SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Grobowiec tyrana

Apollo i boskie próby. Tom 4

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Ósmy kwietnia. Wedle ohydnego prawa jazdy, w które zaopatrzył mnie mój ojciec Zeus, kiedy przemienił mnie z fantastycznego boga Apollina w żałosnego śmiertelnika Lestera, są to moje nowe urodziny. W tym samym dniu cesarze Kaligula i Kommodus planują atak na Obóz Jupiter, ośrodek treningowy rzymskich herosów. Och, czy wspominałem, że to również dzień krwawego księżyca, kiedy na dodatek zły król zamierza wypuścić na nas armię nieumarłych? Honorowym gościem będzie Sybilla Kumańska, która chętnie zdzieliłaby mnie wałkiem po głowie. Wygląda na to, że tę imprezę każdy będzie chciał omijać szerokim łukiem. Zwłaszcza ja.

Moi heroiczni sojusznicy - Hazel, Frank, Reyna i cały rzymski legion - przygotowują się do bitwy. Harpia Ella z pomocą swojego przyjaciela cyklopa Tysona szuka profetycznych wskazówek w Księgach Sybillińskich. Obozowi uzdrowiciele robią co mogą, żeby uleczyć upartą infekcję, która przyplątała się, kiedy ghul zadrasnął mnie szponem. Niestety mimo ich wysiłków mój stan się nie polepsza...

Być może nadszedł czas, żebym zadzwonił do domu. Tylko czy na Olimpie ktokolwiek odbierze?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: nagrody dla uczniów,  szkoła średnia
Wydawnictwa: Galeria Książki
Kategoria: dla dzieci,  Dla młodzieży,  książki dla młodzieży fantasy
Wydawnictwo: Galeria Książki
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Liczba stron: 440
ISBN: 978-83-6617-325-5
Wprowadzono: 29.10.2019

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Grobowiec tyrana, Apollo i boskie próby. Tom 4 - Rick Riordan

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

bookedparadise

ilość recenzji:45

8-06-2020 15:51

Uwielbiam Apolla. Gdybym tylko umiała, napisałabym dla niego haiku, bo wiem że je uwielbia, ale cóż... lepiej radzę sobie z prozą. I recenzjami (mam nadzieję).

Czwarty tom Apolla to bardzo dobra książka. Historia przypadła mi do gustu bardziej niż 3 tom, ale przyznam wam, że chyba mam jakiś osobisty problem do środkowych tomów tych dłuższych serii Riordana. Zarówno 3 tom Percyego Jacksona, Znak Ateny w serii Olimpijscy Herosi, czy Labirynt Ognia z serii o Apollu nie wyciągnęły mnie tak mocno, jak pozostałe tomy tamtych serii wujka Ricka - a czytałam wszystkie jego powieści.

Tom czwarty zaczyna się od przyjazdu Apollina i Meg do San Francisco. Towarzyszą oni Jasonowi w jego ostatniej podróży. Ich celem jest dom Jasona, siedziba jego legionów - Obóz Jupiter w Nowym Rzymie. Oczywiście, pierwsze kłopoty napotykają już na autostradzie. Zero szacunku dla karawanów! Wtedy to bohaterowie wpadają na Lavinie, bardzo ciekawą i łatwą do polubienia legionistkę. Lavinia jest córką muzy tańca, uwielbia stepować, obcować z driadami oraz strzelać z manubalisty, i chociaż ma jaskrawo różowe włosy, którymi zawsze się wyróżnia, potrafi wymknąć się niepostrzeżenie z każdego miejsca. Na szczęście, często kryje ją jej dowódczymi - Hazel!

Niezmiernie cieszyła mnie perspektywa kolejnego spotkania Hazel, Franka i Reyny. Oczywiście, okoliczności nie są jakoś szczególnie przyjemne. Ale kiedy to herosi mają łatwe życie? Ledwo co obroniono Nowy Rzym, a już zmierza do niego flotylla Kaliguli, zombie atakują, a do tego zbliżają się urodziny Lestera - hmm, i oczywiście wypadają w przewidywaną datę ataku morskiego. Rzymian czeka wielka walka. Riordan nie daje im dużo czasu na żałobę po Jasonie, ale mogę was zapewnić, że nie będziecie się nudzić ani odrobinę. Hazel, Frank i Reyna, a także Levinia, też otrzymają swoje pięć minut! Miło czytać o postaciach które zna się tak dobrze i uwielbia. A szczególnie polubiłam manewr Wakanda! :D

Przyznam wam też, że w tym tomie widać jak bardzo bycie człowiekiem odmieniło Apolla. Serio, widać różnicę. Apollo przebył już długą drogę, porównując jego zachowanie z Obozu Herosów, a to w Nowym Rzymie.

