SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Hegemon Apopi

Córa lasu tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Book Edit
Oprawa miękka
Liczba stron 324

Opis produktu:

W świecie elfów każdy człowiek jest służącym. W hierarchii stoi niżej niż zwierzę. Pracuje i umiera u boku swego pana. Co się stanie, jeśli do tego świata trafi ktoś z zewnątrz?

Apopi - studentka, wieczorami dorabiająca jako barmanka - zwraca uwagę na podejrzanego klienta. Młodzieniec skrywa twarz pod kapturem. To właśnie on pewnej nocy przebija jej serce sztyletem i odmienia jej los na zawsze. Mimo to dziewczyna budzi się - wciąż żyje, ale... znajduje się w zupełnie nieznanym jej świecie, intrygująco pięknym, ale i brutalnym. W dodatku otrzymuje tytuł, który przynależy tylko elfom. To rzecz niebywała, żeby jakikolwiek człowiek był kimś więcej niż poddanym.

Kim jest tajemniczy młodzieniec? Dlaczego elfy nienawidzą ludzi? Czy Apopi znajdzie sprzymierzeńców w obcym świecie? I jakim cudem żyje, choć umarła?

Baśniowa opowieść o krainie pełnej rozpusty i zepsucia. Oto pierwszy tom niepowtarzalnej historii o Synach i Córach Lasu.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: fantastyka,  fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Book Edit
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Liczba stron: 324
ISBN: 9788396099754
Wprowadzono: 19.08.2021

RECENZJE - książki - Hegemon Apopi, Córa lasu tom 1 - J.K. Komuda

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 15 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    6
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

rozczytana_slowami

ilość recenzji:55

18-10-2022 15:13

Za dnia Apopi jest studentką, zaś wieczorem dorabia sobie jako barmanka knajpy ?The Glass Is Half Full?. Pewnej nocy do baru przychodzi tajemniczy młodzieniec. Od razu zwraca na siebie uwagę, bo siedzi przy stole aż do zamknięcia lokalu bez zamówienia jakiegokolwiek drinka. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że kolejnego wieczoru również się pojawia? Jednak tym razem oprócz bezczynnego siedzenia robi coś jeszcze. W drodze do domu wbija nóż w serce Apopi.

Wszystko wskazywało na to, że to już koniec studenckiego życia dziewczyny, ale ona i tak się budzi. Tylko w innym świecie? To kraina, w której ludzie są tylko nic nie znaczącymi poddanymi, a dominującą władzę sprawują elfy. A jednak Apopi, w tym brutalnym świecie, otrzymuje tytuł Hegemona, który do tej pory mogły otrzymać tylko elfy? To dopiero początek kłopotów?

Apopi to niezwykle silna i niezależna kobieta. W swoim poprzednim życiu pragnęła tylko skończyć studia i dalej przyjaźnić się z Katelyn. A odkąd trafiła do nieznanej krainy, jej głównym problemem nie są opryskliwi klienci, tylko fakt że Hegemonem zostaje się bardzo rzadko, a do tej pory nie zrobił tego żaden człowiek. Musi się zmierzyć z nowym życiem, nową rzeczywistością i nową pozycją.

Po raz kolejny utrzymuje swoje stanowisko, że polscy autorzy mają tę moc! Coraz bardziej zaskakują czytelnika nowymi pomysłami na fabułę i nowymi, charakternymi bohaterami (eee to znaczy hot bad boyami ????). Jak to pewna osoba powiedziała, jestem dzieckiem lasu. Od małego wychowywałam się blisko natury i każda książka, która tak jak ?Hegemon Apopi? jest oparta na leśnych motywach jest niezwykle bliska mojemu sercu.

Przyznaje się bez bicia, na końcówkę totalnie nie byłam przygotowana. Nosz co tam się działo! Jak dobrze, że zaraz jest premiera drugiego tomu.

Ps. Jestem ogromną fanką jakże aroganckiego Shiro. ?????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czy.tamtu

ilość recenzji:1

22-09-2022 15:58

Hej

Lubisz rozbudowaną fantastykę?
Lubisz historie o elfach?
Lubisz oryginalne, niepokorne bohaterki?
Lubisz odkrywać młodych polskich autorów?

