SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Grombeladzka legenda Serce gór

Księga Całości Tom 3

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

Opis produktu:

Wydanie nowe uzupełnione, z ilustracjami Przemysława Truścińskiego.

Przed wiekami Szerń stoczyła morderczą walkę z wrogą Potęgą - Alerem. Nad Grombelardem obie Potęgi ponosiły klęski, okaleczały się, gubiły Pasma i Wstęgi. Wreszcie jedna z nich odniosła zwycięstwo. I nakryła całą krainę całunem wiecznych chmur. Bo Grombelard jest pobojowiskiem.

Grombelard to mokry kamień. Odwieczne, nieprzebyte Góry Ciężkie. Kilka miast-warowni i kilka wiosek zamieszkałych przez zdziczałych rozbójników, gotowych mordować za garść srebra, albo po prostu dla rozgrzewki. Wieczny deszcz i nieśmiertelny wiatr. To jest Grombelard. Ale wiatr może być też Oddechem Gór, rozbójnik może być ich Królem a skała, gdy przyłożyć do niej rękę, może pulsować w rytmie bicia serca. Na szlaku spotkać można łuczniczkę o szarych, niepasujących do twarzy oczach. Życie stracić z ręki nieszczęśliwej kocicy, uwięzionej w ciele człowieka. Oszaleć i powoli nadziać się na własny miecz, tylko dlatego, że Sęp rozkazał. Tak, to wszystko legendy. Ale bez legend Grombelard to tylko deszcz i wiatr.

Więcej książek z serii Księga Całości
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Oprawa: zintegrowana
Okładka: miękka
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 580
ISBN: 9788379646586
Wprowadzono: 19.07.2021

RECENZJE - książki - Grombeladzka legenda Serce gór, Księga Całości Tom 3 - Feliks W. Kres

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Kosz z Książkami

ilość recenzji:209

7-11-2021 20:00

Góry Ciężkie ? miejsce surowe, ciężkie do przebycia, pełne niedostępnych ścieżek i szlaków, które znają jedynie nieliczni mieszkańcy tych terenów. Ludzie (ale nie tylko oni, także koty i sępy) równie surowi i twardzi jak miejsce które wybrali sobie za dom. A ,,Grombelardzka legenda. Serce gór?? to właśnie zbiór historii o nich i rzecz jasna górach oraz wydarzeniach, które miały w nich miejsce, czasami tak niezwykłych, że czasem zmieniły się w legendy.

O ile ,,Północna granica?? była książką dobrą, ,,Król bezmiarów?? stanowił jeszcze lepszą kontynuację, to ,,Grombelardzka legenda. Serce gór?? stanowiła lekturę od której nie mogłam się oderwać. Kres rysuje przed czytelnikiem scenerię gór wiecznie zasnutych deszczem, które jednocześnie przerażają swym okrucieństwem, z drugiej strony przyciągają swym surowym pięknem i majestatem. A także obietnicą wolności jaką można odnaleźć między ich szczytami ? choć jest to wolność nie raz okupiona bólem i cierpieniem.

,,Serce gór?? przede wszystkim zachwyciło mnie miejscem akcji, a że Kres pięknie potrafi opowiadać o wykreowanym przez siebie świecie, nikogo chyba przekonywać nie muszę. Ale nie był to jedyny element książki, który sprawił, że tak się nią zachwyciłam. Nowi bohaterowie, a w szczególności Rbit ? koci rozbójnik, okrzyknięty również Królem Gór, to zdecydowanie mój faworyt spośród wszystkich dotychczasowych postaci spotkanych na kartach ,,Księgi Całości??. Ale, żeby nie być posądzaną o faworyzowanie kotów, dodam, że to nie jedyna postać, która mocniej zapadła mi w pamięć, choć jako, że u Kresa trup ścieli się często i gęsto, to niestety wielu z tych do których poczułam nic sympatii musiałam pożegnać już w trakcie lektury.

