Wielkie rozczarowanie, proszę nie tracicie swoich pieniędzy ... Książkę Pana Arkadiusza Jabłońskiego ?Japoński miszmasz? kupiłem zachęcony jego wywiadem radiowym. Autor ? japonista - chwalił się podczas niego, że w swojej książce rozwiewa oraz wyjaśnia obiegowe mity dotyczące Japonii. Niestety okazał się, że to w dużej części nieprawda. Autor na stronach tej dobrze wydanej książki, więcej energii i miejsca poświęca na wylewanie swoich zawodowych frustracji oraz na niekulturalne komentarze wobec innych autorów, niż na przekazywanie czytelnikowi prawdziwych, ciekawych i interesujących informacji o Japonii. Na przykład w rozdziale pt. ?Radek Dixit? autor książki zapomniał doszczętnie, że piszę dla czytelnika i skupił się na zaspokajaniu swojej ?ego? poprzez pastwienie się nad autorem artykułu o Japonii z gazety Polityka. Pan Arkadiusz Jabłoński z niezwykła umiejętności potrafił na kolejnych stronach swojej książki pisać, tu cytata - ?z uczuciem pewnego zdegustowania i zażenowania? - o innych autorach, a zarazem unika lub ogranicza do minimum (czasem tylko kilka zdań) merytorycznej dyskusji o błędach popełnianych przez publicystów. Niestety autor książki ?Japoński miszmasz? bardziej był zainteresowany wykazaniem ?swojej wyższości? nad innym, niż chciał w istocie przybliżyć czytelnikom prawdziwy obraz Japonii. Szkoda, że autor zmarnował szansę na ciekawą książkę, ja zaś straciłem czas na czytanie i pieniądze na jej zakup. Szanowny czytelniku, bądź mądry moją stratę i kupuj książki o autorów, którzy naprawdę piszą z myślą o swoich czytelnikach i szanują ich czas. Niestety, ta książka taka nie jest ...