SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Głód miłości

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Replika
Data wydania 2017
Oprawa miękka
Liczba stron 320
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Młody adwokat, Dawid, ma w życiu wszystko oprócz tego, co wydaje mu się zbędne: miłości i stabilizacji. Pewnego dnia na przejściu dla pieszych potrąca samochodem młodą dziewczynę, Martę. Nie wie jeszcze, że ten wypadek wywróci jego życie do góry nogami. Dziewczyna od początku wydaje mu się nieco dziwna i niekonsekwentna w swoich zachowaniach i reakcjach. Dawid odwiedza ją w szpitalu, gdzie po wypadku Marta dochodzi do siebie, i jest nią coraz bardziej zauroczony. Nie może jedynie zrozumieć, skąd jej dziwne zachowanie: raz okazuje mu serdeczność i zainteresowanie, by po chwili patrzeć na niego z taką wściekłością i niechęcią, jakby miała przed sobą największego wroga.

Nie każdy związek zaczyna się idealnie i nie zawsze jest bajką. Czasem trzeba wejść do czyjegoś piekła i w nim poszukać miłości. Natasza Socha, pisarka, autorka książek, m.in. Biuro przesyłek niedoręczonych
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Replika
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2017
Wymiary: 130x200
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-7674-646-3
Wprowadzono: 22.09.2017

RECENZJE - książki - Głód miłości - Natalia Nowak-Lewandowska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 38 ocen )
  • 5
    30
  • 4
    2
  • 3
    4
  • 2
    2
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Joanna A. PrzeCzytajka

ilość recenzji:148

brak oceny 5-06-2018 10:52

26 września 2017 roku świat literacki świętował premierę powieści pt.?Głód miłości? Natalii Nowak ? Lewandowskiej, jest to już drugie dziecko w jej pisarskim dorobku. Zadebiutowała mocnym akcentem wydając książkę pod tytułem ?Pozorność?.

Młody adwokat, Dawid, ma w życiu wszystko oprócz tego, co wydaje mu się zbędne: miłości i stabilizacji. Pewnego dnia na przejściu dla pieszych potrąca samochodem młodą dziewczynę, Martę. Nie wie jeszcze, że ten wypadek wywróci jego życie do góry nogami. Dziewczyna od początku wydaje mu się nieco dziwna i niekonsekwentna w swoich zachowaniach i reakcjach. Dawid odwiedza ją w szpitalu, gdzie po wypadku Marta dochodzi do siebie, i jest nią coraz bardziej zauroczony. Nie może jedynie zrozumieć, skąd jej dziwne zachowanie: raz okazuje mu serdeczność i zainteresowanie, by po chwili patrzeć na niego z taką wściekłością i niechęcią, jakby miała przed sobą największego wroga.
Nietypowa grafika okładkowa intryguje czytelnika od pierwszego wejrzenia.
W moim odczuciu od razu sugeruje, że nie jest to typowy romans ? mimo, że na upartego tytuł mógłby na to wskazywać.
Czy tak jest w rzeczywistości?


?Głód miłości? to zdecydowanie nie romans, choć jest to historia o miłości. Nie jest to też żaden erotyk ani new adult, więc jeśli spodziewacie się wypieków na twarzy i pikanterii, to nie tym razem, nie ta książka.

?Głód miłości? Natalii Nowak ? Lewandowskiej to studium psychiki osoby samotnej i pozbawionej miłości, w tym przypadku kobiety.
Brak miłości i spełnienia potrafi istotę ludzką zagnębić, do tego stopnia, że doprowadza często do aktów samoagresji, a nawet targania się na swoje życie. Próby zaskarbienia sobie uwagi drugiego człowieka są często naznaczone desperacją, wręcz chęcią wyrwania należytej porcji uczuć, choćby na siłę. A jednocześnie, pragnieniu bycia kochaną towarzyszy chroniczny strach przed porzuceniem i samotnością.
Myślę, że autorka podejmując ten trudny temat miała świadomość, że nie każdy to zrozumie, a jednocześnie starała się nakreślić wzorzec drogi wiodącej ku ?wyleczeniu?.

