Miłość od pierwszego wejrzenia? Któż z nas w dzisiejszych czasach w nią wierzy... Czy to tylko nastoletnie marzenia i wyobrażenia o romantycznej miłości i strzale amora? Czy we współczesnym świecie, gdzie pędzimy na przód z klapkami na oczach ktoś dostrzega jeszcze takie romantyczne porywy? Autorka Josie Silver w ?Jeden dzień w grudniu? stara się nam przypomnieć, że przecież miłość od pierwszego wejrzenia może się przydarzyć i zmienić nasze życie.
Bohaterka książki Laura nie wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia, jak wielu z nas. Wszystko wywraca się do góry nogami, gdy pewnego zimowego dnia, jadąc autobusem dostrzega na przystanku mężczyznę? Mężczyznę, który tak wtapia się w głąb jej serca i umysłu, że Laura nie potrafi o nim zapomnieć. Po prostu się w nim zakochuje. Decyduje zatem, że w ramach postanowień noworocznych zajmie się poszukiwaniem swojej miłości.
Po roku nieudanych prób, życie Laury znowu wywraca się o 180 stopni. Znajduje bowiem tajemniczego mężczyznę. Lecz nie ona, a jej przyjaciółka Sara, która przedstawia go jako swojego chłopaka, z którym już planuje przyszłość? Można powiedzieć, że los spłatał Laurze niezłego figla. Czy to w ramach zemsty za to, że nie wierzyła tak długo w miłość od pierwszego wejrzenia? Co zrobi Laura? Czy odważy się wyjawić prawdę i zawalczy o miłość? Czy wręcz przeciwnie- odpuści ze względu na lojalność w stosunku do swojej przyjaciółki? Nie odpowiem na te pytania. Sami przeczytajcie i się przekonajcie.
Bardzo lekka, wciągająca historia. W sam raz na zimowe wieczory. Daje też do myślenia- czy warto walczyć o miłość swojego życia paląc za sobą mosty? Czy lepiej jednak odpuścić i poszukać szczęścia w ramionach kogoś innego, by nie ranić najbliższych? A co Wy byście zrobili na miejscu Laury?