Heartstopper

To już czwarty tom historii Charliego i Nicka. Muszę przyznać, że jestem oczarowana całością. Tutaj pierwsze skrzypce grają problemy zdrowotne Charliego, o których nie chcę zbytnio się rozpisywać, żeby po prostu nie spojlerować. Ale bardzo podoba mi się to, jak Nick martwi się o chłopaka i próbuje znaleźć jakieś rozwiązanie. Ta dwójka przede wszystkim ze sobą rozmawia ? na początku miewają obawy, ale koniec końców zawsze pojawia się dialog i to jest właśnie bardzo fajne.

Bardzo kibicuję wszystkim bohaterom Heartstopper. Pozornie zwykłe historie, codziennie sytuacje w rzeczywistości składają się na coś, co przemawia do wszystkich czytelników. Nie mamy tutaj wyolbrzymionych sytuacji, czy przerysowanych. Doskonale poznajemy uczucia bohaterów, które nimi targają. Ich wątpliwości, wzloty i upadki.

Nick i Charlie są bardzo życiowi. Wciąż uczą się siebie i swojej nowej rzeczywistości. Z resztą z ich znajomymi jest dokładnie tak samo. Powiem szczerze, że nie spodziewałam się, że tak bardzo wczuję się w ich historię. Każdą stronę komiksu przeżywam razem z nimi.

Jeśli jeszcze nie czytaliście komiksów bądź po prostu macie ochotę na dobrą, ciepłą historię o dwójce chłopaków, którzy próbują zrozumieć siebie i uczą się siebie na nowo ? koniecznie musicie sięgnąć po pierwszy tom Heartstopper.

Historia Nicka i Charliego już chyba na stałe zagościła w moich myślach i czytelniczym sercu. Nie będę ukrywać - Alice Oseman stworzyła ponadczasową serię, która jednocześnie odprężą, sprawia, że człowiek zaczyna wiele rozumieć, a jednocześnie historia ta porusza wiele ważnych tematów. Kiedy więc w moich rękach zagościła czwarta część serii, nie mogłam się powstrzymać i niemal od razu zaczęłam jej lekturę. Pochłonęłam ją w ekspresowym tempie. Czy ten tom dorównuje jakością poprzedniemu?

Nick i Charlie są już ze sobą na poważnie, jednak wciąż jest wiele spraw, które stoją im na przeszkodzie do osiągnięcia pełni szczęścia. Przede wszystkim ? dwa słowa, które oboje chcą sobie powiedzieć, jednak nie są zbyt pewni tego, czy to dobre posunięcie. Ponadto Nick ma na głowie inne problemy - nadchodzący coming out przed ojcem oraz zmartwienie stanem zdrowia Charliego, który zdecydowanie za mało je. Czy istnieje chociaż cień szansy na to, że wszystko pójdzie po myśli chłopaków i będą mogli w spokoju cieszyć się swoim towarzystwem?

O głównych bohaterach nie chcę się za bardzo rozpisywać. Przy recenzji każdego z tomów wspominam o tym, jak to bardzo lubię Nicka i Charliego, więc to już chyba stara śpiewka. Muszę jednak podkreślić fakt, jak rozsądny w swoim postępowaniu okazał się Nick. Kwestia problemów jego ukochanego była i jest nadal dość ciężka, a sam Nick poradził sobie z tą sytuacją bardzo dobrze. W ważnym momencie nie naciskał, nie wywierał presji, a delikatnie sugerował pewne rozwiązania - to jest arcyważne w tego typu problemach, by nie pogorszyć stanu osoby, która ma właśnie taki problem.

Alice Oseman po raz kolejny udowadnia, że wszelkie tematy tabu dla niej nie istnieją i poprzez swoje komiksy udaje jej się oswoić z nimi kolejne osoby. Choć w tych pozycjach nie brak typowo słodkiego romansu, który momentami może aż mdlić, to jednak jest w nich coś takiego, co po prostu przyciąga czytelników i sprawia, że się oni natychmiastowo zakochują - i to nie tylko w dwójce głównych bohaterów, ale i tych pobocznych, którzy wysuwają się coraz bardziej na pierwszy plan. Oczywiście, taki rozwój wydarzeń szalenie mi się podoba i mam nadzieję, że nie jestem w tym osamotniona.