Fabuła powieści pozbawiona rozwlekłych analiz i opisów. Dzięki temu powieść zyskuje i to bardzo, czyta się ją jednym tchem. I mogę Was zapewnić, że nie przeszkadza w tym nawet brak prądu. Jeden dzień spędzony wraz z bohaterami ?Głodu miłości? dostarczyły mi pożywki do kilku złożonych refleksji na temat miłości i związków międzyludzkich.
Zastanawialiście się kiedyś, ile jest w stanie poświęcić człowiek dla drugiej osoby? Jak silna musi być więź, by przetrwać trudny czas choroby? I nie mówimy tu bynajmniej o małżeństwie z wieloletnim stażem, związane majątkiem czy kredytami. Mówimy tu o początkach związku. Ile trzeba mieć miłości do drugiej osoby, by walczyć o nią wbrew wszystkiemu?
No właśnie ? ja też się nigdy wcześniej nad tym nie zastanawiałam.
O ile prościej jest kogoś kochać nieskomplikowaną miłością kiedy wszystko jest dobrze. Ale czy w razie kłopotów, można zawsze liczyć na druga połowę? Czy też może często okazuje się, że związki nie są w stanie przetrwać w obliczu choroby, kłopotów finansowych?

Marta i Dawid ? główni bohaterowie powieści, wzbudzili we mnie kalejdoskop odczuć.
Czasem miałam ich dosyć, czasem płakałam razem z nimi, a czasem musiałam głęboko odetchnąć, bo brakowało mi tchu.
To dwie szalenie różne osobowości, pochodzące z różnych środowisk, inaczej wychowane i inaczej postrzegające rzeczywistość. A jednak...połączyło ich coś pięknego. Miłość.
Miłość podszyta strachem, obawami, uczuciowymi deficytami. Miłość tych dwojga to dobre chwile, choć niesamowicie krótkie, nasycone strachem Marty. Chwile upojne ? które przynosiły ukojenie i jej i jemu. Chwile mocno doprawione cierpieniem Marty, jak i Dawida. Były też momenty wielkiej złości i agresji, w których chciałam potrząsnąć Dawidem, żeby się ogarnął, zdecydował i określił.
Kibicowałam Marcie, trzymałam za nią kciuki, cierpiałam i płakałam razem z nią, kiedy straciła coś bardzo ważnego. Jednocześnie podziwiałam Dawida, za tę miłość, którą obdarzał Martę, za to że wbrew własnemu rozsądkowi zrozumiał w końcu, co jest najważniejsze, za to że miał w sobie tyle siły, bo praktycznie za dwoje. Długo dochodził do tej wiedzy, ale doszedł. To dodało mi skrzydeł .

?Głód miłości? Natalii Nowak ? Lewandowskiej to opowieść o tym, że prawdziwe uczucie może być składową wielu innych emocji, nie zawsze łatwych i przyjemnych. Najważniejszy jest jednak efekt końcowy tego uczucia. Bo kiedy jedna osoba ma całkowitą świadomość tego, że przed nią ogrom pracy i poświęcenia dla drugiego człowieka, a mimo to idzie tą drogą, to to musi być miłość!

Autorka pokazuje w sposób prosty, aczkolwiek niezmiernie dojrzały, że miłość to nie zawsze motylki w brzuszku, to nie maślane spojrzenia, nie drżenie rąk, randki i beztroska wyzierająca z każdego kąta.
Miłość to odpowiedzialność za tę drugą osobę i poświęcenie. To też rezygnacja ze spokoju, ale i akceptacja tej drugiej osoby w stu procentach. Miłość to nie układanie sobie wygodnego życia, pod siebie, tylko wkraczanie na kręte ścieżki życia, podtrzymywanie się wzajemne, pokonywanie szlaku we dwoje mimo wiatru wiejącego w oczy. Miłość to dostrzeganie wartości, tam gdzie inni nie widzą nic. Im więcej dajemy, tym więcej powinniśmy dostawać.

?Głód miłości? to powieść dla każdego, kto chciałby się zagłębić w piękno naznaczone bólem i samotnością. Historia ubrana przez autorkę w słowa, napełni Was przekonaniem, że bywają na tym świecie uczucia tak silne, że przezwyciężą każde zło i każdą słabość.
Ja też w to wierzę, choć trudno jest mi to wszystko odnaleźć we własnym życiu.

