorzystacie.

Dorota Cybula

ilość recenzji:1

28-08-2020 14:22

Kochani! Ta książka to absolutny hit. Sięgając po nią nie spodziewałam się, jak bardzo zmieni moje życie. Jestem absolutnie zachwycona. Zwłaszcza, że nie znalazłam tutaj ani jednego pustego słowa. Same konkrety, w sam raz dla kogoś, kto szuka informacji dających się praktycznie zastosować. Nie wierzę w cały dietetyczny żargon, dlatego bardzo się cieszę, że w tej książce go nie znalazłam. Wiele razy próbowałam zrzucić wagę i w końcu trafiłam na jakąś poważną propozycję. Totalnie wierzę w moc natury, nie zgadzam się z tym, że piękną i szczupłą sylwetkę można osiągnąć tylko suplementami, czy jakimiś kosztownymi terapiami. Nie wierzę też w regularne, kosztowne wizyty u dietetyków, którzy rozpisują plan żywienia całkowicie nieadekwatnie względem klienta. Nie każdego stać na to, żeby codziennie jeść awokado. Ja na pewno nie jestem w tej grupie. Na szczęście po wielu nieudanych przygodach z dietetykami, trafiłam w końcu na właściwe miejsce. Przeczytałam książkę Zbigniewa Młynarskiego z zapartym tchem. Tym bardziej ucieszyło mnie, że autor założył swój kanał na YouTube. Z całego serca go Wam polecam: youtube com/watch?v=vsSjd2Rjlho&list=PLkFYBPzv0mgU-FxtGu3lMeMfyVhUGNG9x. Mnóstwo wiedzy całkowicie za darmo. Wszystko na temat naturalnego żywienia i metody odchudzania opartej o regulację własnego organizmu. A wszystko to w atmosferze szacunku względem człowieka i jego potrzeb. Niestety dietetycy i rozmaici spece, bardzo często traktują człowieka, jak maszynkę do zarabienia pieniędzy. Tutaj czegoś takiego nie znajduję. Metoda prezentowana przez Pana Zbigniewa jest naturalna, wartościowa i zdecydowanie godna uwagi. Dla mnie to prawdziwy hit. Zwłaszcza, że moje poszukiwania odpowiedniej metody trwały bardzo długo. Okazało się jednak, że mogę pozostać sobą i równocześnie cieszyć się zdrowiem, szczupłą sylwetką, a przy tym rozkoszować się smakiem. Lubię jeść i każda dotychczasowa dieta wiązała się u mnie z ograniczeniami i nakazami. Tym razem tego nie ma, dlatego czuję się bardzo szczęśliwa z tego powodu. W końcu mogę być w pełni sobą i cieszyć się piękniejszą figurą. W książce znajdziecie informację o tym, jak regulować własny apetyt. Dowiecie się jakie są rodzaje głodu i na co należy zwracać uwagę. Co ciekawe, Zbigniew Młynarski promuje tezę, według której również cukrzycy mogą jeść wszystko, na co mają ochotę. I cukrzyca nie jest tutaj żadnym problemem, pod warunkiem, że mamy wyregulowany apetyt. Po takiej regulacji uczucie głodu pojawia się tylko w momentach posiłku. Można to osiągnąć naturalnie, bez uciekania się do leków, medykamentów, czy innych specyfików dostępnych na rynku. Autor opisał też rozmaite narzędzia, przy pomocy których można wspierać naturalne odżywianie. Tu warto skorzystać z programu DrDietman, promowanego w książce "Jedz dobrze i nie tyj". Ten program powstał z pomysłu autora i ma za zadanie wspierać w naturalnym odżywianiu. Na próbę warto skorzystać z darmowej wersji programu. Decydując się na nią można dostać informacje na temat tego, jakich produktów jemy za dużo, a jakich zdecydowanie za mało. Wydawałoby się, że to banał. Jednak ta informacja już dużo nam daje. Jest konkretną poradą dotyczącą żywienia. Warto jednak zdecydować się na pełną funkcjonalność programu, dzięki której otrzymujemy opiekę profesjonalnego doradcy żywieniowego, który będzie dbał o to, byśmy nauczyli się słuchać własnego organizmu. Pomoże nam to przeprogramować organizm w taki sposób, że będzie nam służyć, zamiast szkodzić. Cieszę się, że powstał kanał autora na yt. To wspaniale, że można zasięgnąć wiedzy prosto ze źródła. A przy tym, Pan Zbigniew Młynarski jest osobą niezwykle komunikatywną. Chętnie odpowiada na komentarze, rozwiewa wątpliwości i odpowiada na pytania. Warto obejrzeć sobie też spotkania autorskie i wszystkie inne filmiki dostępne na kanale Pana Zbigniewa. Jestem fanką i cieszę się, że autor "Jedz dobrze i nie tyj" ma tak wiele do zaoferowania swoim Czytelnikom, a przy tym chętnie wchodzi w dyskusje nawet z osobami, które nie są do końca przekonane do jego metody. Czytajcie, oglądajcie i słuchajcie, według mnie warto!

Maria Grabowska

ilość recenzji:1

19-08-2020 21:39

Właściwe odżywianie to bardzo ważna sprawa, wiele zależy od tego, co jemy. Badania pokazują, że ogromne znaczenie ma również to, jak jemy. Nie bez powodu. Coraz powszechniejszy jest pogląd, według którego powinniśmy świadomie podchodzić do życia. Moda na mindfulness, różnego rodzaju medytacje, ma swoje źródło również w tym, że głębsza świadomość pozwala podejmować mądrzejsze wybory. I tak jest też w przypadku jedzenia. Zwykle nie zastanawiamy się nad własnym odżywianiem, dopóki nie pojawi się jakiś problem zdrowotny. A wtedy? Zdarza się, że jest już za późno na jakąkolwiek zmianę. Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? to wspaniała refleksja na temat odżywiania. Dzięki niej dowiadujemy się, że można i warto w sposób naturalny regulować własny apetyt. Okazuje się, że nie tylko jest to możliwe, ale wręcz przyjemne i stosunkowo łatwe. Wystarczą bowiem niewielkie zmiany, których wprowadzenie wiążę się z długofalowymi rezultatami. Warto się zmieniać, zwłaszcza wtedy, kiedy jest to dobre dla nas i dla naszego zdrowia. A przecież każdy zasługuje na to, aby dobrze zjeść. Warto posłuchać, jak opowiada o tym autor książki ?Jedz dobrze i nie tyj?: youtube com/watch?v=vsSjd2Rjlho&t=1s&fbclid=IwAR3BdHOPFsT5VNw3Y0mjxHVfsYJzK-BjRmi9XJH0_gL9zrHgYPRPOoqV4QQ. Nasz organizm to plac budowy, to, z czego budujemy, i w jaki sposób, ma ogromne znaczenie dla naszego zdrowia, samopoczucia, a także nastawienia. Naturalne odżywianie promowane przez autora, ma szansę pomóc wielu osobom. Tym bardziej, że nie znajdziemy tutaj przepisu na konkretną dietę, ani na plan odżywiania. Nie znajdziemy tutaj takich pomysłów, jak głodówki. Wspomniane strategie są raczej szkodliwe dla naszego zdrowia. Zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Diety przynoszą efekty tylko czasami. Głównie dlatego, że nie kryją się za nimi żadne solidne motywacje, a człowiek zmusza się do robienia czegoś, do czego sam nie jest przekonany. I tak narzuca na siebie jakiś rygor, który może w konsekwencji powodować stres psychologiczny i falę niepotrzebnych wyrzutów sumienia. Uczucie fizycznego głodu to jedno, a głód emocjonalny to coś zupełnie innego. Te dwie rzeczy należy wyraźnie od siebie oddzielić. Ale nie jest to takie proste. Jeśli nie skupiamy dostatecznej uwagi na jedzeniu, zdarza się, że sięgamy po jedzenie w chwilach, kiedy wcale nie jest nam potrzebne. Próbujemy zaspokoić wówczas głód akceptacji, miłości? I nawet, jeśli jedzenie przynosi nam wtedy przyjemność, zazwyczaj jest to uczucie krótkotrwałe, przynoszące później wyrzuty sumienia. Jednak, każdy zasługuje na to, aby jeść dobrze i cieszyć się jedzeniem! W stu procentach zgadzam się z autorem książki ?Jedz dobrze i nie tyj?. Widzę, jak wielki wpływ na moje życie ma ta filozofia. I przede wszystkim widzę to, jak wiele dobra powoduje wprowadzanie w życie kilku pozornie niewielkich zmian, które potrafią zupełnie przemienić życie. Kiedyś byłam osobą zamkniętą w sobie, przytłoczoną nadmiarem kilogramów. Dzisiaj moja waga prezentuje się lepiej, a ja czuję się świetnie. Psychicznie i fizycznie. Mam w sobie radość życia, której mi dotychczas brakowało, a także bardziej świadomie podchodzę do tego, co jem. Nauczyłam swój organizm wybierania tego, co dla mnie dobre. Na co dzień czuję tego efekty i wiem, że jest to dobra droga. Mogłoby się wydawać, że autor mówi w webinarze o zupełnie banalnych rzeczach, i w pewnym sensie tak jest, ale czy nie jest tak, że to właśnie o tych najprostszych rzeczach często musimy sobie przypominać? Mam nieodparte wrażenie, że ludzie bardzo sobie komplikują życie, a rzeczywistość jest dużo prostsza, niż nam się zazwyczaj wydaje. Każdy zasługuje na to, aby dobrze zjeść, cieszyć się jedzeniem i czerpać pełną radość z życia. Jedzenie to coś więcej, niż posiłek. To także zaspokajanie potrzeb estetycznych, zapachowych. Człowiek jedząc używa wielu zmysłów. Przy jedzeniu często nawiązuje się też różne relacje, znajomości. Siadanie przy wspólnym stole to przecież także zacieśnianie więzi rodzinnych. Czy już samo to nie pokazuje, że jedzeniem warto się cieszyć i czerpać z niego tyle dobra, ile tylko się da? To pytanie pozostawiam otwarte, ale książkę i film polecam Waszej uwadze.

Kowalska

ilość recenzji:1

13-08-2020 15:34

Gdy przeczytałam tytuł ?Jedz dobrze i nie tyj? moja pierwsza myśl była ?to niemożliwe?. Żeby nie tyć, trzeba być na specjalnej diecie, uprawiać różnego rodzaju sporty. W tym przeświadczeniu żyje większość społeczeństwa, a szczególnie ci, którzy chcą zgubić zbędne kilogramy. Nic dziwnego, gdy na każdym rogu jesteśmy w tym upewniani. Witryny ze zdrowymi, bezglutenowymi produktami, różnorodne ćwiczenia fizyczne, siłownie otwarte 24/7, diety pudełkowe, hasła motywujące na każdym portalu społecznościowym. Inaczej się nie da! A jednak. ?Jedz dobrze i nie tyj? autorstwa Zbigniewa Młynarskiego porusza tą kwestię. Poradnik dostałam od przyjaciółki, która jest zafascynowana zdrowym trybem życia. Odżywia się zdrowo, ćwiczy yogę. Nie mam problemu z masą. Choruję na niedoczynność tarczycy, wiąże się to z obowiązkiem przejścia na specjalną dietę. Było trudno. Ciągłe odmawianie sobie ukochanych potraw, notoryczne czytanie etykiet. Z czasem się przyzwyczaiłam, ale zdaje sobie sprawę, że nie każdy będzie w stanie to zrobić. Szczególnie, że masa w przeciągu kilku dni od przejścia na dietę. Potrzeba wytrwałości. Najgorszy jest przypadek, gdy mimo starań waga ani drgnie, albo dochodzimy do wniosku, że to nie jest warte naszej męczarni. Zgadzam się z tym. Życiem należy się cieszyć, a nic nie daje tyle radości, co ukochane jedzenie. Jest ono również pretekstem spotkań towarzyskich, więc kolejna korzyść. Przypadkowo trafiłam na film opublikowany przez Pana Zbigniewa Młynarskiego. Polecam obejrzeć. Autor w dokładny, ale zrozumiały sposób po krótce opowiada o problemie z odżywianiem, jednocześnie jest to idealny wstęp do przeczytania książki. U mnie dokładnie tak było. Po otrzymaniu, książkę odstawiłam na półkę. ?Może kiedyś? taka była moja myśl, ponieważ nie lubię poradników. Kojarzą mi się z dziwną terminologią, i tym, że są po prostu nudne, bo tematyka się powtarza. ?Jedz dobrze i nie tyj? naprawdę mnie zadziwiło, przeczytałam od deski do deski. Co najważniejsze, nawet ja wprowadziłam zmiany do swojego życia. Uważam, że w książce każdy znajdzie coś dla siebie. Nie jest ona kierowana tylko i wyłącznie do osób, które chcą zrzucić zbędne kilogramy. Opisane są w niej również objawy niedoborów poszczególnych witamin, minerałów. Podejrzewam, że problem ten dotyczy już znacznej części naszego społeczeństwa. Znaczna ilość osób, z którymi rozmawiam przyjmuje jakieś leki. Chociażby witaminy. Dlaczego? Przecież są one w pożywieniu, nie potrzeba tabletek. Żyjemy w biegu, jemy na mieście, nieregularnie, nie przykładamy wagi do przyrządzanych potraw, ani tym bardziej pór jedzenia. Zaburza się w ten sposób układ działania naszego organizmu. Nikt ani nic nie zadziała na niego tak, jak on sam. Prowadzi nas, wystarczy ?wsłuchać? się w jego objawy. Pragnienie, apetyt, sytość, to określenia, które bez problemu każdy będzie umiał wytłumaczyć, i zauważyć u siebie po przeczytaniu polecanej przeze mnie lektury. Gwarantuję! Nawet osoby, które w żaden sposób nie interesują się podaną tematyką będą zadowolone. Jestem idealnym przykładem. Przez ostatni czas byłam cały czas zmęczona, nie miałam na nic siły ani ochoty. ?To przez stres? tak sobie tłumaczyłam. Jednak sesja minęła, wakacje, czas wolny, a samopoczucie bez zmian. Okazało się, że mam niedobór żelaza. Objawy powiązałam podczas czytania wyżej wymienionego poradnika. Poszłam do lekarza pierwszego kontaktu, następnie na pobranie krwi, i faktycznie. Diagnoza się potwierdziła. W moim przypadku, stan był zaawansowany, więc bez leków się nie obyło, jednak uzupełniłam swoją dietę. Nie musiałam szukać kolejnej książki, wydawać na nią pieniędzy, czy wertować stron internetowych w poszukiwaniach, czego jeść więcej. Wszystko znalazłam w ?Jedz dobrze i nie tyj?. Aż ciężko uwierzyć, że stałam się fanką zdrowego odżywiania. Zasubskrybowałam kanał na YouTubie Pana Zbigniewa Młynarskiego (do czego serdecznie zachęcam) i ze zniecierpliwieniem czekam na kolejne odcinki. Niesamowite, jak organizm sam wie, czego, ile i kiedy potrzebuje. Naszym zadaniem jest tylko go słuchać. Oczywiście to tylko część informacji, którą znajdziemy w lekturze, do której przeczytania każdego zachęcam. Póki są wakacje, nie ma wymówki ?nie mam czasu?. Rano do kawy, czy wieczorem do spania będzie to idealna pozycja. Ze zniecierpliwieniem czekam na Wasze opinie. Mam nadzieję, że podzielicie mój zachwyt, bo wydaje mi się, że jest nad czym. Nigdy wcześniej nie pisałam opinii o książkach, a czytam ich dużo, więc ta musi być wyjątkowa ????

Gabriela Kownacka

ilość recenzji:1

12-08-2020 22:31

Lektura książki ?Jedz dobrze i nie tyj? była dla mnie bardzo mile spędzonym czasem, dlatego ucieszyłam się z tego, że mogę wysłuchać samego autora na nagraniu i posłuchać o tajnikach jego koncepcji. Filmik dostępny jest tutaj: youtube com/watch?v=vsSjd2Rjlho&t=1s&fbclid=IwAR3BdHOPFsT5VNw3Y0mjxHVfsYJzK-BjRmi9XJH0_gL9zrHgYPRPOoqV4QQ. Całą ideę uważam za bardzo wartościową i godną promowania. Sama jestem naturopatką i na co dzień sięgam do natury. Jem zdrowo, cieszę się życiem i jedzeniem, jednak wiem, że nie jest to rzeczywistość każdego człowieka. Przychodzą do mnie klienci i klientki z rozmaitymi problemami. Większość z tych problemów da się rozwiązać wnikając w głąb siebie i poszukując harmonii. Taką myśl znajduję również w książce ?Jedz dobrze i nie tyj?, a także w filmiku Pana Zbigniewa. Dla mnie, to myśli całkowicie przełomowe, godne zauważenia. Proste, a jednak niedostępne dla wielu. To ważne, aby w kulturze popularnej znajdowały się tego typu idee i publikacje. Matka natura jest w stanie dać nam wiele dobra, pod warunkiem, że zechcemy skorzystać z jej hojności.

Ludziom zwykle wydaje się, że muszą sobie narzucić jakiś schemat, aby rozwiązać dany problem. Tak jednak nie jest. Często to właśnie narzucanie sobie schematów czyni nas nieszczęśliwymi. Dlatego, że jest to sztuczne i nie ma nic wspólnego z prawdziwą motywacją. Tylko to, co wynika wprost z naszego wnętrza ma szanse na powodzenie. Czyż takie podejście nie jest bardziej naturalne? Odnoszę wrażenie, że tak. Nie jest ono obce również autorowi książki. Z chęcią polecam książkę moim klientom, będę ich zachęcała również do oglądania filmików publikowanych przez Pana Zbigniewa. Warto poszerzać swoją świadomość żywieniową w oparciu o naturę.

Pan Zbigniew Młynarski odważnie i głośno mówi o tym, że każdy zasługuje na to, aby dobrze zjeść. Może się to wydawać kontrowersyjne w temacie odchudzana. Bynajmniej! Organizm wygłodzony, nie jest organizmem zdrowym i warto to sobie jasno i wyraźnie powiedzieć. Człowiek powinien się odżywiać, odżywianie jest czymś dobrym i z założenia służy temu, aby człowiek nie chodził głodny. Są jednak różne rodzaje głodu, o czym Pan Zbigniew pisze w swojej książce. Nie wszystkie wiążą się tylko z prostym fizycznym mechanizmem. Mamy w sobie jako ludzie bardzo wiele potrzeb i pragnień, które potrzebują zaspokojenia. Wśród nich znajduje się potrzeba miłości, akceptacji, zrozumienia. Potrzeba przyjemności też jest bardzo ludzka. W istocie bardzo wiele jest czynników, które składają się na nasze człowieczeństwo. To ważne jednak, abyśmy nie mylili ich ze sobą. Emocjonalny głód nie daje się wcale zaspokoić pożywieniem, to wrażenie jest bardzo złudne i wpędza wiele osób w zaburzenia odżywiania. Nie jest to jednak dobre i należy tego unikać. Jednak, żeby nie popadać w ten problem, trzeba najpierw nauczyć się świadomego podejścia do jedzenia. Nie polega ono na tym, że znamy ilość kalorii każdego możliwego produktu. Ale np. na tym, że wiemy skąd bierze się nasz głód i w jakich momentach on się pojawia. Posługując się rozumem, obserwacją i wprowadzając w życie porady Pana Zbigniewa, można naprawdę zmienić swoje życie w dobrym sensie. Nie narażając się przy tym na niepotrzebne cierpienia, w postaci jedzenia tego, na co wcale nie mamy ochoty! Nie wolno się też głodzić, ponieważ każda głodówka to ból i cierpienie, zarówno dla organizmu, jak i dla psychiki. Dbanie o siebie to odżywianie się. Naturalne, radosne, pełne szczęścia i mocy.

Jedzenie może być piękne, może być miłe i dobre, a przy tym może przynosić dobro. Właśnie w postaci zdrowia, lepszych wyników, optymizmu i większej energii do życia. Wierzę w metaforę drobnych kroków i jestem przekonana (widzę to również po moich klientach), że człowiek potrafi bardzo zmienić swoje życie wprowadzając naprawdę niewielkie zmiany. Dzięki temu zmiana jest miła i przyjemna, człowiek nie odnosi wrażenia, że zrywa zupełnie z dawnym ?ja? i z dawnym życiem. Z grubsza, przecież właśnie o to chodzi, by zachować ciągłość tego kim jesteśmy, a równocześnie przeformułować żywienie tak, by nam służyło.

