"Grobowiec" to niesamowita historia, w której nowoczesna technika łączy się z legendami, duchami i zaginionymi artefaktami. Pochłonęłam powieść błyskawicznie, pomimo wielu zajęć i bardzo napiętego grafiku. To były takie kradzione chwile, które doskonale mi zrobiły. Powieść zaciekawiła mnie i oderwała od rzeczywistości. Stacja stanowiła fascynujące miejsce, gdzie autor dał pole swej wyobraźni. Opis przemawia do czytelnika, a dziejące się w niej rzeczy sprawiają, że włos się jezy. Temat wykopalisk bardzo mnie zaciekawił, a finał okazał się wcale nie taki oczywisty.
Mnie się pdobało, a wy musicie przekonać się sami :)