Lektura idealna na jesień ? wymagająca skupienia i dojrzałego spojrzenia na życie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

lottaczyta

ilość recenzji:25

brak oceny 15-11-2017 13:23

Na wstępie zaznaczę, że mam strasznie duży problem z ocenieniem tej książki. Dlaczego? Czyta się ją szybko, w miarę dobrze, a jednak? Jednak musiałam ją odłożyć w pewnym momencie na bok i odczekać. Nie dlatego, że była trudna. Nie dlatego, że nie mogłam unieść jej emocji. Dlatego, że mnie po prostu wkurzyła. Byłam wściekła i musiałam odpocząć. Po kilku dniach jednak doczytałam do końca. Dalej byłam wkurzona, a jednak czytałam. Co dziwne, wciąż czytało mi się dobrze. Co mnie tak wkurzyło? Tego dowiecie się za chwilę ????



Kilka słów o fabule. Dawid, jest młodym adwokatem, który ma wszystko. Pieniądze, zaufanych przyjaciół, życie bez zobowiązań. Pewnego dnia potrąca Martę. Nie potrafi przestać myśleć o młodej kobiecie. Odwiedzając ją w szpitalu, uzależnia się od jej obecności. Marta, piękna i młoda kobieta, ewidentnie coś ukrywa. Jednego dnia okazuje zainteresowanie Dawidem, aby za chwile ziać wrogością. Czy wspólne współuzależnienie, głód miłości oraz przyciąganie wystarczą aby stworzyć coś więcej? Coś w świecie pełnym niewiadomych?



Przejdźmy zatem do moich odczuć. Miałam bardzo duże oczekiwania. Dosyć szybko zorientowałam się na czym polega ?problem? Marty. Może dlatego też owy tytuł mnie tak do siebie przyciągał? Wszystko co dotyczy tego tematu, w magiczny sposób mnie przyciąga. Tutaj jednak zaczyna się problem. Duże oczekiwania często wiążą się z dużym rozczarowaniem. Tutaj nie do końca wiem co myślę. Polubiłam Martę i Dawida. Jeszcze bardziej polubiłam Alinę i Grześka. Chwilę chce skupić się na nich. Ta dwójka jest małżeństwem, a jednocześnie przyjaciółmi Dawida. Z pozoru drugoplanowe postaci. Jednakże ich problemy i przygody, bardziej spędzały mi ?sen z powiek? niż głównych bohaterów. Alina skradła moje serce od pierwszego wypowiedzianego słowa. Grześka miałam ochotę kopnąć w? sami wiecie gdzie ???? To im kibicowałam. Na ich problemach się skupiałam. Chciałam aby to im wszystko się udało. Nie wiem czemu tak się stało. Może ich postaci były bardziej realistyczne, bardziej naturalne. Wróćmy jednak do postaci pierwszoplanowych. Najpierw kilka słów o Dawidzie. Mężczyzna prowadzi swoją kancelarie. Niby ideał, a jednak jest strasznie niemiły dla swych pracowników. Mimo tego oni stoją za nim murem. Próbowałam wyobrazić sobie taką sytuację w realu i mi się nie udało. Gdy szef jest oschły, niemiły, krzyczy itd, każdy pracownik ma go dość. Nie usprawiedliwiają go. Nie tłumaczą. Nie gdy jest to permanentne. Z drugiej strony dla Marty jest księciem z bajki. Momentami zastanawiałam się czy to nie on ma problem psychiczny. Pomimo tego w jakimś stopniu go polubiłam. Myślę, że zadział tutaj fakt opieki, którą roztoczył nad kobietą gdy była w szpitalu. Przejmy teraz do Niej. Marta jest kobietą na utrzymaniu rodziców. Jej matka, mówiąc wprost, wstydzi się jej. Przez to dziewczynie jest trudniej. Toksyczna matka, nie pozwala jej samej zrozumieć problemu i nad nim zapanować.



