Głębia

Tom 3: Wybrzeże gasnącego światła

książka

Wydawnictwo Sonia Draga
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Ciąg dalszy losów Stel Cain i jej rodziny. Epicka, pięknie narysowana opowieść sci-fi o końcu, a być może także początku zupełnie nowego świata. Remender i Tocchini czarują talentem i wyobraźnią.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Sonia Draga
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 11.05.2018

RECENZJE - książki - Głębia, Tom 3: Wybrzeże gasnącego światła

4.1/5 ( 14 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    1
  • 3
    2
  • 2
    1
  • 1
    1

MonimePL

ilość recenzji:1

27-09-2019 22:57

Rick Remender kontynuuje epicką sagę o poszukiwaniu nadziei w świecie chylącym się ku upadkowi. Świecie, w którym życie toczy się tylko w głębinach oceanów, a i tu powoli kończy się z powodu braku zapasów świeżego powietrza. Zepsucie, nihilizm i marazm dosięga wszystkich, poza trzymającą się nadziei Steal. To ona, mimo że straciła właściwie wszystko i wszystkich, z uporem maniaka szuka sondy, która ma wskazać godną następczynię staruszki Ziemi. Decyduje się na krok, jakiego dawno nikt nie zrobił: wychodzi na ląd. I okazuje się, że nie jest to już ta jałowa pustynia, jaką zostawili ją ludzie. Jest całkiem mocno zamieszkała, co powoduje tylko problemy. Problemy ma też z własną załogą, która rzuca się co chwilę sobie do gardeł. Problemy mają też jej córki, ale ona tego jeszcze nie wie. Nie wie też, że nadzieja, której się trzyma, może być dla kreatur mieszkających na powierzchni tyle samo warta co kupka piasku na pustyni.

Michał Lipka

ilość recenzji:1979

brak oceny 7-06-2018 07:10

NADZIEJA UMIERA JAKO OSTATNIA

"Głębia" to kolejny dowód na to, dlaczego warto sięgać po autorskie serie nawet tych słabszych zdawałoby się scenarzystów. Bo nie oszukujmy się, Rick Remender nigdy mnie niczym nie zachwycił. Owszem, dobrze czytało mi się jego "Venoma", nieźle bawiłem się przy "Axis" itd., ale już np. "Uncanny Avengers" okazało się sporym rozczarowaniem. A jednak "Głębia", pesymistyczno-optymistyczna opowieść o nadziei w świecie, gdzie na nadzieję nie ma już miejsca, udowadnia, że Remender jest dobrym scenarzystą. Wystarczy, że (podobnie jak to jest z Timem Seeleyem i jego znakomitym "Odrodzeniem") nie tworzy mainstremowych historii o superbohaterach.

Przyszłość. Słońce spaliło powierzchnię Ziemi, a niedobitki ludzi schroniły się w głębinach oceanów, gdzie w podwodnych miastach ułożyły sobie życie. Nic jednak nie trwa wiecznie i w chwili, gdy woda przestaje być zdatna do zamieszkiwania rozpoczyna się akcja tej serii. Jej główną bohaterką jest Stel Caine, wieczna optymistka, którą życie doświadcza coraz bardziej. Straciła już część rodziny i choć odnalazła porwane przed laty córki, los znów je rozdzielił. Teraz jednak kobieta jako pierwszy człowiek od tysięcy lat wydostaje się na powierzchnię, chcąc odnaleźć sondę będącą ostatnią nadzieją ludzkości na przetrwanie. Tylko czy nie okaże się to złudną nadzieją? I co czeka Stel na powierzchni?
Tymczasem jej córki postanawiają szukać matki. Gdy w powietrzu wisi wojna między Voldinem a Salusem, dziewczyny próbują nie tylko zrealizować karkołomny plan, ale też i znaleźć wspólny język. Sytuacja jednak zaczyna robić się coraz bardziej niebezpieczna?

Jeśli miałbym krótko scharakteryzować "Głębię" nie nazwałbym tego ani science fiction, ani postapo, choć oczywiście spełnia wymogi obu gatunków, a optymistyczną historią napisaną przez pesymistę. Walka między tymi dwoma postawami obecna jest od samego początku do końca i toczy się na kilku polach. Z jednej strony mamy optymistyczną główną bohaterkę, która wraz z kolejnymi tragediami stara się nie stracić swojego pozytywnego myślenia, ale stacza się coraz bardziej, z drugiej mnóstwo pesymistycznych postaci, których część co prawda zyskuje zastrzyk nadziei, ale czy dostatecznie silny? Tworzy to silne emocjonalnie tło, które jest najbardziej wyrazistym elementem "Głębi".