Jeśli na którekolwiek pytanie odpowiedział*ś tak historia Apopi jest właśnie dla Ciebie!

Mnie bardzo w polskiej fantastyce brakuje elfów, a Justyna Komuda stworzyła cały elfi świat z jego kulturą i historią. Ponadto podzieliła elfią społeczność ma kasty i znów stworzyła im historie i obyczaje. Wszystkie elfy są pełne gracji, piękne i eleganckie, chciałoby się powiedzieć, że szlachetne, ale to akurat mogą być tylko pozory. I niespodziewanie w to eleganckie grono trafia Apopi- dziewczyna wbrew własnej woli wyrwana ze świata,jaki znamy. Apopi unika sukienek, nosi glany i starą ramoneskę,ma krótkie włosy, nie stroni od alkoholu, ale pod jego wpływem zdarza jej się pakować w tarapaty, nie umie tańczyć i jest zaprzeczeniem gracji i elegancji. Równie dobrze mogłaby mieć na imię Agata, kiedy na nią patrzę, widzę własne odbicie, przez co polubiłam ją jeszcze bardziej.

Apopi nie może się odnaleźć w elfim świecie. Trafiła od razu na wysokie stanowisko społeczne i chcąc nie chcąc musi w przyspieszonym tempie uczyć się elfickiej etykiety, której nie rozumie i sztuk walki, do których nie ma predyspozycji. Z bólem uczy się, że nie raz sympatia okazywana przez innych to tylko pozory i prawie nikomu nie może ufać. Z drugiej strony chłonie piękny elfi świat pełen cudowności i stawia czoła przygodom. W końcu do przygód dochodzą emocje i namiętności i przyznaję, że razem z nią przeżywałam niesamowity emocjonalny rollercoaster!

Ogólnie wszystko bardzo mocno przeżywałam razem z Apopi dzięki świetnemu stylowi autorki i sugestywnym opisom! Kiedy zaczynałam ją czytać byłam w czytelniczym dołku, natomiast "Córa lasu" wręcz wykopała mnie z niego i pozostawiła z czytelniczym kacem i tęsknotą za bohaterami. Na szczęście tęsknota już nie będzie trwała długo ????

Dawno żadna książka nie sprawiła mi takiej frajdy i chyba nie przesadzę pisząc, że to jedno z najlepszych polskich fantasy jakie miałam przyjemność czytać! Dziękuję Autorce za możliwość poznania Apopi i czekam na więcej, gdyż to pierwsza część przygód Apopi, a niebawem pojawi się kontynuacja??

Czy recenzja była pomocna?

Magdanna

ilość recenzji:23

13-06-2022 14:59

?Zakończyłaś swoje biesiadowanie dopiero wtedy, gdy stwierdziłaś, że jest ci niedobrze. Wstałaś od stołu, opuściłaś twoich przysypiających towarzyszy i wytoczyłaś się z lokalu. Weszłaś sama dziarsko na górę po drabinie, usiadłaś przed wejściem do kwatery i powiedziałaś, że nie idziesz spać, bo ci się nie chce, po czym zasnęłaś.?