Zygmunt Kowalczyk

ilość recenzji:1

12-08-2020 22:10

Dobre jedzenie to podstawa i nie uważam, że jest to przywilej. Myślę, że każdy ma prawo dobrze zjeść. Na rynku dietetycznym w końcu pojawiła się poważna koncepcja promująca takie podejście. Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? w istocie o tym opowiada i przekazuje cenne wskazówki dotyczące naturalnego odżywiania. Jestem bardzo poruszony wrażliwością autora na potrzeby drugiego człowieka, na jego indywidualność. I choć książka jest zdecydowanie godna polecenia, chciałbym polecić również film nagrany przez Pana Zbigniewa Młynarskiego. Miałem przyjemność go obejrzeć i uważam, że filmik jest wart rozpowszechniania: youtube com/watch?v=vsSjd2Rjlho&t=1s&fbclid=IwAR3BdHOPFsT5VNw3Y0mjxHVfsYJzK-BjRmi9XJH0_gL9zrHgYPRPOoqV4QQ.

Niestety dużo osób dzisiaj ucieka od natury, od naturalnego odżywiania się. Powracają dopiero wtedy, kiedy jest już za późno na zmianę lub jest późno na tyle, że zmiana jest niewielka. Tymczasem, gdybyśmy zechcieli pozostać przy dobrych zwyczajach przekazywanych nam przez nasze matki i ojców, bylibyśmy znacznie zdrowszymi ludźmi. Jest w tym bowiem jakaś prawidłowość, że rodzice bardziej dbają o swoje dzieci, niż o samych siebie. Nawyki, które pamiętam z domu rodzinnego były dobre, naturalne i normalne. Sam miałem później kłopot z zachowaniem ich, chociaż to przecież zasadniczo proste, a człowiek niepotrzebnie sobie wszystko komplikuje. Dzisiaj jem zdrowo, lecz niemałe znaczenie ma tutaj wiek i pojawiające się problemy.

Myślę, że postawę dobrego odżywiania warto promować szczególnie wśród młodych ludzi. Ci sami ludzie, będą przecież kiedyś w sędziwym wieku i od tego, jak podchodzą do żywienia teraz, zależy ich przyszłość. Ich zdrowie na starość. Można mieć mniej problemów, a można mieć ich więcej. Wszystko zależy od tego, jak jemy i co jemy. Wszak, jak powiedział Pan Zbigniew Młynarski, nasz organizm to plac budowy. Nie jest bez znaczenia to, z jakich materiałów budujemy.

Zgadzam się co do tego, że organizm zawiera w sobie inteligentny mechanizm, który potrafi wybierać to, co jest dla nas dobre. Idąc za tym mechanizmem wybieramy ?jeść?, zamiast ?nie jeść?. To prawda, że można zaprogramować swój organizm tak, aby ten chciał tylko tych produktów, które są dla nas zdrowe i przynoszą korzyści. Niezwykły jest w tej metodzie szacunek do drugiego człowieka, do jego indywidualnych potrzeb, do tego kim jest, a także do wartości zgodnie z którymi żyje. To ważne, byśmy podejmując się jakiejkolwiek zmiany mieli na względzie najgłębsze potrzeby naszych serc. Wszak nie chodzi o to, aby cierpieć niezadowolenie z powodu jedzenia, ale cieszyć się ziemskim życiem tak długo, jak długo jest to możliwe. Ciężko jest cieszyć się chorując, dlatego już niezależnie od samego wyglądu, warto dobrze się odżywiać w ogromnym poszanowaniu dla dóbr, które ma nam do zaoferowania matka natura.

Widzę, że nie jestem pierwszą osobą, która wspomniała o webinarium Pana Zbigniewa Młynarskiego. Bardzo mnie to cieszy, to oznacza, że ta metoda idzie w świat, że jest coraz bardziej rozpowszechniana i coraz więcej osób ma szansę żyć życiem zdrowym i szczęśliwym. Z jedzenia warto się cieszyć! Każdy zasługuje na to, by dobrze zjeść i cieszyć się tą ważną sferą naszego życia, jaką jest odżywianie. Tu warto zauważyć, że jedzenie to nie tylko nasycanie głodu. To także piękno, to także zapach i całe bogactwo międzyludzkich relacji, które zawiązują się przy stole. Dlatego tym bardziej powinniśmy zwracać na tę sferę naszego życia, większą, właściwą jej uwagę. Polecam książkę, polecam webinarium. Warto zapoznać się z treścią, ponieważ wierzę, że za tą książką i za całą pracą autora stoi bardzo wiele dobrych i trafnych myśli, których głównym celem jest pomoc innym ludziom. Zanim podniesie się krytykę, warto poznać dokładnie to, z czym mamy do czynienia i spróbować przeniknąć przez punkt widzenia proponowany przez autora. Myślę, że odżywianie zgodne z naturą i przede wszystkim zgodne z indywidualnością własnego organizmu, jest tym, w co warto inwestować swój czas i zaangażowanie.

Dagmara Rabczewska

ilość recenzji:1

12-08-2020 21:35

Czy można jeść dobrze i nie tyć? Dzisiaj wiem, że tak. Swoją przygodę z książką Zbigniewa Młynarskiego zaczęłam od webinarium dostępnego na stronie: youtube com/watch?v=vsSjd2Rjlho&t=1s&fbclid=IwAR3BdHOPFsT5VNw3Y0mjxHVfsYJzK-BjRmi9XJH0_gL9zrHgYPRPOoqV4QQ. Z całego serca polecam ten film! Po nim zaczęłam szukać głębiej i tak trafiłam na książkę ?Jedz dobrze i nie tyj?. Zarówno film, jak i książka stanowią stosowne uzupełnienie dla siebie nawzajem. Uważam, że warto czerpać wiedzę z różnych miejsc i nie ma co się ograniczać, jeśli chodzi o formę.

Z otyłością walczę już przynajmniej od kilkunastu lat. Próbowałam dietami, próbowałam głodówkami i wzmożonym wysiłkiem fizycznym. Chociaż efekt jakiś był, wciąż nie mogłam sobie poradzić z tym problemem. I tak trafiłam na webinarium Zbigniewa Młynarskiego, autora książki ?Jedz dobrze i nie tyj?. Autor natchnął mnie nowym spojrzeniem i przekonał do tego, że warto spojrzeć na sprawę inaczej. Dotychczas myślałam, że żeby skutecznie schudnąć muszę nieustannie odczuwać dyskomfort. Bo czym jest dieta, jeśli nie dyskomfortem właśnie. Z tym kojarzy się powszechnie? Bo przecież jesteśmy ciągle głodne, niezadowolone z życia. Powstała nawet cała seria żartów dotyczących żon na diecie. Można się obrażać, ale przecież coś w tym jest. Doskonale pamiętam, jaka byłam dla mojego Męża na wszystkich głodówkach? Nikt mi nie powie, że kobieta wiecznie głodna może mieć świetny nastrój. Zdecydowanie nie! Jestem bardzo miłą osobą, ale rzeczywiście zmieniam się w potwora, kiedy ciągle jestem wygłodzona. Przynajmniej, jestem na tyle świadoma siebie, że w pewnym momencie zaczęłam uprzedzać męża o kolejnej cudownej diecie, a on oczywiście złapał się za głowę.

Od jakiegoś czasu żyję w myśl idei przekazanych w książce ?Jedz dobrze i nie tyj?. Wyobraźcie sobie, że wcale nie jestem głodna. Jestem zadowolona, cieszę się życiem i jem to, co lubię. Mam zaufanie do siebie i do własnego organizmu. Wiem, że to, co wybieram jest dla mnie dobre i autentycznie mnie to cieszy. Program DrDietman pomógł mi odpowiednio wyregulować mój apetyt i teraz uczucie głodu pojawia się tylko i wyłącznie w porze posiłków. Jest to spore ułatwienie ponieważ wcześniej podjadałam dużo i często. Co było widać również w odbiciu w lustrze? Teraz, nie podjadam wcale. A jeśli już zdarza mi się coś podjeść, zazwyczaj są to orzechy lub bakalie. Nie czuję się w żaden sposób ograniczona, czy sponiewierana tym nowym dla mnie odżywianiem. Zbigniew Młynarski poleca podejście, w którym nie narzucamy na siebie ograniczeń, lecz jemy to, co lubimy i czerpiemy moc przyjemności z życia, a także z jedzenia. Tak właśnie robię! Uczę swój organizm wybierać to, co dla mnie dobre, a wszystko przez wprowadzenie kilku nowych, dobrych nawyków. Są na tyle drobne i niewinne, że w ogóle nie czuję się jakbym była na diecie. Moja codzienność wygląda normalnie, a ja nie spędzam w kuchni całych dni. Jestem zachwycona! Mój budżet również nie ucierpiał, jak miało to miejsce w moich wcześniejszych przygodach żywieniowych. Nie muszę wydawać pieniędzy na produkty, których normalnie bym nie kupiła, bo nie są ?na moją kieszeń?.

Sądzę, że podejście prezentowane przez Pana Zbigniewa jest bardzo dobre dla kobiet zapracowanych, dla mam, dla takich pań, które nie mogą sobie pozwolić na całodzienne ślęczenie w kuchni lub robienie zakupów. To podejście jest naturalne i przede wszystkim normalne. Znajduję w nim szacunek do człowieka i do jego potrzeb. Autor nie próbuje nam wmawiać, że jesteśmy kimś innym, albo że musimy być inni, aby być szczupli. Myślę, że każdy ma szansę odnaleźć siebie w tej książce. Bardzo mi się podoba takie podejście i myślę, że to metoda dobra dla wszystkich. Dla tych, którzy zmagają się z jakąś chorobą, dla tych, którzy po prostu chcieliby zrzucić parę kilogramów i dla tych, którzy już zupełnie stracili nadzieję i nie wiedzą, gdzie szukać pomocy. Spróbujcie! Polecam Wam przede wszystkim wysłuchać webinarium, bo tekst to jedno, a człowiek z przekazem to coś zupełnie innego. Dagmara Rabczewska

Amelia Żywicka

ilość recenzji:1

12-08-2020 21:09

Bardzo cenię pracę Pana Młynarskiego. Książkę przeczytałam z zapartym tchem. Jest napisana prostym i zrozumiałym językiem. Przekaz również był dla mnie jasny. Od wielu lat miałam problemy z otyłością i w końcu znalazłam w sobie siłę, żeby coś zmienić. Dzisiaj czuję się świetnie i w dużej mierze jest to zasługa książki, a także całej pracy, która zrodziła się wokół tej książki. ?Jedz dobrze i nie tyj? to moim zdaniem przełomowa lektura. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć. Jednak nie do każdego przemawia tekst, dlatego warto obejrzeć filmik opublikowany przez autora: youtube com/watch?v=vsSjd2Rjlho&t=1s&fbclid=IwAR3BdHOPFsT5VNw3Y0mjxHVfsYJzK-BjRmi9XJH0_gL9zrHgYPRPOoqV4QQ. Pan Zbigniew bardzo otwarcie i wyraźnie tłumaczy tajniki swojej metody. Do niedawna uważałam, że rzeczą niemożliwą jest schudnięcie przy normalnym funkcjonowaniu. Myślałam, że będę potrzebowała katujących ćwiczeń, żywieniowej ascezy i odmawiania sobie praktycznie wszystkiego, co lubię. Okazało się, że tak wcale być nie musi. Dzięki temu dzisiaj jestem szczęśliwa, cieszę się jedzeniem i życiem. Uwielbiam dobrze zjeść, dlatego tym bardziej jestem zadowolona, że nie musiałam rezygnować ze swoich ulubionych smaków. Ta książka, filmiki i program DrDietman to najlepsze, co mnie w życiu spotkało. W końcu pasuje na mnie ten rozmiar ubrań, który zawsze chciałam mieć. A co najważniejsze, nie czuję się w żaden sposób ograniczona. To mi daje mnóstwo siły i radości. Zaakceptowałam też siebie i swoje potrzeby, nie robię sobie wyrzutów sumienia za to, że od czasu do czasu mam ochotę sobie sprawić jakąś słodką przyjemność. Jesteśmy tylko ludźmi i nic w tym złego, że mamy ochotę cieszyć się życiem. Pan Zbigniew w swoim webinarium porównał ludzki organizm do placu budowy. Bardzo przypadło mi do gustu to porównanie. Tak wiele zależy od tego, w jaki sposób się odżywiamy, a jednak rzadko kiedy w swoich decyzjach sugerujemy się naszym zdrowiem. Zwykle zwracamy na nie uwagę dopiero, jak się popsuje. Albo dopiero wtedy, kiedy problem jest na tyle duży, że nie sposób go nie zauważyć. Tak było ze mną. Dzisiaj na szczęście jest już inaczej, bo wzięłam sobie do serca porady zapisane w książce i wskazówki. To nieprawda, że przechodząc na dietę musimy sobie coś sztucznie narzucać. Metoda Pana Zbigniewa polega na tym, żeby słuchać swojego organizmu. Ale również dostroić go, aby nam służył zamiast szkodzić. I dzięki temu będziemy mieli ochotę na to, co jest dla nas dobre i zdrowe. Z kolei uczucie głodu będzie się pojawiało tylko w porze posiłków. To świetna sprawa! Mój organizm już teraz funkcjonuje w ten sposób. Polecam wszystkim nie tylko książkę, ale również program DrDietman. To świetne rozwiązanie dla osób, którym naprawdę zależy na zdrowiu i pięknej figurze. Obydwie te rzeczy można osiągać równolegle, decydując się na naturalne żywienie. Nie trzeba z niczego rezygnować, wręcz przeciwnie! Można cieszyć się pełnią smaku, a cały proces jest bardzo przyjemny. DrDietman ma dwie funkcjonalności. Podstawową, bezpłatną. W jej ramach można się dowiedzieć, których produktów jemy za dużo, a których za mało. W płatnej funkcjonalności możemy korzystać z pełni możliwości, jakie daje program. A nawet skorzystać z pomocy doradcy żywieniowego. To moim zdaniem jest bardzo cenna informacja dla tych, którzy potrzebują prowadzenia. Polecam Wam książkę z całego serca, lektura na pewno nie będzie czasem straconym. Zajrzyjcie koniecznie też do webinaru Pana Zbigniewa. W tym filmie tłumaczy dokładnie tajniki swojej metody, a wiadomo, że inaczej się czyta, a inaczej słucha. Mnie webinarium pomogło zrozumieć i odczytać pewne rzeczy, które nie były wcześniej dla mnie tak do końca jasne. Informacji i wiedzy nigdy nie za wiele! Jestem przekonana, że warto i gorąco polecam! Trzymam kciuki też za Wasze przemiany, wiem jakie to trudne, ale potwierdzam? Jest to możliwe! Czytajcie, oglądajcie i słuchajcie, korzystajcie też z programu DrDietman. Mój przypadek potwierdza, że warto skorzystać ze wszystkich dostępnych narzędzi. Miłej lektury!

anonimka

ilość recenzji:1

11-08-2020 00:03

Jesteś osobą, która nie zastanawia się nad tym, co je, ile je, i nadal wygląda dobrze? Każdy chociażby zna taką osobę. Nic, tylko pozazdrościć figury. Z czego to wynika? Dowiecie się po obejrzeniu filmu Zbigniewa Młynarskiego... Największym problemem podczas przechodzenia na dietę jest to, że przestajemy słuchać własnego organizmu, a on wie najlepiej, czego potrzebujemy, aby dobrze funkcjonować. Tracimy odruch posługiwanie się apetytem. Brzmi ciekawie? Poczuliście się zainteresowani tematyką? W takim razie zachęcam do sięgnięcia po lekturę ?Jedz dobrze i nie tyj?. Dzięki niej pogłębicie swoją wiedzę w danej tematyce. Uważam, że książka jest świetna nie tylko dla tych, którzy chcą zrzucić zbędne kilogramy, ale i dla każdego z nas, ponieważ uczy obserwacji organizmu. Tego, jakie sygnały wysyła, odróżniania apetytu, pragnienia. Tego typu wiedzy nigdy za wiele, szczególnie w obecnych czasach, gdy zdrowie odżywianie jest modne. Zdrowe, nie zawsze znaczy dobre, jak się okazuje. Nie chcę za dużo opisywać, ponieważ pragnę Was zachęcić do obejrzenia filmu, a następnie sięgnięcia po poradnik ?Jedz dobrze i nie tyj?. Zaznaczę tylko, że jest poruszany temat diety pudełkowej. Czy jest taka dobra jak wszystkim się wydaje? Tego się dowiecie. Dodatkowo, zyskacie motywację, ponieważ to jej najczęściej brakuje w procesie odchudzania. Koniec z odmawianiem jedzenia, ciągłą kontrolą kalorii. Wiem, że teraz może się to wydawać abstrakcyjne, jednak wcale takie nie jest. Żyjemy w przeświadczeniu, że jest to niemożliwe, ponieważ nigdy wcześniej nikt nie mówił o odchudzaniu w taki sposób. Nawet jeżeli ten problem nie dotyczy Was, to warto polecić lekturę znajomemu, który ma kolejne podejście do zrzucenia masy ciała. Nie wiecie, jak jego/ją motywować, po przeczytaniu problem zniknie, a wzrośnie satysfakcja z życia i radość z jedzenia, bo czy jest lepsze uczucie od beztroskiego delektowania się ulubioną potrawą?
Gorąco zachęcam i życzę wszystkiego dobrego.

Janusz Śliwiński

ilość recenzji:1

5-08-2020 17:32

Nie powiem, żeby jakoś szczególnie wciągnął mnie tytuł książki. "Jedz dobrze i nie tyj", w moim pierwszym odczuciu? to kolejna bujda obiecująca gruszki na wierzbie. Jak wielkie było moje zdziwienie w czasie lektury, gdy z każdym przeczytanym słowem, zdawałem sobie sprawę z tego, jak bardzo się pomyliłem.

To jednak prawda, że książki nie należy oceniać po okładce. Bo można mocno się pomylić, tak właśnie było w moim przypadku. Zrozumiałem swój błąd już po lekturze kilku rozdziałów. Ludzie, którzy mają wysokie doświadczenie i wiele do powiedzenia, zwykle nie używają wielu słów. Nie dlatego, że nie potrafiliby tego zrobić, ale dlatego, że wiedzą o co chodzi im w życiu i doskonale rozumieją siebie oraz własne podejście. Coś takiego odczuwam wobec autora książki. Wydaje mi się, że jest to człowiek, który po prostu wie o czym mówi i robi coś z poczucia misji. Dla innych, którzy potrzebują określonego typu pomocy. A może to też zbyt dużo powiedziane? nie każdy kto potrzebuje zmienić zwyczaje żywieniowe ma przecież jakiś problem. Względy mogą być różne, choć zdecydowanie najważniejszym z nich powinno być dla nas zdrowie.

Z "Jedz dobrze i nie tyj" wyciągnąłem nowe spojrzenie na rzeczywistość. I na sferę jaką jest żywienie. Mogłoby się wydawać, że jest to książka typowo dietetyczna, zauważyłem, że w niektórych wydawnictwach jest kwalifikowana jako "książka kucharska". Jednak wydaje mi się, że to w pewnym sensie ujmujące. W tej książce poruszono tak wiele kwestii mówiących o naszym codziennym życiu? oczywiście wszystko w kluczu tematyki żywienia.

Z książki dowiedziałem się również o DrDietman. To program proponowany przez autora. Nie tylko proponowany, ale zaprojektowany według jego pomysłu. Według mnie to wszystko razem, program i książka, świetnie ze sobą współgra. Czytelnik chcący zmienić swoje życie dostaje pełny zestaw narzędzi, które pozwolą mu na zmianę żywienia, a co za tym idzie, na zmianę życia. Rozszerzona wersja pracy z programem obejmuje także pracę z dietetykiem. Nie byle jakim. Z osobą empatyczną, wyrozumiałą, która również cechuje się naturalnym podejściem.