Oczywiście Remender nie zapomina też o gatunkowych wymogach. Jest więc akcja, spektakularne sceny, ciekawe ukazanie świata przyszłości, klimat, interesujący bohaterowie, kilka intrygujących pytań i wątków... Wszystko to składa się na naprawdę dobrą lekturę dla miłośników fantastyki. Do tego dochodzi też świetna szata graficzna, nieco brudna i eksperymentalna, jeśli chodzi o jej prostotę i uzupełniający całość kolor, ale znakomita i bardzo nastrojowa.

Kto lubi SF i postapo, na pewno będzie bawił się dobrze, sięgając po ten tytuł. Dobrze napisany, dobrze narysowany, świetnie wydany, wart jest poznania. O wiele bardziej niż mainstremowe dzieła tego twórcy.

Michał Lipka

ilość recenzji:1979

brak oceny 7-06-2018 07:08

NADZIEJA UMIERA JAKO OSTATNIA

"Głębia" to kolejny dowód na to, dlaczego warto sięgać po autorskie serie nawet tych słabszych zdawałoby się scenarzystów. Bo nie oszukujmy się, Rick Remender nigdy mnie niczym nie zachwycił. Owszem, dobrze czytało mi się jego "Venoma", nieźle bawiłem się przy "Axis" itd., ale już np. "Uncanny Avengers" okazało się sporym rozczarowaniem. A jednak "Głębia", pesymistyczno-optymistyczna opowieść o nadziei w świecie, gdzie na nadzieję nie ma już miejsca, udowadnia, że Remender jest dobrym scenarzystą. Wystarczy, że (podobnie jak to jest z Timem Seeleyem i jego znakomitym "Odrodzeniem") nie tworzy mainstremowych historii o superbohaterach.

Przyszłość. Słońce spaliło powierzchnię Ziemi, a niedobitki ludzi schroniły się w głębinach oceanów, gdzie w podwodnych miastach ułożyły sobie życie. Nic jednak nie trwa wiecznie i w chwili, gdy woda przestaje być zdatna do zamieszkiwania rozpoczyna się akcja tej serii. Jej główną bohaterką jest Stel Caine, wieczna optymistka, którą życie doświadcza coraz bardziej. Straciła już część rodziny i choć odnalazła porwane przed laty córki, los znów je rozdzielił. Teraz jednak kobieta jako pierwszy człowiek od tysięcy lat wydostaje się na powierzchnię, chcąc odnaleźć sondę będącą ostatnią nadzieją ludzkości na przetrwanie. Tylko czy nie okaże się to złudną nadzieją? I co czeka Stel na powierzchni?
Tymczasem jej córki postanawiają szukać matki. Gdy w powietrzu wisi wojna między Voldinem a Salusem, dziewczyny próbują nie tylko zrealizować karkołomny plan, ale też i znaleźć wspólny język. Sytuacja jednak zaczyna robić się coraz bardziej niebezpieczna?

Jeśli miałbym krótko scharakteryzować "Głębię" nie nazwałbym tego ani science fiction, ani postapo, choć oczywiście spełnia wymogi obu gatunków, a optymistyczną historią napisaną przez pesymistę. Walka między tymi dwoma postawami obecna jest od samego początku do końca i toczy się na kilku polach. Z jednej strony mamy optymistyczną główną bohaterkę, która wraz z kolejnymi tragediami stara się nie stracić swojego pozytywnego myślenia, ale stacza się coraz bardziej, z drugiej mnóstwo pesymistycznych postaci, których część co prawda zyskuje zastrzyk nadziei, ale czy dostatecznie silny? Tworzy to silne emocjonalnie tło, które jest najbardziej wyrazistym elementem "Głębi".

Oczywiście Remender nie zapomina też o gatunkowych wymogach. Jest więc akcja, spektakularne sceny, ciekawe ukazanie świata przyszłości, klimat, interesujący bohaterowie, kilka intrygujących pytań i wątków... Wszystko to składa się na naprawdę dobrą lekturę dla miłośników fantastyki. Do tego dochodzi też świetna szata graficzna, nieco brudna i eksperymentalna, jeśli chodzi o jej prostotę i uzupełniający całość kolor, ale znakomita i bardzo nastrojowa.

Kto lubi SF i postapo, na pewno będzie bawił się dobrze, sięgając po ten tytuł. Dobrze napisany, dobrze narysowany, świetnie wydany, wart jest poznania. O wiele bardziej niż mainstremowe dzieła tego twórcy.