Czy mogłabym Wam lepiej zaprezentować główną bohaterkę Apopi, niż po prostu tym cytatem? Sądzę, że nie.
Apopi jest barmanką. Od kilku dni do jej pracy przychodzi mężczyzna, który nigdy niczego nie zamawia, tylko siedzi, tłumacząc że na kogoś czeka. Jednak za każdym razem nikt do niego nie dołącza. Jakby tego było mało, dziewczyna zaczyna dostrzegać go również poza pracą i to tuż pod jej oknami! Czuje się obserwowana. Myślicie, że ma paranoję? Nie tym razem. Apopi zostaje przez niego zamordowana. Umiera, ale nie do końca. Ożywa, w innym świecie, zamieszkałym przez elfy. Tylko, że ona nie jest elfem, a jednak dostąpiła zaszczytu bycia Hegemonem, co jak dotąd, nie przytrafiło się żadnemu człowiekowi.
Od razu powiem, że bawiłam się przy tej książce naprawdę dobrze! Apopi to zabawna postać, która pali, klnie i ma gdzieś wszystkie zasady. Lubię takie bohaterki. Kilka razy parsknęłam śmiechem przy jej wypowiedziach. Jej relacja z Zabójcą Sheutem to dla mnie jeden, wielki wątek komediowy, choć bywały też momenty wywołujące zupełnie inne emocje. Musicie wiedzieć, że każdy Zabójca ma obowiązek służyć swojemu Hegemonowi. A jak to mogło wyglądać na początku, w przypadku pyskatej Apopi, wściekłej za to, że ją zamordowano, to możecie sobie tylko wyobrazić...
Kolejną ważną osobistością w Północnym Lesie, do którego trafiła nasza bohaterka, jest Shiro. Elf o długich, jasnych włosach, mający wielkie powodzenie u płci przeciwnej. To on podjął się trudnego zadania, wprowadzenia Apopi do swojego świata. Przez całą książkę przypominał mi mieszaninę kilku postaci ze znanych mi anime. W swym charakterze, jak i w wyglądzie miał w sobie coś stereotypowo japońskiego. Wiecie, ten taki popularny, przystojny typ z długimi włosami. To właśnie jest Shiro!
Ogromnie spodobało mi się to, jak podzielone zostały elfy. Każda część lasu była zamieszkiwana przez inną grupę, która miała zupełnie inne cechy wyglądu, sposób bycia i charaktery. Cieszę się, że w książce zostało wyjaśnione to, dlaczego tak właśnie jest. Apopi trafiła do elfów bardziej rozwiązłych, co przyniosło kolejne zabawne momenty. Fajne było też to, że dla elfów płeć osoby, z którą chciały się związać nie miała zupełnie żadnego znaczenia.
Pochwaliłam, to teraz trochę pomarudzę, ale tylko trochę. Gdy Apopi trafiła do świata elfów, byłam tak samo ogłupiała, jak i ona. Nie wiedziałam co się dzieje i dlaczego, przez co nie domyślałam się nawet, w jakim kierunku zmierza fabuła. Jak to się mówi ? wiem, że nic nie wiem. Oczywiście dla wielu czytelników taki zabieg jest atutem. Ja go w fantasy nie lubię, bo o wiele przyjemniej czyta mi się, gdy wiem, w jaki sposób funkcjonuje świat i w spokoju mogę obserwować nieporadność bohatera. Ale to tylko moja osobista preferencja, miejcie to na uwadze!
?Hegemon Apopi? kończy się tak, że ma się ochotę sięgnąć po kolejny tom, którego oczywiście jeszcze nie ma. Pani autorko, ja nie popędzam, ale weź się pośpiesz. A wszystkim tym, którzy jeszcze nie czytali, serdecznie polecam zapoznać się z tą książką.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Maggie w książkach

ilość recenzji:13

16-03-2022 23:02

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Justyna Komuda to początkująca autorka, a ,,Córa lasu: Hegemon Apopi" to jej debiut literacki, który okazał się bardzo przyjemną lekturą. O książce dowiedziałam się z portali społecznościowych. Tak po prostu znalazłam reklamę przedpremierową i zakochałam się w okładce. To właśnie ona przede wszystkim skusiła mnie do jej kupienia. Oczywiście musiała też swoje odczekać na półce, ale już ją przeczytałam i żałuję tylko jednego, że nie zrobiłam tego wcześniej. A o czym jest ta książka o tej pięknej okładce? Między innymi o miłości.

Apopi to młoda kobieta, która za dnia jest studentką, a w nocy barmanką. Pewnego dnia Apopi zauważa w pubie młodego mężczyznę, który uparcie się jej przygląda. Kilka dni tylko ją obserwuje, aż do dnia, kiedy coś się zmienia. Mężczyzna pojawia się na drodze do domu Apopi i atakuje ją. Ostatnią rzeczą jaką dziewczyna rejestruje to nóż w ręce agresora, który ląduje w jej piersi. Chwilę potem świat Apopi spowija ciemność.