?Problemem? Marty jest Borderline. Co to jest? Zaburzenie psychiczne. Nie będę go dokładniej opisywać, bo nie o to chodzi. Jednakże mam wrażenie, że jest ono ostatnio bardzo popularne w literaturze. Taka moda. Fajnie, że mówi się o zaburzeniach i chorobach psychicznych. Robiąc to należy zachować pewne fakty. Uogólnienia, uogólnieniami. Mówienie o BPD jak o chorobie jest dużym błędem! Dlaczego? Odpowiedz jest prosta. Jeśli czyta książkę ktoś, kto pierwszy raz dotyka tematu, pierwszy raz o nim słyszy, rysuje sobie obraz zaburzenia na podstawie treści książki. Dlatego właśnie autor musi mieć tę wiedzę, musi ją odpowiednio przedstawić. Gdy co chwile w treści spotykałam słowo ?choroba?, miałam ochotę przestać czytać. Scena gdy Dawid dowiaduję się na co cierpi jego ukochana, wywoła we mnie wściekłość. Dlatego musiałam odłożyć książkę. Dlaczego ponownie po nią sięgnęłam? Głównie po, aby sprawdzić czy dalej wciąż będą przekłamania. Niestety jeszcze kilka spotkałam ???? Żeby sprawdzić jak potoczą się losy Aliny i Grześka. Losy Marty i Dawida mnie tak bardzo nie ciekawiły.

?Głód miłości? czyta się szybko. Jest lekką książką poruszającą trudny temat. Lecz chyba bardziej próbującą go poruszać. Fabuła jest zwięzła. Dobrze rozrysowana. Lekkie pióro Natalii Nowak-Lewandowskiej potrafi skraść serce. Powtórzę się. Nie wiem jak ocenić ten tytuł. Dobrze napisany, przyjemnie, a jednak te przekłamania. Ktoś powie, że to drobiazg. Jednak ja wiem, że to nie drobiazg. To potrafi zdecydować o podejściu danej osoby. Pani Natalio, przepraszam ale nie potrafię przejść obok tego obojętnie. To dobra książka z kilkoma błędami. Z pięknymi cytatami i przyjemnością czytania.

Moja ocena: ****

Skala ocen: * nie polecam ** nie moja bajka *** daje radę **** dobra ***** bardzo dobra ****** lotta poleca

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

halmanowa

ilość recenzji:42

brak oceny 21-10-2017 21:56

Natalia Nowak-Lewandowska debiutowała w styczniu bieżącego roku książką "Pozorność". Widziałam wiele pozytywnych opinii o tej pozycji, ale jeszcze nie wpadła w moje czytelnicze szpony. Kiedy pojawiła się możliwość przeczytania kolejnej powieści tejże autorki, "Głodu miłości", nie rozmyślałam zbyt długo. Właściwie zgodziłam się bez mrugnięcia okiem. Czy była to dobra decyzja? Owszem. Tematyka książki jest niełatwa, momentami wręcz miażdżąca, ale też bardzo ważna i cenna. Zostanie w mojej głowie na długi czas.

Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. To nie jest banalna historia miłosna, lecz wiarygodne i poruszające studium osoby z pogranicznym zaburzeniem osobowości. Autorka dobrze się przygotowała do przedstawienia czytelnikowi historii cierpiącej na borderline Marty. Historii trudnej, poruszającej, wzbudzającej szereg różnych emocji. "Głód miłości" stanowi też w pewnym sensie analizę reakcji społeczeństwa. Na przykładzie Dawida i rodziców Marty autorka ukazuje główne problemy, z jakimi zmagają się osoby chore: odrzucenie, napiętnowanie, dyskryminacja, plotki, brak zaufania nie tylko ze strony obcych ludzi, ale i najbliższych, nadmierna troska lub wręcz próby przejęcia całkowitej kontroli przez rodzinę, brak szacunku, a co za tym idzie - osamotnienie, poczucie bycia osaczonym i nierozumianym, brak jakiegokolwiek realnego oparcia. Życie z chorobą nigdy nie jest łatwe, niezależnie od jej rodzaju. Natalia Nowak-Lewandowska w swojej książce skupia się jednak na osobach z problemami psychicznymi, które po dziś dzień zderzają się z silnym ostracyzmem społecznym. Dużo większym niż w przypadku innych "wstydliwych" dolegliwości.