To ostatnie było dla mnie szczególnie ważną informacją. Życie w zgodzie z naturą ma dla mnie ogromne znaczenie. Na wielu płaszczyznach. Również na płaszczyźnie jedzenia. Wierzę, że tylko tak możemy zachować zdrowy organizm, spokój oraz harmonię. Warto zauważyć, że zmiana sposobu żywienia, to zmiana życia. Naprawdę! Doświadczyłem tego na własnej skórze.

Organizm, który ma jakieś braki dopomina się uwagi. Niejednokrotnie z powodu złego żywienia jesteśmy poddenerwowani, niespokojni i popadamy w różne problemy, takie jak lęki, czy depresja. Ale nie tylko, różne nerwice też przecież mogą pochodzić z niedoborów lub nadmiaru określonego typu składników. Również o tym jest ta książka.

Autor wspomina o wielu rodzajach głodu. Bardzo często są to "głody" zupełnie niezwiązane z fizycznym głodem. Często brakuje nam miłości, czy akceptacji i dlatego "zajadamy braki"? Choć sam na początku nie byłem przekonany do tej wizji, z czasem, po głębszej refleksji, zauważam problem. Niewykluczone, że problem otyłości można by było generalnie rozwiązać właśnie docierając do tych braków i wprowadzając w życie porady, oraz wskazówki z książki.

Polecam Wam także pracę z programem DrDietman. Jest świetna, intuicyjna, a dietetycy są bardzo wyrozumiali i sympatyczni. Myślę, że te dwie ostatnie cechy mogą być interesujące szczególnie dla kobiet. Kupiłem książkę mojej żonie, a dopiero potem kupiłem córce. Obydwie były zachwycone. Teraz we dwie korzystają nie tylko z książki, ale również z DrDietman i są zachwycone. Wymieniają uwagi na temat swoich doświadczeń, na temat tego, co zaplanował dla nich dietetyk i polecają książkę, oraz program swoim koleżankom.

Choć nie zawsze i nie we wszystkich "modach" zgadzam się z żoną,ale w tym przypadku uważam, że ma rację. Książka jest interesująca i zasługuje na uwagę. Głównie dlatego, że jest skoncentrowana na naturalnym sposobie żywienia i dostarcza wszelalkich potrzebnych narzędzi. Warto nie tylko książkę przeczytać, ale również skorzystać z programu DrDietman. Polecam!

Arleta bioenergoterapeutka

ilość recenzji:1

5-08-2020 15:21

DrDietman to coś zupełnie nowego, a jednak zachwyciłam się już od pierwszego zalogowania. Zazwyczaj nie ufam nowinkom technicznym, tym razem jednak jest nieco inaczej. Moja przygoda z DrDietman rozpoczęła się od lektury książki "Jedz dobrze i nie tyj". Co prawda słyszałam już co nieco na temat metody opracowanej przez Zbigniewa Młynarskiego, ale dopiero po lekturze książki postanowiłam wgłębić się w temat.

Dotychczas moje doświadczenia z dietetyką były raczej niewielkie. Głównie dlatego, że temat jedzenia według jakiegoś określonego terminarza wydaje mi się szalenie sztuczny. Podobnie z resztą jak zakazywanie sobie wszystkiego w imię "wyższego dobra", jakim rzekomo jest szczupła sylwetka. Takie podejście jest moim zdaniem szalenie nienaturalne. Na co dzień pracuję z energiami, a w swojej pracy bardzo skupiam się na naturze i naturalnych potrzebach ciała i umysłu. Z moich usług korzystają osoby, które chcą patrzeć głębiej i docierać do źródeł.

Okazuje się jednak, że i w dietetyce pojawiły się nowe trendy. Jestem z tego niezmiernie zadowolona. Zdarza się, że i moi klienci narzekają na wagę i brak akceptacji względem własnego ciała. To temat ważny i nie powinien być pomijany. Cieszę się, że wreszcie będę mogła polecić moim klientom stosowną lekturę. "Jedz dobrze i nie tyj" z całą pewnością taką lekturą jest.

Autor prezentuje naturalny pogląd na świat. Według, którego ciało wie, czego potrzebuje. Cała sztuka polega jednak na tym, by ciała słuchać i odpowiednio regulować swój apetyt. Nie jest to łatwe, ponieważ współczesny świat bardzo "dba" o to, byśmy nie docierali do sedna problemu. Bądź, co bądź? Czy to nie nasze problemy, a w tym także złe nawyki żywieniowe, napędzają to koło zwane konsumpcją?

Idąc za radami autora, bedziem jednak w stanie to odwrócić. Zapanujemy nad własnym apetytem, ale nie w sposób, który narzuci na nas całe spektrum zakazów i nakazów. Naturalne podejście do jedzenia to takie, które pozwala się nim cieszyć i czerpać z niego radość. Pozwala brać z życia to, co dobre, bez wyrzutów sumienia i smutnych spojrzeń w lustro.

Jak w takim razie działać? Po pierwsze, polecam przeczytać książkę w całości. Jest krótka i przyjemna w lekturze. Po drugie, warto przemyśleć temat w kontekście myśli prezentowanych przez autora i zastanowić się, które błędy popełniamy w kontekście własnego życia. Po trzecie, polecam zdecydować się na działanie. A to ostatnie będzie jeszcze pełniejsze, gdy skorzystamy z programu DrDietman. Program ten został zaprojektowany w oparciu o formułę opracowaną przez Zbigniewa Młynarskiego. Znajdziemy tu nie tylko przydatne dla siebie informacje, ale również opiekę wykwalifikowanego doradcy żywieniowego, który z wyrozumiałością i uczuciem podpowie co robić, a czego unikać. A także ułoży indywidualny zestaw wskazówek, które będą pomocne w osiąganiu celów w sposób naturalny.
Z pomocą doradcy zmienimy swoje złe nawyki żywieniowe i wprowadzimy szereg nowych, pozytywnych. Wszystko bez zakazów, bez musztry.

Korzystanie z programu DrDietman pozwala czuć się komfortowo zarówno klientowi, jak i doradcy. Praca z programem jest łatwa, intuicyjna. I co najważniejsze, praktycznie od razu program zwraca nam bogaty zestaw informacji. Jeśli na początku zechcemy wypróbować bezpłatną wersję programu, otrzymamy informację o tym, jakich produktów jemy za dużo, a których z nich mamy alarmująco niewiele. To pierwsza i bardzo ważna wskazówka do dalszej pracy.

Sama zdecydowałam się skorzystać z programu w jego pełnej wersji i jestem zachwycona. Pan Piotr to naprawdę przemiły dietetyk, który z wyrozumiałością podchodzi do osób poszukujących pomocy. Choć mój problem nie był nie wiadomo jak duży, czuję, że jestem pod opieką specjalisty, który zna się na rzeczy, a przy okazji jest bardzo dobrym słuchaczem.

Bardzo podoba mi się zespół działań i cała filozofia "Jedz dobrze i nie tyj". Jestem przekonana, że wiele osób na tym skorzysta. A przede wszystkim, jestem pewna, że wiele osób odzyska nadzieję. Zwłaszcza wtedy, gdy zauważą jak pozytywna zmiana wydarza się w ich życiu. Już na moment po wprowadzeniu w życie pierwszych porad z książki.

Ta książka niesie nadzieję, pozytywną energię, a przy okazji jest napisana w zrozumiały sposób. Nie znajdziemy tutaj żargonu charakterystycznego dla środowisk dietetycznych. To treści, które będą zrozumiałe dla każdego.

Ania Domańska

ilość recenzji:1

5-08-2020 15:11

Podchodzę sceptycznie do różnych publikacji dietetycznych. Wcale nie dlatego, że wiem już wszystko na ten temat. Bynajmniej. Po prostu z doświadczenia wiem, że zwykle są to książki, które wiele obiecują, ale niekoniecznie te obietnice spełniają. Tytuł ?Jedz dobrze i nie tyj? nie zachęcił mnie, bo brzmi to jak idylla. A przecież takie wizje zazwyczaj nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Od kiedy niby można chudnąć od jedzenia? Gdyby tak było, nie mielibyśmy na całym świecie problemu otyłości. Ostatecznie do książki ?Jedz dobrze i nie tyj? przekonała mnie koleżanka, która była już po lekturze. No więc? Przeczytałam. I szczerze mówiąc, zmieniłam swoje zdanie odnośnie książki, które wcześniej wyrobiłam sobie tylko i wyłącznie na podstawie tytułu i okładki. Teraz już wiem, rozumiem, jak podchodzić do tego tematu. Choć książka jest krótka, to bardzo pomogła mi nabrać prawidłowego spojrzenia na żywienie. Dzisiaj jestem znacznie pewniejsza siebie w tym temacie, i nie katuję się już tak mocno, kiedy zdarzy mi się ?zgrzeszyć?. Jesteśmy przecież tylko ludźmi, a każdy z nas od czasu do czasu ma apetyt na słodycze. To przecież nie musi od razu oznaczać wpadania w otyłość i dramaty. Wcześniej tego nie rozumiałam i każdy taki grzeszek kwitowałam stwierdzeniem: ?Teraz to już koniec. Przepadłam?. Dzisiaj uważam, że tak wcale nie jest i wiecie co? Jestem dużo chudsza! To dobrze? Moim zdaniem tak. Czuję się świetnie i jestem zadowolona. W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? znajdziemy różne informacje na temat głodu. Okazuje się, że po jedzenie wcale nie zawsze sięgamy z tego powodu, że chce nam się jeść. Uświadomienie sobie tego wcale nie jest prostym procesem, zwłaszcza, że często wiąże się z przyznaniem się do tego, że tak naprawdę brakuje nam czegoś innego. Jest przecież też coś takiego jak głód emocjonalny. Często chcielibyśmy miłości, zrozumienia, czy akceptacji. Nie bez powodu powstało zabawne powiedzenie, że: ?Czekolada nie komentuje, czekolada rozumie?. Właśnie! To się bierze z tego, że mylimy nasze faktyczne potrzeby z zachciankami. A jeśli już wyspecjalizowaliśmy się w tym temacie, może być nam bardzo trudno przestawić się z powrotem. Nie jest to jednak niemożliwe! Zdaniem autora, Zbigniewa Młynarskiego, nie tylko można, ale też warto to robić. Jak to? Otóż powinniśmy wszyscy popracować nad wyregulowaniem własnego apetytu. Przypomnieć mu, jak powinien funkcjonować! A co za tym idzie, powinniśmy bardziej świadomie podchodzić do kwestii jedzenia. Zbigniew Młynarski wcale nie zachęca nas do tego, byśmy ubrali kajdany diety i zarzucili swoje własne ja na rzecz nowego stylu życia! Wcale nie o to chodzi. W swojej książce autor promuję wizję naturalnego podejścia do odżywiania. Normalnego, a nie takiego, które od pierwszego dnia przymusza nas do rezygnacji z siebie. Całą książkę odebrałam bardzo rozumowo. Podoba mi się to, że autor stąpa twardo po ziemi i pisze bardzo konkretnie. Książka jest krótka, ale treściwa. Dla mnie to ideał dobrej lektury. Nie lubię pustosłowia, obiecanek-cacanek i treści, które ktoś pisze tylko po to, by sztucznie przedłużyć całość swojego dzieła. W tej książce naprawdę znajdziecie wszystko, co potrzebne i nic ponad. Dzięki temu, że książka jest napisana w łatwy sposób, a porady są praktyczne, niemal od razu można wprowadzić w życie zmiany. Sama też zaczęłam to robić i jestem bardzo zadowolona! Zarejestrowałam się również w programie DrDietman i muszę powiedzieć, że ciągle zbieram owoce. Jestem pod opieką Doradcy Żywieniowego i czuję się świetnie. Powiedziałabym nawet, że jem, ?jak u mamy?, a efekty są naprawdę zachwycające! Z ogromną radością polecam Wam książkę Zbigniewa Młynarskiego ?Jedz dobrze i nie tyj?. To lektura dla tych, którzy zaczynają przygodę z odchudzaniem, dla tych, którzy chcieliby po prostu odżywiać się dobrze i dla tych, którzy po wielu nieudanych próbach stracili nadzieję. Koniecznie spróbujcie, to wspaniała książka, bardzo wyzwalająca. I pozwalająca spojrzeć na siebie i na świat zupełnie inaczej! Polecam gorąco! Ania Domańska

Janina Puzyn

ilość recenzji:1

5-08-2020 13:08

Przez długi czas miałam problemy z otyłością. To był okres wielu zmian, niepokojów. Do dzisiaj mówienie o tym jest dla mnie trudne. Przechodziłam różne skrajne stany. Od radości wynikającej z podjęcia nowej diety cud, po kolejny zawód, że znowu się nie udało. I choć nie znałam się za bardzo na wszystkich tych dietetycznych terminach, a wiele rzeczy było dla mnie niezrozumiałych, to ufałam różnym książkom i różnym ludziom.

Przechodziłam różne etapy, i skutki ich podejmowania. Na swoim koncie mam też głodówki, które spowodowały, że podupadłam na zdrowiu. To wszystko doprowadzało mnie do smutku, przez jakiś czas zmagałam się również z depresją. Jako osoba nieznająca się na tych wszystkich wartościach i rozróżnieniach, pokładałam swoje zaufanie w różnych ludziach i teoriach. Dzisiaj, kiedy o tym myślę jest to dla mnie smutne. Wiele książek napisano tak naprawdę tylko po to, żeby na nich zarobić. A nie dlatego, że celem była zwykła ludzka pomoc.

Przez wiele lat wahałam się. Od jednej skrajności do drugiej. Rosło we mnie także umartwianie się nad własnymi słabościami, poczucie nieatrakcyjności-wspierane bardzo złośliwymi żartami mojego byłego męża. Czułam się coraz gorzej. Aż do momentu, w którym trafiłam na książkę Pana Zbigniewa Młynarskiego. ?Jedz dobrze i nie tyj? brzmi jak marzenie. I choć z licznymi wątpliwościami, i tym razem postanowiłam przeczytać książkę. Ale pomyślałam sobie: ?ostatni raz? i dzisiaj nie żałuję. Było warto.

Dzisiaj czuję się dobrze i wyglądam coraz lepiej. Czuję się przede wszystkim zdrowo. Zmieniłam swoje nawyki ale co ciekawe, wcale nie zrezygnowałam z wszystkiego, co jadłam do tej pory. Powiem więcej, nie musiałam z niczego rezygnować! Takie podejście to dla mnie coś absolutnie nowego. Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? była dla mnie bardzo przyjemnym i pożytecznym relaksem. Muszę powiedzieć, że jest napisana świetnym językiem. Przejrzystym, łatwym do zrozumienia dla kogoś, kto nie zna fachowej terminologii. Równocześnie po raz pierwszy spotykam się z książką, która dotyczy tematu żywienia, a przy tym jest tak bardzo ludzka i skoncentrowana na drugim człowieku i jego potrzebach. Napisano tu o różnych rodzajach głodu, o potrzebach, które próbujemy zaspokoić sobie jedzeniem, gdy tak naprawdę gdzie indziej powinniśmy szukać zaspokojenia dla nich. Ta lektura wiele mi dała. Dużo zrozumiałam jeśli chodzi o samą siebie, ale również jeśli chodzi o inne, bliskie mi osoby, które spotykają się z podobnymi problemami.

W książce mowa jest też o programie DrDietman. Program powstał z pomysłu autora książki ?Jedz dobrze i nie tyj?. Został stworzony w oparciu o formułę opracowaną przez Pana Zbigniewa Młynarskiego. Na początku, na próbę, spróbowałam programu w darmowej wersji. Praktycznie od razu dostałam garść ważnych informacji dotyczących tego, czego jem za mało, a czego zbyt dużo. Wiele mi to dało i tak naprawdę mogłam już wdrożyć pewne zmiany w życie. Nie zatrzymałam się jednak na tym. Dzisiaj jestem pod opieką doradcy żywieniowego i dalej działamy z programem DrDietman. Czuję się świetnie i lepiej wyglądam, ale nie jest to zmiana, która wydarzyła się nagle w toku jakiejś głodówki! Co to, to nie! To zmiana, która dzieje się we mnie stopniowo. Dzięki niej mogę zachowywać normalność, a równocześnie dbać o siebie w sposób, którego sama bym z pewnością nie była w stanie ułożyć ? tak bez pomocy specjalisty.

Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? to świetny wstęp do zmiany życia. Dzisiaj jestem dzięki tej lekturze inną osobą. Radośniejszą, pełną energii, zdrową ? poprawiły się też moje wyniki. Mam siły do zabaw z moim wnukiem i przede wszystkim, nie patrzę już na samą siebie jak na jeden wielki wyrzut sumienia. Czuję się pełniej, zdrowiej i szczęśliwiej. Choć może się to wydawać niewiarygodne, mogę śmiało powiedzieć, że ta książka zmieniła moje życie i wpłynęła na chęć do dobrej zmiany. Jest to coś, co dzieje się nadal. Tak naprawdę trudno powiedzieć, czy ta podróż ma jakiś koniec. Bo jeśli człowiek już raz zdecyduje się na rozwój, to chce w tym pozostać i sprawiać, aby każdego dnia było lepiej. Polecam Wam tę książkę!

Franciszek Piekarski

ilość recenzji:1

5-08-2020 12:58

Czytałem różne dietetyczne książki, ale ta jest po prostu fenomenalna. Nie powiedziałbym, że jest to książka tylko i wyłącznie o diecie, choć, jak łatwo się domyślić dotyczy jedzenia. ?Jedz dobrze i nie tyj? to nadzieja dla tych, którzy wiele razy próbowali zmienić podejście do diety. Dieta, to mam wrażenie, też nie jest odpowiednie słowo.

Kiedy człowiek słyszy ?dieta? w pierwszym odruchu jego skojarzenia są raczej negatywne. Zaraz wydaje nam się, że musimy wprowadzić w życie system nakazów i zakazów, które dosyć mocno ograniczają naszą radość życia i możliwości działania. Kiedy słyszysz ?dieta?, pierwsze o czym myślisz to, to, że nie zjesz już kawałka tortu na urodzinach znajomego. Nie napijesz się lampki wina z żoną, i będziesz musiał udawać na rodzinnych imprezach, że wcale nie jesteś głodny. To wcale nie musi tak wyglądać!

Zdaniem Zbigniewa Młynarskiego, autora książki ?Jedz dobrze i nie tyj? wcale nie trzeba nakładać na siebie takich katorżniczych ograniczeń. To nieprawda, że musisz każdego dnia stawać na wadze, patrzeć w lustro smutnymi oczami i codziennie mierzyć się w talii. Wcale nie trzeba tego robić i nie musi to wcale oznaczać, że kompletnie odpuszczamy sobie temat jedzenia i zmiany nawyków żywieniowych.

Apetyt jest czymś naturalnym. To normalne, że organizm dopomina się jedzenia, kiedy został zaprogramowany na przetrwanie. Nic w tym dziwnego! To prawda, że świat, który znamy odwraca naszą uwagę od natury i od tego, co naprawdę ważne. Nauczyliśmy się ignorować potrzeby z ciała i przekonaliśmy nasz organizm, że potrzebuje pewnych szkodliwych produktów i substancji, które wcale nie są mu do niczego potrzebne. Czy to znaczy, że nie pozostaje nic innego jak tylko zapłakać nad sobą? Oczywiście, że nie.

Według autora możemy i powinniśmy nauczyć się regulować własny apetyt. Możemy to zrobić idąc za radami oraz wskazówkami podanymi w książce. Dzięki praktycznemu zastosowaniu rad autora, będziemy w stanie osiągnąć więcej, męcząc się przy tym mniej. W książce znalazłem też informacje na temat programu DrDietman, w którym niezwłocznie się zarejestrowałem. Jak na razie skorzystałem z bezpłatnej wersji programu. Ale mam nadzieję wkrótce przejść na płatną funkcjonalność. To, co mi się bardzo spodobało, to, to, że właściwie od razu otrzymałem zestaw przydatnych informacji na temat samego siebie. Dowiedziałem się jakich produktów jem za dużo, a jakich za mało. To było dla mnie ważne, ponieważ nie zwracałem dotąd zbyt dużej uwagi na to, co jem i w jakich ilościach. Jednak wykonując polecenia zawarte w programie udało mi się to zrobić w sposób prosty i intuicyjny. Dla mnie jest to bardzo ważne, ponieważ raczej nie jestem typem komputerowca i obce są mi te wszystkie nowości.

