Kiedy otworzyłam książkę i zaczęłam ją czytać od razu mnie wciągnęła. Rzadko mi się zdarza tak, że nie mam problemu z wciągnięciem się w czytanie. Od razu rzucił mi się w oczy styl autorki: lekki i przyjemny, co sprawiło, że od pierwszej strony mknęłam.
Isabel to dziewczyna krótko mówiąc idealna i nieco nudna. Kiedy poznaje Matthewa ten odkrywa przed nią jej ciemną stronę osobowości. Za pomocą kłamstw i manipulacji sprawia, że ta robi dla niego wszystko. Im bardziej oboje rzucają się bardziej w gierki, tym bardziej nie dostrzegają, że są pionkiem w czyiś dłoniach, że tak naprawdę ani ona, ani on nie rozdają tu kart.
Fabuła w tej książce jest ciekawa, nie brak intryg i tajemnic, a nawet zaskakujących zwrotów akcji.
Mamy możliwość obserwować jak Matthew i Isabel stopniowo przechodzą metamorfozę. Spotkamy tu parę kryminalnych wątków, sytuacji, które pokazują nam jak łatwo zmienić człowieka za pomocą drobnej manipulacji.
Postacie są dobrze wykreowane. Jeśli chodzi o Matthewa nie do końca idzie zgadnąć, co siedzi mu w głowie. Książka dla mnie była intrygująca i chciałam wiedzieć, na co jeszcze będzie gotowa główna bohaterka? Co zrobi kierowana pożądaniem? Jak bardzo Matthew ją zdeprawuje?
Jak na erotyk przystało w książce znajdą się sceny seksu i tu trochę byłam wkurzona tą zabawą w kotka i myszkę, gdzie Matthew drażnił się z Isabel. Chociaż, kiedy ta zabawa się odbywała to autorka przedstawiała to w subtelny i zmysłowy sposób. Miałam też wrażenie, że przez większość powieści główna bohaterka potrafiła myśleć tylko dolną partią ciała.
Nie brakuje tu dużej ilości opisów, ale autorka nie napisała je w nużący sposób. W tle możemy dostrzec taki wątek jak relacje rodzinne, które są dość skomplikowane przez bolesną przeszłość. Końcówka powieści pozostawia ochotę na więcej i mam wrażenie, że autorka nie zakończyła jeszcze tej historii.
"Idealną dziewczynę" nie do końca można zaliczyć do thrillerów. Zabrakło mi tu niebezpieczeństwa i towarzyszącemu mu napięcia. W dużej mierze jest to bardziej erotyk. Jednak to wcale nie jest zła książka. Autorka wyszła nieco poza schematyczność, brak tu cukierkowego klimatu i nie sposób również przewidzieć zakończenia. Autorka ma lekki i przyjemny styl pisania, co sprawiło, że książkę przeczytałam szybko, a po takiej końcówce czekam na więcej.
Opinia bierze udział w konkursie