Niewątpliwie mocną stroną powieści jest kreacja bohaterów. Postacie opisane zostały z należytą starannością, wnikliwością i dużą dozą realizmu. Dawid to twardy i uparty mężczyzna. Perfekcjonista oddany pracy, która wiele dla niego znaczy. Sprawia wrażenie bezwzględnego, nieustępliwego i wytrwałego w swoich postanowieniach. Do czasu, kiedy w jego życiu przypadkiem pojawia się Marta. A wraz z nią uczucie, na które dotychczas nie było miejsca ani czasu. Młoda kobieta zmienia nie tylko codzienność Dawida, ale również jego samego. Wywraca świat adwokata do góry nogami i sprawia, że ten po raz pierwszy od wielu lat zaczyna patrzeć na wszystko inaczej. Czysto zdroworozsądkowe podejście, tak mocno w nim zakorzenione, powoli ustępuje miejsca empatii, zrozumieniu i miłości. Z kolei Marta jest osobą niezwykle skomplikowaną. Z jednej strony wrażliwą, uczuciową, kruchą i zagubioną. Z drugiej zaś - waleczną i upartą. Czuje silną potrzebę miłości i jest w stanie wiele dla niej poświęcić. Panicznie boi się odrzucenia. Jest rozchwiana emocjonalnie i potrafi w jednej chwili ze spokoju popaść w stan silnego wzburzenia. Wszystkie najważniejsze symptomy świadczące o jej chorobie zostały nakreślone w umiejętny i wiarygodny sposób. Nie zostały niedbale wplecione w całość, lecz tę całość stanowią.

Chcę również wspomnieć o wątkach pobocznych, które dodają powieści dynamiczności i równie mocno angażują czytelnika. Chociaż na pierwszy plan zdecydowanie wychodzą Dawid i Marta, to autorka przybliża nam również codzienność Alinki i Grześka, przyjaciół adwokata. Chociaż oboje mocno się kochają, miłość nie ustrzega ich przed problemami. Kłopoty finansowe i niemoralna propozycja szefa Aliny wystawia łączącą ich więź na próbę. Ważny i wywołujący mnóstwo emocji jest wątek Hanny Śliwińskiej ukazujący jej postawę wobec córki, tak oburzającą i niezrozumiałą, zwłaszcza dla kogoś, kto sam jest rodzicem.

"Głód miłości" to wciągająca i poruszająca historia o miłości, która często wiedzie nie prostymi, lecz krętymi i pełnymi przeszkód ścieżkami. To opowieść o niepewności i bólu, o strachu przed odpowiedzialnością za drugą osobę, ale również o poświęceniu, do jakiego zdolny jest człowiek w imię prawdziwego uczucia. Autorka za pomocą lekkiego, przystępnego i barwnego języka wciąga czytelnika w świat osoby cierpiącej na zaburzenia psychiczne, ukazując jego ciemne i jasne strony, uzmysławiając odbiorcy, jak ważna jest tolerancja i odrobina zrozumienia dla drugiej osoby. Do lektury tej mądrej i pouczającej powieści obyczajowej gorąco zachęcam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Magnolia044

ilość recenzji:193

brak oceny 9-10-2017 16:53

Natalia Nowak-Lewandowska po premierze swojej debiutanckiej powieści Pozorność, dała się poznać, jako autorka, poruszająca w swoich książkach niewygodne i trudne tematy, które doskwierają obecnie społeczeństwu. Tym razem pisze o borderline, zaburzeniu z pogranicza, z którym boryka się jeden z bohaterów powieści. Osobiście niewiele wiedziałam o tej chorobie, dlatego dzięki tej książce moja wiedza została nieco pogłębiona.

Dlaczego napisałam, że moja wiedza ?nieco? została pogłębiona na temat choroby? Ponieważ tylko w niektórych momentach jest ukazane spojrzenie na całą sprawę od strony osoby chorej, aczkolwiek zdaje sobie ona sprawę ze swoich zaburzeń i tego, że wyróżnia się na tle ogółu społeczeństwa. Niemniej w tym przypadku nie jest to historia osoby zmagającej się z chorobą, lecz osoby, która żyje w związku partnerskim z chorym i to właśnie na tej postaci i jej relacji z drugą stroną należy się skupić.