Bardzo podoba mi się pomysł proponowany przez autora książki ?Jedz dobrze i nie tyj?. Idąc za tą myślą, możemy tak naprawdę jeść wszystko. To daje możliwość dobrze zbilansowanej diety odpowiadającej na indywidualne potrzeby każdego człowieka. Aspekt ludzki jest tutaj według mnie niezmiernie istotny i niejednokrotnie brakuje go u rozmaitych specjalistów, dietetyków, czy w książkach dietetycznych.

Jak wspominałem, istnieje też płatna wersja programu. Umożliwia zaawansowane zbilansowanie diety i intensywną pracę nad własnymi zwyczajami żywieniowymi. A to wszystko przy udziale sympatycznego doradcy żywieniowego, który z wyrozumiałością podchodzi do osób szukających pomocy. Jak dla mnie? Świetna sprawa i nie mogę się doczekać momentu, w którym rozpocznę pracę z doradcą. Praca? Też mi się wydaje, że nie jest to odpowiednie słowo, ponieważ praca również nie kojarzy się z czymś miłym.

Jednak podejmując wysiłek zmiany żywienia z pomocą programu DrDietman uczymy się tak naprawdę pełniejszego życia, radości z jedzenia i wyrozumiałości wobec własnych potrzeb. Co najważniejsze można jeść wszystko, znaczenie ma jednak to, jak jemy i ile. Trudno nazwać to pracą, na pewno jest to wędrówka zmierzająca do pełniejszej radości z życia i przy okazji, samoakceptacji. Bardzo podobała mi się tak książka, lektura niezwykle wartościowa i przyjemna.

Daria Brzęczychowska

ilość recenzji:1

5-08-2020 12:32

W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? bardzo wyraźne jest promowanie naturalnego podejścia do żywienia. Nie chodzi przecież o to, żeby się katować i męczyć, tylko po to, by waga pokazała upragnioną cyfrę. To naturalne, że organizm domaga się jedzenia i mając do wyboru zjeść lub nie zjeść, wybiera to pierwsze. Jednak, zdaniem autora jesteśmy w stanie wyregulować swój apetyt. W moim odczuciu warto zrobić to z udziałem programu DrDietman.

Tu muszę podkreślić, że jest to program, o którym nie tylko napisano w książce, ale przede wszystkim powstał z pomysłu i polecenia autora. Dlatego przeczytanie książki i korzystanie z programu DrDietman składa się w logiczną całość. To spójna wizja postępowania, która zakłada wysoki indywidualizm i świadome podejście do żywienia, a także do życia.

Bardzo spodobało mi się to, że jedzenie w książce ?Jedz dobrze i nie tyj? nie zostało poruszone jako zupełnie odrębna kwestia. To naturalny element naszego życia, więc nic dziwnego, że nasze codzienne problemy, czy życiowe sytuacje wpływają także na sferę dotyczącą jedzenia, naszego stosunku do tego, co i w jaki sposób jemy. Choć może się to wydawać banalne, dla mnie spojrzenie na sprawę w ten sposób było czymś zupełnie nowym. Pomogło mi to zrozumieć siebie w szerszym kontekście, razem z różnymi mechanizmami mojego działania czy zachowania.

Chociaż książka jest krótka, jest to moim zdaniem jej zaleta. W ?Jedz dobrze i nie tyj? znajdziemy same konkrety i treści, które mają zastosowanie w praktyce. Nie ma tutaj pustosłowia i niepotrzebnych zapychaczy. Krótkie rozdziały dają dużo wiedzy, którą niemalże od razu można wprowadzić w życie. Niezależnie od tego, jaka jest nasza sytuacja, mamy prawo cieszyć się życiem i czerpać z jego pełni. Jedzenie może cieszyć, bawić, sprawiać przyjemność i pozytywnie wpływać na nawiązywanie relacji.

W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? znajdziemy liczne nawoływania do tego, by po prostu być dla siebie dobrzy i zadbać o siebie. Wszyscy pamiętamy ten czas z dzieciństwa, kiedy czuliśmy się dobrze, radośnie i byliśmy pełni energii. Niemałe znaczenie ma tutaj sposób, w jaki dbali o nas rodzice. Nie bez powodu, o dobrym jedzeniu mówi się, że ?smakuje jak u mamy?. Mnie osobiście okres dzieciństwa kojarzy się z czasem zaopiekowania, spokoju i radości. To ciekawe, że z wiekiem zapominamy o sobie samych. O ile opiekowanie się innymi przychodzi nam całkiem łatwo, o tyle opiekowanie się samym sobą staje się wyzwaniem. Czymś, co nie przychodzi nam naturalnie, a przecież to właśnie jest naturalne podejście! Dlatego powinniśmy powrócić do źródeł i zacząć traktować się dobrze, z szacunkiem do własnych potrzeb i możliwości. Z wyrozumiałością i świadomym podejściem do życia. Dla mnie książka ?Jedz dobrze i nie tyj? to hit. Jest godna polecenia. Z jej pomocą można spojrzeć na siebie nieco inaczej i zmieniać swoje życie w oparciu o świadome wyboru.

Andżelika Berg

ilość recenzji:1

5-08-2020 09:54

Przeczytałam książkę ?Jedz dobrze i nie tyj? z zapartym tchem. Spodobało mi się to, że rozdziały są krótkie, treściwe, a przy okazji mają wiele do zaoferowania czytelnikowi. To pierwsza książka dotycząca żywienia, którą przeczytałam przy dobrej kawie i w przyjemnej atmosferze. Bardzo podobał mi się język, jakim ta książka jest napisana. Dużo merytorycznej treści, profesjonalnie napisanej, a przy okazji praktyczne porady, które można od razu zacząć wprowadzać w życie. Spodobało mi się to, że autor poważnie traktuje czytelnika. W trakcie lektury nie czułam się traktowana jak małe dziecko. A niestety tak właśnie się czuję podczas lektury większości książek dotyczących żywienia. Bo one wszystkie są pisane według schematu: to możesz, a tamtego nie możesz. Nikogo nie interesują kwestie związane z indywidualnością danego człowieka. A przynajmniej tak było do tej pory. Zbigniew Młynarski przekonuje, że można jeść wszystko i nie tyć. Z jednej strony, to brzmi jak mit. Jak idylliczne marzenie osób przechodzących na dietę. Jednak do samego końca autor przekonuje, że jest to możliwe. Co więcej, to rozwiązanie jest proponowane również cukrzykom. Choć teza może się wydawać kontrowersyjna, po wgłębieniu w lekturę, przestaje taka być. Nagle wszystko zaczyna układać się w logiczną całość. Nie bez znaczenia jest również program DrDietman przedstawiony w książce. DrDietman to coś całkowicie nowego. Coś, czego do tej pory nie było. Program powstał z pomysłu Zbigniewa Młynarskiego, w oparciu o opracowaną przez niego formułę. Program posiada dwie wersje, podstawową ? bezpłatną. A także rozbudowaną, płatną. W pierwszej wersji pełni funkcję informującą. Po wypełnieniu odpowiednich poleceń otrzymujemy bardzo konkretną informację na temat tego, jakich składników jemy zbyt wiele, a jakich za mało. To bardzo ważna informacja, której często brakuje osobom, które chciałyby coś zmienić w swoim życiu. Nie zawsze przecież chodzi tylko i wyłącznie o nadmiar słodyczy, czy cukru. Ta informacja to już całkiem istotna wskazówka. Moim zdaniem warto sięgać głębiej. Dlatego zdecydowanie polecam Wam rozszerzoną wersję programu. Tu dostajemy cały zestaw narzędzi, które mają za zadanie pomagać nam w zmianach żywieniowych. To nie wszystko. Ogromne znaczenie ma w tym programie również udział doradcy żywieniowego, który ze spokojem, interpretując dane z programu, a także z rozmowy z klientem zaproponuje indywidualne rozwiązania i zalecenia. Dlaczego DrDietman jest taki wartościowy? Ponieważ jest to program, który jest elastyczny i skoncentrowany na człowieku w jego indywidualności. Dietetyka to nie tylko odpowiednie wartości odżywcze i nie tylko, ograniczenia, przymusy i zakazy. Co więcej, można się obyć bez tego. Naprawdę można jeść dobrze i nie tyć. Pod warunkiem, że rzeczywiście wdrożymy w życie porady i wskazówki zawarte w książce. Pod warunkiem, że dostrzeżemy źródła własnych błędów. To normalne, że zdarza nam się mylić głód emocjonalny z fizycznym głodem. Do tego przyzwyczaja nas współczesny świat. Zagłuszamy własne emocje, zagłuszamy własne potrzeby, zagłuszamy to, kim jesteśmy i to, o czym mówi do nas własne ciało. Tymczasem wiele może się zmienić jeżeli tylko zdecydujemy się podjąć wysiłek świadomego żywienia, zwracania uwagi na to, co jemy, z jakiego powodu i w jaki sposób. Zbyt często kwestie dotyczące żywienia traktujemy powierzchownie. Dlatego nie jest nam łatwo zauważyć, co z czego wynika. Świadome jedzenie sprawia, że przestajemy doszukiwać się w jedzeniu miłości, czy akceptacji. Przestajemy szukać w nim zaspokojenia dla innych rodzajów głodu. Zaczynamy inaczej patrzeć na siebie, na nasze relacje. Przypominamy sobie, jak to jest po prostu o siebie dbać. Z życzliwością, wyrozumiałością i szacunkiem do własnego organizmu, który powinniśmy traktować w rozumny sposób. To tak niewiele, a tak wiele. Ta prawda wydaje się banalna i oczywista, a jednak, gdyby tak było to wiele osób nie miałoby problemów ze zdrowym żywieniem. Jedz dobrze i nie tyj? Według mnie to możliwe. Polecam Wam tę książkę z całego serca.

Anna Luboń

ilość recenzji:1

4-08-2020 17:49

DrDietman ? to usłyszałam jakiś czas temu u znajomych, jeszcze zanim polecili mi książkę. Szczerze mówiąc było to dla mnie coś nowego. Z początku myślałam, że to nazwa jakiegoś studenckiego sturtupa. Okazało się jednak, że jest to całkiem interesujący program dla osób chcących zmienić swoje zwyczaje żywieniowe. Dlaczego wspominam o tym tutaj?
Program powstał z inicjatywy autora książki. W oparciu o opracowaną przez niego formułę. Nie jest też bytem odrębnym wobec książki, ponieważ wiele informacji na temat programu DrDietman znajdziemy w książce ?Jedz dobrze i nie tyj?. Wszystkie narzędzia i elementy zostały pomyślane w duchu filozofii opartej na akceptacji, samoświadomości i wyrozumiałym podejściu względem siebie i własnego organizmu.
Rynek dietetyczny jest przepełniony, a jednak podejście prezentowane w ?Jedz dobrze i nie tyj? jest rewolucyjne. Większość publikacji dietetycznych zawiera konkretne przepisy, których zastosowania wymaga się od każdego czytelnika. Zazwyczaj jest to kontrola wagi, narzucanie trudnych do spełnienia restrykcji, i oczekiwania kompletnie nieadekwatne dla indywidualnego organizmu. Podejście prezentowane w ?Jedz dobrze i nie tyj? to świadome docieranie do źródeł problemu, dla którego poszukujemy rozwiązania. Czytelnik nie zostaje z tym sam. Nie jest to kolejna książka pełna ogólników trudnych do wprowadzenia w życie i zrozumienia. Dostajemy zestaw konkretnych porad i instrukcji, a także program, który umożliwia zindywidualizowaną pracę nad własnymi zwyczajami żywieniowymi.
Program został pomyślany jako projekt darmowy, ogólnodostępny. Dlatego DrDietman w swojej podstawowej funkcjonalności daje informacje na temat tego, których składników jemy za dużo, a których za mało. To ważny etap na drodze bilansowania odpowiedniej diety. W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? przedstawiono pogląd, według którego człowiek jest w stanie regulować swój apetyt w oparciu o indywidualną obserwację własnego organizmu. Nie chodzi o narzucanie sobie odgórnie skonstruowanych rygorów, ale o oddolne skonstruowanie zaleceń w oparciu o indywidualne preferencje i upodobania czytelnika. To ważne, aby każdy miał możliwość dotarcia do źródeł własnego problemu. Tylko w ten sposób można dojść do adekwatnego rozwiązania.
W rozszerzonej, płatnej funkcjonalności DrDietman umożliwia współpracę z doradcą żywieniowym, który w oparciu o efekty działania programu, może stworzyć indywidualny zestaw zaleceń dla każdego klienta. Płatna wersja programu DrDietman umożliwia utworzenie zbilansowanej diety dostosowanej do potrzeb konkretnego organizmu. Te informacje znajdziemy także w książce ?Jedz dobrze i nie tyj?. To podejście zdecydowanie odbiega od głównych trendów. Nie znajdziemy tutaj jednej diety cud, która sprawdzi się u każdego. Te diety są wręcz przez autora krytykowane. Jak zauważono, diety cud sprawdzają się w niewielu przypadkach, a ich efekty są zazwyczaj krótkotrwałe. Właśnie dlatego, że są narzucane w sposób nienaturalny, wymagający od człowieka niemalże całkowitej zmiany myślenia i życia, która w niczym nie przypomina jego dotychczasowego funkcjonowania. Dlatego diety cud sprawdzają się bardzo rzadko i nie ma to zazwyczaj nic wspólnego z indywidualizmem.
Apetyt, to nic złego. To normalna właściwość naszego organizmu. Oczywiście nie jest obojętne, co jemy i w jaki sposób, ale apetyt też można wyregulować. Jak zapewnia autor, nie jest to stan możliwy do osiągnięcia tylko wtedy, gdy narzucimy sobie zespół rygorów i ograniczeń. Kluczową rolę odgrywa tutaj również nasze własne nastawienie. Jeśli przechodzeniu na dietę mają towarzyszyć smutek i wieczne wyrzuty sumienia, nic dziwnego, że ciężko znaleźć długotrwałą i solidną motywację, która pomoże nam utrzymać się w postanowieniach.
Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? to bogactwo treści, a dodatkowo rozbudowana ilość narzędzi, których zadaniem jest przeprowadzenie nas przez dietę i nowe zwyczaje żywieniowe, w sposób łagodny i wyrozumiały. Znajdziemy tutaj treści przydatne i pomagające kształtować zindywidualizowane podejście do żywienia. Anna Luboń

Anatol

ilość recenzji:1

1-08-2020 12:14

Polecam

Justyna Borejko

ilość recenzji:1

21-07-2020 21:01

Nie ma takiej sytuacji, z której nie dałoby się wybrnąć dzięki świadomemu i dobrze zorganizowanemu podejściu. W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? znajdujemy wiele merytorycznych treści, podanych w sposób przystępny i skondensowany. Jednak warto zauważyć, że w tego typu książkach nie chodzi o samą przyjemność płynącą z lektury (choć to również jest ważne), ale o ich konsekwencje praktyczne. Chodzi o porady i wskazówki, które Czytelnik wprowadza w życie oczekując konkretnych rezultatów.
Co ciekawe, nie znajdziemy tutaj jednoznacznego przepisu, który jest dostosowany do potrzeb każdego Czytelnika. Niemniej jednak, jest to ogromna zaleta tej publikacji. ?Jedz dobrze i nie tyj? to książka, która w sposób zindywidualizowany podchodzi do diety i żywienia człowieka, a równocześnie nie pozostaje obojętna na zdrowotne potrzeby organizmu. Tutaj znajdziemy liczne błędy myślenia, jakie popełniamy przy jedzeniu. Co to znaczy? Na uwagę zasługują różne rodzaje głodu, które niejednokrotnie próbujemy zagłuszyć jedzeniem. Na przykład, gdy brak nam miłości, czy akceptacji, pozwalamy sobie na nadmiar przyjemności płynącej z jedzenia, który ostatecznie wcale nie jest dla nas dobry. Bo kiedy sięgamy po słodycze, nie dlatego, że jest to nasza świadoma decyzja, ale dlatego, że próbujemy zagłuszyć w sobie jakiś inny głos ? zawsze, ale to zawsze pojawią się wyrzuty sumienia, które zaowocują smutnym spojrzeniem odbijającym się w lustrze.
Nie chodzi o poruszanie się po dwóch krańcach skrajności, od obżarstwa po ciągłą głodówkę. To huśtawka dla organizmu i zamach na jego naturę. Równowagę można osiągnąć tylko przy pomocy równowagi. Czyli podejścia, które będzie miało na względzie nasz indywidualne preferencje, możliwości i zainteresowania. Nie chodzi o to, żeby udawać przed sobą samym, że jest się innym człowiekiem. Takim, który co innego lubi, niż lubi rzeczywiście. Nie chodzi o zmuszanie się do posiłków, których nie tknęlibyśmy nawet patykiem. Chodzi o racjonalną pracę w oparciu o dane. Jednak nie dane, które pochodzą z jakiejś książki, lecz z naszego własnego organizmu.
Tu z pomocą przychodzi DrDietman. Jest to program stworzony w oparciu o formułę Zbigniewa Mańkowskiego, autora książki ?Jedz dobrze i nie tyj?. Dzięki temu, że całość programu pochodzi z jednego źródła, mamy do czynienia ze spójną koncepcją, na którą składa się kompleksowy zestaw narzędzi. Dzięki nim, możemy praktycznie od zaraz podjąć pracę nad sobą i własnym stylem żywieniowym. W swojej podstawowej funkcji DrDietman oferuje zestaw informacji, które otrzymamy po wykonaniu poleceń wydawanych przez program. Dzięki tym informacjom dowiemy się, jakie produkty spożywamy w nadmiarze, a jakich mamy stanowczo za mało. To bardzo ważne w kontekście wprowadzania zmian opartych o indywidualne czynniki.
Podstawowa wersja programu jest bezpłatna. Jeżeli zdecydujemy się na wersję rozszerzoną (odpłatną) otrzymamy jeszcze większy zbiór narzędzi, które pomogą stworzyć indywidualną, zbilansowaną dietę, w oparciu o nasze indywidualne preferencje, możliwości, upodobania i oczekiwania. A do tego zostaniemy objęci opieką doradcy żywieniowego, który z empatią i zrozumieniem pomoże nam zmienić nawyki żywieniowe i lepiej zadbać o siebie. To wszystko jest możliwe online! W czasach pandemii to ogromna zaleta, a przy tym to rozwiązania pomaga zaoszczędzić czas i pieniądze, które stracilibyśmy na dojazd do takiego specjalisty. Z pewnością ma to znaczenie w kontekście nowych technologii i przestawiania się na pracę zdalną specjalistów różnych dziedzin.
?Jedz dobrze i nie tyj? to książka krótka, lecz bardzo treściwa. Znajdziemy tutaj wiele pożytecznych informacji, które będziemy w stanie niemal od razu wprowadzić w życie. Warto zaznaczyć, że nie jest to ani podręcznik, ani instrukcja obsługi człowieka, ale książka, która daje możliwość zwiększenia samoświadomości własnego organizmu, własnego ciała i podjęcia wyzwania świadomego jedzenia. To jedzenie może cieszyć, bawić, sprawiać przyjemność i nie musi wcale wiązać się z dietetycznym rygorem i zmuszaniem się do rzeczy, na które wcale nie mamy ochoty. Gorąco polecam! Justyna Borejko

