Pan Flat nadchodzi

To książka od której trudno się oderwać. Mój 8-latek dosłownie ją pochłonął w jedno popołudnie i chciał więcej! Na całe szczęście wydane zostały kolejne tomy. Podczas lektury śmialiśmy się w głos praktycznie na każdej stronie.
Ale o czym właściwie jest książka? Głównym bohaterem jest Gutek Zawada - ogromny bałaganiarz i rozrabiaka. Jest bystrym chłopcem, ale zdecydowanie nie szkolnym prymusem. Wiedzie całkiem zwyczajne życie, dopóki nie otrzymuje za pomoc pani bibliotekarce, pluszowego stworka. Maskotka okazuje się książkowym potworem, Panem Flatem, który został wygnany ze swojej książki wraz z innymi stworami przez doktora Brzydkofa. Od tej pory Pan Flat żył w uśpieniu, a żeby się zbudzić potrzebował naprawdę dobrej historii. Chłopiec zaprzyjaźnia się z nowym towarzyszem, z którym spędza większość czasu na czytaniu klasyki literatury dziecięcej. Sielanka kończy się, gdy potwór znika z pokoju z Gustawa. Chłopiec wyrusza na poszukiwania. Musi stawić czoło nielubianej sąsiadce Lizce Lizusce i jej tacie, odwiedzić kino i ... oddać zaległe wypracowania do szkoły.
Opowieść została doskonale napisana, akcja jest dynamiczna i ciekawa. Dodatkowym atutem są niesamowite ilustracje. Książka jest dosłownie naszpikowana zabawnymi obrazami. Część z nich jest w komiksowej formie z tekstem w dymkach. Z pewnością lektura przypadnie do gustu tym dzieciom, które mają problemy z czytaniem, zachęci je do literatury.

Postanowiłam opisać książkę, po którą synek sięgnął po raz drugi. To bardzo dziwna rzecz bo jako 11 letni chłopiec ma milion innych rzeczy do zrobienia niż czytanie książek :). "Gutek i potwory. Pan Flat nadchodzi" to seria powieści graficznych, w której dostępnych jest dziesięć tytułów. Tylko do 2016 roku na całym świecie sprzedano ponad 50 000 egzemplarzy.


????????????????????????

"Gutek i potwory. Pan Flat nadchodzi" Książka opowiada perypetie pewnego chłopca o imieniu Gutek. Pewnego feralnego dnia, Gutek narozrabiał w bibliotece szkolnej. Został ukarany, w ramach zadośćuczynienia miał pomóc w pracy pani bibliotekarce o imieniu Buchilda. Pani Buchilda kazała Gutkowi układać stare książki w magazynie i to właśnie tam chłopiec odnalazł wśród pudeł pomarańczowego pluszaka. Bohater dostał tego misia w prezencie od bibliotekarki, zabrał go do domu i od tamtej pory zostali przyjaciółmi. Ów pluszak wcale nie był takim zwykłym misiem, maskotka potrafiła mówić i uwielbiał książki. Jeżeli chcecie się więcej dowiedzieć o chłopcu, jego pluszaku oraz ich przygodach musicie sięgnąć po książkę.

Każdy z tomiku książek o perypetiach chłopca o imieniu Gutek to połączenie opowiadania z komiksem. Książka u nas spełniła swoje zadanie, czyli zachęciła młodego czytelnika do zagłębienia się w jej treści. Według mnie książka posiada same plusy, dynamiczne ilustracje, tempo akcji i wciągająca historia. Synek, czytając publikacje, znalazł się w nowym, niezwykłym świecie wyobraźni, nie za bardzo chciał wracać do rzeczywistości ????. Oczywiście bardzo polecam!!!!