Warto także dodać, że ten tom poświęca sporo uwagi trzeciej inteligentnej rasie ? sępom. Co prawda zostają one nadal bardzo tajemniczymi stworzeniami, ale ich obecność sprawia, że każda wędrówka po górach nabiera innego, dużo bardziej niebezpiecznego charakteru.

Jeżeli wahacie się jeszcze nad rozpoczęciem przygody z ,,Księgą Całości?? Feliksa W. Kresa, to ,,Grombelardzka legenda. Serce gór?? jest tym co rozwieje Wasze wątpliwości. To kawał naprawdę porządnej fantastyki ? takiej, w której zatapiamy się w niesamowity świat , który nie chce nas wypuścić ze swoich objęć, aż do ostatniej strony. Nie brakuje tutaj też bohaterów godnych poznania i zapamiętania ? jak chociażby Łowczyni o niezwykłych oczach czy Rbit ? kot gadba, rozbójnik zwany również Królem Gór. A to wszystko i jeszcze wiele więcej zamknięte zostało w historiach związanych z miejscem, które niesamowicie oddziałuje na wyobraźnie czytelnika ? grombelardzkich górach.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

chomiczkowe.recenzje

ilość recenzji:63

21-08-2021 00:50

"Księga całości" Feliksa W. Kresa to seria, której akcja dzieje się w jednym z pierwszych polskich uniwersów fantasy. Już w połowie lat 80. autor opublikował pierwsze opowiadania, w których pojawił się świat Szereru. Ostatnimi czasy jednak, Fabryka Słów, odświeża wiele starszych publikacji, dzięki czemu nowego wydania doczekały się także książki łódzkiego fantasty i to ilustrowane przez uznanego rysownika Przemysława Truścińskiego oraz z cudowną okładką.



"Grombelardzka legenda. Serce gór" to trzecia część cyklu Kresa, jednak początkowe książki nie są ze sobą ściśle powiązane, a opowiadają o różnych bohaterach, ale także całkowicie różnią się stylem. Jest to bardzo fajny zabieg, pokazujący jakim bogatym warsztatem literackim operuje Kres. Pierwsza część skupiała się na operacjach militarnych, które zostały opisane w bardzo szczegółowy sposób, druga traktuje o skomplikowanej intrydze (z tego co słyszałem, gdyż jej nie czytałem), natomiast "Serce gór" określiłbym jako zbiór przygodowych opowiadań z motywem drogi. Wszystkie historie z książki łączy postać Łowczyni, zwanej również Królową Gór.

Muszę przyznać, że ta część podobała mi się o wiele bardziej od "Północnej granicy". Choć doceniam szczegółowy i ciekawy opis wojny, to jednak nie do końca moje klimaty. Przygodowe historie z "Serca gór" to już inna sprawa i idealnie trafiają w moje gusta. Szczególnie spodobały mi się pierwsze opowiadania, krótsze w porównaniu z kolejnymi powiastkami. Co podobało mi się w tej książce? Klimat stworzony przez autora, fabuła większości opowiadań, ciekawi bohaterowie, zarówno pojawiający się we wszystkich przygodach, jak i Ci jednorazowi. Do tego ukazanie i rozwinięcie świata stworzonego przez autora. Bardzo podoba mi się to jak Feliks W. Kres po trochu odkrywa kolejne tajemnice związane z Szernią. W tej części poznajemy ostatni, trzeci rozumny gatunek - sępy. Ale rozumny, wcale nie oznacza dobry, co bardzo mnie przy tych padlinożercach zaskoczyło. Ponownie w książce znajdziemy koty, co dla mnie jest jedną z większych zalet całej serii. W tym zbiorze przejawia się przede wszystkim jeden czworonożny gadba, L.S.I. Rbit, który jest naprawdę ciekawą i dobrze napisaną postacią z przeszłością.