Wkrótce dziewczyna budzi się. Otwiera oczy i totalnie zdezorientowana obserwuje otaczający ją świat. Apopi znajduje się w ogromnym lesie, otaczają ją wysokie i piękne postacie ze szpiczastymi uszami, a wśród nich zauważa tajemniczego mężczyznę, który ją zabił. Wpada w panikę i chce uciekać byle dalej od niego. Zostaje doprowadzona siłą na ceremonię zaprzysiężenia jej i o zgrozo, tajemniczego mężczyzny, Sheuta. Apopi nie miała nic do powiedzenia, wszystko to działo się poza nią. Mimo ogromnego strachu dziewczyna zaczęła poznawać miejce, w którym się znalazła, przede wszystkim las i istoty go zamieszkujące. W poznawaniu nowej rzeczywistości pomaga jej przystojny elf, Hegemon Shiro. Wkrótce Apopi dowiedziała się, że sama też jest hegemonem. Nie do końca wiedziała co to dla niej oznacza, ale Shiro i Sheut utwierdzili ją, że to ważna pozycja elfów, której nigdy nie dzierżył człowiek. Aż do teraz. Nie trudno sobie wyobrazić co to oznacza dla Apopi. Elfy jej tam nie chcą, najchętniej pozbyły by się jej, ale powstrzymuje je tradycja.

Apopi musi wkupić się łaski elfów, poznać ich sposób bycia, po prostu poznać ich bliżej, stać się bardziej elfia. Przy okazji musi dowiedzieć się dlaczego ona znalazła się w tym miejscu, kto ją tu ściągnął i w jakim celu. W tym wszystkim pomagają jej Shiro i Sheut. I tu pojawia się wewnętrzna chemia. Apopi nie wie co zrobić ze swoimi uczuciami do ich obu.

Kupując tą książkę byłam całkowicie zauroczona okładką. Nawet po przeczytaniu opisu, nie do końca wiedziałam czego mam się spodziewać po jej treści. ,,Córę lasu: Hegemon Apopi" czyta się bardzo przyjemnie, praktycznie nie ma tu żadnej akcji. No może poza końcówką, kiedy gwałtownie przyspiesza i to już koniec. Trzeba czekać na kolejną część. Ale żeby w takim momencie kończyć!!! Nie lubię jak tak robicie, wszyscy bez wyjątku.

Jak napisałam wyżej to historia między innymi o miłości. I tak było. Autorka pokazuje nam miłość elfów do przyrody, którą szanują, gdyż dzięki niej mają pożywienie. Cała fabuła skupia się jednak głównie na postaci Apopi. To jej przemyślenia i przeżycia przedstawia nam Justyna Komuda.

Pani Justyna opisuje wewnętrzne rozterki młodej kobiety, która chyba do końca nie wie co to miłość, której w życiu nie zaznała. Dlatego kiedy zaczyna czuć coś do Shiro a potem do Sheuta, sama nie wie co się dzieje. Nie może określić swoich uczuć.

Apopi to dziewczyna, która posiada własne zdanie i potrafi bronić swoich racji. Czasem za swój upór dostaje po uszach, ale generalnie to dobra dziewczyna. W bardzo drastycznym momencie poznała Sheuta. Początkowo bała się go, bo przecież już raz ją zabił. Potem połączyło ich uczucie, którego żadne z nich się nie spodziewało i nie wiedziało co z nim zrobić. W nowym życiu Apopi ważne miejsce zajął też Shiro. Przystojny elf, trochę arogancki, momentami bardzo nie przyjemny dla dziewczyny. Mimo, że Apopi go irytowała, drwił z niej, coś go do niej ciągnęło. O co chodzi w tym wybuchowym trójkącie? Tego to już musicie się sami dowiedzieć.

Ostatnio czytam same kryminały i thrillery. Miałam dość krwi i zbrodni wszelkiej maści. Moja głowa musiała złapać oddech. W takich momentach sięgam po coś lekkiego. Tym razem padło na ,,Córę lasu: Hegemon Apopi". Wiem, że to fantasy i rzadko czytam takie książki, ale mimo to naprawdę podobała mi się. To przyjemna i lekka historia, którą polecam Wam, choćby dla tych pięknych opisów przyrody, którymi raczy nas autorka. Czułam się jakbym była w sercu tego starego lasu. Myślę, że nie będziecie się nudzić z bohaterami tej książki.

Pani Justyno, czekam na ciąg dalszy.