Adam Bieszke

ilość recenzji:1

21-07-2020 16:57

Długo zastanawiałem się nad kupnem tej książki. Nie jest to moje pierwsze podejście do zdrowego odżywiania i szczerze mówiąc, większość z tych podejść kończyła się niepowodzeniem. Być może niektórzy potrafią przejść na skuteczną dietę cud. Ja? Niekoniecznie. Nie umiem sobie odgórnie narzucić: ?to jedz?, a ?tamtego nie jedz?. Dla mnie coś takiego jest nienaturalne. Ciężko mi jest przekonywać się do czegoś na siłę.
W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? zaproponowano zupełnie inne podejście. Moim zdaniem, bardziej zdroworozsądkowe. Bardziej skoncentrowane na tym, jak być powinno. Mowa tu o tym, że ludzki organizm jest inteligentny i powinniśmy nauczyć się go słuchać. Nie znaczy to, że nasz apetyt zawsze działa dobrze. Jednak w oparciu o wiedzę podaną w książce powinniśmy się uczyć regulować nasz apetyt, w taki sposób, aby służył naszemu zdrowiu.
Jest to możliwe nie tylko dzięki zastosowaniu porad zawartych w książce, ale również dzięki stosowaniu programu DrDietman. Program ten został zaprojektowany według formuły Zbigniewa Młynarskiego, autora książki ?Jedz dobrze i nie tyj?. To doskonałe narzędzie, które w założeniu ma pomóc w kształtowaniu właściwych postaw wobec odżywiania. Darmowa wersja programu pełni funkcję informacyjną. Wystarczy się zarejestrować i postępować według poleceń, aby otrzymać konkretną informację zwrotną na temat tego, jakich produktów jemy zbyt mało, a jakich za dużo. W wersji płatnej, program to rozbudowane narzędzie do budowania nowych, dobrych nawyków żywieniowych. Tutaj dostajemy kolejną porcję konkretów, z którymi możemy pracować korzystając z pomocy doradcy żywieniowego.
Zarówno książka ?Jedz dobrze i nie tyj?, jak i program DrDietman promują indywidualne podejście do ludzkiego organizmu. Elastyczność, akceptacja i wyrozumiałość to metody, dzięki którym można osiągnąć w dietetyce bardzo wiele. Jak to możliwe? Klient z pesymistycznym nastawieniem, wywołanym licznymi regułami i nakazami, które stosowane są tak naprawdę do każdego, ma mniejsze szanse na powodzenie od klienta z nadzieją patrzącego w przyszłość. Pozytywne nastawienie to klucz. Nie da się go osiągnąć narzucając sobie kilkumiesięczny rygor na rzecz utraty kilku kilogramów. Nie bez powodu mówi się o tych, którzy są na diecie, że są wiecznie nerwowi.
Tak być nie musi! Zupełnie inne, nowe podejście zostało zaprezentowane w książce ?Jedz dobrze i nie tyj?. To samo podejście leży u podstaw programu DrDietman. Jedzenie to normalna czynność naszego organizmu, który jest zaprogramowany na przetrwanie. Potrzebuje jedzenia, uważa je za dobre. Nie chodzi o to, aby go sobie odmawiać i głodować w imię pięknej sylwetki. Takie podejście jest nienaturalne, depresjogenne i powodujące spadek zaufania do samego siebie. Nie chodzi o to, żeby ograniczać się do granic możliwości. Ale o to, aby o siebie zadbać, z troską, świadomie, z wyrozumiałością i szacunkiem do siebie oraz swojego organizmu. Nie jest to podejście, które znajdziecie w powszechnie znanych mediach, ale mam nadzieję, że zrewolucjonizuje ono myślenie o dietetyce.
W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? znajdziemy coś jeszcze. Tezę, która w pierwszym odruchu może się wydawać kontrowersyjna. Taka jednak nie jest, jeżeli weźmiemy pod uwagę treści zawarte w całej książce. Otóż, według autora diabetycy mogą jeść wszystko. Nie chodzi o rażącą samowolę, ale o odpowiednie zbilansowanie diety umożliwiające nieodmawianie sobie tego, co lubimy. Tutaj w dużej mierze pomaga praca z programem i doradcą żywieniowym, który pomoże w sposób zindywidualizowany zaplanować dietę.
Na czym polega moc ?Jedz dobrze i nie tyj?? Moim zdaniem na indywidualizmie. Rozwiązania proponowane w książce są proste, ale równocześnie nie są dla każdego identyczne. Człowiek to nie jest maszyna do wykonywania odgórnie ustalonej instrukcji obsługi. Nie chodzi tylko o nakazy i zakazy. Olbrzymią rolę odgrywa tutaj słuchanie organizmu w jego indywidualności. Preferencjach, możliwościach i genetycznych predyspozycjach. To holistyczne, a równocześnie konkretne podejście, które może zaowocować długofalowym sukcesem.

Karolina Moniuszko

ilość recenzji:1

21-07-2020 16:25

Najpierw usłyszałam o programie DrDietman, a dopiero później sięgnęłam do książki. Ogromnie cenię sobie indywidualizm i do tej pory bardzo mi go brakowało w rozmaitych publikacjach dietetycznych. Wierzę w samoświadomość. Uważam, że różne działania jesteśmy w stanie zakończyć sukcesem wtedy, kiedy jesteśmy do nich przekonani. A możemy być do czegoś przekonani wtedy, kiedy rozumiemy stojący za tym mechanizm i potrafimy z nim pracować. Takie jest moje zdanie i tego szukałam w odżywianiu. Bardzo długo tego nie znajdowałam.
Okazało się, że program DrDietman sprawdza się doskonale, a praca z doradcą żywieniowym pozwala osiągać jeszcze lepsze wyniki. Wszystko to dzięki informacjom uzyskiwanym przez program DrDietman, oraz całej filozofii, która stoi za projektem ?Jedz dobrze i nie tyj?. Chociaż książka to podstawa, właściwym narzędziem jest tutaj jednak program. Jestem przekonana, że o DrDietman wkrótce zrobi się głośno. Narzędzie jest intuicyjne, proste, a równocześnie zwraca informacje, które są przydatne zarówno dla osoby przechodzącej na dietę, jak i dla doradcy żywieniowego. Przy pomocy programu łatwiej jest ustalić odpowiednią dietę, zindywidualizowaną do konkretnego człowieka.
Na rynku dietetycznym jest to coś całkowicie nowego. Nie chodzi tu o żadną dietę cud, ani o jeden przepis, który tak samo sprawdzi się u każdego człowieka. Nierzadko problemy z odpowiednim żywieniem wynikają z braku zrozumienia ich źródeł. Kiedy jednak zidentyfikujemy problem i okaże się, że np. mylimy w swoim życiu głód emocjonalny z apetytem na dobre i zdrowe jedzenie, łatwiej będzie nam pracować w oparciu o świadomość problemu.
Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? jest krótka, ale bardzo konkretna. Znajdujemy tutaj porady i wskazówki, które można zastosować do indywiduum. W tego typu publikacjach nie chodzi o ilość wylanej wody, ale o praktyczne konsekwencje, jakie za sobą niosą. Czytelnik nie szuka niezrozumiałych treści, które przypisze do swojego życia, zupełnie tak, jakby były stworzone specjalnie dla niego. Zarówno w książce ?Jedz dobrze i nie tyj?, jak i w programie DrDietman chodzi o rozumne podejście do kwestii żywienia. Samoświadomość pomaga stworzyć solidną podstawę dla porządnej motywacji, która będzie przyświecała Czytelnikowi w trakcie nauki nowego, zindywidualizowanego stylu życia. Zadaniem tego stylu jest nie tylko zapewnienie zdrowia, ale również pozytywnego samopoczucia. Te dwa czynniki nieodmiennie idą ze sobą w parze i są bardzo ważne dla uzyskiwania pożądanych efektów.
Życie pisze różne historie. Niektórzy z nas mają za sobą rozmaite traumy, inni bardzo potrzebują miłości, akceptacji i zrozumienia, inni pocieszają się jedzeniem. Warto jednak pamiętać o tym, że jedzenie to normalna sfera naszego życia. Powinniśmy i w tej sferze pozwolić sobie na radość życia, piękno i pozytywne nastawienie. To wszystko jest możliwe, jeżeli podejdziemy do tematu ?z głową?.
Wiele książek na rynku dietetycznym oferuje cudowne efekty w krótkim czasie. Zazwyczaj są one jednak okupione licznymi ograniczeniami, cierpieniem i wyrzutami sumienia, a także zespołem reguł, który trudny jest do spełnienia w przypadku, gdy człowiek ma swoje zobowiązania. Przykład? Wiadomo, że pracująca mama trójki dzieci nie jest w stanie poświęcić stu procent swojego czasu na gotowanie posiłków tylko dla siebie. Prawdopodobnie nie jest też w stanie ponosić dużych kosztów związanych z własnym wyżywieniem. Czy to znaczy, że osoba w takiej sytuacji skazana jest na otyłość? Oczywiście, że nie.
?Jedz dobrze i nie tyj? to propozycja dla tych, którzy szukają podejścia indywidualnego opartego o ich prywatne doświadczenie, i umożliwiającego efektywną, długofalową pracę nad własnym odżywianiem. W książce podano rady i wskazówki, których codzienne stosowanie może znacznie ułatwić życie. Warto również wesprzeć je programem DrDietman. Zarówno w podstawowej, jak i w zaawansowanej wersji, która umożliwia zbilansowanie diety i korzystanie z usług empatycznego, wyrozumiałego doradcy żywieniowego. Nie znajdziecie tutaj pustych obietnic, ale konkretne działania dostosowane do Was, które pomogą zatroszczyć się zarówno o Wasze cele żywieniowe, jak i o zdrowie.

Adrianna Kalisz

ilość recenzji:1

21-07-2020 13:58

Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? to świetna propozycja dla każdego, kto chce popracować nad swoją figurą nie bawiąc się w katorżnicze diety. Na początku książki znajdziemy cytat z Monteskiusza, który wprowadza nas w odpowiedni klimat całej rodziny: Zdrowie utrzymane za pomocą restrykcyjnej diety to przykra choroba.
Czym jest apetyt? Według autora to ochota na takie pożywienie, które zawiera dobre i pożądane substancje. Dlaczego? Stoi za tym teza, że organizm jest inteligentny. Warto go słuchać, i uczyć się regulować własny organizm. Co jest możliwe, zarówno dzięki książce, jak i programowi DrDietman, który jest dostępny za darmo w swojej podstawowej funkcjonalności.
Ale najpierw o książce. Zdaniem autora dobrze postawiona dieta, to taka, która jest dopasowana do organizmu. Jednak to wcale nie oznacza skomplikowanego systemu reguł. Z zakazami i nakazami. Nic z tych rzeczy. To znacznie więcej! Każdy z nas jest inny, ma swoje potrzeby i upodobania. Naprawdę możemy jeść wszystko i nie musimy udawać w imię diety, że jakaś kategoria jedzenia w ogóle nie istnieje. Nasz organizm mówi, wie co jest mu potrzebne, a co nie. Warto się w niego wsłuchać i odpowiednio nastroić swój apetyt. Według autora książki apetyt da się regulować.
Ale to nie wszystko. Oprócz wielu porad znajdujących się w książce Czytelnik ma do dyspozycji także program DrDietman. Program powstał w oparciu o formułę Zbigniewa Młynarskiego, autora książki ?Jedz dobrze i nie tyj?. Program posiada dwie wersje. Wersję bezpłatną, gdzie w podstawowej funkcjonalności otrzymujemy informację zwrotną na temat własnych nawyków żywieniowych. W wersji płatnej, program daje znacznie więcej możliwości do efektywnej pracy z dietetykiem. DrDietman to program całkiem rozbudowany. Pozwala na sprawdzenie jadłospisu w zakresie ponad 30 składników. Płatna wersja programu nie tyle pełni funkcję informacyjną, pomocniczą, co stanowi realne wspomaganie w zmianie odżywiania. Dlaczego? Dzięki programowi można rozpocząć korzystanie z pomocy dowolnie wybranego doradcy żywieniowego. A to wszystko, online!
Jak wygląda współpraca? Doradca opracowuje indywidualną normę żywieniową, która wskazuje optymalną kaloryczność dziennego pożywienia i zapotrzebowanie na określone składniki odżywcze. Doradca żywieniowy podaje również zalecenia dotyczące właściwego doboru pożywienia według grup produktów, które można znaleźć w Piramidzie Dobrego Odżywiania. Określa też optymalną ilość posiłków, ich wielkość, skład i rozkład.
Czym to się różni od innych metod? Wysokim indywidualizmem. A także kształtowaniem pewnej specyficznej postawy wobec ludzkiego ciała i organizmu. Opartej na szacunku, akceptacji i rozumieniu, że dieta to nie męczeństwo. Lecz wolny, świadomy wybór, który na dodatek może być dopasowany do indywidualnych potrzeb każdego człowieka.
W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? poruszono też kwestie rozmaitych ?diet cud?, które być może na krótką metę działają. Jednak zazwyczaj nie dają długofalowych rozwiązań. Dlaczego? Nie ma w nich indywidualnego podejścia i spojrzenia na inteligentny wymiar ludzkiego organizmu. W dietach cud mieszają się dwa zwroty: ?musisz? i ?nie wolno ci?. Ciężko zbudować coś trwałego na skrajnościach, które na dodatek traktują każdy organizm ?na jedno kopyto?. A przecież, ludzie są różni. Różne są ich potrzeby, możliwości genetyczne. Stawianie oporu indywidualizmowi, na rzecz szerzącej się standaryzacji jest wręcz nienaturalne i prowadzi do wielu nieporozumień na tym tle. Nic więc dziwnego, że trudno nam się przekonać do czegoś, co nijak się ma do naszego jednostkowego przypadku.
Zarówno w książce ?Jedz dobrze i nie tyj?, jak i w programie DrDietman nie znajdziemy takiego podejścia.Tu liczy się człowiek w jego indywidualności, w jego preferencjach. Dlaczego? Nie chodzi o to, by jedzenie kojarzyło nam się tylko z hasłami: ?kara? i ?nagroda?. Chodzi przecież o to, by żyć pełnią życia. Jedzenie także ma tutaj ogromne znaczenie. Przecież stanowi całkiem sporą część naszego życia. Możemy jeść co chcemy, czuć się dobrze i dobrze wyglądać.

Barbara Fila

ilość recenzji:1

21-07-2020 12:03

?Jedz dobrze i nie tyj? ? co to za bzdura. Tak pomyślałam, kiedy córka podsunęła mi tę książkę. Nie dam się przecież robić w balona. Nie byłam przekonana do tej lektury. Patrzę w lustro no i przecież wiem, że od pączków się nie chudnie. Więc co to znaczy ?dobrze?? Pomyślałam, że znowu ktoś mi będzie wciskał jakieś kalarepy, czy inne cuda, które z pewnością zdrowe są, ale na dłuższą metę nie smakują cudownie. Koniec końców dałam się przekonać córce, przeczytałam. Nie żałuję. Książka krótka ale konkretna. Wolę takie lektury, bo nie lubię tracić czasu na byle co. Nieszczególnie podoba mi się jej tytuł, ale po przeczytaniu całości? Myślę? Całkiem trafiony, może być. Bo jakby nie było całkiem przekonał mnie autor swoją myślą. Pączki, pączkami, odmawiać ich sobie nie trzeba przesadnie, ale też nie samymi pączkami człowiek żyje. I warto się tego trzymać. Córka moja się uśmiała, bo od dawna nie przeczytałam żadnej książki od początku do końca. A tu proszę, coś mnie chwyciło za serce i to na dodatek na temat diety. Nawet bardzo zainteresowało mnie to. Ciekawe przemyślenia, całkiem przekonujące i takie specjalistyczne, ale napisane w taki sposób, że da się przeczytać. Zaintrygował mnie całkiem program DrDietman, chociaż na początku? No nie byłam przekonana. Ale córka mnie zapisała, pokazała co i jak. Dzięki temu programowi dowiedziałam się czego jem za dużo, a czego za mało. To mi dużo dało, bo z tymi pączkami na początku to oczywiście żart. To znaczy, zdarzają się od czasu do czasu, ale przecież nie jem ich cały czas. A jednak problem dalej jest. Związany również z moimi zdrowotnymi dolegliwościami, ale o tym nie będę pisać, bo są to sprawy prywatne. Dzięki tej książce? ?Jedz dobrze i nie tyj? rozpoczęłam pracę z dietetykiem. To znaczy? Dalej pracuję z programem DrDietman, ale już ze specjalistą. I jestem bardzo z tego zadowolona. Raczej jestem taką osobą, którą ciężko przekonać do czegokolwiek. Jeśli sama nie zauważę, że jest coś dla mnie dobre, to raczej nie biorę w tym udziału. Ale rzeczywiście jest. Pracuję z książką, pracuję z programem i czuję się lepiej. Mogę jeść właściwie wszystko na co mam ochotę, z tym, że w odpowiednich ilościach. Według wytycznych z programu i od dietetyka. Jestem zadowolona, bo w zasadzie to nigdy nie sądziłam, że bycie na diecie może być takie przyjemne. A nawet nieodczuwalne. Przymus to nie dla mnie. Ale zaproponowane rozwiązania rzeczywiście sprawdzają się nawet u mnie. Do tej pory raczej nie byłam przekonana do diet. I chociaż na początku nie wierzyłam mojej córce, że ta książka cokolwiek zmieni? Nie wierzyłam też, że znajdę w sobie tyle cierpliwości żeby ją przeczytać. Na szczęście jest krótka, całkiem prosta, i czytanie nawet nie było jakoś specjalnie męczące. Jak dla mnie? Mogłabym nawet przeczytać ją jeszcze raz i pewnie to zrobię. Bo wiele znalazłam tam rad, które warto stosować na co dzień. Trochę lepiej zrozumiałam swój problem i przede wszystkim spodobało mi się to, że w ?Jedz dobrze i nie tyj?, nie ma żadnego przymusu. Bo wszystkie te książki dietetyczne mówią zazwyczaj: musisz schudnąć, musisz nie jeść tamtego, a tamto musisz jeść. Tak według mnie, to takie podejście jest okropne. Nigdy nie byłam na takiej diecie, bo po prostu są rzeczy, które lubię i nie wyobrażam sobie ciągłego zabraniania sobie wszystkiego. Chyba bym oszalała. A kiedy się okazało, że można inaczej? Bardzo chętnie, spróbuję! Cieszę się, że padło na mnie i że moja córka znalazła tę książkę. DrDietman też bardzo mi się podoba. Pani dietetyk też jest bardzo wyrozumiała, ma dużo cierpliwości do mojego charakteru. Czy polecam tę książkę? Pewnie. Myślę, że skoro przekonała nawet mnie, to pewnie więcej osób skorzysta z rad. Nie trzeba się męczyć, ani żyć w ciągłych wyrzutach sumienia. Można do sprawy podejść całkiem naturalnie. Zdrowo, normalnie, myśląc też o sobie i o własnych przyjemnościach. Co w tym złego że człowiek chce czasem po prostu sprawić sobie przyjemność. Dobrze zjeść i cieszyć się życiem? To nie musi być zaraz coś złego.

