SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Jak zostałam peruwiańską żoną

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Annapurna
Oprawa miękka
Liczba stron 368
  • Wysyłamy w 24h
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Podążając za radą ezoterycznej terapeutki, z biletem w jedną stronę Mia wyrusza w podróż życia po Ameryce Południowej, gdzie zmaga się z wrodzonym brakiem asertywności i niezdecydowaniem. W trakcie wyprawy bierze udział w ceremonii Ayahuaski, spędza czas w indiańskich wioskach, centrach medytacyjnych, a nawet w domu niebezpiecznych paramilitares, nieustannie starając się odnaleźć drogę do samej siebie. Ostatecznie podróż rzeczywiście nieodwracalnie przemienia jej życie, w sposób, którego nigdy nie wzięłaby pod uwagę.

Literatura faktu, którą czyta się jak dobrą powieść. Pełna humoru, bez cenzury ukazuje blaski i cienie spontanicznej podróży europejskiej kobiety w patriarchalnej kulturze macho. Bezpretensjonalna "Brigitte Jones w podróży"!
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść podróżnicza,  Powieść przygodowa,  książki na lato,  Książki o podróżach
Wydawnictwo: Annapurna
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 148x210
Liczba stron: 368
ISBN: 9788361968443
Wprowadzono: 03.12.2019

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Jak zostałam peruwiańską żoną - Mia Słowik

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Nietoperz

ilość recenzji:167

29-04-2021 18:13

Mia za radą znajomej wróżki wyrusza w podróż po Ameryce Południowej. Podróż nietypową, ponieważ nie posiada praktycznie pieniędzy na życie, nie zna języka, a całość przedsięwzięcia odbywa się bardzo spontanicznie. Podróż ta ma odmienić życie młodej kobiety, czy jednak tak się stanie? Czy Mia poukłada własne życie? Czy wędrówka spełni jej oczekiwania? I jakie przyniesie konsekwencje? Przeczytajcie.



"Jak zostałam peruwiańską żoną" jest książką biograficzno-wspomnieniową autorki. Mia mierząc się z rodzinnymi problemami, wciąż mając poczucie, że nie jest dość dobra i nie spełnia oczekiwań matki, a sytuacja pomiędzy jej rodzicami wygląda bardzo źle, postanawia wyjechać. Jej marzeniem, które spełnić chce podczas swojej podróży jest zobaczenie Puszczy Amazońskiej. Mia podróżuje przez Kolumbię, Wenezuelę, Ekwador, Peru, Boliwię i Argentynę. Spotyka na swojej drodze bardzo różnych ludzi, lepszych i gorszych, szuka dorywczych prac, wolontariatów, transportu czy dachu nad głową, powoli uczy się hiszpańskiego. Odwiedzając każdy z krajów opisuje jego społeczeństwo, ludzi, zachowania, czy normy kulturowe. Szkoda niestety, że w opisach tych nie widać wcale radości z podróżowania, a raczej przymus dokończenia wycieczki, i to się niestety da wyczuć w trakcie czytania. Większość książki poświęcona jest relacji Mii z innymi ludźmi, specyficznych relacji, z których również ona sama nie jest chyba zadowolona. Z mocnym przymróżeniem oka podchodziłem też do Mii zapędów wróżbiarskich a raczej korzystania z pomocy wszelkiego typu wróżów i wróżek w każdej trudniejszej sytuacji. Każdy ma własny sposób na szukanie rozwiązań. Są dwie negatywne rzeczy, które bardzo rzuciły mi się w oczy: zdanie autorki na temat aborcji, dość potępiające, jednocześnie nie dające wyboru innym, bo przecież wszyscy powinni myśleć tak jak ona. I związek z Artim, właściwie bez miłości, jedynie na podstawie przywiązania i "dla dobra dziecka" - nie uważam by była to postawa godna naśladowania, a z drugiej strony to wybór autorki i nie mi to oceniać, życzę jej szczęścia w zgodzie z nią samą i jej decyzjami. Uzupełnieniem książki są przepiękne ilustracje-obrazy, wpisujace się w klimat Ameryki Południowej.

Cóż, nie zaprzyjaźniłam się ani z książką, ani z samą bohaterką-autorką. Sama lubię podróżować i czerpać z każdego wyjazdu pełnymi garściami, nie szukając wszędzie wad i niedogodności. Raczej nie były byśmy dobrymi kompankami w podróży. Jeśli jednak lubicie książki podróżnicze, Amerykę Południową czy ezoterykę, ta książka może przypaść Wam do gustu.

Na koniec zostawiam mój ulubiony cytat:
"Kiedy ktoś kogoś naprawdę kocha, potrafi nauczyć to wszystkiego."

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Mat

ilość recenzji:1

11-03-2021 18:03

Jak zostałam peruwiańską żoną? to fascynująca opowieść o tym, jak jedna beztroska decyzja może przemienić całe życie. Przeżycia Mii opisane w niezwykle barwny sposób pobudzają wyobraźnię i marzenia ? szczególnie w tym nieprzyjemnym i niepewnym okresie. Po przeczytaniu tej książki żałuję, że sam nie wybrałem się w podobną podróż, zanim świat zmienił się tak smutno. Bohaterka na szczęście zdążyła to zrobić póki na świecie panowała jeszcze względna doza radości, beztroski, a tam na latynoskim lądzie, była jej nawet cała wesoła masa. Dzięki czemu dziś można cieszyć się lekturą i osładzać sobie nudę kwarantanny. Ubaw, relaks i mentalna przygoda gwarantowane!

Czy recenzja była pomocna?

Grażyna

ilość recenzji:1

7-12-2019 17:39

Świetna książka opowiadająca historie młodej dziewczyny i jej podróży. Zabawna, ciekawa i skłaniają a do refleksji.

Czy recenzja była pomocna?