Polecam

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sock

ilość recenzji:1

10-12-2021 21:10

Super kreacja świata elfów, bardzo ciekawe barwne, ale i autentyczne postaci. Do tego bardzo płynnie napisane, duża przyjemność czytania, w którym można zupełnie się zapomnieć i nie zauważyć kiedy przyszedł koniec. Bardzo ciekawe jak rozwiną się kolejne części.

Czy recenzja była pomocna?

Ogród książek

ilość recenzji:93

17-11-2021 14:44

Czy jest ktoś kto nigdy nie lubił bajek? Te magiczne krainy i ich mieszkańcy przywołują nas swoim klimatem. Czy fantasy nie jest właśnie swoistą baśnią dla starszych dzieci? Książki z tego gatunku pozwalają na eksplozję wyobraźni, zwłaszcza, gdy są tak dobrze napisane jak ,,Hegemon Apopi".

Kim jest Apopi? To młoda kobieta, która jest studentką i dorabia sobie w barze. Pełna energii i delikatnie mówiąc trochę zadziorna, właściwie to bardzo zadziorna. Ma swoje życie, znajomych, przyjaciółkę. Ma swoje marzenie i plany. Jednak pewnego dnia zostaje napadnięta i śmiertelnie zraniona sztyletem. Konsekwencją tego zdarzenia jest to, że przenosi się wraz ze swoim zabójcą do krainy elfów. Nie jest to przypadek, została wybrana, ale po co i przez kogo? Tego Wam nie zdradzę, o tym musicie przeczytać sami.

Cóż to była za cudowna podróż. Ten świat mnie zauroczył, przez całą czytelniczą drogę czułam subtelny powiew świeżości. Autorka tak smacznie prowadzi czytelnika przez opowieść, że trudno uwierzyć iż to debiut. Jest tempo, jest feria barw i zdarzeń, jest magicznie, ale i niebezpiecznie. A wszystko to okraszone delikatną nutą erotyzmu. Idealna kompozycja, wyważona i subtelna, a jednocześnie pochłaniająca do głębi.

Autorka ma piękny dar snucia doskonałej opowieści. Delikatnie buduje klimat, a dzięki temu, nie wiadomo kiedy jesteśmy w centrum wydarzeń. Opisy pobudzają wyobraźnię czytelnika i pozwalają poczuć ten świat, tak nowy a w odbiorze tak znajomy i bliski. Lekkość pióra i niebanalna wyobraźnia to ogromne atuty pisarza, a Pani Justyna jest nimi obdarzona. Historia jaką stworzyła, toczy się sama, wszystko jest naturalne i oczywiste, a przecież to świat elfów a nie nasz. Jednak nie ma się poczucia nierealności tej opowieści i to jest zdumiewające.

Jestem tak zachwycona tą powieścią, że na jej kontynuację będę oczekiwać jak spragniony na wodę.

To taka bajka dla starszych dzieci, ale jaka bajka. Cieszyłam się, że mam chwilę przerwy by przeczytać choć trochę i poznawać ten elfi świat razem z Apopi. Teraz..... zaczynam już tęsknić

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zuz*******************

ilość recenzji:25

3-10-2021 19:51

Kiedyś świat był inny ? westchnął. - Był pełen pysznych ludzi niszczących wszystko, co stanęło im na drodze."
*
Appopi to zwykła dziewczyna ? studiuje dlatego, że wszyscy to robią i pracuje jako barmanka, żeby jakoś się utrzymać. Pewnego wieczoru do baru, w którym dorabia, trafia tajemniczy klient, który jak się niebawem okazuje, całkowicie odmieni... a może raczej odbierze jej dotychczasowe życie. Jak poradzi sobie Apopi, gdy trafi do niezwykłego świata elfów i będzie zmuszona stać się jedną z nich ?
*
Intrygujący i niecodzienny... To chyba najlepsze określenia debiutu ... , o czym świadczyć może już sam tytuł - "Hagemon Apopi" .
*
Pierwszym i najważniejszym (moim zdaniem) "niecodziennym" rozwiązaniem fabularnym jest to, że czytelnik wie dokładnie tyle, co główna bohaterka, czyli właściwie na początku niewiele . Przez to, że zarówno Apopi, jak i my jesteśmy trzymani w niewiedzy, początek książki wydał mi się chaotyczny, a świat niekompletny. Dopiero z czasem wszystko się rozjaśniło i zaczęłam doceniać tę historię.
*
Poza powyższym, chciałabym też:
???? Zwrócić uwagę na samą Apopi, która jest świetnie wykreowaną postacią. Naprawdę ją polubiłam.
???? Pochwalić nienachalny i przyjemny w odbiorze romans, który co ciekawe wcale nie zdominowała fabuły.
???? Wyróżnić kreację świata, która jest ciekawa i fajnie łączy te bardziej "oklepane" motywy, ze świeżymi pomysłami.
???? Wspomnieć, że rozbroił mnie elf z "problemami psychicznymi" ... Nie chcę spoilerować, ale płakałam ze śmiechu, kiedy Appopi o tym mówiła, zaraz po tym, jak podczas czytania sama tak pomyślałam.
???? Ponarzekać na brak wyraźnego celu w fabule. Chociaż akcja toczyła się do przodu ? raz szybciej, raz wolniej - to ja właściwie do końca nie wiem, gdzie zmierza ta historia.
*
Ogólnie książkę oceniam na 7?/10, to bardzo udany debiut, a po zakończeniu, jakie nam zafundowano zdecydowanie czekam na więcej.
*