Dagmara Gulczyńska

ilość recenzji:1

21-07-2020 11:31

Kiedy usłyszałam po raz pierwszy o DrDietman myślałam, że to jakiś nowy lekarz z Ameryki. Okazało się jednak, że jest to program, który może zrewolucjonizować myślenie o dietetyce. O DrDietman usłyszałam od mojej koleżanki, która najpierw zetknęła się ze stroną, na której jest udostępniany, a dopiero później z książką ?Jedz dobrze i nie tyj?. Byłam ciekawa o co tyle szumu i dlaczego ludzie tak bardzo się zachwycają. Dzisiaj wiem, i nie jest to dla mnie już zaskakujące. Nie uważam się za osobę otyłą, mam prawidłowe BMI, ale są w moim życiu takie momenty, kiedy czuję, że jest mnie trochę za dużo. Zwykle zimą, kiedy nie ma słońca. Mieszkam na parterze, więc moje mieszkanie generalnie jest słabo nasłonecznione. Sama jestem osobą, która potrzebuje słońca, żeby funkcjonować dobrze i uświadomiłam sobie, że w pochmurne dni bardzo często próbuję zaspokoić ten głód? jedzeniem. Co, jak łatwo się domyślić, powoduje, że w tym okresie czuję, że jest mnie za dużo. Może to dziwne, ale naprawdę tak mam. Do tej pory jednak robiłam to nieświadomie. Teraz, po lekturze książki i rozpoczęciu pracy z programem DrDietman, podchodzę bardziej świadomie zarówno do życia, jak i do jedzenia. Czuję się inaczej. Bardziej świadoma, wyrozumiała, bardziej stąpająca po ziemi. Przez to, że wiem skąd bierze się mój głód, potrafię pracować z własnym apetytem i zachowywać się adekwatnie do tego, jak chciałabym się zachowywać. Właśnie w kwestii zwyczajów żywieniowych. Podoba mi się podejście prezentowane w książce ?Jedz dobrze i nie tyj?. Według tego podejścia, dieta nie musi się wiązać z rezygnowaniem z siebie i własnych przyzwyczajeń smakowych. Nie o to chodzi. Nasz organizm jest inteligentny. To normalne, że mając do wyboru ?jeść?, ?nie jeść? ? wybiera to pierwsze? Przecież jest nastawiony na przetrwanie. To normalne. Zaburzamy jego naturalną tendencję, kiedy próbujemy sobie narzucić jakieś sztuczne ograniczenia. Ale nie? Nie chodzi o to, aby jeść bez opamiętania. To ważne żebyśmy zrozumieli siebie, tylko tak będziemy w stanie pracować ze sobą i z własnym apetytem. Na tym to wszystko przecież polega, na pracy nad sobą. A nie na oczekiwaniu, że przyjdzie ktoś i da nam gotowe rozwiązanie. Cokolwiek dzieje się w nas, jakkolwiek podchodzimy do swoich problemów, czy życia osobistego, warto się zastanowić, w jaki sposób odzwierciedlamy to w swoim podejściu do tego, co jemy, jak i kiedy. To, co podoba mi się w książce ?Jedz dobrze i nie tyj? to zarówno prostota, jak i przejrzystość wskazówek. Zaletą programu DrDietman jest również to, że jest on dość intuicyjny. Z łatwością da się zrozumieć informacje zwrotne, jakie otrzymujemy od programu. Używając go dowiesz się czego jesz za dużo, a czego za mało. To podstawowa wersja programu, która jest całkowicie darmowa. Z kolei jest jeszcze wersja płatna, bardziej przeznaczona do pracy z dietetykiem. Nie widziałam wcześniej takiego narzędzia. Bardzo jest to ciekawe, a równocześnie, widzę po sobie samej, że skuteczne. Także, gdyby ktoś z Was miał wątpliwości? DrDietman to nie jest jakiś naukowiec z Ameryki, ale program zaprojektowany według formuły Zbigniewa Młynarskiego, autora książki ?Jedz dobrze i nie tyj?. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że świetnie współgra ze sobą, książka i program. Lektura książki była dla mnie bardzo przyjemna. Nie tylko z powodu samej treści, ale również z powodu języka przyjaznego dla czytelnika. I co najważniejsze! Książka nie jest nudna! Treści są prezentowane w ciekawy sposób, w niczym nie przypominające poradników dietetycznych z milionem tabelek i haseł niejasnych dla zwykłego wyjadacza chleba. Dla mnie to ewenement. Spędziłam z tą książką niejeden przyjemny wieczór po ciężkim dniu. To książka o ludziach i dla ludzi. Tak samo pomyślany został program DrDietman. Dla mnie? To zupełny hit. Coś nowego, innego. Ze świeżym spojrzeniem na kwestie dotyczące żywienia, dietetyki i ogólnie? pewnego stylu życia. Na pewno jeszcze długo będę z tą książką (i programem) pracowała. Z chęcią będę się dzielić opinią!

Andrzej Ulewicz

ilość recenzji:2

21-07-2020 09:16

Przez wiele lat walczyłem z otyłością, więc moje doświadczenia są delikatnie mówiąc różne? Od entuzjazmu związanego z nową dietą cud, po kolejny zawód, że się nie udało. Nie jestem specjalistą ani w kwestii żywienia, ani w kwestii witamin i wartości odżywczych. W swoim życiu polegałem na różnych specjalistach. Lekarzach, dietetykach i terapeutach. Przechodziłem różne rygory, z różnym skutkiem. Raz udało mi się trochę schudnąć, innym razem znowu przytyłem. Oczywiście, wszystko połączone z różnymi stanami psychologicznymi. Od bardzo dobrych, po bardzo złe. Z taką huśtawką żyłem przez wiele lat. Wyrzuty sumienia, spojrzenie w lustro, poczucie nieatrakcyjności dla płci przeciwnej. O tych wszystkich rzeczach pisze mi się z trudem, bo to niemały kawałek mojego życia.
Jakiś czas temu trafiłem na terapeutę, który swoje leczenie skupiał głównie na medycynie naturalnej. Polecił mi książkę Zbigniewa Młynarskiego: ?Jedz dobrze i nie tyj?. Pożyczyłem tę książkę od terapeuty z niemałym sceptycyzmem. Wiedząc, jaki kawał życia mam już za sobą i ile pieniędzy wydałem na diety, terapie i walkę z otyłością. Szczerze mówiąc nie chciałem nawet czytać tej książki. Po prostu? Zmęczenie materiału. Ale pomyślałem sobie, że jeśli terapeuta zapyta mnie o tę książkę, to przecież nie będę kłamał. Więc od niechcenia w końcu usiadłem i zacząłem czytać. Uderzył mnie język, którym ta książka jest napisana. Jest prosty, zrozumiały i nie trzeba być żadnym profesorem, żeby zrozumieć o co chodzi autorowi. Pierwszy raz spotkałem się z tym, że autor książki dietetycznej zachęca do rozumowego podejścia do kwestii diety. Dotąd spotykałem się głównie z nakazami i zakazami, które dla mnie były ogromnym problemem. Każda ?porażka? w kwestiach diety, była kolejną cegiełką dokładaną do mojej niskiej samooceny i złego samopoczucia. Zwiększało to przepaść pomiędzy tym, jak jest, a jak chciałabym żeby było.
Po lekturze książki postanowiłem skorzystać z programu DrDietman. Ten program został wymyślony przez Zbigniewa Młynarskiego, autora książki ?Jedz dobrze i nie tyj?. Na początku otrzymałem zestaw dokładnych informacji. Dowiedziałem się, czego jem zdecydowanie za dużo i jakich wartości, produktów mi brakuje. Dotąd nie analizowałem sytuacji w ten sposób i dla mnie takie podejście jest czymś zupełnie nowym. Po lekturze poczułem się zachęcony do tego, by podjąć wyzwanie na nowo. I dać sobie szansę. Bez większych oczekiwań zacząłem stosować rady zawarte w książce i pracować z programem DrDietman. Również w tej płatnej wersji, w połączeniu z pracą dietetyka. Dla mnie to było coś nowego, ale metody opisane w książce i stosowane później w programie, były dla mnie bardzo przekonujące. Co tu dużo mówić, wydawały się po prostu rozsądne. I widzę na własnym przykładzie, że to naprawdę działa.
Wpływa również na mój psychiczny stan. Czuję się lepiej sam ze sobą i wiem, co robić i jak, by dobrze jeść, a równocześnie nie dokładać sobie zbędnych kilogramów. W końcu poczułem, że ktoś traktuje mnie poważnie. Indywidualnie. Po wielu latach różnych doświadczeń naprawdę miałem dosyć narzucania mi instrukcji obsługi, która w żaden sposób nie była dopasowana do mnie. Wielokrotnie czułem się potraktowany taśmowo. Według jednego, określonego schematu. Zupełnie tak, jakby każdy organizm był taki sam i jakby każdy człowiek miał takie same potrzeby. Dotychczas tylko takie podejście znałem. Cieszę się, że dzięki ?Jedz dobrze i nie tyj? spotkałem się z czymś zupełnie odmiennym. Tu czegoś takiego nie ma. Zamiast tego, w książce wymieniono cały zespół spraw i rzeczy, które wpływają na nasze postrzeganie świata, siebie samych i innych ludzi. Są przecież różne rodzaje głodu i nie każdy wiąże się z jedzeniem. Nawet jeśli ma swoje odbicie w jedzeniu.
Dzięki autorom tej książki uwierzyłem, że mogę mieć nadzieję na jakąś zmianę. W końcu, po wielu latach nieudanych doświadczeń, traum psychicznych i różnych innych wydarzeń, które doprowadziły mnie do depresji i poczucia, że moje życie już musi tak wyglądać. Okazuje się, że nie. Odzyskuję zdrowie i satysfakcjonujący wygląd. Czuję się dobrze. Polecam książkę.

Bogna Czapiewska

ilość recenzji:1

20-07-2020 20:53

?Jedz dobrze i nie tyj? to książka, która całkowicie zmieniła mój pogląd na kwestie dotyczące żywienia. To być może zadziwiające, bo całość zajmuje około 150 stron. Jednak Autorom nie można odmówić tego, że książka jest konkretna, wypełniona praktycznymi poradami i poszerza wiedzę na wielu poziomach. Co więcej, Czytelnik po lekturze nie jest pozostawiony sam sobie. A wszystko to dzięki programowi DrDietman, z którego można skorzystać całkowicie bezpłatnie.
Do tej pory sądziłam, że dieta to niewola. To ciągłe kontrolowanie wagi, oglądanie wyrzutów sumienia w lustrze i wieczne poczucie własnej słabości. Okazuje się, że tak wcale być nie musi. Co więcej, tak być nie powinno! Organizm jest przecież wyposażony we własną inteligencję. Potrafi określać, czego mu potrzeba, a nawet, w jakich ilościach. Podstawowy problem polega jednak na tym, że oduczyliśmy się słuchać własnego organizmu. Głód, który odczuwamy nie zawsze wiąże się z jedzeniem. Czasami jesteśmy głodni miłości, czasami akceptacji, a czasami jeszcze czegoś innego. Bardzo często swoje uczucie głodu przenosimy na kwestie związane z jedzeniem. Tymczasem, często problem tkwi gdzie indziej? W naszej głowie, a także w naszym nieświadomym podejściu do tego, co jemy, a także, jak jemy.
Chociaż w książce znajdziemy wiele porad i przełomowe spojrzenie na kwestie żywienia, prawdziwą wisienką na torcie jest program DrDietman. Został on zaprojektowany według formuły opracowanej przez Zbigniewa Młynarskiego. Program został pomyślany tak, aby dostarczał człowiekowi jak najwięcej informacji na temat tego, których produktów ten nadużywa, a których spożywa zbyt mało. Jednak jest to opis tylko jednej funkcjonalności, która dostępna jest za darmo i nie wiąże się z żadnymi finansowymi zobowiązaniami. Płatna wersja programu jest pomyślana tak, aby wspomagać pracę z dietetykiem i stanowić rozwiązanie na konkretne problemy pojawiające się na drodze budowania nowych nawyków żywieniowych, w oparciu o wytyczne ? które także znalazły się w płatnej wersji programu.
Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? oraz program DrDietman, to dwa wartościowe elementy, które układają się w spójną całość. Doskonale ze sobą współgrają. Stanowią świetne narzędzie pomagające w walce z otyłością. Ale nie tylko! Autorzy książki ?Jedz dobrze i nie tyj? prezentują dosyć intrygujący pomysł na dietę w cukrzycy. Tutaj również program DrDietman okaże się pomocny ? zwłaszcza w wersji płatnej, we współpracy z dietetykiem. Otóż, diabetycy również mogą jeść wszystko! Jak to możliwe? Zajrzyjcie do książki, skorzystajcie z programu i zobaczcie, jak niebagatelną rolę odgrywają wszystkie porady i wskazówki udzielane przez Autorów, i jak doskonale współgra to z praktyką, a także sposobem działania programu DrDietman.
Nie myślmy o jedzeniu jak o przykrym obowiązku, nie zapominajmy też o nim. To, że jedzenie jest naszą codzienną powszechną aktywnością, wcale nie oznacza, że nie można podchodzić do niej świadomie. Warto podjąć wyzwanie zastanowienia się nad własnym rytmem żywieniowym, rozpoznania u siebie destrukcyjnych nawyków i przede wszystkim, rozpoznania ich źródeł. Te ostatnie są bowiem fundamentalną wskazówką na drodze do budowania nowych przyzwyczajeń żywieniowych.
Jedzenie nie jest tylko obowiązkiem, może nieść ze sobą radość, może pomagać wiązać relacje. Może także pięknie i estetycznie wyglądać. Wszystko zależy od naszego podejścia i nastawienia, a także od źródeł naszej motywacji. Nie daj się ponieść wrażeniu, że przechodząc na dietę musisz ze wszystkiego rezygnować. To nieprawda! Możesz jeść dobrze i nie tyć, a przy tym cieszyć się pełnią życia. Nie ma nic ważniejszego od akceptacji, pozytywnego nastawienia i dbania o siebie. To ostatnie, może być przyjemne i nieść radość, pod warunkiem, że stoi za tym właściwa motywacja. Oparta na zdrowym rozsądku, a nie na nakładaniu na siebie ograniczeń, do których sami nie jesteśmy przekonani. Świadome jedzenie i traktowanie własnego organizmu z szacunkiem i zrozumieniem, to gwarancja sukcesu! Bogna Czapiewska

Elżbieta Tarasiuk

ilość recenzji:1

20-07-2020 19:00

Przeczytałam ?Jedz dobrze i nie tyj? i choć informacje zawarte w książce uważam za cenne, a porady za wartościowe, to najbardziej zainteresował mnie DrDietman. Interesują mnie nowe technologie oraz sposoby ich wykorzystania. Również w temacie diety i zdrowego żywienia. Bardzo podoba mi się idea przedstawiona w książce. Nie chodzi, bowiem o to, aby nakładać na drugiego człowieka obowiązek katorżniczej diety i odbierać mu całą radość wynikającą z jedzenia. Takie diety zazwyczaj nie zapewniają długofalowych efektów. I choć rzeczywiście, czasami udaje się osiągnąć upragniony efekt, równie często mamy do czynienia z efektem jojo i powrotem do złych nawyków. Co za tym stoi? Najczęściej słaba i sztucznie narzucona motywacja.

To nieprawda, że człowiek chcący zrzucić zbędne kilogramy, musi całkowicie zrezygnować z przyjemności, jaką jest jedzenie, na rzecz ściśle określonych posiłków i potraw, za którymi wcale nie przepada. Dla mnie osobiście jest to przełomowe myślenie o diecie. Przez wiele lat doświadczania różnych prób i błędów, nie spotkałam się jeszcze z tym, aby jakiś dietetyk powiedział: możesz jeść wszystko. Ze słowem ?dietetyka? kojarzą mi się tylko i wyłącznie z ograniczeniami. Z ważeniem się każdego dnia, kontrolą kalorii i tym podobne.

Program DrDietman to coś zupełnie innego. Dzięki temu programowi można dowiedzieć się, które składniki na co dzień spożywamy w nadmiarze, a których nam alarmująco brakuje. Dzięki tym informacjom bardzo łatwo jest poprawić listę zakupów i wyciągnąć wnioski niezbędne do zmiany. Dzięki programowi łatwiej jest zadbać o to, by dostarczyć sobie odpowiednich zakupów i odpowiednio zbilansować dietę. W tym programie znajduje się także funkcja, która pozwala odpowiednio dopasowywać spożywanie substancji nieobojętnych dla zdrowia.

Z książki dowiadujemy się, że formuła programu DrDietman została opracowana przez Zbigniewa Młynarskiego. Była również konsultowana z prof. dr. hab. inż. Januszem Kellerem, wybitnym znawcą bioenergetyki organizmu oraz z lekarzem Pawłem Kańką. Co ciekawe, DrDietman jest dostępny za darmo. A zarejestrowanie się w nim, nie wiąże się z żadnymi zobowiązaniami finansowymi. Darmowa wersja programu ma w dużej mierze cel informacyjny, już dzięki niej jesteśmy w stanie wiele się dowiedzieć. Jednak chcąc się skupić na poprawie odżywiania i zmianie nawyków żywieniowych, trzeba korzystać z odpłatnej wersji programu.

Jednak chciałabym zaznaczyć, że książka ?Jedz dobrze i nie tyj? nie dotyczy tylko i wyłącznie programu. To przede wszystkim bardzo konkretny poradnik dotyczący zdrowego żywienia. Znajdziemy tutaj informacje na temat różnych rodzajów głodu, na temat zdrowych i korzystnych dla organizmu substancji. W książce została postawiona również teza, że cukrzyk także może jeść, co tylko chce. Może się to wydawać kontrowersyjne, ale w kontekście całości myśli autora ? rzeczywiście jest to możliwe. Zdrowy organizm, to nie taki, który jest odpowiednio ograniczany, lecz taki, któremu dostarcza się różnych wartości w sposób zbilansowany.

Mnie osobiście w tej książce najbardziej zachwyca fakt, że autor namawia do używania mózgu (oczywiście nie dosłownie, są to moje słowa) i traktowania organizmu jak maszyny inteligentnej, która wie, czego potrzebuje. Świadome podejście do organizmu i do diety, pozwala zrozumieć różne prawidła zdrowego żywienia i tym samym, wprowadzić w życie dobre zwyczaje żywieniowe. Jedzenie może nas bawić, może nas cieszyć, może być piękne i smakować cudownie w dobrym towarzystwie. Dla mnie? Zachwycający koncept. Jeszcze za wcześnie, by mówić o efektach, ponieważ dopiero zaczynam wdrażać się w proponowany system.

Największą zaletą rozwiązań proponowanych w książce, jest moim zdaniem prostota. Nie trzeba wchodzić w skomplikowane obliczenia i szukać nieoczywistych rozwiązań. To całkiem nowe podejście do odżywiania i do diety, które, jak mam wrażenie, wielu osobom wydawało się po prostu niemożliwe do zrobienia. Tymczasem jest to możliwe i warto spróbować. Mocno ugruntowana motywacja i brak rygorystycznych ograniczeń, dają olbrzymią nadzieję na uniknięcie efektu jojo.

Franek Zalewski

ilość recenzji:1

20-07-2020 16:34

Organizm jest wyposażony w inteligentny mechanizm i tak powinniśmy to traktować ? to główne motto tej książki i moim zdaniem najważniejsze. Świadome życie ma ogromną wartość. Zarówno, jeśli chodzi o jedzenie, jak i o codzienne życie. Wiele osób ma takie wrażenie, że dieta musi oznaczać rygor, samotne chwile spędzane przed lustrem i westchnienia nad cyframi pokazującymi się na wadze. Co więcej, według autora książki takie podejście jest nienaturalne.

Nasz organizm jest organicznie nastawiony na jedzenie. Jest przekonany, że jedzenie jest dla niego dobre. Kiedy powstrzymujemy się od zjedzenia czegoś, co chcemy zjeść powodujemy błędy w systemie. Oszukujemy nasz organizm i w efekcie tracimy zaufanie do samych siebie. Co w takim razie zrobić, aby osiągnąć cel nie katować się przy tym? Autor książki nie pozostawia Czytelnika samego z tym problemem.

Przychodzi z dosyć niekonwencjonalnym rozwiązaniem. Z programem. Program ten różni się jednak od innych programów dietetycznych. Na próżno szukać tutaj katorżniczych diet, wyliczeń, rygorów trudnych do zrealizowania w praktyce. Programowi przyświeca ta sama idea, którą spotkamy w książce ?Jedz dobrze i nie tyj?. Chodzi o to, by w sposób świadomy i racjonalny podejść do tego, co jemy, a także jak jemy. Nie znajdziemy tutaj rygorów, czy bezwzględnych zakazów. Zdaniem autora nawet cukrzyk może jeść wszystko, pod warunkiem zachowania odpowiednich wartości i proporcji. Program DrDietman pomaga zauważyć, jakich produktów jemy zbyt wiele, a jakich zdecydowanie za mało.

To doskonałe narzędzie, które pomoże nie tylko w samodzielnej pracy nad zwyczajami żywieniowymi, ale również przy współpracy z dietetykiem. Program w swojej darmowej wersji stanowi doskonałe narzędzie informacyjne. Krótka analiza wyników pokazuje co należałoby zmienić, które produkty zminimalizować, a które zwiększyć. Darmowa wersja programu nie prowadzi do żadnych zobowiązań finansowych w przyszłości. Jednak, aby jeszcze dokładniej pracować nad własnymi nawykami żywieniowymi, i jeszcze skuteczniej, warto wykupić płatną wersję programu.

DrDietman to rozwiązanie dla tych, którzy cenią sobie zdroworozsądkowe podejście. Właśnie takie pojmowanie diety pozwala osiągnąć długotrwałe efekty. Sam głęboko w to wierzę, ponieważ już zacząłem wdrażać w życie rady zawarte w książce ?Jedz dobrze i nie tyj?. Bardzo podoba mi się praktyczne podejście autora i brak pustosłowia. Książce można zarzucić jedynie to, że jest dosyć krótka. Jednak moim zdaniem nie jest to wada. Treści przedstawione w ?Jedz dobrze i nie tyj? są bardzo konkretne, przede wszystkim mają praktyczną wartość, której brakuje wielu dietetycznym publikacjom. Powiedziałbym nawet, że jest to nowa w dietetyce, która jest w stanie zrewolucjonizować tę dziedzinę i nieść za sobą wiele dobrych skutków dla zdrowia człowieka.

