Czy zdajecie sobie państwo sprawę, jak ważnym dziełem była "Iliada" już w starożytności? Jeżeli chciało się obrazić Greka, rzucało się w jego stronę: Ty nie znasz gniewu Achillesa! Gniewu Achillesa, ponieważ tak miał brzmieć tytuł książki i tak "Iliadę" nazywali starożytni Grecy. Dlatego każdy mieszkaniec Hellady, jeżeli nie chciał uchodzić za chama, musiał znać "Iliadę" i "Odyseję". Znajomość tego dzieła była powszechna. Jak jest dziś? Każdy widzi. Achilles kojarzy nam się wyłącznie z przystojnym Brad'em Pitt'em. Warto znać "Iliadę", warto ją czytać, zauważymy wtedy jak wiele motywów czerpie się we współczesnej literaturze i filmie właśnie stamtąd. Nieznajomość starożytnych dzieł szkodzi. Dlatego też często popełniamy gafę twierdząc, iż motyw konia trojańskiego pochodzi z "Iliady". Jest to nieprawdą. Jeżeli nie z "Iliady" to skąd? - spytacie. Poszukajcie sami, literatura starożytna jest naprawdę obfita.