Ogromnie cieszę się, że coraz więcej autorów i wydawnictw decyduje się na wypuszczanie tego typu historii - poruszających trudne, ale szalenie ważne tematy, a jednocześnie sprawiające, że czytelnik po prostu chce daną książkę czytać i poznawać kolejne aspekty takiej historii. Może moje słowa będą trochę na wyrost, ale wychodzę z założenia, że tego typu pozycje mogą otworzyć oczy na różne sytuacje i problemy, z jakimi zmagają się nie tylko nastolatki.

Heartstopper. Tom 4 to pozycja, która może nie okazała się tak dobra, jak część poprzednia ? tamta książka wciąż jest żywa w mojej pamięci, jednak nadal uważam ją za bardzo dobrą kontynuację historii Nicka, Charliego i reszty bohaterów, których zdążyłam już pokochać. Czekam z niecierpliwością na kolejną część i z pewnością będę o niej pisać. Jeżeli poszukujecie czegoś, co zaangażuje Waszą uwagę, ale jednocześnie nie będzie zbyt wymagające, to zdecydowanie polecam Wam te komiksy - sprawdzą się idealnie zwłaszcza w tak ciepły dzień, jak dzisiaj.

"Heartstopper 4" Alice Oseman

Związek Charliego i Nicka jest w pełni rozkwitu. Odnajdują oni w sobie wsparcie, potrzebną pomoc oraz zrozumienie, a więc wszystko, co najważniejsze. Jednak życie stawia chłopców przed nowymi wyzwaniami...
"Heartstopper 4" jest kolejną już częścią cyklu bestsellerowych, uwielbianych przez starszych i młodszych czytelników komiksów. Od razu mówię - Alice Oseman również tym razem nie zawiodła, dała popis swoich umiejętności, sprostała wszystkim oczekiwaniom, które wysnułem przed lekturą!
Autorka pod fasadą lekkiej, przyjemnej romantycznej opowieści starannie ukryła niesamowicie ważne w dzisiejszych czasach przesłanie, będące idealnym zwieńczeniem każdego z tomów. Obserwujemy, jak ważne dla współczesnych nastolatków jest wsparcie najbliższych w ich problemach, znalezienie osoby, której można się wygadać i otrzymać bezcenne zrozumienie. Bardzo podziwiam Oseman za niebywały talent do sprytnego splatania tematów ciężkich z tymi lżejszymi, unikając zbyt dużej ilości słodyczy i spoglądania na świat przez różowe okulary.
Ten tom przygód Nicka i Charliego poświęcony jest w dużej mierze zaburzeniom odżywiania, które coraz częściej dotykają kolejnych nastolatków z naszego otoczenia. Autorka zdaje sobie sprawę z powagi poruszanego wątku i do ostatnich stron ją zachowuje. Jako czytelnicy dostajemy swoistą instrukcję postępowania z osobą cierpiącą na tę, czy inną podobną przypadłość. W "Heartstopper 4" nieustannie wpajane jest nam, że nie możemy porzucić problemu, udawać, że nic się nie dzieje i tłumaczyć swoich podejrzeń w całkiem irracjonalny sposób. Alice Oseman podkreśla, że musimy mieć oczy i uszy szeroko otwarte, ponieważ gdy będziemy unikać owego problemu, uciekać przed nim, urośnie on do rozmiarów monstrum i dojdzie do tragedii.
Sytuacja ta uświadamia także, że poproszenie o pomoc to żaden wstyd lub oznaka słabości! - w żadnym wypadku.
Mimo typowo "romansowego" wydźwięku serii "Heartstopper" autorka daje do zrozumienia, że miłość, trwanie w silnym uczuciu do innego człowieka nie jest lekarstwem na wszystko. Aczkolwiek podpisuje się niejako pod sentencją, iż miłość jest integralnym elementem życia większości społeczeństwa.
Podsumowując, uważam, że nie ma lepszej miłosnej serii młodzieżowej niż komiksy Alice Oseman! Czwarty tom utwierdza mnie jedynie w tym przekonaniu, podtrzymuje moją wielce pozytywną opinię. "Heartstopper" gromadzi w sobie wszystko to, co potrzebne - ciepło, czułość, wytchnienie i relaks, jak i również przemyca multum istotnych w życiu każdego z nas kwestii!
?10/10
...