Czemu tak uważam? Zazwyczaj książki dietetyczne są napisane nieprzystępnym językiem, a zwykły zjadacz chleba po prostu nie zna tych wszystkich pojęć, wartości i różnych terminów związanych z tą dziedziną. Ale to nie jedyny powód. Książki dietetyczne najczęściej narzucają na czytelników rygoryzm, trudny do zrealizowania i w ogóle niedostosowany do indywidualnej sytuacji danego organizmu. W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? nie znajdziemy traktowania wszystkich czytelników na tak zwane ?jedno kopyto?. Autor przedstawia problemy żywieniowe z wielu różnych stron i perspektyw. Nie skupia się tylko na jednym problemie, ale podchodzi do tematu holistycznie. Pokazuje przy tym, jak wiele dziedzin naszego życia łączy się w sferze żywienia. To, co jemy i jak jemy, odzwierciedla nasz stosunek do siebie, do świata, a także do innych ludzi. Są różne rodzaje głodu, które próbujemy zaspokoić. Nie zawsze sprawy wiążą się tylko z jedzeniem. Czasami chodzi o głód emocjonalny, czasami o jakiś inny, który próbujemy zaspokoić organizm.

Kluczem do poprawy życia jest więc zrozumienie, głębsza samoświadomość i stosowanie adekwatnych narzędzi, instrumentów, mających na celu zwiększenie codziennego komfortu i zwyczajne zadbanie o samego siebie. A to wszystko umożliwia program DrDietman, który jest doskonałym dopełnieniem do książki ?Jedz dobrze i nie tyj?. Franek Zalewski

Gabriela Falkowska

ilość recenzji:1

8-07-2020 14:55

Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? pomogła mi po tym, jak zostawił mnie mąż. Niestety rozwód był dla mnie wyjątkowo trudny, a wszystkie towarzyszące temu emocje przekładały się na moje podejście do jedzenia. Zajadałam stres związany z rozwodem i nie zauważyłam nawet kiedy stało się to moim regularnym problemem. Sytuacja z mężem powodowała, że nie znajdowałam w sobie żadnej siły do ćwiczeń, czy zmiany nawyków. Czułam się ciągle pod presją, niekochana, nieakceptowana i z emocjonalnego głodu sięgałam po jedzenie. To była moja ucieczka, chwila zapomnienia, tylko po to, by przez moment poczuć się dobrze. Mój mąż zawsze traktował mnie jak kogoś, kto mu nie dorasta do pięt. I chociaż mam od niego lepsze wykształcenie i radzę sobie dobrze w różnych sprawach, w których on nie do końca sobie radzi, każdą sytuację konfliktową wykorzystywał do tego, żeby mnie obarczyć winą i poczuciem beznadziei, i bezużyteczności. Niektórzy w takich sytuacjach chudną.
Ja poszłam w zupełnie inną stronę, zaczęłam jeść i niewiarygodnie tyć. Z dnia na dzień traciłam szacunek do samej siebie i miałam poczucie, że Mąż może mną pomiatać jak tylko mu się podoba, bo przecież? Jest ode mnie lepszy. A ja? Brzydka, gruba, co ja tam mogę wiedzieć. Dzisiaj wiem, że to błąd, ale naprawdę tak się czułam. To niewiarygodne jak bardzo może zniszczyć człowieka chłód emocjonalny i przebywanie w hermetycznym środowisku. To spowodowało, że byłam ciągle głodna. O ty głodzie piszą autorzy książki ?Jedz dobrze i nie tyj?.
Pomyliłam swój głód emocjonalny i potrzebę akceptacji, z chęcią na jedzenie. Tymczasem, jak pisze Zbigniew Młynarski w swojej książce: apetyt jest czymś co można, i należy regulować. To normalne, że nasz organizm nastawiony jest na jedzenie. Tak jest zaprogramowany. Warto przyjąć to, że jest inteligentną machiną, która wie, czego potrzebuje. A kiedy ma do wyboru jeść , albo powstrzymać się od jedzenia ? po prostu wybierze to pierwsze. Dlatego, że jest nastawiony na to, że pożywienie jest dobre i potrzebne.
Jednak apetyt da się regulować. W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? jest mowa nie tylko o różnych rodzajach głodu. To nieprawda, że głód wiąże się tylko z chęcią na zjedzenie czegoś. Za tym kryje się cała masa emocji, często też błędnych przekonań na swój własny temat. Podczas lektury tej książki poczułam się wolna i niezwykle odprężona. Dla mnie było to coś nowego, po wielu latach ciągłej krytyki i patrzenia na mnie, jak na karykaturę człowieka.
Z książki ?Jedz dobrze i nie tyj? dowiedziałam się wiele także na temat wartości odżywczych. Dla mnie ważne były również informacje dotyczące cukrzycy, ponieważ sama zaczynam mieć problemy z tą chorobą. Książka Zbigniewa Młynarskiego dała mi zrozumienie siebie, ale też taką pewność, że mogę zmienić to, co mi się nie podoba, jedząc to, co lubię. Wystarczy, że odpowiednio popracuję nad swoim apetytem i wyreguluję go.
W książce podano bardzo konkretne porady i sposoby na to, co zrobić i jak zrobić, aby osiągnąć to, co byśmy chcieli ? ale nie katorżniczą dietą, tylko w atmosferze zrozumienia i szacunku do samego siebie. A także akceptacji i w pełnej akceptacji dla działania i funkcjonowania własnego organizmu. To ostatnie wydaje mi się najważniejsze.
Z całego serca polecam tę książkę, szczególnie osobom po przejściach i tym, które w wirze problemów wpadły w ciąg zajadania stresów. Polecam ją tym, którzy stracili nadzieję na to, że mogą nie tylko poczuć się lepiej, ale także lepiej wyglądać. Nie za cenę codziennego stawania na wadze i mierzenia się w talii. Nie za cenę smutnego spoglądania w lustro. Jedzenie może być piękne, może smakować, cieszyć i sprawiać radość. Nie powinno być dla nas wyrzutem sumienia, bo przecież jest po to, by przypominać nam, że życie jest piękne i warto cieszyć się jego smakiem. Przeczytajcie! Moim zdaniem warto. To książka, która dotyka wielu sfer, ale równocześnie zawiera bardzo konkretne żywieniowe wskazówki. Każdy z nas zasługuje przecież na szczęście, radość i akceptację. Sprawmy sobie to wszystko w prezencie, zagłębiając się w lekturę książki. Gabriela Falkowska

Paulina Gajewska

ilość recenzji:1

8-07-2020 10:58

Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? to świetna propozycja dla tych, którzy nie szukają diety cud, ale zajrzenia w głąb siebie i rozwiązania problemów żywieniowych u ich podstaw. Tak naprawdę nie chodzi o to, jaką gramaturę posiłków stosujemy, czy jak często się ważymy. Podstawą jest zrozumienie własnego organizmu i potraktowanie go poważnie, z szacunkiem.
Zdaniem autorów książki apetyt to normalny mechanizm, w który wyposażyła nas natura. To normalne, że mając do wyboru jedzenie i niejedzenie, decydujemy się na to pierwsze. Tak nas zaprogramowano, to normalne i naturalne, że organizm nastawia się na to, że pożywienie jest dobre. No właśnie! Skoro apetyt jest czymś naturalnym, czy nie powinno być tak, że mamy ochotę tylko na to, co zdrowe? Przecież bardzo wielu ludzi sięga po śmieciowe jedzenie i ma apetyt na rzeczy, które zwyczajnie nam szkodzą.
Być może jest to wina naszego konsumpcyjnego społeczeństwa, a być może szybkich czasów, w których przestaliśmy wsłuchiwać się we własne potrzeby i zastanawiać się nad nimi. Zbigniew Młynarski i Patrycja Kołodziej nie prowadzą jednak zbędnych rozważań teoretycznych. W ich książce znajdziemy bardzo konkretne rozwiązania, wskazówki i informacje dotyczące jedzenia i spożywanych wartości odżywczych. Książka nie jest nudna ? co moim zdaniem jest problemem większości książek, które są poświęcone tematowi jedzenia.
Nie można jednak powiedzieć, że jest to książka tylko o jedzeniu, bo byłoby to krzywdzące. Rozwiązanie problemów żywieniowych autorzy widzą we właściwym pojmowaniu własnego organizmu i w odpowiednim stosunku do niego, adekwatnym do tego, że jest to inteligentny mechanizm, który wie, czego potrzebuje. Kluczem jest jednak to, abyśmy nauczyli się regulować własny apetyt. Z lektury książki ?Jedz dobrze i nie tyj? dowiecie się jak to zrobić.
To, co bardzo mi się podoba, to psychologiczny i duchowy wymiar tej książki, nie sprowadzający się tylko do tego, co akurat mamy na talerzu. Autorzy piszą o różnych rodzajach głodu, w tym o głodzie emocjonalnym i głodzie na miłość. Piszą także o apetycie na szczęście. Bardzo podobało mi się takie całościowe spojrzenie na kwestie dotyczące żywienia. Jedzenie to nie tylko pokarm, to także radość, przyjemność, piękno i optymizm. A przynajmniej tak powinno być. Jedzenie jest po to, aby nas cieszyć i dawać nam zdrowie. Nie po to, żebyśmy katowali się wizjami szczupłej sylwetki, jedli to, czego nie lubimy i codziennie stawali na wadze. Piękną sylwetkę i zdrowie można osiągnąć regulując swój własny apetyt i podchodząc do tematu bardziej świadomie.
Ta książka to świetna propozycja na wieczór pełen relaksu i merytorycznej treści. W sam raz dla tych, którzy chcą odpocząć po ciężkim dniu, a równocześnie dowiedzieć się czegoś ciekawego, co wniesie praktyczną wartość w ich życie. Dla mnie osobiście, lektura tej książki była okazją do odbycia podróży w głąb siebie. Przemyślałam sobie wiele takich kwestii, nad którymi nawet bym się nie zastanowiła, gdyby nie lektura tej książki. Książkę przekazałam dalej, ponieważ uważam, że obecnie na rynku wydawniczym mamy zasyp różnych treści, niekoniecznie wartościowych. Jednak tymi wartościowymi można i warto się dzielić. Między innymi dlatego postanowiłam podzielić się swoją opinią.
Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? zmieniła mnie. Sądzę, że może taki wpływ wywierać na wielu czytelników. Zawarte w niej treści są bardzo przemyślane, a równocześnie trafiające w punkt. Nie sądziłam, że ta krótka książka (zaledwie 130 stron) tak bardzo na mnie wpłynie i zmieni mnie na lepsze. Próżno tutaj szukać pustej teorii, same konkrety, a przy tym konkretne porady i wskazówki. Słuchając rad autorów można nie tylko spełnić marzenie o szczupłej sylwetce, ale przede wszystkim zachować zdrowie i radość życia. Choć nasze społeczeństwo zdaje się o tym zapominać, to przecież te dwie ostatnie wartości są w sumie najważniejsze. Mają ogromny wpływ na naszą codzienność, pojmowanie siebie i otaczającego nas świata, a przy tym znajdują odzwierciedlenie w naszych zwyczajach żywieniowych. Paulina Gajewska

Jadwiga Fijał

ilość recenzji:1

8-07-2020 10:26

Nie da się jeść i nie tyć ? to zdanie wielu osób, które już porzuciły nadzieję na zdrową i szczupłą sylwetkę. Nic bardziej mylnego! Sama przekonałam się o tym, że jest to możliwe, po tym jak książka ?Jedz dobrze i nie tyj? zmieniła moje życie. Od tamtej pory bardzo chętnie dzielę się swoim doświadczeniem z innymi i dlatego zdecydowałam się polecić tę książkę pisząc recenzję.

Przez bardzo wiele lat walczyłam z problemem otyłości. Walczyłam sposobami powszechnie znanymi. Morderczy trening z surowym trenerem, dieta pudełkowa, opieka różnych dietetyczek, diety cud, głodówki. Oczywiście nic nie pomogło, a ja po każdym takim doświadczeniu byłam tylko bardziej zdołowana. Bo kiedy już udawało się osiągnąć jakieś efekty, za chwilę nadchodziła jakaś kusząca okazja, np. urodziny syna. Skosztowanie tortu spowodowało, że znowu wpadłam w wir jedzenia słodkości. Tak, ktoś może powiedzieć, że mam słabą wolę, ale z książki ?Jedz dobrze i nie tyj? dowiedziałam się, że to wcale nie moja wola lecz instynkt samozachowawczy!

Według Zbigniewa Młynarskiego nasz organizm jest wyposażony w inteligentny mechanizm i tak powinniśmy go traktować. Czymś normalnym dla organizmu jest przekonanie o tym, że jedzenie jest dla nas dobre i jest nam potrzebne. Nic dziwnego, że mając do wyboru dwie opcje, wybieramy tę, która polega na jedzeniu. W książce opisano różne rodzaje głodu, które nie pozostają bez wpływu na nasze zwyczaje żywieniowe. Po raz pierwszy przeczytałam o czymś takim, jak głód emocjonalny i zdiagnozowałam u siebie samej różne problemy na tym tle.

W ?Jedz dobrze i nie tyj? autorzy zachęcają do świadomego i rozumnego podejścia, opartego na solidnej wiedzy i dobrze umiejscowionych motywacjach. Diety cud i inne rygorystyczne metody zazwyczaj nie działają, dlatego, że nie są silnie ugruntowane w nas, ani w naszych przekonaniach. Co więcej, zazwyczaj na siłę próbujemy przekonać się do czegoś, do czego ani trochę nie jesteśmy przekonani i czego po prostu zazwyczaj nie lubimy. To społeczeństwo wykreowało w nas takie dziwaczne przekonanie, że aby wyglądać dobrze musimy się katować, walczyć z każdą ochotą na przyjemności. Nie wiadomo dlaczego, przyjęliśmy to za swoją prawdę. A to podejście wcale nie zaowocowało tym, że mamy więcej szczupłych i zdrowych ludzi w społeczeństwie.

Moim zdaniem ta książka odkrywa prawdy, które są banalnie proste, o których nauczyliśmy się zapominać. Uczy stosunku do siebie, do własnego ciała i szacunku do własnego organizmu. Sprawia, że chce się chcieć dla siebie dobrze ? dla mnie było to bardzo trudne zadanie, ale zdecydowałam się je podjąć. Lata różnych nieudanych diet pozostawiły swoje ślady w mojej psychice i sprawiły, że czułam się przytłoczona, każdą kolejną próbą. Postanowiłam jednak spróbować raz jeszcze. Z książką Zbigniewa Młynarskiego i Katarzyny Kołodziej. Bardzo mi się ta książka podobała, głównie dlatego, że wpłynęła na moje życie mocno i jak wierzę, zmieniła moje nastawienie na długo.

Organizm ma swój rozumny mechanizm, a apetyt jest czymś normalnym. Czy wiedzieliście o tym, że istnieje kilka rodzajów apetytu i kilka rodzajów głodu? Zachwyciły mnie rozdziały na ten temat, bo nigdy nie pomyślałam o tym, aby na sprawę głodu i apetytu spojrzeć szerzej. Jasne, można twierdzić, że książka jest krótka, ale bynajmniej nie jest to jej wada. Jest konkretna i daje praktyczne rozwiązania, które od razu można wprowadzić w życie. Autorzy nie obiecują gruszek na wierzbie, ale pokazują jak w rozumny sposób podejść do własnego odżywiania, jedzenia, rytuałów, które się z tym wiążą itd. Dla mnie? Prawdziwy przełom w myśleniu.
Jestem głęboko przekonana, że lektura tej książki to wysiłek, który warto podjąć. Dla mnie przyniosła ze sobą zmianę życia. Spokój, akceptację i zrozumienie. Stałam się wobec siebie bardziej wyrozumiała i zaczęłam dostrzegać to, które braki próbowałam kiedyś zaspokajać jedzeniem. Dałam sobie spokój. Dziś wybieram świadomie i mam wyregulowany apetyt, ponieważ postanowiłam zastosować porady z tej książki. Jestem bardzo zadowolona, polecam serdecznie! ? Jadwiga Fijał

justix

ilość recenzji:1

7-07-2020 22:31

Kupiłam książkę dla mojej babci, bardzo się cieszy z prezentu, mówi, że książka jest zrozumiale napisana i wie jak działać od teraz swojej kuchni, by było zdrowo i smacznie! :)))

Kinga Nowak

ilość recenzji:1

6-07-2020 21:14

Pamiętacie ten stan zaopiekowania z dzieciństwa? To dobre i szczere samopoczucie. Zawsze wydawało mi się, że nie jest to stan zarezerwowany tylko dla dzieciństwa. Że na co dzień powinniśmy też tak żyć i dbać o siebie tak, jak mama dbała o nas, kiedy byliśmy od niej zależni. Dzisiaj również tak uważam. A moje poczucie, że tak właśnie być powinno, jest jeszcze silniejsze po przeczytaniu tej książki.
?Jedz dobrze i nie tyj? to nie jest tylko zwykła książka o dietetyce. Tutaj znajdziemy bardzo wiele odniesień do różnych sfer życia, okaże się, że właściwa dieta nie ma tak naprawdę nic wspólnego z liczbami i rygorem żywieniowym. Chodzi o słuchanie siebie i tej mądrej machiny, jaką jest nasz organizm. Jak pisze Zbigniew Młynarski: ?[natura] (?) wyposażyła nas w apetyt po to, żebyśmy mieli ochotę na to, co właśnie jest nam potrzebne i zdrowe.? Skoro tak, to dlaczego mamy na świecie problem otyłości? Dlaczego ludziom ciągle chce się jeść śmieciowe jedzenie? Według autora winą należy obarczyć rozregulowane poczucie apetytu. Nasze zadanie nie polega, więc na narzuceniu sobie kolejnej diety, ale na uregulowaniu apetytu. Tylko regulując apetyt i jedząc to, na co mamy ochotę utrzymamy odpowiednia masę ciała i sylwetkę.
Niemałe znaczenie ma tutaj też niski poziom glukozy we krwi, który wywołuje głód energetyczny. Bardzo wyraźnie podkreślają tę kwestię autorzy książki. Mowa jest tutaj o różnych rodzajach głodu, o głodzie utajonym, ale też o głodzie emocjonalnym. Moim zdaniem ta książka jest absolutnie niesamowita, ponieważ pokazuje wielowymiarowość jedzenia i to, jak różne sfery naszego życia wpływają właśnie na nasze zwyczaje żywieniowe. Choć książka jest stosunkowo krótka, to tylko i aż 132 strony, po jej lekturze poczułam się najedzona. Najedzona wiedzą, wartością merytoryczną i nieobojętnością wobec kwestii bardziej duchowych, psychologicznych. Apetyt przecież też nie tylko dotyczy jedzenia, innym rodzajem apetytu jest apetyt na szczęście ? a ten przecież mamy wszyscy.
Lektura tej książki była dla mnie wspaniałą przygodą i szczerze powiedziawszy, spędziłam z nią kilka miłych wieczorów. Z pewnością mogłabym ją przeczytać w jeden wieczór, ale postanowiłam dawkować sobie tę przyjemność. Przeczytałam wiele książek dotyczących diet, ale naprawdę, lektura żadnej z nich nie była dla mnie tak miła, jak lektura ?Jedz dobrze i nie tyj?. Dużo dowiedziałam się też na temat tego, czym jest indeks glikemiczny i jak powinno się odżywiać przy cukrzycy. Sama mam początki tej choroby i te kwestie również są dla mnie ważne.
Ta książka jest bardzo konkretna. Daje dużo merytorycznej wiedzy i psychologicznego wsparcia. To ostatnie jest moim zdaniem szczególnie potrzebne osobom, które potrzebują zmienić coś w swoim żywieniu. Bardzo podoba mi się to, że rozdziały są krótkie i konkretne. A ważne treści są dodatkowo oznaczone na akapitach. To zdecydowanie ułatwia nawigację po książce i nie trzeba jej czytać po kolei, (chociaż zalecam ? sama czytałam w ten sposób), można po prostu sięgnąć do tych tematów, które nas najbardziej interesują. Dla mnie samej lektura tej książki była podróżą w głąb siebie. Pojawiło się w mojej głowie wiele takich przemyśleń, których do tej pory po prostu nie było. Zaczęłam łączyć kropki i inaczej patrzeć na to, co dotychczas przydarzało mi się w temacie żywienia.
Spodobało mi się to, że w tej książce nie ma żadnego straszenia, karcenia, czy rugania. Niestety jest to domeną wielu publikacji poruszających tematy z zakresu dietetyki. Częstokroć po takich lekturach człowiek czuje się trzy razy gorzej, niż przed ich przeczytaniem. ?Jedz dobrze i nie tyj? jest pod tym względem zupełnie inna. Przez całą książkę przebija atmosfera akceptacji i zrozumienia, wyrozumiałości i wiary w Czytelnika, który ma przecież swój rozum i pragnie dla siebie jak najlepiej.
?Jedz dobrze i nie tyj? to pozwolenie na to, by żyć dobrze i dobrze jeść. By szanować siebie i swój organizm, a także cieszyć się dobrym i pięknym posiłkiem w gronie najbliższych. A przy tym wszystkim, lektura książki jest niezwykle relaksująca. ? Kinga Nowak

