JAPOŃSKI WACHLARZ

książka

Wydawnictwo Twój Styl
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Jeden z cudownych i niespodziewanych kaprysów losu sprawił, że spędziłam dwa lata w Japonii, pracując na jednej z tokijskich uczelni. Podobnie jak poszukiwacz złota w kopalni , tak antropolog w kulturze takiej jak japońska nie powstrzyma się przed drążeniem tematów, które każdego dnia olśniewają go bogactwem nowych możliwości. Pisanie, cowieczorne próby przyszpilenia tego, co wydarzyło się za dnia, mozolna translacja tekstu ulicy, stały się rutyną mojego japońskiego życia. Dzień po dniu przez dwa lata te zeszyty spod poduszki nawarstwiały się w osobisty tekst dokumentujący doświadczenie spotkania z inną kulturą. Zachwyty i pytania skłaniały mnie do szukania odpowiednich książek, a te pociągały za sobą nowe zachwyty i pytania, kolejne spacery, kolejne książki. Tak powstała moja Japonia, zestaw widoków z Krainy Kwitnącej Wiśni, które składają się na Japoński wachlarz.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Twój Styl
Oprawa: twarda
Wprowadzono: 26.02.2008

RECENZJE - książki - JAPOŃSKI WACHLARZ

4.8/5 ( 17 ocen )
  • 5
    16
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

ilo99

ilość recenzji:2401

brak oceny 10-11-2015 11:38

Po lekturze tej książki mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony dowiedziałam się wielu rzeczy o Japonii i Japończykach, których nie wyczytałam z książki Bruczkowskiego ?Bezsenność w Tokio?. Lecz cały czas nurtowało mnie pytanie o to kim jest autorka, co robi w Japonii, w jaki sposób zarabia na życie. Z pewnością było to celowe zamierzenie pisarki, niemniej jednak to kim jesteśmy ma wpływ na to jak widzimy świat i wśród jakich ludzi przebywamy. Dlaczego było dla mnie takie ważne, kim jest ta kobieta? Ze względu na poruszane w książce tematy i kontrowersyjne opinie jakie wygłaszała. Na przykład stwierdzenie, że język japoński jest grzeczny, ponieważ ma bardzo wiele formułek grzecznościowych właśnie, które są nagminnie używane w rozmowach, zwłaszcza przez kobiety, zmuszone do tego przez tradycję. Moim zdaniem język, który uniemożliwia Japończykom kontakt z nieznajomym na ulicy, ponieważ nie wie jaki jest jego status społeczny, to znaczy nie wie jaką formuły grzecznościowej użyć zwracając się do niego, jest sztywny i skodyfikowany, a nie uprzejmy. Zwłaszcza jeśli honoruje nieuprzejme zwracanie się do kogoś niższego nam statusem. Kolejną rzeczą, której autorka poświęciła ogromną ilość czasu jest seks, erotyka, uprawianie miłości po japońsku. Nie przeczę miejsce takie jak hotel miłości może być zadziwiające dla Polaka, ale żeby się nim rozwodzić. Mam zresztą wrażenie, że pod tym względem pani Bator dała się zjaponizować, zapomniała o tym, że erotyka powinna być dopełnieniem miłości, a nie jej zamiennikiem. Nie bardzo rozumiem co oznacza że ?w kulturze Zachodu Eros został podtruty chrześcijańska miksturą?. Zachwyt autorki nad swobodą seksualną Japończyków, nad ?gejszami i hostessami, hotelami miłości, kobietami przebranymi za mężczyzn, mężczyznami grającymi dziewczyny, fallicznym festiwalem, podczas którego transwestyci, geje i rodziny z małymi dziećmi idą w procesji za niesionym przez kapłanów wielkim fallusem? jest umieszczony tuż obok zdań o samotności w stadle małżeńskim. Kobiety mają za zadanie opiekować się dziećmi, zadbać o ich wykształcenie, wykorzystując do tego celu zarobione przez nieobecnych całymi dniami mężów, pieniądze. Godna uwagi jest analiza zjawiska kawaii oraz pogoni za dzieciństwem, jaką można zaobserwować wśród Japończyków. Zwłaszcza tych dwudziesto i trzydziestoletnich. Książkę na pewno warto przeczytać, ponieważ skłania do refleksji i poszukiwania innych informacji na temat Japonii, jej mieszkańców oraz ich zwyczajów.