"Dla każdego, kto jak ja wierzy, że człowiek w odległej przyszłości stanie się doskonalszą istotą niż obecnie, myśl iż on i wszystkie inne czujące stworzenia są skazane na całkowite unicestwienie po tak długotrwałym, powolnym postępie jest nie do zniesienia."
(K. Darwin,'Autobiografia),s.262.
"Wszechświat zginie albo w 'lodzie' jako otwarty [nieskończony], albo w 'ogniu', jeśli jest zamknięty [skończony]."
(A.Einstein),s.263.
"Hiperprzestrzeń", to książka niezwykła. Omawia bowiem nie tylko Wszechświat, w którym żyjemy, ale sięga znacznie dalej do Wszechświatów równoległych i teorii Wieloświatów. Rozwija teorię strun i nawiązuje do tuneli czasowych łączących odległe galaktyki i ... potencjalne Wszechświaty, których mogą być ... miliony. Odmitologizowuje teorie podróży w czasie i zwraca uwagę na konieczność współpracy mieszkańców całej Ziemi, bo tylko taka współpraca pozwoli nam w przyszłości uciec z niej zanim nastąpi śmierć naszej Cywilizacji. Inna galaktyka ... inne słońce ... nowa Ziemia ... ponowne narodziny, po których nasi potomkowie nie będą nawet pamiętać nazwy rejony Kosmosu swoich Pra-Rodziców ... Gdzieś w odległych obszarach (innego?) Wszechświata, do którego przemkną - ratując się przed zagładą - przyszli mieszkańcy Ziemi, ktoś na nowo spisze Biblię. Gdzieś w Hiperprzestrzeni po raz kolejny Istota Rozumna - Człowiek - Dziecko Gwiazd, przeczyta: 'Niech się stanie światłość ! I stała się światłość ...' Teorie wygłaszane przez Autora brzmią dla laików, jak intrygująca książka z obszaru science-fiction. Dziesięciowymiarowa przestrzeń, podzielona na dwa Wszechświaty cztero-wymiarową czasoprzestrzeń, w której istniejemy i (druga, zdecydowanie mniejsza) sześciowymiarowa przestrzeń. Co ciekawe, 1 'bąbel' tego drugiego mikroskopijnego wymiaru [10^(-32)]cm, o ile przedostanie się do naszego Wszechświata zacznie go pochłaniać z prędkością światła, aż ten przestanie istnieć. Rozpad tego 10-wymiarowego Wszechświata miał nastąpić w ... 10^(-43) sekundy od Wielkiego Wybuchu. Sięgamy wielkości niewyobrażalnie małych a z drugiej strony gigantycznych. Oto bowiem w czasie równym 10^(-35) sekundy, "nasz" Wszechświat rozszerza się 10^50 razy i staje się ... widzialnym.. Ale dopiero 300 tys. lat po Wielkim Wybuchu, Wszechświat staje się przezroczysty dla światła, a przestrzeń kosmiczna staje się ... czarna. Książka napisana pasjonująco i przede wszystkim niezwykle prostym językiem. Skomplikowane prawa zostają zobrazowane prostymi przykładami "wziętymi z życia". Powoli, choć - to niewiarygodne - zaczynamy się oswajać nie tylko z koniecznością (i możliwością) ucieczki do innej galaktyki, orbitującej choćby na drugim krańcu Kosmosu, ale wierzymy iż przemieszczenie się przez tunel czasowy do innego (wyższego) wymiaru, jak i emigracja w obszar innego Wszechświata, rządzącego się innymi prawami niże te, które znamy - jest możliwe. Choć nie dziś i nie za 100 lat,a dopiero za kilka tysiącleci. Autor nie zamyka się wyłącznie w 'klepsydrze pojęć fizyki teoretycznej'. Cytuje genialne proste sentencje słynnych uczonych z wielu dziedzin, pisze o wielkiej roli matematyki. Znajduje czas na odniesienia do biologii, chemii, a także teologii. Stawia pytanie o istnienie Boga i nasze miejsce w przyrodzie. Przytaczając słowa T.H.Huxleya, pisze:'Najważniejsze dla ludzkości pytanie , problem który leży u podstaw wszystkich wszystkich innych i jest znacznie bardziej interesujący niż jakikolwiek inny, dotyczy określenia miejsca człowieka w Przyrodzie i jego związku z Kosmosem'. (wypowiedź z r.1863). W odniesieniu do Boga/Absolutu, odnajdujemy próbę uświadomienia czytelnikowi podstawowego nieporozumienia jakie istnieje pomiędzy pojęciem 'Boga naukowców' i 'Boga laików(naukowych)'. Ten pierwszy to "Bóg Porządku", ten drugi to - zdaniem Autora - "Bóg Cudów" (a więc z natury niemożliwy do udowodnienia). Dla 'laików' Bóg to Bóg, jednak dla naukowców te dwa pojęcia to w rzeczywistości dwa odrębne światy ...
Na koniec, to od czego zacząłem - opis końca, który w 'ludzkim wymiarze' nie mieści się w granicach wyobraźni. Gdy minie (następne) 10^24 lat zgasną gwiazdy i zamienią się w czarne dziury, gwiazdy neutronowe lub zimne karły. W ciągu 10^32 wszystkie protony i neutrony ulegną rozpadowi, co oznacza iż cała materia Wszechświata ulegnie rozbiciu na mniejsze cząstki (elektrony, neutrina, etc). Gdy minie 10^100 lat, temperatura Wszechświata osiągnie poziom niemal zera absolutnego(−273,15°C = 0 K). Wszelkie życie stanie przed perspektywą zamarznięcia na śmierć. A jednak i w tych warunkach, w tym opustoszałym i zimnym Wszechświecie, życie może jeszcze istnieć ! Ostatnim promieniującym źródłem energii okażą się ... czarne dziury. Jak w dobrej powieści sensacyjnej spod pióra takich klasyków gatunku jak Follett, czy Forbes, książka M. Kaku wraz z kolejnymi rozdziałami nabiera coraz szybszego tempa. Jej finał to prawdziwa 'Symfonia Wieloświatów', niczym gra świateł w zakończeniu 'Boskiej komedii' Dantego ... Rozwijać wyobraźnię, nie pozostawać na ciasnych, własnych wyobrażeniach, widzieć świat szeroko otwartymi oczami. Oto myśl przyświecająca Autorowi tej książki...
Opinia bierze udział w konkursie