Niestety, "Serce gór" ma także wady, lecz nie są to rzeczy, przez które książki nie da się czytać. Przede wszystkim nie do końca przekonała mnie główna bohaterka, Karenira. Rozumiem, że wojsko, góry, polowanie, sępy, to wszystko musiało się na niej odbić, ale mam wrażenie, że za mało w niej kobiety w kobiecie. Trochę jakby autor stworzył męską postać, po czym postanowił przerobić ją na łuczniczkę. Chciałbym przeczytać choć jedno opowiadanie, którego główną postacią byłby wspomniany Rbit. Bardzo lubię koty, dlatego to ten futrzak skradł moje serce, pomimo innych, wyrazistych postaci. Ponadto, w książce występuje jedna dłuższa historia, która muszę przyznać, nieco mi się dłużyła, podczas lektury. Mogło być to spowodowane tym, że trochę przywykłem do tego, iż w zbiorze występują krótkie opowiadania, ale dla mnie odstawało ono nieco , choć nie był to wielki spadek jakości.

Pod koniec muszę wspomnieć o tym jak świetnie została wydana ta książka przez Fabrykę Słów, co ostatnio jest normą w tym wydawnictwie. Ilustracje Przemysława TRUSTA Truścińskiego świetne (swoją drogą dziś dowiedziałem się, że to on stworzył pierwszy wizerunek growego Geralta oraz wiedźmiński medalion), okładka genialna, po prostu uwielbiam grafiki i styl okładek nowego wydania "Księgi całości". Ponadto, na wewnętrznej stronie okładek znajdują się mapy, choć te moim zdaniem mogłyby być dokładniejsze, są okej, ale w porównaniu z ilustracjami czy okładką, wypadają średnio,



Podczas lektury "Grombelardzkiej legendy. Serca gór" każdy znajdzie coś dla siebie: fani przygód, czytelnicy lubiący silne kobiece postaci, amatorzy wojskowości i wielbiciele kotów. Jeśli kiedyś ta książka wpadnie Wam w ręce to nie wahajcie się. To może być naprawdę przyjemnie spędzony czas w grombelardzkich górach, gdzie nad Waszymi głowami krążyć będą sępy, a u Waszego boku biegać będzie potężny kot, który z łatwością mógłby Was pozbawić tchu... Miłej lektury życzę!

Jeśli chcesz przeczytać więcej moich recenzji na bloga ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Hrosskar

ilość recenzji:227

1-08-2021 19:49

Grombelardzka legenda została wydana w dwóch tomach zatytułowanych Serce gór i Wstęgi Aleru. Feliks W. Kres tym razem zabiera czytelnika do kolejnej krainy, czyli do tytułowego Grombelardu i przedstawia jego legendy. Serce gór jest książką bardzo różną od Północnej granicy i Króla Bezmiarów, z nową scenerię, tajemnicami, legendami i odmiennym sposobem prowadzenia historii. W powieści śledzimy bowiem wielu różnych bohaterów, którzy raz się pojawiają, później znikają i za jakiś czas znów się pokazują. Jest to tom, w którym dzieje się najwięcej z dotychczasowych, jedna potyczka goni kolejną, a trup ściele się gęsto w deszczowych górach Grombelardu.

Serce gór pozwala lepiej poznać wcześniej jedynie wzmiankowany Grombelard, górzysty i deszczowy teren, graniczący ze Złym Krajem, do której wybiera się wielu śmiałków szukających przeklętych przedmiotów. To kraj pełen różnych band rozbójników, ale również twardych wojskowych i między tymi dwoma grupami starają się żyć zwykli mieszkańcy górskich wiosek. Ponadto, w trakcie lektury poznamy również Dartan i Armekt, ponieważ z tych dwóch krain przybędzie do Grombelardu kilkoro bohaterów. Co więcej, dowiemy się także wielu interesujących faktów o sępach, które dotychczas były głównie wspominane. Bardzo mnie to cieszy, że autor konsekwentnie i z pomysłem przedstawia swój świat, jego tajemnice i różne historie. Jestem ciekawy jak dalej rozwinie się cały cykl.

