Większość młodych przebojowych dziewczyn marzy o karierze modelki. Ale Harriet nawet nie przejdzie to przez myśl. Harriet jest geekiem - starsze pokolenia nazwałyby ją kujonką, nudziarą, sztywniarą lub dziwadłem, co bardziej wykształceni wskazaliby w niej cechy socjopatyczne. Harriet jest geekiem - to znaczy, że nie potrafi opanować prostych zasad funkcjonowania w społeczeństwie, nie rozumie ironii i wciąż tworzy sobie nowych wrogów, zupełnie niechcący. Nie ma ochoty być modelką, ale to właśnie ją wynajduje największa agencja modelingu. A ponieważ dziewczyna jest zdesperowana i gotowa do życiowych zmian, zgadza się podpisać kontrakt. Ten krok nie sprawia, że Harriet stanie się ceniona i lubiana w szkole, nie przysporzy jej też pewności siebie. Autorka "Geek girl" tak prowadzi opowieść, żeby czytelniczki nie wiedziały, co spotka sympatyczną - chociaż pechową - bohaterkę. "Geek girl" to powieść napisana dla śmiechu - chociaż mieści się tu całkiem sporo typowych młodzieżowych wątków i poważnych dla nastolatek zmartwień. Holly Smale nie boi się żartów z różnych płaszczyzn komizmu, raz stawia na dowcip sytuacyjny, innym razem na inteligentną ironię lub autoironię. Samokrytyka bohaterki sprawdza się tu jako czynnik rozśmieszający. "Geek girl" to powieść, którą odbiorczynie - bez względu na wiek - czytać będą z zapałem, właśnie dzięki licznym żartom i niezapomnianym kreacjom postaci. Dobrze, że to początek serii: z Harriet nikt nie chce się rozstawać.