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Pau*********************

ilość recenzji:1

26-09-2021 09:21

Udany debiut!

Czy recenzja była pomocna?

ZaczytanaKasia

ilość recenzji:1

9-09-2021 10:01

wyjatkowa ksiazka. Magiczny swiat. Wybitnie zbudowane charktery. Przeczytalam w 2 dni i czekam z utesknieniem na 2 czesc

Czy recenzja była pomocna?

izzi.79

ilość recenzji:388

31-08-2021 13:40

Debiutancka książka autorki zwaliła mnie z nóg i skradła moje serce. Jestem pod ogromnym wrażeniem poznanej historii, która troszeczkę w jednym rozdziale przypominała mi "Avatar". Ciekawa i pasjonująca opowieść totalnie mnie wciągnęła i zaowocowała nieprzespaną nocą. Pełna tajemnic i intryg fabuła, bajkowy, magiczny świat zamieszkany przez elfy oraz główna bohaterka, która jest pyskata, mówi to co jej ślina przyniesie i ani myśli podporządkować się regułom tam panującym, powoduje, że lektura porywa i czyta się ją bardzo szybko. Nie można tu się nudzić, genialne opisy są takie barwne, dialogi ciekawe oraz zabawne i ten wątek miłosny. Przepadłam z kretesem i pokochałam powieść. Muszę przyznać, że autorka pięknie i plastycznie pisze, wszystkie wątki wpasowały się idealnie i dopracowane są przez nią w najdrobniejszym szczególe. Niestety książka kończy się w takim momencie, że teraz moją głowę rozsadza gonitwa myśli i zastanawiam się jak potoczą się dalsze losy Hegemon i Sheuta. Dlaczego trzeba tak długo czekać na kolejny tom!?!
Studentka pracująca wieczorami w knajpie jako barmanka, wracając po pracy do domu została zaatakowana przez tajemniczego, zakapturzonego mężczyznę, który wbił jej sztylet w serce. Jednak po natychmiastowej śmierci, dziewczyna budzi się w tajemniczym lesie północnym, gdzie zamieszkują dziwne postacie przypominające ludzi. Okazuje się, że są to elfy, które nienawidzą ludzi, zmuszają ich do ciężkiej i służalczej pracy. Wyjątkiem staje się Apopi, która nagle staje się członkiem tej społeczności i dostaje tytuł, który noszą tylko elfy. Niestety nie wszyscy są jej przychylni.
Dlaczego została zamordowana i jakim cudem żyje? Dlaczego stoi na równi z córami lasu? Kim jest zabójca, dlaczego musi jej służyć? Jaki los czeka ją w tym nowym świecie?
Powiem wam tylko tyle, że ta powieść to prawdziwa petarda wśród fantastyki. Jestem przekonana, że przypadnie wam do gustu. Nie przytłaczają tu opisy, elfi świat jest wspaniale i przystępnie ukazany. Ostry i twardy charakterek głównej bohaterki dodaje smaczku tej lekturze, jej zadziorna natura i niewyparzony jęzor wpędzą ją w niejedne kłopoty. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?