Historia powszechna i dzieje zbawienia. Teologiczne przesłanki filozofii dziejów.

Opis produktu:

Gdy w czasach nowożytnych zaczęła stopniowo słabnąć wiara w Opatrzność, wydawało się. że ludzkość zostanie wystawiona na pełne ryzyko stanowienia o swoim losie. Jednak różne zeświecczone opatrzności, odczytywane rzekomo wprost z samego biegu dziejów, różne siły ponadludzkie przybierające postać nieuniknionych praw, zdejmowały ciężar odpowiedzialności. Szukanie nadrzędnych mocy kierujących historią, jest zresztą trudne do wyeliminowania. Pokolenie, które by uwierzyło, że może zacząć w sposób niezależny od zaszłości jakiś proces autokreacji szybko poniosłoby klęskę lub tkwiło w iluzjach. Jednakże wiara w odkrycie pewnej uniwersalnej teorii biegu dziejów również załamywała się nieuchronnie. (...) Na przełomie XIX i XX wieku wiara w historię zastąpiła w znacznej mierze religię. Od czasu, kiedy Droysen powiedział, że człowiek nie ma natury, lecz historię, próbowano odgadnąć wzniosłą tajemnicę dziejów, tak jak próbuje się odgadnąć przyszłość człowieka. Niestety, spotykały nas ciągłe rozczarowania. A może rzeczywiście nie pozostaje nic innego, jak troska o indywidualne zbawienie? Ewentualnie wiara w antyczny, cykliczny bieg rzeczy, na który nie mamy żadnego wpływu? (Z Postawia prof. Stanisława Borzyma)