W trakcie lektury czytelnik zastanawia się, jak sam postąpiłby na miejscu bohatera, czy zdecydowałby się żyć z osobą chorą, byłby w stanie zrozumieć chorobę partnera, zdając sobie przy tym sprawę, że to ogromna odpowiedzialność. Patrząc z drugiej strony, nasuwa się pytanie, czy osoba chora powinna wiązać się z kimś i obarczać go własnymi kłopotami? Osobiście uważam, że każdy zasługuje na szczęście i wydaje mi się, że jeśli ma się przy sobie kogoś, kto kocha miłością prawdziwą i szczerą, to w dwójkę zawsze jest łatwiej zmagać się z problemami.

W książce obok głównego tematu książki pojawia się wątek poboczny, w którym bohaterami są przyjaciele Dawida ? Alicja i Grzegorz. Oni również zmagają się z różnymi przeciwnościami losu, których jesteśmy naocznymi świadkami. Obserwujemy ich wewnętrzną walkę, poznajemy motywy, jakimi się kierują i doskonale rozumiemy ich postępowanie. Zarówno postaci pierwszoplanowe, jak i bohaterowie drugoplanowi wraz z ich portretami psychologicznymi, zostali tutaj bardzo dobrze zobrazowani. Każdy z nich posiada wyeksponowane indywidualne cechy, toteż można w nich dostrzec odrębne jednostki.

Choć powieść zaczyna się, jak milion innych romansów, to szybko można się przekonać, że Głód miłości to dobra polska powieść obyczajowa z niewielką domieszką romansu. Ta lektura daje czytelnikowi do myślenia i otwiera oczy na kwestie zaburzeń borderline, o których mało kto słyszał. Bohaterowie potrafią wzbudzić w czytelniku niemałe emocje, bo oni sami odczuwają skrajne uczucia i bardzo silnie przeżywają to, co wokół nich się dzieje. Natalia Nowak-Lewandowska pisze merytorycznie i mądrze o podejmowanych trudnych tematach. Umiejętnie wplata je w fabułę opartą na życiu, które toczy się może gdzieś w pobliżu nas. Szczerze polecam tę nieszablonową lekturę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Domi czyta

ilość recenzji:83

brak oceny 22-09-2017 11:36

PATRONACKA RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

PREMIERA: 26.09.2017

?Co tu się, do cholery, dzieje? Co w nią wstąpiło? Zachowuje się, jakby postradała zmysły, jak opętana czymś, czego nie jest w stanie sama kontrolować. Czyżby zapomniała, że jeszcze kilkanaście godzin temu była niczym zapalnik, gotowa w każdej chwili wybuchnąć? A teraz przychodzi, jakby nigdy nic, w środku nocy, choć nie dawała żadnych sygnałów, że tak widziałaby naszą znajomość. Myśli przebiegały przez głowę Dawida z zawrotną szybkością, w żaden sposób nie układając się w jakiekolwiek logiczne rozwiązanie, za to potęgując gniew.? ? fragment powieści.

On ? Dawid Paliszewski ? łódzki adwokat, oddający się swojej pracy bez reszty. Ona ? Marta Śliwińska ? kobieta, która z Dawidem spotyka się po raz pierwszy w dość niesprzyjających okolicznościach, bo pod kołami jego samochodu. Kiedy ścieżki tych dwojga przecinają się na kartach najnowszej powieści Natalii Nowak-Lewandowskiej pt. ?Głód miłości?, między kierującym się poczuciem odpowiedzialności za potrąconą kobietę Dawidem, a wycofaną Martą, rodzi się niespodziewana więź. Wprawdzie im więcej czasu Dawid spędza przy Marcie, tym trudniej przychodzi mu pojąć jej specyficzną postawę: jakby patrzyła nie na niego, a przez niego, jednak mężczyzna nie ustępuje i zadaje niewygodne dla Marty pytania. Momentami czytelnik może odczuć wręcz fizyczny ból, ściskający za serce, ponieważ tak obrazowo i realistycznie autorka przedstawia szamoczącą się dosłownie i w przenośni Martę oraz próbującego ją zrozumieć Dawida, z jednej strony zszokowanego jej nieprzewidywalnymi reakcjami, a z drugiej nadal lgnącego do niej niczym ćma lecąca do ognia. Ale jak sam niejednokrotnie przyznaje w myślach, kobieta w niewytłumaczalny dla niego racjonalnie sposób, przywiązała go do siebie. Huśtawka nastrojów towarzyszy przy tym nie tylko Marcie, zabezpieczonej jak się okazuje farmakologiczne, ale i Dawidowi, pozostającemu ze swoimi wątpliwościami sam na sam (no bo jakżeby inaczej miał zachować się szanowany adwokat, a ponadto mężczyzna z krwi i kości, którego bronią jest żelazna logika rodem z sal sądowych). Uporządkowany dotąd świat pana mecenasa chwieje się w posadach za sprawą eterycznej, rudowłosej kobiety owianej nimbem tajemnicy. Czy rozwiązaniem wszystkich problemów tej dwójki może być jedno słowo: miłość? Czy odpowiedzi, które wreszcie uzyska Dawid, będą dla niego akceptowalne? Czy jedno słowo ? borderline ? przekreśli to, na co w skrytości ducha liczy Marta?

