Dziś przychodzę do Was z kilkoma słowami o kolejnej niezwykłej książce dla młodszego czytelnika, która wyszła spod pióra Barbary Wicher.
Bardzo się cieszę, że mogłam poznać kolejną wartościową historię, która pokaże młodemu czytelnikowi, co tak naprawdę jest wartością w dzisiejszych czasach.
Barbara Wicher stworzyła przepiękną opowieść o sile rodziny, wsparciu, dziecięcych marzeniach i sile wyobraźni, pierwszych przyjaźniach, zaufaniu i jego braku, pozytywnym myśleniu.
Autorka w przedstawionej historii opowiada o rodzinie, która... po prostu się lubi, a za sprawą tajemniczego listu sprzed lat, wyrusza w pełną przygód podróż. Towarzyszymy rodzinie w różnych sytuacjach, obserwując, jak sobie radzą z przeciwnościami. Przyznam Wam, że zakończenie zaskoczyło nawet mnie :)
"Jak zostać piratem? Wyprawa na Karaiby" to historia przepełniona wartką akcją i zaskakującymi zwrotami akcji. Książka wciąga i jestem przekonana, że przypadnie każdemu maluchowi do serca i na długo zostanie w jego pamięci, za każdym kolejnym razem pobudzając wyobraźnię i stymulując do przeżywania kolejnych przygód i tworzenia zabaw na świeżym powietrzu.
Co jeszcze ważne...
Na olbrzymie brawa zasługuje wydanie tej książki. Bardzo cenię sobie panią Barbarę za to, że każda książka, którą mam okazję poznać, jest przepięknie wydana. Zespół wydawczy dba o każdy szczegół, czcionka jest dostosowana do wzroku, niebanalny tekst uczy i przemyca w sobie całą masę wiedzy i ciekawostek dotyczących różnych zagadnień, barwne, ale wyraziste ilustracje pobudzają i stymulują małe głowy, przyciągają wzrok i skupiają go na sobie przez dłuższy czas (co w przypadku mojego syna, jest trudne do osiągnięcia).
Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę historię i wyruszyć w podróż po odległych wyspach w poszukiwaniu skarbu... Jak myślicie? Znalazłam?
Czy polecam?
Zdecydowanie tak, kolejna bardzo wartościowa książeczka dla młodszego czytelnika. Cudowna pełna przygód, a zarazem klimatyczna, opowieść dla całej rodziny.
Opinia bierze udział w konkursie