Jedyna rzecz, która mnie zdenerwowała, to fakt, że autor pomylił wyspę na której była kiedyś Reyna! Wierzcie lub nie, ale zamiast wyspy Kirke pisał o wyspie Kalypso - a jako że Kalypso znamy dosyć dobrze po tomie drugim... Bardzo nie ładnie się tak mylić, wujku Ricku! Nie ładnie!

Czytając Apolla przeżyłam cały wachlarz emocji, a autor zaskoczył mnie niejednokrotnie. Moja miłość do postaci i serii tylko wzrosła.

Nie mogę się już doczekać powrotu do opowieści Apolla w piątym tomie!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

arcytwory

ilość recenzji:1

26-10-2019 17:00

Zdarzyło się Wam czekać długo na premierę kolejnej części ulubionej serii, a ta nie spełniła Waszych oczekiwań? Na szczęście w przypadku ?Apolla i Boskich Prób? jest inaczej i ?Grobowiec Tyrana? w stu procentach spełnił moje oczekiwania. A nawet je przerósł!
Apollo nie ma czasu na odpoczynek. Akcja czwartej części serii zaczyna się prawie w tym samym miejscu, w którym zakończył się ?Labirynt Ognia?. Nieuchronnie zbliża się dzień, w którym cesarzowie Kommodus i Kaligula planują atak na Obóz Jupiter. Pomóc w tym ma im jeszcze zły król planujący wypuścić armię nieumarłych. Do tego w ten sam dzień urodziny obchodzi nie kto inny niż Apollo. Zapowiada się zabójcza impreza!
Ale ta książka była dobra. Równie dobra co ?Labirynt Ognia?, jeśli nie lepsza. Podobało mi się w niej (prawie) wszystko. Przede wszystkim kreacje bohaterów. Chyba w tej książce odnalazłam swojego nowego ulubionego bohatera, czyli kiciusia Arystofanesa. Fragmenty z jego udziałem zajmują szczególne miejsce w moim serduszku ? Co do innych bohaterów - wracają bohaterowie znani z poprzednich książek Ricka, jak Reyna, Frank, Hazel czy nieodłączna towarzyszka (ekhem, pani) Meg. Na swój sposób wraca też Jason. W tej książce autor w ładny sposób kończy wątek tego bohatera, nie ma w nim przesady ani niedomówień.
Żeby nie było, że zapomniałam o Apollinie ? nie zapomniałam. Jego kreacja zasługuje na osobny akapit. W tej książce niesamowicie widać jego przemianę. Zmieniły mu się jego priorytety. Nie jest już tym samym (nie)bogiem, co poprzednio. Bardzo mi się to podobało, bo zazwyczaj autorzy w kolejnych częściach wracają do ?punktu wyjścia?, czyli tego, jaka postać była na początku poprzedniej części, a to, co działo się pomiędzy było wymazywane. Po prostu lubię, jak autorzy nie boją się zaryzykować i pokazują taką przemianę.
Jedna rzecz pozostała bez zmian ? humor. Ciągle bawi mnie tak samo. Szczególnie fragmenty z Arystofanesem. No uwielbiam tego kiciusia!
Dopiero w tej książce doceniłam odniesienia do akcji z innych części serii. Ostatni tom czytałam półtora roku temu i co niektóre wydarzenia już zdążyły się zatrzeć w mojej pamięci, tak więc z otwartymi ramionami witałam kolejne przypominajki. Zapomniałam już o słodkich myrmekach! Jednak uspokajam tych, co planują sięgnąć o tę część przed innymi ? te przypominajki nie zdradzają za dużo o fabule. Jasne, ważniejsze wydarzenia muszą być wspomniane, ale szczegóły pozostają nieznane, więc lektura poprzednich tomów po tym wciąż może być przyjemnością z niespodziankami.
Nie byłabym sobą, gdybym na coś nie ponarzekała. Tym razem jest tylko jedna rzecz, co do której mam mieszane uczucia. Chodzi o wybór, jaki dokonała Reyna pod koniec książki. Z jednej strony jestem w stanie ją zrozumieć (i to bardzo, sama teraz mogę ponarzekać na niedobór snu...). Jednak jakoś nie zgadza mi się z jej charakterem. Wciąż trudno mi wyobrazić sobie, że dokonała ona takiego wyboru. Nie pasuje mi to do niej. Ale to tylko taki szczegół, który nie niszczy świetnej całości.
Chyba po raz pierwszy jestem tak oczarowana czwartą częścią jakiejkolwiek serii. Jeśli jeszcze nie sięgaliście po książki Ricka Riordana, to najwyższy czas to nadrobić.

Czy recenzja była pomocna?