Grombelardzka legenda. Serce gór to kolejny, bardzo dobry tom cyklu fantasy Księga całości, autorstwa Feliksa W. Kresa. Tym razem przenosimy się do deszczowego i górzystego Grombelardu i śledzimy różne potyczki i miejscowe legendy.

Czy recenzja była pomocna?

Michał

ilość recenzji:1979

20-07-2021 06:49

ŁUCZNICZKA I SĘPY

Ta seria jest naprawdę świetna. Zaczęła się nieźle, zaskoczyła naprawdę dobrym drugim tomem, który ze względu na marynistyczne zacięcie mógł być lekturą całkowicie nie dla mnie, a teraz nie tylko podtrzymuje poziom, ale i staje się dokładnie takim fantasy, na jakie liczyłem: mniej epickie i dynamiczne, za to bardziej nastrojowe i skupione na bohaterach. A pod wieloma względami przypomina mi także świetną ?Achaję?, co jest jak najbardziej in plus.

Główną bohaterką jest łuczniczka Kernira, która dostaje misję do wykonania. W trakcie wędrówki spotyka kolejne postacie, a także groźne sępy, walka z którymi stanie się nie lada wyzwaniem, mogącym kosztować utratę zmysłów lub życia. Co jeszcze na nią czeka? I czym skończy się jej przygoda, o ile o końcu w ogóle można tu mówić?

Ten tom ?Księgi całości? nie jest do końca ani powieścią, ani zbiorem nowel, wyrosłym na gruncie wcześniejszych opowiadań autora. To coś pomiędzy, a zarazem i jedno i drugie. Powieść złożona z krótszych opowieści, których nie ma sensu czytać niezależnie od siebie. Ale powieść naprawdę znakomita, dobrze poprowadzona i napisana świetnym stylem. Nic dziwnego, że przyniosła Kresowi nagrodę czytelników legendarnego magazynu ?Sfinks? dla Najlepszej Powieści Roku oraz nominację do Nagrody im. Janusza A. Zajdla w tej samej kategorii.

Oczywiście nie mogę powiedzieć, że wszystko wyszło idealnie. Poziom tekstów bywa różny, ale nigdy nie schodzi poniżej pewnych standardów. Bo Feliks W. Kres pisać potrafi i to widać. Język, jakim się posługuje, jest lekki, plastyczny i przyjemny w odbiorze. Czyta się to naprawdę przyjemnie, płynnie bym rzekł, ale nie brak też odpowiedniego ciężaru. To proza rzemieślnicza, trzeba mieć to na uwadze, ale jest to rzemieślnictwo naprawdę udane. Dość proste, ale nastrojowe, zapadające w pamięć i sprawiające, że czytelnik chce do niego wracać.

Poza tym to po prostu dobre, typowe heroic fantasy. W tej części nie ma tak epickiego rozmachu, jak w poprzednim tomie, ale i tak zabawa jest dobra, pełna przygód i niebezpieczeństw w towarzystwie prosto, ale skutecznie skrojonych postaci i potrafiąca zaintrygować. Jest tu coś z typowego questa, jest coś z horroru, jest też choćby erotyka. A wszystko to w książce, która wciąż stanowi jeden z bardziej udanych tworów rodzimej fantasy.

Jeśli podobały się Wam poprzednie tomy, po sięgnijcie koniecznie. Pierwsza część ?Grombelardzkiej legendy? to naprawdę bardzo dobra, solidnych rozmiarów (prawie 600 stron) lektura warta polecenia miłośnikom gatunku. Do tego naprawdę wyśmienicie wydana z przykuwającymi wzrok okładkami i bardzo przyjemnie zilustrowana przez Przemysława Truścińskiego bardzo ładnie prezentuje się na półce, a to też nie jest bez znaczenia.

Czy recenzja była pomocna?