Romek Gardziejewski

ilość recenzji:1

6-07-2020 20:16

Tytuł tej książki wydaje się być kontrowersyjny. Jedz dobrze i nie tyj ? czy nie jest to, aby pobożne życzenie każdego łasucha, które nie ma jednak zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością? Też tak sądziłem. I rzeczywiście na początku podchodziłem do tej książki sceptycznie. Teraz jestem już po lekturze i postanowiłem podzielić się z Wami moją opinią. Dobre jedzenie, które nie wiąże się z solidną porcją dodatkowych kilogramów ? naprawdę jest możliwe! I nie jest to kwestia diety cud, ale nasłuchującego, rozumiejącego podejścia względem naszego organizmu. Zbigniew Młynarski i Katarzyna Kołodziej prezentują w swojej książce zupełnie nowe spojrzenie na niezwykłość ludzkiego organizmu. Bardziej świadome, bardziej skupione i przede wszystkim ? zindywidualizowane. Dla mnie ten ostatni czynnik był decydujący.
Szczupła i zgrabna sylwetka, niesamowita przemiana - te hasła kojarzą się głównie z dietami cud, które obiecują więcej, niż są w stanie realnie zmienić. Według powszechnej opinii człowiek, który jest na diecie, wiecznie chodzi wściekły, niezadowolony i głodny. Tymczasem, według autorów książki wcale nie trzeba tak podchodzić do sprawy. Okazuje się, że jest to wręcz jeden z najgorszych pomysłów na zmianę życia i zasad żywieniowych. Dlaczego?
Diety cud rzadko kiedy się sprawdzają. Nawet najlepiej skonstruowana dieta nie ma bowiem żadnego sensu jeśli stosuje się ją bez przekonania i właściwej motywacji. Rygor nie jest wcale dobrym rozwiązaniem, ponieważ zgodnie z myślą autorów książki, organizm nastawiony jest na jedzenie. Więc kiedy zabraniamy sobie jedzenia, jesteśmy wręcz agresywni względem naszego organizmu, ponieważ działamy wbrew jego naturze. Normalnym stanem dla organizmu jest jedzenie. Nic więc dziwnego, że kiedy widzimy coś do jedzenia mamy na to ochotę.
Okazuje się, że aby zachować zdrową i szczupłą sylwetkę, albo zrzucić kilka kilogramów, wcale nie trzeba codziennie stawać na wadze i dokonywać wszystkich możliwych pomiarów. Nie trzeba również nakładać na siebie nie wiadomo jakiego rygoru. W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? znajdziemy bardzo interesującą metodę kontrolowania własnego apetytu. Stosując porady i wskazówki zawarte w książce będziemy w stanie odpowiednio kierować swoim apetytem. Nie są to bynajmniej puste wskazówki, ponieważ postanowiłem sprawdzić tezy zawarte w książce na samym sobie. I rzeczywiście już po kilku tygodniach stosowania, widzę efekty. Nie znajdziecie w tej książce pustosłowia, ale konkretną instrukcję obsługi własnego organizmu. Dla mnie było to bardzo ważne. Wizja świadomego odżywiania bardzo mnie przekonuje.
Za wszelkimi wskazówkami autorów kryje się teza o mądrości ludzkiego organizmu. Została ona wielokrotnie w sposób otwarty postawiona w książce. Ludzki organizm potrafi myśleć samodzielnie i kierować się własnymi potrzebami. Tak też się dzieje. Kiedy próbujesz zagłuszać jego naturalny głos ryzykujesz utratą zaufania do samego siebie i do tego, czego dostarczasz własnemu organizmowi. Według autorów książki to jasne, nie ma sensu zmuszać się do czegoś, czego nie lubisz lub do czegoś, do czego nie jesteś przekonany. Twoje nastawienie i motywacja mają fundamentalne znaczenie na drodze do zmiany. Dotyczy to właściwie nie tylko jedzenia, ale wszystkiego. Osobiście, jestem do tej wizji bardzo przekonany, ponieważ wybieram świadomość zamiast nieświadomości.
Ta książka dała mi wolność spojrzenia na żywienie. Dała mi także zdrowe spojrzenie na stosunek do siebie i własnego ciała. Ta lektura porusza nie tylko zakres dietetyki, ale tak naprawdę też psychologii żywienia. Autorzy mają zdecydowanie holistyczne podejście w spojrzeniu na ludzki organizm i dotyczące go sprawy. Droga do zmiany może nie być łatwa, to tak naprawdę ciągły proces, który powinien odbywać się w nas. Autorzy zachęcają do słuchania własnego ciała, do rozważnego spojrzenia na kwestie dotyczące naszego codziennego życia. Jak już wspomniałem, ta książka dała mi wolność, której od wielu lat mi brakowało. Z radością będę polecał tę książkę innym osobom!

Asia

ilość recenzji:1

3-07-2020 15:44

Jeść dobrze i nie tyć? Brzmi jak fikcja, też tak myślałam dopóki nie przeczytałam książki. Dobre jedzenie bez zbędnych kilogramów naprawdę jest możliwe. Wszystko zależy jednak od naszego nastawienia, motywacji, psychologicznego podejścia oraz paru innych rzeczy, które poruszyli w swojej książce Autorzy, Zbigniew Młynarski i Katarzyna Kołodziej. W ?Jedz dobrze i nie tyj? podano zestaw bardzo konkretnych porad dotyczących tego, jak wyregulować własne poczucie apetytu. Ta metoda to prawdziwy hit! Pozwala czerpać radość z jedzenia i jeść to, na co mamy ochotę i równocześnie odżywiać się zdrowo.

Czy rygor żywieniowy jest naprawdę konieczny?
W powszechnej opinii człowiek, który zaczyna stosować dietę musi nieustannie się kontrolować. Dotyczy to nie tylko wielkości podawanych posiłków, ale również ich typu. Kontrola zaczyna się zwykle już od rana, kiedy trzeba stanąć na wadze i dokonać wszystkich możliwych pomiarów. Po co to wszystko? Czy takie podejście rzeczywiście ma sens?

Rzeczywiście zdarza się, że rygorystyczna dieta i wojskowe podejście skutkują utratą wagi i osiągnięciem upragnionego wyniku. Niestety zwykle ten efekt nie utrzymuje się długo. Dlaczego? Wizja szczupłej sylwetki, zbiór restrykcyjnych zasad i nakazów, to nienajlepsza motywacja do długotrwałych zmian. Wystarczy minimalnie odpuścić rygoryzm i znów trafiamy w spiralę złych nawyków żywieniowych i destrukcyjnych przekonań na własny temat. Autorzy książki proponują zupełnie inne podejście do sprawy, bardziej przemyślane, bardziej świadome i bardziej zdroworozsądkowe.

Uwierz w mądrość własnego organizmu
Zdaniem Autorów książki nasze organizmy są mądre, potrafią myśleć samodzielnie i dobierać to, czego potrzebują. Dlaczego w takim razie tego nie robią? Dlaczego na świecie istnieje problem otyłości i rozmaitych innych zaburzeń żywieniowych? Bo nauczyliśmy się zagłuszać głosy płynące z własnego ciała. To największa choroba współczesnego świata i społeczeństwa opartego na nieustannej konsumpcji.
Twój organizm wybiera jedzenie, ponieważ wie, że go potrzebujesz. Kiedy zmuszasz go do rygoru, lub odmawiasz sobie jedzenia, na które masz ochotę, powodujesz błędy w naturalnym systemie. To skutkuje utratą zaufania do samego siebie, a także do tego, co samodzielnie sobie dostarczasz. Czy to naprawdę takie dziwne, że nie możesz znaleźć przyjemności w jedzeniu tego, co kompletnie Ci nie smakuje? To przecież zupełnie nielogiczne! A jednak tak właśnie myślimy. Kiedy słyszymy słowo ?dieta? od razu widzimy oczami wyobraźni tygodnie ciężkiej pracy i nasze smutne odbicie w lustrze. Czy tak powinno być? Oczywiście, że nie! Im bardziej się zmuszasz do czegoś, czego tak naprawdę nie lubisz, tym bardziej od tego uciekasz. Podobnie jest z naszym organizmem.

Uwolnij się!
Czas uwolnić swoje myślenie. Książka ?Jedz dobrze i nie tyj? porusza nie tylko kwestie związane z kulinariami, czy dietetyką. Tutaj znaczenie ma przede wszystkim wymiar psychologiczny, duchowy, motywacyjny! Twoja droga do zmiany ma być zgodna z Tobą, Twoim funkcjonowaniem i mądrością Twojego organizmu. Decydując się na przeczytanie tej książki wchodzisz na drogę przemyślanej diety, takiej, która będzie wypływała z Twojego wnętrza. Z tego, co mówi Ci o Tobie Twój organizm. Brzmi jak fikcja? Jeśli jesteś osobą, która przeszła wiele różnych diet nieprzynoszących rezultatu to zrozumiałe, że nie masz zaufania do nowych propozycji. Jednak, zachęcam Cię gorąco do lektury tej książki. Ja spróbowałam i całkowicie zmieniłam myślenie.
Z lektury książki nauczysz się właściwego stosunku do jedzenie, ale przede wszystkim szacunku do własnego ciała i organizmu. Jedzenie może być zdrowie, może cudownie smakować, a przy okazji pięknie wyglądać na talerzu. Te wszystkie cechy grając ze sobą sprawią, że poczujesz się lepiej, bardziej pozytywnie i poprawisz swój codzienny nastrój. Według słynnego powiedzenia: ?jesteś tym, co jesz? ? ale liczy się również to JAK jesz. Przeczytaj tę książkę, jestem pewna, że zmieni Twoje życie. Moje zmieniła, czuję się super!

Jola

ilość recenzji:1

3-07-2020 14:37

Do niedawna jedzenie było moim problemem. Regularnie zajadałam problemy, w czasach nastoletnich nauczyłam się w ten sposób radzić sobie z trudnymi sytuacjami. Oczywiście, po każdym takim seansie jedzenia, czułam się po prostu podle! Przez wiele lat nie mogłam sobie poradzić z moim problemem, bo nigdy nie przyszło mi do głowy, że to nie rygorystyczna dieta jest rozwiązaniem. Wiele razy podchodziłam do różnych diet, skutek zawsze był ten sam ? wystarczyły konflikty lub niepowodzenia w pracy, a ja wracałam do moich złych nawyków. I znowu czułam się pozostawiona sama sobie, przytłoczona własnymi myślami i całym ciężarem emocjonalnym związanym ze świadomością, że sama robię sobie krzywdę. Z pomocą przyszła mi moja przyjaciółka, która poleciła mi książkę Pana Zbigniewa Młynarskiego ?Jedz dobrze i nie tyj?. Na początku byłam trochę sceptyczna, ponieważ wiele razy podchodziłam do diet i zawsze kończyło się to jeszcze większym efektem jojo i jeszcze większymi wyrzutami sumienia. Obiecałam przyjaciółce, że przeczytam i dałam sobie szanse. Okazało się, że to była najlepsza rzecz, jaką mogłam dla siebie zrobić. Przez całe moje życie nie przyszło mi do głowy, że aby rozwiązać swój problem, powinnam przede wszystkim zmienić myślenie. Nie chodziło ani o narzucanie rygorystycznych diet, ani o to, że trafiałam na złych dietetyków- choć w pewnym sensie pewnie tak, skoro nikt nie zastanowił się nad moim przypadkiem bardziej i nie próbował nawet zagłębić się w moją historię. Przeczytałam książkę ?Jedz dobrze i nie tyj? i postanowiłam wprowadzić w swoje życie porady podane przez autorów. Nic mnie to przecież nie kosztuje, a jeśli znowu się nie uda, przynajmniej się nie zdziwię ? tak sobie wtedy myślałam. Zdziwiłam się, i to bardzo! Przez całe moje życie, nikt nie pokazał mi takiego spojrzenia na jedzenie, na siebie, i na swój organizm. Zaczęłam lepiej rozumieć mechanizmy, które we mnie zachodziły. Przez wszystkie te lata nie słuchałam kompletnie swojego organizmu i nie przyszło mi do głowy nawet to, aby spróbować to zrobić. W książce ?Jedz dobrze i nie tyj? podano bardzo wiele konkretnych porad dotyczących tego, jak wyregulować swój apetyt, jak ujarzmić własne odżywianie. Często jemy za dużo, dlatego, że nasz organizm ma w sobie taką siłę, która sprawia, że chce mu się jeść. To właśnie z jej powodu, kiedy zaczniemy, trudno nam jest przestać. Rzadko kiedy ktoś wygrywa z tą siłą dzięki rygorystycznej diecie. Ale da się to zrobić, jeśli odpowiednio wyregulujemy swoje odżywianie. A jest to możliwe, jeśli zastosujecie dostępne w książce porady. Opisane metody stanowią doskonały przepis na długoterminową zmianę. Dzięki nim nauczysz swój organizm wysyłania Ci odpowiednich sygnałów. Będzie wiedział, kiedy jeść, co jeść i w jakich ilościach. Słuchając swojego ciała i organizmu, podążając za własnym apetytem uzyskasz radość jedzenia, zdrowie, a także poczucie szacunku wobec siebie samej. To ostatnie, dla mnie było najważniejszą sprawą i wydaje mi się, że osoby, które zmagają się ze złym nawykiem zajadania problemów, wiedzą dokładnie o co mi chodzi. Przyznanie się przed samym sobą do tego, jak wielkim problemem jest zajadanie stresów, nie jest wcale łatwym zadaniem. Ale szczerość wobec samego siebie to podstawa i tylko w ten sposób można postawić pierwszy krok na drodze do zmiany. Czy polecam Wam książkę? Pewnie, że tak! Jestem wdzięczna mojej przyjaciółce, ponieważ gdyby nie ta książka, nie zauważyłabym pewnych rzeczy. Nie wpadłabym nawet na to, że mogę wyregulować swój apetyt i pokonać swój największy problem. Myślę, że lektura mogłaby pomóc wielu osobom i mam nadzieję, że tak się właśnie stanie. Autorzy nie straszą węglowodanami, tak jak czyni to większość osób zajmujących się tym tematem. To krótka książka, ale bardzo treściwa. Zawiera bardzo dużo wiedzy, porad i jest rozwiązaniem na wiele konkretnych problemów. Mam nadzieję, że uznacie moją historię za przydatną, bo z doświadczenia wiem, że naprawdę niewiele jest publikacji, które poruszają temat odżywiania w przemyślany sposób. Z całego serca polecam Wam tę książkę!

Patrycja

ilość recenzji:1

30-06-2020 15:53

Zdecyduj się na zakup tej książki, jeśli zależy Ci na znalezieniu czegoś odświeżającego Twój umysł, który zarzucany jest różnymi obietnicami kolejnych diet, które w ostateczności okazują się pustymi deklaracjami i nie działają!

palusiatko

ilość recenzji:3

26-06-2020 13:27

Książka nie dość, że przyjemna w czytaniu, to bardzo wartościowa. Całkowicie zmieniła moje podejście do odżywiania i diety. Nie chcę zdradzać zbyt wiele szczegółów zawartych w tej książce - po prostu musicie sami ją przeczytać, a ja Wam gwarantuję, że będziecie zachwyceni i zmienicie swoje nastawienie do codziennego żywienia!

ola czyż

ilość recenzji:1

25-06-2020 18:25

Według mojej opinii ta książka, to żywieniowy majstersztyk. Porusza każdą kwestię dotyczącą żywienia i wyjaśnia: co, po co i dlaczego, konkret. Dla mnie nie jest łatwo rozumieć wszystkie zależności w kwestii odżywiania, tutaj mam to na tacy! ????

Hana

ilość recenzji:1

3-06-2020 08:37

Ciekawie się czyta, jest dużo przydatnych wskazówek, co zrobić by nie tyć oraz odchudzać się bez stresu i bez poczucia, ze muszę jeść coś, na co nie mam ochoty.. Wszystko jest jasno opisane, właśnie w tej książce !????

Tomek

ilość recenzji:1

2-06-2020 13:48

Tomek. Tomek jakich wielu. Znikam w tłumie. A raczej chciałbym w nim zniknąć, bo nie da się mnie nie zauważyć. Zwłaszcza w metrze, kiedy zajmuję półtorej, czasem dwa miejsca. Siąść więc czy ustać? Kiedy jednak ma się dużą nadwagę nawet stanie męczy. Dietetyk. Kolejna dieta cud? Ja nie chcę być modelem, chce po prostu odzyskać swoje zdrowie i mieć normalną wagę. Zmiana nawyków, bez diety... Brzmi kusząco. Może i ja spróbuję?

Piter

ilość recenzji:1

2-06-2020 11:48

Dzięki książce ?Jedz dobrze i nie tyj? wreszcie odkryłem, że odchudzanie wcale nie musi wiązać się z wyrzeczeniami, ba może być dużą przyjemnością:) Polecam dla wszystkich tych, którzy borykają się z przeróżnymi dietami, i zmuszają się do jedzenia konkretnych produktów, a niektórych unikają jak ognia. Dzięki tej książce zrozumiecie, że możecie odzyskać wolność jedzenia.

Avocado

ilość recenzji:1

29-05-2020 21:37

Książkę pisać nie jest łatwo
Zwłaszcza, że ich tytułów już wiele padło

A do tego umysł chłonny
I wkład pracy też ogromny

O żywieniu coś nowego?
I to niby dla każdego?

Tudzież zdziwił się żywieniowiec

Dietetyki na studiach miał nie mało
Jednak sferę psychiczną się pomijało

Traktowało ją drugorzędnie
Niemalże zbędnie
A tyjemy też dlatego, że jeść chcemy

A dlaczego?
A po co?
A kiedy?
A co wtedy?
A jak to?
A zawsze?
Otóż nie i Młynarski wyjaśnia to właśnie.

Co z naszymi zachciankami
Co ze słabostkami
A co z głodem
Z Apetytem
Co ze smakiem

Każdy dietetyk, że ma rację Ci powie.
Droga do wolności otwiera się ku Tobie.

Kristine

ilość recenzji:1

29-05-2020 15:04

Polecam wszystkim poszukującym radości w jedzeniu tego, co lubią. Ta książka pozwoliła mi uświadomić sobie, że nie wszystko kręci się wokół zakazu jedzenia smakołyków, ale najlepszy jest właściwy balans i dzięki tej książce lepiej to rozumiem!

Edytka

ilość recenzji:1

28-05-2020 15:59

Najbardziej lubię smak słodki, dlatego ten rozdział spodobał mi się najbardziej. Już wiem dlaczego tak bardzo mnie do niego ciągnie. Kojarzy mi się z ciepłem mamy. Poza nim książka zawiera dużo przydatnej wiedzy o żywieniu oraz tłumaczy liczne zjawiska ze sfery emocjonalno-psychologicznej, które wpływają na nasz dobór pożywienia.

Iwi

ilość recenzji:1

26-05-2020 13:27

Ciekawa książka - porusza wiele tematów. Trochę szkoda, że nie jest bardziej rozbudowana - może kolejne wydanie będzie jeszcze lepsze, jeśli autorzy pokuszą się o rozszerzenie tematu. Niemniej jednak takie mini kompendium wiedzy to dokładnie to, co dostajemy.
Więcej informacji...