?Głód miłości? to przede wszystkim odważna analiza związków międzyludzkich, tych partnerskich, jak i małżeńskich, ze wszystkimi konsekwencjami podejmowanych przez ludzi decyzji. Książka stanowi tygiel emocji ? niezrozumienie drugiej osoby przeplata się z pasją; spokój i wyciszenie z szałem i agresją; lęk i tendencje ucieczkowe krzyżują się z pożądaniem bliskości. Język powieści jest dosadny w uzasadnionych przypadkach, nadając fabule nader realistycznego wymiaru. Kiedy indziej znów, jest niezmiernie łagodny i stonowany, doskonale oddając intymne chwile czy wewnętrzne dylematy postaci. Nie sposób pominąć tutaj bohaterów drugoplanowych ? przyjaciół Dawida ? Aliny i Grześka Morawskich, których bardzo plastycznie wykreowała autorka, stawiając ich w obliczu realnych i przemawiających do wyobraźni problemów. Losy tego małżeństwa stanowią może wątek poboczny, ale bynajmniej nie stanowią tła dla głównej osi akcji i są nie mniej frapujące, niż zmagania dwójki głównych bohaterów. Takim zabiegiem autorka wprowadziła do książki interesujący wielogłos, skłaniając czytelnika do zastanowienia nad tym, jak ON sam zachowałaby się w opisanej sytuacji.

Jednocześnie powieść ta jest bardzo mocnym w odbiorze studium poważnego zaburzenia osobowości, jakim jest borderline (zaburzenie z pogranicza), która to przypadłość, charakteryzująca nienaturalną chwiejnością emocjonalną i popadaniem w skrajności od apatii po agresję, dla większości społeczeństwa, podobnie jak i dla otoczenia głównej bohaterki, jest obca, trudna do objęcia rozumem, a nawet wstydliwa. Książka uzmysławia odbiorcy, że tak naprawdę dopiero wtedy, kiedy bezwarunkowo zależy nam na drugiej osobie i podjęliśmy bezinteresowną walkę o jej dobro, mamy szansę stać się dla osoby chorej ostoją, a nie krytycznym obserwatorem jej poczynań. Może się tak jednak stać jedynie wówczas, gdy ona sama nam na to pozwoli i wpuści nas do swojego świata, starając się stłumić podszeptywane przez chorobę obawy przed kolejnym rozczarowaniem i odrzuceniem.

Zachęcam Was gorąco do przejścia wraz z bohaterami ?Głodu miłości? skomplikowanej ścieżki, ukierunkowanej ostatecznie na empatię oraz tolerancję. Ta obyczajowo-psychologiczna powieść z ważnym społecznie przesłaniem warta jest Waszej uwagi, ponieważ Natalia brawurowo opisała sytuację, kiedy to serce rozpaczliwie rwie się do ludzi, natomiast głowa staje się największym wrogiem człowieka, a jego własna psychika stawia bariery zdawałoby się niemożliwe do pokonania.

Dziękuję autorce oraz Wydawnictwu ?Replika? za zaufanie, dzięki któremu mogłam zostać ambasadorem ?Głodu miłości?.

www.facebook.com/domiczyta

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?